Skocz do zawartości

MaG_1975

Forumowicze
  • Postów

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MaG_1975

  1. W trasie da radę w pełnym stroju i przy 30, ale podziwiam, jeżeli ktoś w taką pogodę jak dzisiaj jeżdżąc w pełnym stroju po mieście potrafi jeszcze czerpać z jazdy przyjemność... To że nie mdleje na światłach też podziwiam... Ja dzisiaj w motodżinsach, zbroi i crossowej szmacie na wierzch + standardowe buty, kask i rękawiczki, więc jak mi dzisiaj któryś nie "odmachnie" na Wisłostradzie jak będę z roboty wracał to "łza się zakręci" ale zrozumiem... :( nie jestem motocyklistą...:(
  2. Miras, ja się piszę na zrzutkę. Jak już uda Wam się ustalić co małemu może się spodobać to podeślij na priv numer konta i kwotę. Pomysł z modelami motocykli mi się podoba, pluszak - raczej nie dla 10-latka. To już prędzej najnowszy Harry Potter czy coś... Tak czy inaczej - dokładam się. Jest już gdzieś na forum wątek o proponowanych zmianach przepisów dotyczących PJ to po się tutaj powtarzać...?
  3. Może od razu jakąś petycję złożymy do Osłomentu, żeby w prawie drogowym przewidzieli coś takiego jak "bikepas"...? :) Ot tak 1,50 szerokości... ;) A już mniej OT z moich obserwacji jazda rano np. Wisłostradą na kierunku Wilanów-Łomianki pomiędzy lewym a środkowym to proszenie się o kolizję... Praktycznie każde skrzyżowanie oznacza blokowanie lewego pasa przez skręcających w lewo (pasy do skrętu są ZAWSZE za krótkie) i masowy exodus puszek z lewego na środkowy... To gdzie ja mam tam jechać - po dachach...? "Środek - prawy" jest mniej nerwowy jeżeli chodzi o puszki, no i można dłuższe odcinki podjeżdżać prawym pasem, który jak zazwyczaj jest najszybszym i najluźniejszym pasem w mieście... Podejrzewam że jadąc tą samą Wisłostradą rano od strony Łomianek do Wilanowa jest dokładnie odwrotnie bo 80% puszek chce się wcisnąć do centrum a tylko 20% chce na Pragę czy prosto i wtedy to "lewy - środek" jest OK, "środek - prawy" do d...szy.. Dlatego tworzenie "reguły" lewy środek jest IMO bez sensu.
  4. Co było bardziej komfortowego w Triumphie...? :) Wydaje mi się, że akurat komfort to naprawdę bardzo mocna strona Vstroma, na razie jeszcze na wygodniejszym nie siedziałem...:) Tiger zdecydowanie "ostrzejszy" sprzęt, takie prawie supermoto (wiem prawie robi wielką różnicę), jak planujesz turystykę w 2 osoby to Vstrom da radę lepiej. Jak chcesz poszaleć to pewnie Tiger na więcej szaleństwa pozwoli. Wyświetlacz zapiętego biegu można kupić na alledrogo jak ktoś potrzebuje - połowa forum vstrom już to zamontowała. Ja nie wiem za bardzo po co, ale nawet nie kosztuje to jakichś wielkich pieniędzy. Fabryczna szyba dla osób powyżej 175 cm się jednak nie sprawdza pomimo regulacji jej ustawienia. Są za to dostępne różne akcesoryjne i można sobie z tym poradzić. Jak kupisz sprzęta to znajdziesz wszystko do niego, ten model jest już długo produkowany bez zasadniczych zmian, więc akcesoriów jest naprawdę duży wybór. :lalag:
  5. Bimota zaproponuj jakieś lepsze metody - swoje własne sprawdzone... To się nazywa konstruktywna krytyka. Może np. kartki na święta wysyłasz takim pacjentom, albo im lody kupujesz raz w tygodniu, no nie wiem... ooo wspominasz ich w codzinnym pacierzu itp....?
  6. Wczoraj, godzina 20:30, dwupasmówka z Wilanowa na Konstancin. Na lewym pasie stały 2 samochody i leżało 2oo - jakieś białe lub kremowe, nie rozpoznałem modelu. Stała Policjam, ale nikogo w stroju motocyklowym już nie widziałem. Ktoś coś wie o tym wypadku?
  7. Nie wiem jak "oryginalna" centralka, ale za Touratecha zapłaciłem w marcu 540 PLN - to już było po nowych cenach. Podejrzewam, że w Suzuki jak zawsze drożej...;) Ale centralkę polecam, przydatna rzecz.;) Vatzeque - naprawdę samo wstawienie KN aż tak zmienia spalanie i skład mieszanki? :icon_eek: Sam przymierzam się do zmiany filtra na KN przy najbliższym przeglądzie...
