Skocz do zawartości

MaG_1975

Forumowicze
  • Postów

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MaG_1975

  1. Niestety ABS to nie kufer, nie kupisz w akcesoriach. Przerobienie motocykla bez ABS na taki z ABS-em teoretycznie jest możliwa (jeżeli ten model występuje również w wersji z ABS), ale ekonomicznie to jest bez sensu. Zakładanie ABS-u do motocykla, do którego konstruktor w ogól tego systemu nie przewidział to już kowalstwo jest i wyjdzie cenowo jak 2 motocykle, choć technicznie pewnie i to "da się" zrobić...
  2. To będziesz motocyklem jeździł czy robił sobie na nim zdjęcia na FB? Wygląd ważniejszym kryterium wyboru motocykla niż jego przeznaczenie, ciekawe podejście. Na V-Maxie będziesz dobrze wyglądał, do zdjęć się nada, tylko nie uruchamiaj go przypadkiem, bo to trudny motocykl.
  3. Napisałem Ci na PW, ale niech będzie dla wszystkich... Używam kurtki Held GTX-7 od dwóch sezonów, jeżdżę od wczesnej wiosny do późnej jesieni. W tym czasie przejechałem w niej ok.40 Kkm po Polsce, Bałkanach, Alpach, w temperaturach 5-7C (3 warstwy) i w upale powyżej 30C (wszystko wypięte, wszystkie wywietrzniki porozpinane). Głównie szosa, ale z racji użytkowanych motocykli jeździłem w nich również po ryumuńskich bezdrożach i bieszczadzkich krzaczorach. Nic się nie rozdarło, nie popruło, suwaki wszytkie działają, kurtka pomimo kilkukrotnego prania trzyma fason i kolory (ja mam wersję z czerwownumo "wstawkami"). Ja do niej dokupiłem prawdziwy protektor na plecy (w standardzie masz tam tylko gąbkę)m protektory barków, łokci są naprawdę OK i co ważniejsze dość wąskie rękawy nie pozwalają na zbytnie przemieszczanie się ich wewnątrz kurtki. jest na tyle długa, że zakrywa nerki, ale na tyle krótka, że nie robi się "fałda" z przodu jak w niektórych długich kurtkach turystycznych. Membrana w niej to nie jest niestety oryginalny Gore-Tex tylko Reissa, ale chyba jakaś inna generacja niż ta co opisuje powyżej mistral111, bo naprawdę daję radę: nie jest to cerata jak tanie membrany typu sympatex (czy inne ścierwo które miałem kiedyś w Utice), naprawdę oddycha i średnio intensywne przelotne deszcze pozwala przetrwać. Niestety nie liczyłbym na całkowitą przemakalność kurtki - długotrwałej jazdy w regularnym deszczu nie wytrzyma, u mnie po ok. godzinie deszczu zaczyna być mokro pod membraną, dlatego i tak wożę w kufrze deszczówkę. Dobrą sprawą jest wypinana membrana, dzięki temu nawet przy 25-30C da się jeździć w zapiętej kurtce po wypięciu membrany (jest fajna wentylacja przez przedni suwak. Jak w każdej w kurtce tak i w tej powyżej 30C robi się gorąco, przy 40C w lecie w Zatoce kotorskiej jechała po prostu na kufrze a ja w samym podkoszulku, na takie warunki nawet letnie meshowe kurteczki nie dadzą rady. Czy polecam? Tak, gdybym dzisiaj zniszczył / stracił kurtkę to poszukałbym znowu GTX-7, ze względu na dobry stosunek cena / jakość. Oczywiście jeśli masz więcej kasy to warto się zainteresować Heldami z Gore-Texem np. Held Carese, ale to już kwoty co najmniej 2 razy większe niż gtx-7.
  4. Nie wiem czemu na liście nie umieściłeś jednego z najlepszych IMO w klasie czyli Yamahy FJR1300. Za 40 tys kupisz sztukę z 2008-2009, praktycznie wszytko co potrzebne masz już na pokładzie. Wygodnym motocyklem turystycznym jest też Honda Varadero Xl1000V, za tą kasę też roczny motocykl. Ochrona przed wiatrem i komfort nie ustępują typowym turystykom, a zawsze masz trochę lepiej przystosowaną maszynę do polskich "autosrad" (zawieszenie, prześwit). Sam mając 40 kPLN wszedłbym w Yamahę Super Tenere XT1200Z albo BMW R1200GS, ale ja mam inne preferencje turystyczne... no i przede wszsytkim nie mam 40 kPLN na moto :(
  5. Wow, naprawdę sądzisz, że ten frustrat od 1,5 roku czeka na posta w tym temacie...???
