-
Postów
171 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez j@wa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
W razie pytań daje nr serwisu Jawy w Mrągowie. Tel-897417887 Tam dopytasz się szczegółów. Ta prądnica jeździ w CZ mojej żony. Przejechała na tym 7000km i zero problemu. Ładowanie luxus,światła lepsze niż w mojej TS. Powiem tak. Jeśli kiedyś będę miał Kivaczke,(a taki pomysł mi po głowie chodzi już jakiś czas) to na pewno wkomponuje jej tą prądnice. Jeżeli finansowo to kogoś nie odstrasza to polecam.
-
Te nowsze CZ mają alternator taki sam jak w silniku 638 (popularna TS). Jest to sprawne urządzonko które daje 200W. O ile nikt nie zrobi z motocykla choinki, ładowanie wyrabia bez problemu. Ten układ co opisałem,jest to prądnica elektroniczna firmy Vape. Wiem że pasuje do Jaw od Peraka przez Kivaczke 175,250,350 po CZ 175,350. Jawy 175 i CZ 175 miały instalacje 6V.
-
Tą prądnice 12V montuje się na miejsce starej 6V. Pasuje wszystko. Wywalasz,stara prądnice,regulator,cewki aku,żarówki,można klakson (ja zostawiłem stary-słychać go teraz chyba w sąsiedniej gminie :bigrazz: ). W taki komplet wchodzi, stator z cewkami i czujnikiem położenia wału,koło magnesowe (wirnik),regulator napięcia,moduło-cewka. Dokupuje się aku 12V. Cały zestaw pasuje bez żadnych przeróbek. Z zewnątrz jest to dalej oryginalny motocykl a mamy: 12V,prądnice 220W która ładuje od 1000 obrotów, no i bez stykowy zapłon. Zapłonu się nie ustawia. Jeśli chodzi o żarówki LED,to wiem że coś takiego istnieje. Ale dokładniejszych informacji nie mam, nigdy się tym nie interesowałem.
-
Jeżeli zostajesz przu oryginalnej instalacji 6V,zostaje tylko: -poczyścić styki,złącza,polutować co się da aby jak najmniejsze straty były. -do kierunków,stopu,pozycji żarówki led. To tyle co możesz zrobić. Ja wyszedłem z tej opresji montując taki zestaw. http://jawaczesci.pl/441,pradnica-elektron...on)12v-a69.html Fakt jak kupowałem to trzy lata temu,to kosztowało to o połowę mniej. Ale od trzech lat nie wiem co to zapłon i ładowanie. Ten układ ma jeszcze jeden wielki +. Zapłon działa na zasadzie iskrownika. Nawet jak aku by umarło to i tak odpali i pojedzie.
-
Naprawdę pełen oryginał. Brakuje jeszcze tekstu w stylu "wersja specjalna" lub "eksportowa" .
-
Zapłon w cześkach to od 2,8 do 3,2 mm przed GMP. A z tymi mapami zmiennego kąta nie ty jeden kombinujesz. Twórzcie, może coś komuś wyjdzie.
-
Oj rozkręca się impreza. I bardzo dobrze. Oby tak dalej,a nie jak ma miejsce na innych zlotach. Skasować wstęp i w nogi,a uczestnicy niech sra...ą po krzakach.
-
Ja tez miałem Ogara z czeskim silnikiem. Był z 84 roku,czyli jakoś początek produkcji tego modelu. Jak go kupiłem od pewnego dziadka to ledwo 40 km/h chciał jechać. Stal ładnych parę lat w piwnicy. Pomimo ze ,miał przebieg coś koło 600 km. Z czasem się rozruszał i jeździło to pod 50 km/h. Dnia pewnego znajomy wyjaśnił mi czym,a dokładnie jak blokuje się czeskie silniki. Sam nic nie piłowałem tylko kupiłem z czeskiej Jawki króciec gaźnika i sam gaźnik. Bodajże kolanko trzeba było skrócić ,ale ręki nie dam. Po tych zabiegach zaczęło to naprawdę zapier... coś pod 70km/h. Pamiętam że zmieniałem zegar na taki z Jawki bo oryginalny był za mało wyskalowany. Ale dnia pewnego,a dokładnie wieczoru dałem mu za bardzo po jajkach na pobliskiej żwirowni i potem co bym nie robił to i tak ledwo 45 wyciskał.