  8. Dobra. Ktoś się orientuje gdzie można w W-wce przymierzyć Schubertha, żeby być pewnym rozmiaru?
  9. N103 to szczękowiec, przymierzałem, jeździłem i... szukam integrala z blendą. Od 120 km/h jest znacznie głośniejszy niż mój agv za 300, sama szczęka i możliwość jej otwierania mnie aż tak nie rajcuje, wolę komfort w trasie niż wygodę na benzynowni... :)
  10. Vector, chciałbym się zmieścić w 1000 PLN +/- 15%... S1 Pro jest genialny, ale niestety za drogi dla mnie na obecny moment. bart_b - szukam integrala z blendą, szczękowce mi nie pasują, ot taka religia :) :) Dodam, że obecnie jeżdżę w AGV GP1 za niecałe 300 i nie chcę czekać kolejnego sezonu aż uzbieram na Schubertha...
  11. Dzięki za odpowiedź i kilka pw z linkami. Schuberth byłby super ale niestety nie mieści się w budżecie, mam sporo wydatków w tym sezonie, bo plecaczek się przekonał do jeżdżenia, a nawet najprostszy Schuberth z blendą to jednak 1700- 1900 pln...
  12. Witam, Próbowałem wyszukiwarką, próbowałem przeglądać posty ogólne o kaskach i nie znalazłem. Czy ktoś używa albo chociaż zna jakiś garnek INTEGRALNY z wewnętrzną bledną przeciwsłoneczną? Nie chodzi mi o blendę zewnętrzną jak VPS w N84 tylko taką schowaną w kasku (jak to często ma miejsce w szczękowcach np. n103), ale w normalnym kasku integralnym? Jeżeli mimo swoich prób nie znalazłem, a gdzieś już jest takie info to proszę tylko o linka i zamknięcie tematu.
  13. Życie bez prawdziwej (-ych) pasji nie jest wiele warte - ot szary serial praca-dom-praca-dom. Kiedyś w książce o regatach oceanicznych (takie moje drugie "hobby") przeczytałem fajny fragment - cytat nie jest dosłowny, bo nie mam w robocie tej książki;), ale sens nie zaburzony: "Każda realizacja marzeń wzbogaca człowieka, sprawia, że nasze życie jest pełniejsze, bardziej wartościowe. Jednak za każdą realizację naszych marzeń ZAWSZE płacimy jakąś cenę - mniejszą lub większą. Oby nigdy nie była to cena życia..." I pod tym bym się podpisał.
  14. dl650 ma siedzisko jakieś 2 cm niżej niż dl1000... Przy wzroście 180 cm mam problem tylko w jakimś "terenie" np. jak jest ścieżka wybrzuszona na środku (brukowane uliczki na starówkach tak czasem mają), albo polna droga gdzie da się jechać tylko środkowym garbem a po nokach straszę błotne koleiny itp. Na ulicy spokojnie stoję dwoma stopami na ziemi... GOLIAT proszę... użytkownicy a nie "urzytkownicy"...
  15. Nie ma się czym chwalić, ale skoro już wszyscy się tak exhibicjonują...;) Pierwszą glębę zaliczyłem na pierwszej jeździe własnym moto. Wcześniej jeździłem zawsze "cudzesami" bo... no wiadomo, rodzina, brak kasy, inne priorytety itp. historia na inny wątek. W końcu uzbierałem, zdecydowałem i kumpel sprowadził mi moto. Było do zrobienia bo lekkim szlifie więc przez jakieś 2-3 tygodnie je tylko oglądałem, głaskałem i dosiadałem na sucho... W końcu nadszedł ten WIELKI DZIEŃ ;). Przyjeżdżam do kumpla - moto stoi wylizane na błysk - wiecie, wosk, polerka, no cudo! Ze 30 minut chodziłem koło moto, specjalnie przedłużałem przebieranie się w ciuchy, żeby odwlec tę chwilę. Co tu dużo gadać - trema była, bo moto trochę jednak większe od poprzednio ujeżdżanych, no i własne za jakieś tam znaczące dla mnie pieniądze kupione... W końcu odpaliłem, wsiadłem, wbiłem 1 i w drogę. Wyjechałem na ulicę: " Nie no luzik, dam sobie radę"... Pierwszy zakręt - OK, drugi też: "Phi, bułka z masłem, można szybciej". Trzeci zakręt, trochę piachu, panika i po chwili razem z moto leżę na zielonej trawce - tzn. on osobno, ja osobno, bo z niego zleciałem jak już się przewracał... Z adrenaliny i emocji podniosłem go do pionu (no nie jest to na szczęście jakiś cruiser...) i pierwsze co pomyślałem to "Q..wa, dobrze, że na to samą stronę się położył co była robiona". Kierunek do kieszeni i z powrtotem do... warsztatu kumpla do "poprawki". Na szczęście bez większych strat wyszedłem z tej przygody, więc później to już były godziny spędzone na pustym placu i ćwiczenie do znudzenia hamowań, manewrowania itd. itp. A moto do tej pory ma szramy i nie zamierzam ich usuwać - niech mi przypominają regularnie, że kozacy to na ukrainie w 18 wieku żyli...;)
  16. Trzymam kciuki za Pionki i inwestorów, żeby im się udało z tym torem... Miasto, a raczej jego władze sprzyjają motonitom - ostatnia "Pogoń za lisem" była właśnie w Pionkach i otwierały ją szyszku z urzędu. W Pionkach jest też fajny, ogónodostępny "tor" crossowy - no może nazwa trochę na wyrost, ale da się poskakać i jest popularny wśród skoczków z mojej rodzinnej wioski Kozienice...;)
  17. Dokładnie. Porównując osiągi TA, DL650 i DL100 widać wyraźnie, że TA należy porównywać z DL650, przy czym osiągi, moc ma nawet nieco gorsze. Moje subiektywne wrażnie po jeździe próbnej nowym Transalpem było takie, że jest na niej mniej wygodnie (mówię o jeźdzcu, pasażera nie miałem więc nie porównam) i jakaś ta V-ka słabsza się wydaje - ale to ostatnie to może kwestia egzemplarza testowego.... Kupuj Sztormiaka;)
  18. Jeżeli kolego kupno motocykla ma być "zrobieniem na złość" tej "złej" dziewczynie i pokazeniem jej jak to teraz nie dbasz o swoje życie to odpuść sobie to moto... Ochłoń, napij się z kumplami, idź do burdelu - no nie wiem co akurat Tobie pomoże ale R6 raczej niekoniecznie...
