Skocz do zawartości

MaG_1975

Forumowicze
  • Postów

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MaG_1975

  1. Nie kupuj Magny. Pozycja podobna do znanej mi Yamaszki Virago "sprawia wrażenie" wygodnej i być może na równych europejskich autostradach taka jest, ale na naszych dziurawych drogach się nie sprawdza. Wysoko podniesiona i przesunięta w Twoja stronę kierownica + przesunięte do przodu podnóżki powodują, że siedzisz na motku jak na fotelu lotniczym. Siedzi się może i wygodnie, ale wszelkie nierówności drogi przenoszą się (oczywiście przez zawieszenie ale jednak) wprost na wyprostowany i obciążony kręgosłup, do tego odchylony lekko do tyłu. Nie masz możliwości sensownie amortyzować tego nogami i po pierwszej 200 km-owej przejażdżce plecy Cię będą naparzać jakby... ci ktoś kijem obił. XJ-a, GS - szukaj w tych.
  2. Wygrałeś, nie chce mi się szukać odpowiedniego posta... Mnie uczono, że jadąc motocyklem i chcąc mieć wpływ na jego jazdę nie powinniśmy całego ciężaru ciała umieszczać na kanapie, tylko zawsze jakieś 20-30% (tylko jak to zmierzyć) ciężaru mieć na podnóżkach poprzez wywieranie na nie nacisku). Składając się w zakręt (mówimy o asfaltowej drodze) w prawo odpychamy lekko prawą manetkę od siebie (czyli przeciwskręt) oraz dociskamy mocniej stopą lewy podnóżek i jednocześnie lewym kolanem naciskamy na bak - zapewnia to lepszą kontrolę toru jazdy w zakręcie. Przy zakręcie w lewo odpychamy lewą manetkę i dociskamy prawe- podnóżek i bak.
  3. To jeszcze tylko tytułem post scriptum dodam, że tendencję do prostowania motocykla i jego wyjeżdżania z zakrętu da się (na pewno do jakiejś granicznej wartości wywołanego przez nas opóźnienia) oczywiście opanować przeciwskrętem, bo w przeciwnym razie rozbiłbym dzisiaj motocykl kilkanaście razy. Ale gdyby nie przeciwdziałać przeciwskrętem to moto się wyprostuje.
  4. Odpowiedź na Twoje pytanie już od dawna jest na forum: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=3849&st=0
  5. Ło matko! Po przejrzeniu tego tematu wyszedłem z roboty na 20 minut i kilkakrotnie przejechałem motocyklem dwa winkle dohamowując (hamując, przyhamowując - wielość wyrażeń bliskoznacznych nie zmienia samej natury tego procesu...) na nich przednim heblem - najpierw lekko, potem coraz mocniej i nie wiem jak mówi teoria i jak jest we wszystkich możliwych rodzajach motocykli, ale suzuki dl650 zwany Vstrom przy hamowaniu przodem w zakręcie prostuje się i "chce wyjechać" na wprost z zakrętu. Dl650 ma widelec UD. Granicy uślizgu koła przedniego tym razem nie przekroczyłem, ale miałem okazję sprawdzić empirycznie w grudniu, że wtedy rzeczywiście motocykl "wali się" w zakręt i w to ekspresowym tempie. Ale to już zagadnienie z upadków motocykle a nie z jazdy nim. Może komuś moje "doświadczenia" pomogą... :)
  6. szramer nie pisał o szorowaniu kolanem tylko o dociśnięciu kolanem motka do ZEWNĘTRZNEJ strony zakrętu - żeby zwiększyć stabilność jego prowadzenia i uniknąć gwałtownego odprostowania spowodowanego hamowanie, bo stąd już krok do wysiadki...
