j@wa

http://www.jawacz.pl/ Główna strona,na dole jest artykuł Regulacja Gaźnika Jikov.

Tu masz całe forum http://www.jawacz.pl/ W szukajce wpisz remont silnika i masz kopalnie wiedzy.

Nie musisz zamieniac na japonię, zrób jak ja. Mam dwa mrugacz.gif Jak na razie ja mam trzy.Wystarczy,przynajmniej na razie. :biggrin:

Jak czytam że ktoś jechał Jawą 140-150 to padam na podłogę ze śmiechu. A jeszcze lepsze teksty to że co chwila trzeba remont robić. A może trzeba pomyśleć czy to sprzęt jest wadliwy ,a może kierowca jest piz.... Ja swoją TS zrobiłem 10kkm,i nigdy nie stałem bo coś tam się zepsuło. W CZ przebieg 5kkm i co lepsze,jeździ nią dziewczyna i daje sobie z nią rady.Ach te cudowne minki wielkich motocyklistów,(co to nawet żarówki wymienić nie umieją) patrz panna i to na CZ. Więc może mam genialne motory lub nadprzyrodzoną siłę że nic się nie dzieje. Wiem jedno.Nie zamienie ich za żadną bezduszną japonię.

Całe szczęście że pamięć ludzka może być krótka. :P

Przed paroma minutami w Teleexpresie podali, że rząd uchwalił ustawę o rejestracji zabytków. Powiedziane było że ma ona ułatwić rejestracje pojazdów nawet nie posiadających dokumentów. Czyli czekamy dalej,ale idzie w dobrą stronę.

To dziwna sprawa.Ja malowałem tłumik kumplowi właśnie do ETZ 250 i nic się nie dzieje,a z dobre dwa lata minęły. Jak był w półmacie tak jest. Może ten proszek nie był poliestrowy,tylko jakaś mieszanka. Bo to jest ogromna różnica.

Tak,zgadza się. Cylindry tak bardzo się nie nagrzewają,nawet powinien na tłumiku wytrzymać. Ale co do sprai to mam wielkie uprzedzenie. I jedna sprawa,na 400ml spray wychodzi 100ml farby a reszta to,rozpuszczalnik utwardzacz i miejsce na gaz.

Na temat malowania cylindrów proszkiem to mogę coś powiedzieć,bo pracuje w tym fachu. Mam pomalowane cylindry w CZtce proszkiem,czarnym pełnym matem(odbicie światła 20-30%).Wygląda to super,nie złazi tylko oczywiście dobrze odtłuścić trzeba,farba jest odporna na wysoką temperaturę. Jeszcze nigdy nie odczułem ,żeby żeberka nie zdążyły oddać temperatury nawet przy upale i korkach ulicznych. Grubość położonej powłoki to tylko zależy od umiejętności lakiernika. I jeszcze jedno. Nie istnieje farba w spraju do temperatur rzędu 600 stopni C. Chcecie to wierzcie lub nie wierzcie,ale niema takich komponentów żeby takie cudo wyprodukować. Jest to taki HŁIT MATETINDOWY.

W jednej z książek do CZ mam instrukcje jak wydobyć (z tego futerału) i złożyć motocykl. Ciekawe jaki był kosz wytworzenia opakowania :buttrock: . Ale przynajmniej było biodegradowalne :buttrock: .

Tu się zgodzę z tym "dyrektorem". A odnośnie spotkania to nie widzę problemu. Problem jedynie że moja Fumka jest w dwóch miejscach naraz(piwnica i garaż). Ale mam parę fotek jak była w całości.Tak że pogadać przy :icon_rolleyes: jak najbardziej.

No to widzę że jest światełko w tunelu dla mojej WFMki :P . Ale jak pomyślę o naszym Wydziale Komunikacji w KLB :cool: . to mnie trafia........ Granat-też masz takie odczucia?

Odkręcasz śrubę M6 (klucz 10mm),która trzyma krzywkę przerywacza i zdejmujesz krzywkę.Bierzesz dość długą śrubę M8(na klucz 13mm) i wkręcasz ją w miejsce gdzie była wcześniej śruba krzywki. Gdy poczujesz opór,przytrzymaj wirnik i wkręcaj dalej śrubę. Wirnik sam zeskoczy.

http://www.jawacz.pl/ Tu jest wielki zbiór wiedzy i ludzi pozytywnie zakręconych pod kątem motocykli made in czechoslovakia. :)

Mam sam stojan. Sprawności nie znam,bo po kupnie CZ wyrzuciłem oryginalną prądnice i dałem elektronika. Jak byś był zainteresowany to na GG 8855355

CZ-ki miały gmole. Np. moja. Montuje się je: dół-pod dolną śrubę przedniego mocowania silnika góra- jest uchwyt podobny jak w TS-kach tylko przystosowany na ramę pojedynczą Niestety tego górnego uchwytu też nie posiadam.

Broń boże żadnej uszczelki. Po daniu uszczelki powstaje luz w skrzyni,który potrafi narobić właśnie kłopotu z biegami. Tak jak napisał kolega wyżej,zamontuj kute wodziki,prostą prowadnice i jeszcze jedno. Prowadnica nie może mieć luzu w karterach,bo ci się historia powtórzy za parę kilometrów. Ja osobiście wcale nie uważam żeby skrzynia w Jawie była jakaś bardzo delikatna. W Jawie trzeba tylko mądrze zmieniać biegi,nie kopać w dźwignie,a odpłaci się wieloma kilometrami bez problemowej jazdy.

W Jawie niema czegoś takiego jak "regulacja zmieniacza". Jeżeli wyskakuje ci 3 i 4,to prawdopodobnie wodzik ci powiedział "Dowidzenia". Jest to delikatny element i potrafi z chwili na chwilkę zniknąć. A powiedz czy masz uszczelkę pomiędzy karterami?

Jak w temacie. Junak w miarę kompletny,najlepiej z papierem do remontu totalnego. Może być nie na chodzie. Za rozsądne pieniążki. kontakt: -mail [email protected] -tel. 0 503 971 457

Tłoki mogą pochodzić od Jawy 350 "354" . To te stare Jawy "kivaćky" miały tulejki zamiast łożysk igiełkowych. Z próbuj dowiedzieć się o taki tłok tutaj [ http://www.impol.global.pl/ ]. Oni mają dużą wiedzę na temat Jaw.

Ale problem. Jedziesz na drogę gdzie stoją słupki odległościowe po bokach i sprawdzasz czy przejechany 1km według licznika to 1km według słupków.

Rok temu za wejście z buta niewiasty nic nie płaciły,a faceci po 10zł.

Ja będę na pewno. Motocykl już spakowany:icon_biggrin: Cena faktycznie nie jest mała,ale tak jak zauważył Piotrek to zlot zabytków. Niestety nawet cena nie odstrasza ludzi,dla których najważniejsze to całonocne Pałowanie motocykla :icon_mrgreen:

Dokładnie. Byłem tam na grillu :) Na czerwonej jeździł syn znajomych, na niebieskiej ja.

To mój pierwszy post więc witam wszystkich motocyklowych Braci. Na imię mi Andrzej,jestem z Kluczborka i śmigam na niebieskiej Jawie TS 350 i od niedawna na bordowej CZ 350. Może ktoś mnie zna? :) Pozdrawiam...!