-
Bo moi drodzy koledzy może to dla was dziwne,ale w Jawach był model nazywany DeLux. W modelu 634(wśród "jawerów" nazywana jest tęczówką) charakteryzował się on : lakierem wiśniowym z kolorowymi paskami na zbiorniku,które przechodziły na pokrywy boczne,miała chromowane boczki i coś jeszcze czego nie pamiętam. W modelu 638 był to model 638,5.Oblachowanie jak w 634, też chrom na błotnikach, silnik od TS Wcale nie chodziło o jakiś luxus,tylko o nazwę handlową. Tak samo jak dla niektórych model Californian to abstrakcja. A był wytwarzany do czasów kivaczek do 2000 roku. A co do tematu. Tak jak pisali wyżej,popukaj po nich i dobry wkrętak. Najlepiej do tego nadawał się taki składany który był w oryginalnym zestawie narzędzi w Jawie. Na niego niema bata. Przy składaniu użyj śrub z łbem na imbus. Łatwiej w przyszłości je odkręcić.
-
Ja do swojego Komara podchodzę z pełnym szacunkiem. Dla mnie jest to weteran pełną gębą , i nikt lub nic mu tego zabrać nie może. A ludzie są jacy są wszyscy wiemy. Jedni próżni inni mądrzejsi. Jednym będzie się wydawało że jak weteran to najlepiej jakiś H-D,a dla innych nawet rowerek dziecięcy.
-
Pod kleje się pod temat.Mam nadzieje że autor nie będzie miał nic przeciwko. Po przeprawie z iskrownikiem,prace poszły ciut dalej. Iskra jest. Stacyjka rozdziela wszystko tak jak powinna ,więc temat prądów zostaje zamknięty. Niestety w garażu tak samo zimno jak na dworze ,więc całość prac odbywa się w piwnicy normalnego bloku (mrówkowca). http://andrzejsjawa.fotosik.pl/albumy/732251-9.html http://andrzejsjawa.fotosik.pl/albumy/732251-10.html http://andrzejsjawa.fotosik.pl/albumy/732251-11.html Zostało :głowice wypiaskować bo osad na niej niesamowity,zakupić nowy aku,zakupić kompletny wydech. Pokrywa iskrownika już idzie,tak samo jak klakson. Myślę że na wiosnę pierwsze jazdy uda się odbyć.
-
U mnie też wczoraj wyszły niezłe klocki z iskrownikiem. Ale na tym to polega. Mój znajomy mawia. "Nie chodzi oto aby złapać króliczka,ale oto aby gonić go". :biggrin:
-
Tylko znajdź nowe motocyklowe Barumki. Troszeczkę historii: 1945 Fuzja trzech głównych firm produkujących opony w Czechosłowacji: Bata w miejscowości Zlín, Rubena w miejscowości Náchod oraz Mitas. 1992 Podpisanie porozumienia joint venture z Continental AG. 1993 marzec. W wyniku tego porozumienia utworzona zostaje Barum Continental s.r.o. Group of Companies, a Barum staje się częścią grupy Continental. Niewiele później Mitas zaczyna produkcje na pod swoją nazwą. Więc jeżeli gdzieś trafisz "nową" Barumkę to radze sprawdzić datę produkcji. Bo na minimum 10 letniej i zleżałej oponie to mało bezpiecznie bym się czuł.
-
ŁŁee,no lux. Jak bym ja na swojej miał taki lakier też bym go nie ruszał. Niestety rdzę musiałem usuwać piaskowaniem.
-
Jawa na 120 wygląda jak typowy wiejski tjuning. A taka ciekawostka. Opona 130 w CZ z aluminiowym wachaczem nie mieści się. Wleść wlezie ,ale trze o wahacz. A już nie wspomnę o prowadzeniu się takiego walca. Polecam na tym forum http://jawacz.pl/ poszukać tematu o oponach. Jest temat dobrze opisany.