  19. Podobnie jak większość - 2 palce na klamce w trybie niemal ciągłym, w mieście i "zagęszczonym" ruchu zawsze 2 na klamce. W DL-u 2 wystarczą nie tylko do zahamowania, ale nawet do zrobienia stoppie jak się przesadzi...;) Niestety pomimo nabytego do kolegów - również z forum - przekonania, że warto hamować tylnym hamulcem przy małych prędkościach to jakoś nie mogę wyrobić w sobie tego nawyku i zawsze jest przód, czasami awaryjnie wspólnie z tyłem...
  20. Dobrze, że Tobie nic się nie stało. :lalag: Sądząc z opisu to moim czysto amatorskim zdaniem zaliczyłeś highside - przy zablokowaniu tylnego koła, jak poślizg zaczął Cię "cigąnąć" w prawo najprawdapodbniej nie zdołałeś utrzymać idealnie pionowej pozycji motocykla tylko lekko się złożyłeś w jedną stronę. Kontynując uślizg zaliczyłbyś szlifa. Ponieważ jednak odpuściłeś tylny hamulec tył został dociążony, tylne koło złapało przyczepność i motocykl gwałtownie wstał do pionu katapultując Cię z siedzenia powodując dodatkowo trzepotanie kierownicy. Podobne wrażenia miałem jakoś w październiu po deszczu gdy w przy naprawdę delikatnym hamowaniu w zakrecie uśliznęło mi się nieco tylne koło, a potem nagle złapało przyczepność po lekkim odpuszczeniu hebla (w moim przypadku zadziałał ABS, nie ja...). Mała prędkość i sporo zapasu po wewnętrznej zakrętu sprawiły, że się jakoś wyratowałem kładąc z powrotem motocykl odruchowym przeciwskrętem, ale zaraz za zakrętem : zjazd w boczną dróżkę, moto na podnóżek, kask na lusterko i kilka głębokich wdechów i wydechów...;)
  21. Tego konkretnego modelu nie znam, ale sam używam kompletu Utiki z cordury i zarówno z kurtki jak i ze spodni jestem bardzo zadowolony. Ze skórzanej galanterii ;) Utika mam tylko rękawice i powiem Ci, że jakoś mało trwałe - w dwóch miejscach szwy puściły, a jeżdżę w nich dopiero 1 sezon i akurat te rękawice nie przeżyły ze mną żadnej wywrotki...
  22. W grudniowym numerze "Motocykla" jest artykuł opisujący zasadę ABS i zachowanie motocykla z ABS w różnych sytuacjach "drogowych" - różne rodzaje moto... Na kilka pytań odpowiedź się znajdzie. Oczywiście na to fundamentalne - czy chcę mieć czy nie? - każdy sam sobie może odpowiedzieć. Ja mam ABS i cieszę się z tego chociaż brakuje mi takiego wyłącznika jak montuje BMW - na szutrach, albo kostce brukowej ABS może zaszkodzić zamiast pomóc. Natomiast na asflacie - suchym czy mokrym - pomaga, przy hamowaniu w złożeniu pomaga (no cudów nie oczekujmy - to jednak moto, więc zamiast uślizgu mamy efekt gwałtownego podnoszenia się motocykla, na którą to niespodziankę trzeba być przygotowanym...). Z takim ABS jak w DL650 K7 stoppie zrobić się da - albo czujników odciążenia tylnego koła nie ma, albo działają nieskutecznie - sprawdzone doświadczalnie, nie wiem co teoria Suzuki na ten temat..;)
  23. Wczoraj ok. 17:00 na moście w Górze Kalwarii. Stał rozbity GSX-R - skasowany poteżnie przód, obok stało "chyba" nie ruszone drugie moto, ale widziałem tylko jednego motocyklistę. Była Policja więc już się nie zatrzymywałem. Ktoś coś wie o tym wypadku?
  24. Poczytaj tutaj: stuki w widelcu na forum Vstrom W moim K7 też czaaem stuka, ale się tym przestałem przejmować...:icon_biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...