grebur

no cuż, każdy Endurowiec ma jakieś grzeszki, debile na scigaczach cisną po 180km/h z pogiętymi blachami i stawiają na koło w mieście, debile na enduro jeżdzą bez prawka, nie zarejestrowanymi motocyklami, tam gdzie nie można i koło się zamyka, nikt nie jest z nas swięty więc nie prawcie tu kazań kto jest głupi a kto nie. Powrotu do zdrowia koledze i sprzętowi i następnym razem większe odstępy - to podstawa. ENDURO 4EVER <3

stawiałem na gume, ale jeszcze nie mam na tyle ogarniętej jazdy na jednym kole żeby całość przejechać, trenuje, ktm mam dopiero od 3tygodni.

zależy jakie masz wymiary, śmigałem na oby dwóch motorkach no i rg jest małe ale za to fajnie można je poprzerabiać, niby brzydkie ale moi kumple tak odpicowali swoje rg (na psa np.) że taka rs wymięka no i o wiele elastyczniejszy silniczek, miło się jeździ, polecam rg !

mi właśnie sobie puka przy odpuszczaniu gazu, ale od czasu do czasu jak jebnie to jak w czoperze przy odcięciu zapłonu, ale to się zdarza raz na dwie godzinki, z pewnością mam do wymiany filtr powietrza bo zauważyłem że się porobiły małe otworki w nim no i zaworki do ustawienia bo silnik klekocze jak sieczkarnia jakaś.

sorka że tak poza tematem ale sie zastanawiam patrząc na ten film czy na takim torze szybszy jest ścigacz czy sm (licząc że umiejętności kierowcy są na równym poziomie) bo ścig chyba tak szybko jak sm się nie złoży na takim małym torze, więc wygląda to tak jakby wszystkie sm'ki łykały tam ścigi jak chcą. to dodam jeszcze mój filmik żeby nie robić OT Można by szybciej przejechać przez tą wode - wiem, ale nie chciałem być do końca zgnojony bo stamtąd do domu mam prawie 10km, ale itak wyszło na to że byłem cały w wodzie bo sie bawiłem pod tym tunelem z dobre pół godziny i zawsze jest tak zalany bo dużym deszczu, po ostatniej ulewie z jakiś tydzień temu w najgłębszym miejscu miałem wody do połowy kolan stojąc na moto. Jest to wiadukt pod autostradą A1.

myśle że kawasaki KLX 250 spełnia wszystkie twoje kryteria, raczej w wersji R, poczytaj o tym motorze, jest tańszy w zakupie i eksploatacji niż exc 400 czy wr.

jak masz jakąś okazje z kupnem tej DT to bierz, zawsze jakaś praktyka, a na takiej 50cc nauczysz się lepiej niż na jakimś gs 500 a potem w miare szybko sprzedaż.

mój exc też strzela przy odpuszczeniu gazu, szczególnie na małych obrotach, jak np. mu wkręce na maksa i puszcze gaz to nie strzela odrazu, dopiero jak troche zejdzie z obrotów, ale ja to lubię, przyciąga wzrok i fajnie brzmi, a chyba jakiegoś zagrożenia dla sprzęta nie robi.

ja tam zajeżdżam na myjnie bezdotykową, wrzucam 2zł, tryb 'mycie' czyli gorąca woda z pianą, przepłukam cały motor, wtedy takim mokrym jade do garażu (około 600m) i tam wycieram wszystko szmatką, motur aż się lśni prócz przodu silnika (mówie raczej o myciu gs, choć ktm też myje na myjni bezdotykowej tylko że za 1zł bo tam tylko płucze kilka miejsc bo itak za chwile reszta się pobrudzi)

nic nie czyściłem, tak jak stał, podszedłem i go pokopałem ;)

wszystko wysechło, rano go kopie, odpalił po około 6kopach (takich porządnych, z podparciem moto o ściane) pokaszlał troche, postrzelał i już było wszystko ok, normalnie się wkręca, zero jakiś negatywnych oznak, następnym razem będe wiedział że się nie jeździ na ktm zmęczonym ;) da się jakoś na regulacji obniżyć tył kata ? bo jestem za niski na niego i często w terenie brakuje mi podparcia.. wie może ktoś w jakis posób pokręcić przy tej regulacji żeby kacik się obniżył i jakie są wtedy efekty uboczne - będzie miększy ?

aha, więc nie potrzebnie się martwie.. bo zrobiłem już na nim 350km nie zaglądając w ogóle do niczego, tylko leje i jeżdże, tylko że póki co jak typowy amator, za 2tyg ojciec przyjeżdża zza granicy i wtedy daje go na kompletny serwis, filterki, zaworki, olej, te oringi na pompie wody i do końca sezonu mojej jazdy powinno starczyć.. Bo się naczytałem ile to utrzymanie takiego motocykla kosztuje i teraz sie boje że zaraz mi coś piźnie..

ale czemu z tłumika pizgnoł.. tak nigdy nie robił, taki jeden głośny strzał..