  6. Ma ktoś jakieś linki, obejrzałbym jeszcze raz Australię...
  7. a co szkodzi połączyć jedno z drugim?
  8. Sidi Adventure Gore, u mnie jeszcze deszczu do środka nie wpuściły, miały okazję nie raz.
  9. W nocy też lepiej nie włączać świateł, bo przecież sarna nie ma oświetlenia i jak my ją mamy dojrzeć jak wszystkie pojazdy na światłach jeżdżą...? PS Czemu to jeszcze nie trafiło do Ringu Wolnego? Temat jest o jeżdżeniu na długi światłach motocyklem, a od kilku stron apostoł nas naucza o światłach dziennych w puszce. WTF?
  10. heh... pisałeś o szosowo-turystycznym to ci poleciłem GSXF-a, ale sam jeżdżę Vstromem i polecam go z czystym sumieniem. Jak Ci będzie za nisko to możesz kanapę zmodyfikować, albo podnieść całość na dogbones-ach.
  11. Czarny wąsik - czy Ty naprawdę zarejestrowałeś się wczoraj na Forum Motocyklistów tylko po to, żeby nas apostołować swoimi mądrościami na temat świateł w... samochodach? Twoje główne argumenty przeciw światłom w samochodach dotyczą.. rowerzystów - to przypadek czy jesteś wysłannikiem któregoś z for rowerowych? Jeżdżę na światłach odkąd mam prawo jazdy czyli od 93r - tak puszką jak i o2o. I cieszę się, że od jakiegoś czasu inni też tak jeżdżą - lepiej ich widzę, rzadziej trafiam na ofermę nie włączającą świateł pomimo zapadającego zmroku czy w lejącym rzęsiście deszczu. Jeżeli zapalone światła w autach i motocyklach są problemem dla bezpieczeństwa rowerzystów na drogach to może i oni powinni mieć oświetlenie jeżeli nie poruszają się po ścieżce tylko po normalnej jezdni? Przy obecnej technologii LED, reflektorek diodowy o barwie światła bliskiej xenonom nie wymaga nawet dynama - na komplecie baterii / akumulatorków AA lub AAA będzie Ci świecił kilkadziesiąt / sto kilkadziesiąt godzin.
  12. Versysy akurat do wielkich motocykli nie należy, przysiadałeś się do niego? Jeżeli gabaryty mają być wyznacznikiem to Versysa skreśl.
  13. Jeżeli jeździsz najczęściej z plecaczkiem to w teren i tak nie będziesz wjeżdżał, a szutrową drogą do campingu nad jeziorem czy jakichś ruin zamku przejedziesz praktycznie każdym motocyklem, najwyżej 10-20 km/h wolniej. Biorąc pod uwagę nieco lękliwą pasażerką i tak byś szybciej nie pojechał poza asfaltem. Z ww. względów ja bym na Twoim miejscu celował w Diversion 900, bardzo wygodny (również dla pasażerki), bezawaryjny motocykl, idealny do asfaltowej turystyki. Kumpel o podobnych wymiarach jak Ty (no może 70kg ważył) przejeździł nią o Europie 3 sezony i zawsze był z niej zadowolony.
  14. Vespa, byłeś kiedyś na torze motocyklowym? A na kartingowym w wersji polskiej? Przejedź się, porównaj warunki do doskonalenia techniki jazdy i treningu sportów motocyklowym na jednym i na drugim. Kto wie, może zmienisz zdanie? Jazda motocyklem NIE JEST koniecznością, zgadza się. NIE JEST nią również kopanie piłki czy rzucanie nią do metalowej obręczy oraz 100 innych zajęć którymi ludzie wypełniają wolny czas i którymi się pasjonują. Niemniej wk..wiające jest, że jak ktoś już chce zainwestować w biedną jak p..zda miasteczko kasę i dać pasjonatom motocykli szansę na pojeżdżenie po sensownym obiekcie czy obejrzenie fajnych zawodów to sprawa się rozbija o takie absurdy jak liczenie jakichś żuków gnojowych czy innych pająków na ternie zakwalifikowanym jako PRZEMYSŁOWY... Pejser, nie daj się ściągnąć w dół, napieraj!:)
  15. Może "tea pot" czyli Suzuki GSX750F. W tej cenie już sensowny egzemplarz znajdziesz, kumpel o podbnych do Twoich gabarytach kilka sezonów jeździł z niewiele niższą małżonką i wyglądali jak na... motocyklu. Całkiem sprawny motocykl, pozycja jak na sport-turystyka wygodna. A uroda? "Uroda jest kwestią gustu" - rzekł baca schodząc z owcy...:)
  16. MaG_1975