  7. Poczekaj Zbycho na drugą poprawioną wycenę z PZU, po twojej reklamacji na pewno ją zrobią. Wtedy zdecyduj czy przyjmujesz -na bank nie będzie to kwota wyliczona w ASO bo pewnie odliczają tzw. "amortyzację części", pewnie mają też średnie stawki robocizny w regionie, a w ASO one nie są "średnie" itd. Moto jest na gwarancji? Bo jak nie to może uciekaj z tego ASO do dobrego nieautoryzowanego warsztatu, same części kup od nich (i to też nie wszystkie jeżeli są dostępne markowe zamienniki).
  8. To jest taka "elastyczna szyna" - rodzaj "piankowej maty" którą zwijam w rolkę i mam w kufrze - po zwinięciu to jest mniejsze od puszki 0,33 coli. Po rozwinięciu zginasz ja wzdłuż osi podłużnej i wtedy zyskuje sztywność deski... Jak klikniesz na tego linka z opisem szyny to sam zobaczysz na fotkach co to jest.
  9. Tu macie motocyklową apteczkę w wodoszczelnym opakowaniu, z tym że warto byłoby dołożyć maseczkę do sztucznego oddychania: apteczka motocyklowa Powinna wejść do schowka pod kanapą. Jak ktoś ma kufer to polecam coś takiego: torba-apteczka i dokupić wyposażenie samemu. Jej zaleta to wygoda używania w akcji - przypinasz w pasie, rozwijasz "rękaw" i masz wszystko pod ręką. Ja wożę jeszcze do usztywniania złamań i skręceń: szyna usztywniająca Sam Splint
  10. Jeżeli jesteś zdecydowany na dl1000 to poczytaj tutaj wątek "forumowy Vstroma..." albo w necie znajdź forum Vstrom i poczytaj o tym modelu. Do 2003 roku w dl1000 były "fabryczne" problemy z koszem sprzęgłowym, więc jak trafisz taki egzemplarz przed wymianą to możesz te zaoszczędzone parę złoty szybko dorzucić. Od 2003 czy 2004 problem rozwiązano. Poza tym dl1000 świetny sprzęt i do turystyki i do "sportowej zabawy" - mocy masz pod dostatkiem i wysoki moment obrotowy więc ciągnie jak lokomotywa już od jakichś 3500-4000 obrotów. Jest jednak cięższy te 20-30 kg od dl650 i ma trochę mniej przyjemną kulturę pracy na niskich obrotach, ale coś za coś...:)
  11. Ostry jesteś... Ja nikomu gleby nie życzę, nawet takim jeźdźcom w japonkach, a szczególnie jego pasażerce, która może nawet nie jest świadoma, że na 2oo to się ludzi ubierają inaczej niż do auta.
  12. Mnie w zeszłym tygodniu Pan policjant w Jilinie zatrzymał "za richnost". Trochę mi nie pasowało, bo ekespresówka, dopiero co znak ograniczenia do 100km/h minąłem a jechałem też tak 100. To mi wytłumaczył, że kolega 2 km wcześniej mi "fotku" zrobił. Na pytanie czy mogę obejrzeć fotku powiedział, że mogę ale to kosztuje 50 EUR i zawiesił głos. To dałem mu 10euro bez "kwitka za pokutu" i z radości ostrzegł mnie przed kolegammi stojącymi 10 km dalej. Czyli nie "europejskie" te kwoty... :)
  13. Z tymi cenami to coś qla poprzestawiałeś - dl1000 są zdecydowanie droższe od dl650. Chyba, że porównujesz motocykle o różnicy wiekowej kilka lat. Przy tych samych rocznikach masz dl1000 jakieś 30-45% droższe.