chyba coś mi się stało z katem.. przejeżdżałem sobie przez taki zalany tunel, wody gdzieś po kolana, może ciut mniej, ordziłem w te i wewte no i oczywiście ja cały mokry, motor cały mokry, koniec zabawy, wracam do domu, zajeżdżam do koleżanki, zgasiłem moto i tu zaczeły się problemy.. potem nie mogłem już go odpalić, pomyślałem sobie że to byłby już czas na rezerwe, było troche z górki więc może nie łapie paliwa, no to ciach na rezerwe i dalej go kopie i nic. Wkońcu jakoś nie pokojąco zaczeła przeskakiwać kopka, kopie go i kopie, wkońcu strzelił mi z tłumika aż babka się przestraszyła idąca obok.. no i już go nie odpaliłem, na szczescie miałem nie daleko do domu to go dopchałem.. Tylko tu jest jedno ale.. ponieważ dzisiaj intensywnie grałem w tenisa i byłem dość zmęczony idąć jeździć, może poprostu już nie miałem siły kopnąć go porządnie, a strzelił sobie z tłumika bo tak kopiąc go nie umiejętnie może sie zalał ? a może to wina wody - dostała się do paliwa czy cuś.. Zanim go zgasiłem wszystko było ok, zero zamulania itp, chodził jak zegarek. Nie chciałem kombinować z podpieraniem pod ściane czy coś takiego, poprostu po tym kopaniu go normalnie nie miałem już siły, a do domu miałem kawałek to postanowiłem go dopchać. Boje się że stracił troche kompresji, jakoś inaczej mi się go kopało, jakby lżej ale też mnie zamachów robił tłok - może jestem przewrażliwiony.. jutro z rana pójde do garażu i spróbuje go odpalic. co wy o tym myślicie..

świetna jakość, bardzo ładnie sklejone, mogłbyś naprawde ciekawe filmiki robić ;) http://www.youtube.com/watch?v=Hd6x3y1hwW4

http://vimeo.com/13704903 Hitler o ktm 2 by Wlodi

teraz się tak zastanawiam - czy mógł mi paść aku dlatego że mam cały czas światła podłączone, tzn rozwalił mi się przełącznik od świateł i zlutowałem kabelki tak że cały czas mam krótkie+z tyłu pozycyjne i stop, wiec przy odpalaniu już podczas kręcenia rozrusznikiem migają światła, może dlatego mi spierdzieliło aku ? czy to niema związku z tym ? sorka że takie badziewne pytania zadaje, ale jestem laik w tych sprawach, pewnie za mojej 'kadencji' na tym motorze dojdzie dodadkowe 14stron tematu ;) dzieki wszystkim za pomocne odpowiedzi

Jednak to aku, bo teraz nawet klakson się nie odzywa.. Tylko teraz chciałbym się was zapytać czy do exc musi byc aku bezobsługowy/żelowy czy ten zwykły też będzie w nim dawał rade ?

myśle że wybór 4) by spełnił twoje wymagania, wszystko z twojego opisu jest do pokonania na exc 400/450. a do tras asfaltowych kupisz jakiegoś nakeda i będą dwa świetne motory stały w garażu na których wyszalejesz się do woli.

kurka dalej mam problemy z tym rozrusznikiem, muszę kopać, wyjołem aku i go ładowałem (jest to ten żelowy co sie raz tylko zalewa) bo słabo kręcił tzn, przekręcił tłokiem raz i konieć (czyli resztki mocy), po naładowaniu (doba) włożyłem go do moto i teraz nawet nie zakręci tylko słychać takie pukanie z okolic akumulatora, jak dotkne rozrusznika to tylko jest 'puk'. Aku poszedł ? jakieś zwarcie ? A może rozrusznik mi się spiepszył ? Na kopa odpala bez problemu (tylko czasem siły mi braknie xd)

miałem to samo w husqvarnie 125 - problem polegał na tym że motor dostawał za dużo powietrza (dziurawa gąbka filtra).

ouuu no proszę, porównano mnie do Yuby'ego, mam czuć się dumny czy płakać ? :P mówiłem aby zamknąć ten temat bo śmietnik się robi, to co miało być wytłumaczone zostało wytłumaczone, to co miałem do zrobienia zrobiłem, mam też swoje inne sprawy, moi rodzice mają też swoje sprawy, We lost the battle, but not the War. Aby jeszcze obalić pewne mity dotyczące mojego wieku oraz wspólnej tożsamości z jubim zapraszam do przejrzenia tego tematu http://forum.motocyklistow.pl/derbi-senda-...cie-t88424.html styl pisania sprzed 3lat miałem chyba ciut inny a jubi w 2007r chyba nie kupował 50cc :P

Mam 13 lat i na niczym nie zależy mi tak jak na tym aby się poskarżyć nieznajomym kolegom, to jest to co mnie kręci. Moje błędy.. hmm starałem się wypowiadać jak najjaśniej, nikt nie jest idealny, chyba że ty ich nie popełniasz. Aroganckie pyskówki - 'mieczem wojujesz od miecza zginiesz' Pokaż mi gdzie nie miałem szacunku do tego który chciał mi pomóc mając równy szacunek do mnie ? pzdr

zamieszanie ? pytanie na forum nazywasz zamieszaniem ? poświecenie godziny na wizyte w komisariacie nazywasz zamieszaniem ? n/c już nie będę zaglądał do tego tematu, pozdrawiam i jeszcze raz WIELKIE thx za wszystkie pomocne wypowiedzi.

myślisz że mi zależy na tym czy coś wyjdzie czy nie ? O NIE ! NIE BĘDA MNIE LUBIĆ NA FORUM ;( xd Wszystko co wiem powiedziałem, a to był pierwszy raz kiedy mu te 10kłosów obaliłem, nie pomyślałem o tym, dopiero on mi o tym przypomniał 'widać jak żeś zawracał i tymi oponami mnie kłosy żeś poobalał złoczyńcze' a mowa była o oraniu całego pola a sie skończyło na tym że dotknołem kilka kłosów przy prowadzeniu motoru, bo miejsca jak każdy wie na polu jest mało żeby zawrócić.. A temat chce zamknąć aby uniknąć prowokacji.. Dziecko, lat 17 a czasami wydaje mi się jakbym myślał za was..