    Bajkał 2012

    Poczytaj relacje na forum Africa Twin i na advrider.pl - sporo ludzi taką lub podobną trasę zrobiło i podzieliło się doświadczeniami, na pewno się przyda trochę wiedzy od kuchni.
  17. Nie napisałeś jakiż to jest powód zmiany sprzęta z cebry na coś innego... Brak respektu pod szkołą...?
  18. Trzymam kciuki. Na wiosnę będziesz latał na kolanie...
  19. A ja polecam z Cieszyna na Żilinę-Bratysławę i dalej już standard Wiedeń-Graz-Maribor-Zagrzeb-Makarska. Od Cieszyna masz kilkadziesiąt km bez autostrady ale dobrą drogą, a potem już autostrada, Wiedeń mijasz dołem szerokim łukiem. Już kilka razy tak jechałem i wolę niż przez Mikulow/Drasenhofem czy Znojmo. W Chorwacji nie jedź do końca hajwejem tylko zjedź zdjazdem na Makarską i te 30 km zrób sobie Jadranską. Strasznie się korkuje na końcowych bramkach autostrady w stronę Dubrownika, nie warto dla tych 20-30km autostrady pchać się w taki syf, szczególnie, że jak już zjedziesz z autostrady to dojazdówka do wybrzeża też kolorowa nie jest.
  20. Jechałem do Dubrownika puszką na początku lipca i wybrałem trasę Wwa-Radom-Jędrzejów-Zawiercie-Siewierz-Cieszyn i było OK, o ile w Polsce w ogóle jakaś trasa może być OK. Niestety w weekend licz się z korkami na autostradach Chorwackich, my sporo już tam kluczyliśmy, żeby nie stać po 1-1,5h w korkach gigantach. Jeśli byłeś tam kiedyś motocyklem to będziesz wiedział którędy omijać te korki...:)
  21. Stale i niezmiennie polecam kurtkę Held GTX7. Nie ma membrany Goretex tylko Reissa, ale na moje c.a. 20 tys. km robionych w sezonie po Polsce i Europie sprawdza się w 100%. Drugi sezon się kończy i kurtka jest jak nowa - nic się nie porozrywało, nie poodpadało, nie porozciągało.
  22. To warto przejechać się jeszcze trasą Gospić - Karlobag, wrażenia podobne jak Karlovac-Senji...:) Rijeka w ogóle nie jest atrakcyjna na urlop - spore miasto z przemysłem, portem handlowym. Jeżeli chcesz jechać na Istrię, a nie dalej na południe, to polecam zachodnie wybrzeże Istrii np. Rovinija. Moim ulubionym jest niewielkie miasteczko Vrsar - stamtąd można skoczyć na wycieczkę do większych miast typu Pula, Rijeka czy Rovinija.
  23. podobno motocyklista z najgłośniejszym wydechem uzyska "prawo pierwszej nocy"... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...