-
Więc dziś pomierzyłem jak jest w mojej Fumce. Odległość od środka otwory śruby lampy do rury lagi=10cm. Odległość obudowy lampy do przetłoczenia w liczniku 1 cm. Mojej nr ramy zaczyna się 225*** ,silnika 336***. Więc Granat, twoja jest starsza :notworthy: A to stan na dzień 23,01,2010r http://andrzejsjawa.fotosik.pl/albumy/732251.html Lada dzień silnik usiądzie na swym miejscu. Zostanie zakupić kompletny wydech i chyba będzie na tyle.
-
Jeżeli chodzi o rozmiar(szerokość) opon w Jawie to: - tył 3,50= około 90/? 18 (?-oznacza wysokość profilu) -przód 3,25 =około 85/? 18 Wiadomo,im szersza tym większy opór itp. Jeżeli chodzi o nisko profilowe opony,to mi osobiście w Jawie to nie leży. Prowadzi się jak pijana baletnica.Niby pewnie,ale lubi się potknąć. Ja w swoich czeszkach zakładam czeskie Mitasy. Na tył H-06, na przód H-04 lub H-06. Obecnie w TS mam z przodu Heidenau (nie pamiętam oznaczenia bieżnika) ale nie polecam. Jak asfalt zrobi się mokry to niezbyt przyjemnie się prowadzi. A opony zazwyczaj kupuje w http://www.netcar.pl/
-
U mnie licznik ma takie jakby wycięcie ,żeby właśnie lampa nie opierała się o licznik jak jest skierowana bardziej w dół. Fumka z 1960 roku jak twoja Granat. Jak znajdę jutro ciut czasu to porobię fotki tego licznika.
-
http://jawaczesci.pl/ Jak niema na stronie to zadzwoń i telefonicznie się zapytaj. Ja kupuje części do swych czeszek tylko tam.
-
I tu się podpisuje pod wypowiedzią Granata obiema rękami. Ja nie mam w naturze zmieniać i handlować swoimi jeździdłami i dlatego jeszcze nigdy nie kupiłem pojazdu w stanie jak to piszą idealnym. A o takich cukierkach po remoncie nawet słyszeć nie chce. Każdy mój sprzęt był kupiony za dosłowną czapkę drobnych,w stanie-czasami stanu to nie było żadnego. Ale jak sam zrobię to przynajmniej wiem co mam. Tylko że ja to robię dla siebie.
-
Jak by ktoś z was miał na zbyciu oryginalny kranik (ten z dużym czarnym odstojnikiem) to ja bym był zainteresowany. Mam z nowszych Rometów i kuje w oczy jak diabli.
-
Panowie,jestem pod wrażeniem. Może to jedna instytucja która jeszcze jakoś po ludzku działa?
-
Niebieski tak wyszedł na zdjęciu. Ral 5002 ma nazwę ultramaryna. Na żywo jest troszkę za ciemny odnośnie oryginalnego niebieskiego.
-
Gratulacje. Niebieski to RAL 5005, Szary niby RAL 7001 Ja osobiście swojego pomalowałem niebieski na 5002 (bo taki miałem) ,a szary na 7038 (jest troszkę jaśniejszy. A tak to wygląda. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f3a7a9625f5cd15e.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4a8c1e55a0a2e275.html
-
Fakt. Z efektem jechania to nie było najlepiej,biorąc pod uwagę że to 250. Konsumpcja była dość znaczna. Nie raz trzeba było pchać.MZ na 5 litrach pojeździło się troszkę, a tu na środku pola zoonk. W baku Sahara. Ale nie zmienia to faktu że, ładna,zadbana Panna robi wrażenie i łza w oku się kręci. Mój kuzyn ma dalej Pannę,którą mój dziadek kupił mojemu wujkowi (kuzyna ojcu) na urodziny. Stoi już z dobre 10 lat,a kuzyn tępa istota nie odsprzeda. A ja jak pomyślę o tym to mnie trafia. Życzę Powodzenia i Wytrwałości w odbudowie.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7