grebur

no i kozak dostał bo pi*dzie :P co do filmiku to wszystko ok, lecz bardzo polecam reszte filmików hoobz'a, poprostu enduro w najpiękniejszej postaci, ja chce do Australii !!

problem rozwiązany, jednak był to bezpiecznik.. ale za to mam problem z husqvarną sm 125s. Naładowałem aku bo sie rozładował, sobie dzisiaj pojeździłem troche no i aku było momentalnie coraz słabsze, przed domem juz nawet lampy nie świeciły, jakby nawet z cewki prądu nie dostawały.. podłączyłem aku znów do ładowarki i swiatłą znów działają normalnie.. co może być nie tak z elektryką ? czy to znów bezpieczniki ? bo jak podłączałem aku to iskra poszła z jednego..

dzięki za odpowiedzi, ma ktoś może serwisówke do gs'a, lub zna natężenie prądu na tym bezpieczniku w gs ? Nie jestem pewien czy akurat to bezpiecznik się spalił, ale podejrzewam, ponieważ wyjołem aku, naładowałem włozyłem spowrotem na odwrót i o tym nie wiedziałem, podłączyłem na odwrót kable no i od tej pory kiedy zakładam prawidłowo kable to nie reaguje nawet na obecność aku, po przekręceniu stacyjki nawet diódka od luzu sie nie pali, rozrusznik nie działa, poprostu kaput. Najpierw wymienie bezpiecznik, jak to nie będzie to, to troche dupno, mój błąd.. dodam jeszcze za aku działa prawidłowo, kiedy podłączam do husqvarny to wszystko gra.

Witam, mógłby mi ktoś powiedzieć gdzie znajdują się bezpieczniki w suzuki gs 500 1995r ? bo prawdopodobnie mi sie spaliły. No i ile kosztuje jeden bezpiecznik, jak sprawdzić który padł i czy wszystkie są takie same, bo często są różnego koloru.

Za propozycje motocykla dla mnie Dziekuje bardzo - ale nie skorzystam, skąd możesz wiedzieć jakie mam umiejętności i czy ogarne motor czy nie ? Nie prosiłem o takie wypowiedzi. No i wg. ciebie z wymianą oleju trzeba odrazu lecieć do serwisu.. ?

witam, nie długo zamierzam kupić KTM'a exc 400 lub 450 i przeczytałem sobie cały temat no i jestem dość mile zaskoczony, chyba wyrobie z kosztami utrzymania tylko u mnie jest taki problemik.. Poprostu nie lubie grzebać przy moto no i również nie umiem, myśle ze wiedze mam dość dużą, dużo czytam ksiązek o moto, również na forach lubie sobie poczytać opinie i wypowiedzi różnych użytkowników no ale jakoś w praktyce zawsze wszystko idzie mi trudno, dużo czasu poświeca mi prosta sprawa przy moto, prace utrudnia mi również problem z kręgosłupem, może to mnie tak zraża do bawienia sie w mechanika. No i tu jest moje pytanko.. Czy czynności ekspolatacyjne typu wymiana oleju, wymiana filtra/czyszczenie, czyszczenie gaźnika zajmuje wiele czasu i czy potrzebna jest jakaś większa znajomość mechaniki? O regulacji zaworów nie wspominam bo to już chyba wyższa mechanika (moze jestem w błędzie?) Jak to jest z tymi czynnościami eksploatacyjnymi w Katach ?

aż miło było poczytać, dzięki ghollum, jak tylko sprzedam moją huske sms biore sie za exc 400 :)

coś kolego ci sie chyba pomyliło, dość jasno opisałem i sprecyzowałem moją sytuacje.. ADMINIE ON OFFTOPUJE (ha ha.. teraz dostaniesz za swoje) ^^ dzieki za odpowiedzi, postaram sie poczytać o exc 400 w takim razie. aha.. no i jeszcze jedno, kiedy wpisuje jakieś kluczowe słowa w szukajce to albo mi nic nie wyskakuje albo 124 strony do przejżenia, byłbym wdzięczny jakby autor wypowiedzi na temat exc 400 przytoczył tutaj lub mi na priv jego spostrzeżenia.