  14. Współczuję ran na duszy i kawie... Zabieraj się szybko do naprawy sprzęta bo sezon w pełni. Telefon do właścicielki motocykla obowiązkowo w kieszeni...?:)
  15. Polecam, pierwsze 5 kkm przejechane, w tym kilka godzin ulewy i noga sucha. Wygodne do chodzenia (znaczy na Rysy bym się nie wybrał, ale jakieś zwiedzanie na moto-wyjeździe to nie problem). Cholewka wysoka, protektory te co potrzeba są, deisgn IMO zajebisty. Sidi Adventure Gore
  16. No ale takie nakolanniki to Ci w kieszenie w motto-wearach nie wejdą, w moje nie wchodzą na 100% (model jakiś City NT czy jakoś tak). Ja po mieście - do roboty czy na jakieś spotkanie - jeżdżę w rzeczonych motojeansach, a żeby docieplić kolana i żeby ochraniacze się nie przesuwały to na wierzch zakładam neoprenowe ocieplacze Louisa (są stale dostępne np. w moto-akcesoria.pl). Do Mottowearów polecam dokupić ochraniacze bioder - oprócz bezpieczeństwa mają dodatkową funkcję, bo dogrzewają biodra, a to też stawy podatne na przewianie...
  17. Myślałeś nad Hondą Deauville? W podanej kwocie już coś znajdziesz. Masz Twina, wał napędowy, gotowe fabryczne kufry itp. Nie daj się nastraszyć - ludzie na F650 GS robią wyprawy po kilka tys. km, mimo tego że singiel.
  18. Zimna krew? czy nie zdążył zareagować i przejechał bezwładem...?
  19. Ci nie zmienia faktu, że to te droższe będą warte oglądania i zakupu. Im wcześniej porzucisz złudzenie o "okazyjnym zakupie" motocykla w dobrym stanie tym lepiej dla Ciebie. Odwracając kwestię - sam pomyśl, dlaczego taki motocykl jest aż 6 tys tańszy od innego o podobnym przebiegu i roczniku.
  20. Nowe wcielenie hondzi na forum? Już nie nie zajeżdżasz drogi i nie otwierasz drzwi przed kołem??
  21. Ja też poproszę o taki film, w celach czysto dydaktycznych naturalnie. Żeby nikt nie miał wątpliwości, że kierujesz TYLKO balansem ciała to ręce proponuję trzymać na biodrach lub skrzyżowane na ramionach... A jeździec na filmie właśnie po to nie "...siedzi tyłkiem na motorze" żeby go bardziej NIE POCHYLAĆ.
  22. Zabranie dowodu oznacza konieczność ponownego badania technicznego. Jeżeli Twój motocykl z tym stelażem już jedno takie przeszedł to i drugie przejdzie i dowód odbierzesz. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz takie stacje, że nawet bez tylnej rejestracji Ci dowód podbiją, taki kraj... Niestety koszt badania zostaje po Twojej stronie. Generalnie na każde akcesorium, z którym motocykl nie wyszedł z fabryki powinieneś mieć osobną homologację, czy to reflektor ksenonowy (ostatnio częsty widok...) czy torowe boczki czy... ramkę na rejestrację. A prawda jest taka, że wk.rw chwycił Policjanta jak mu walnąłeś że "...się podwinęła" i stąd kłopot, nikt nie lubi być traktowany jak idiota...
  23. Ja miałem niezgodności w papierach ze Szwajcarii (jakieś literówki w adresie itp.) i nie mogłem zarejstrować moto, ale zrobiłem przegląd i wykupiłem OC na numery nadwozia i tak chyba z miesiąc jeździłem, raz nawet miałem papiery kontrolowane i nikt się nie przyczepił. Potem po rejestracji w Polsce tylko aneks do polisy na numer rejestracyjny i już.
  24. Tutaj to może jakiś forumowy prawnik się wypowie - czy aby na pewno nagranie z takiej kamery będzie przez sąd traktowany jako dowód czegokolwiek? IMO może stanowić jedynie przyczynek do bardziej wnikliwego zbadania sprawy i poszukania jakiegoś DOWODU potwierdzającego tezę jednej lub drugiej strony sporu, ale ja prawnikiem nie jestem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...