NAJBARDZIEJ UDANY/WYTRZYMAŁY KTM? oto moje pytanie... niedługo mój wujek w niemczech zacznie poszukiwania nad KTM'em dla mnie, jak myślicie jaki był najbardziej udany ? z tego co tak troszke poczytałem to bardzo fajne opinie ma exc 450, chyba jego utrzymanie nie kosztuje fortuny - ile on pali/ ile mniej-więcej na rok wyjdzie utrzymanie jego nie licząc benzyny oczywiście, zawodowcem nie jestem więc nie liczcie hajsu patrząc na utrzymanie sprzęta przez jakiegoś gościa piłującego wciąż motor na najtrudniejszych terenach.. Zastanawiam się również nad exc 250 w 2T, ale boje sie że mnie zdjedzą koszty utrzymania.. co polecacie ? No i myślicie że exc 450 to zbyt dorosły motocykl jak na 17latka ? nie ogarne go ? ps. szukam hard enduro wiec lc4 itp. odpadają i prosze mi tu nie pisać 'jak chcesz żeby był tani i wytrzymały to se skutera kup', moje pytanie jest z lekka retoryczna, jednak sięgam po rade, od tego jest forum. Myślę że wyraziłem sie jasno. Pozdro

witam, husqvarna z końcówki roku 2000, nie całe 2 miechy temu zarejestrowana w kraju, opłacona, odblokowana, nie dawno po remoncie, wszystko sprawniutkie, prosze pisać na gg 8630794 http://moto.allegro.pl/item830025792_husqv..._exc_wr_dt.html

świeca jest czarna, bez żadnego białego nalotu, na ssaniu robi to samo i obłożyłem dziurawy filtr powietrza szmatami nasączonymi troche olejem i robi itak to samo.. i podkreśle że silnik mocno słychać jakoś dziwnie.. ale niewiem czy na dotarciu tak zawsze słychać.. mam przejechane 80km na nowym tloku..

usterka usunięta, była to wina samorobnej podkładki, dałem tylko silikon i jest wszystko wporządeczku ;)

mówisz w l. mnogiej, ja mam tylko jedną świece, jutro sprawdze ten kolorek a na nowy filter mnie niestać póki co, wkońcu to 60zł.. a mogę samemu taką gąbke zrobić lub tą jakoś podreperować, jest podarta w kilku miejscach, moze jakos to hmm załatać ?

dzisiaj pobawiłem sie pływakiem, odchyliłem to gówienko na maxa i jest juz fajnie, w sam raz na dotarcie, jednak jak jade na szóstce 1/2 manetki to gaśnie, ale póki co do jazdy po lesie jest ok.. to że mi gaśnie na szóstce to może być spowodowane tym że mam wyprany filtr powietrza, jeszcze nie nasączony olejem, w dodatku troche podarty, może łapie za dużo powietrza, zauważyłem ze podczas jazdy jak wezme go na sprzeglo to niechce zejsc na male obroty, ma w miare duże, ale wątpie żeby gaśnięcie było spowodowane dziurawą gąbką filtra..

świeca nowiutka, nie sprawdzalem jeszcze koloru.. słuchaj.. Jade na dwójce dam mu w pizde do 10tys, potem chce to samo na trojce i gaśnie jakby paliwa juz niedostawał, motor postoi chwile i znów moge mu tak samo zrobic ale znow zgaśnie, a jak gasnie i wezme go na zapych odrazu podczas jazdy to załapie i wogole nichce sie wkrecic, myśle że to coś z pływakiem, mogłem coś przestawić czyszcząc sprężarką..

Dzisiaj pokonałem problem z płynem chłodniczym w całym silniku, sprężarką to co mogłem wydmuchałem, dałem nową uszczelke pod cylinder, pozakładałem wszystko i motor odpalił na zapych (wymieniany był tłok i robiony był szlif - husqvarna sm 125), na wolnych obrotach ładnie chodzi, jedzie ale jak wejdzie na ciut wyzsze obroty np. 5,5tys to gaśnie, tak samo na 5biegu - do szóstego niedoszłem, na 5'tce nawet mam małe obroty to gaśnie, co to może być ? mieszanka jest dobra, wszystko podłączone, zdejmowałem gaźnik aby wydmuchać z niego płyn chłodniczy, zdjołem pokrywe pływaka i tam też dmuchałem, może coś sie przestawiło ? .. hmm tak jakby sie zalewał.. ale po tym wszystkich jak mi zgaśnie to opali od pierwszego kopa..

nie.. a co to ? co do uszczelek to pewnie to jest przyczyną, pod głowicą są tylko te 2ringi - je mam i tam jest ok, ale ta rzeźba pod cylem jest do dupy i jutro postaram sie kupic orginał.. powiedzcie mi jeszcze tylko czy jeżeli gazniku czy tam w okolicach wału bedzie troche płynu chlodniczego to coś może sie stać czy przepali wszystko ? no i jak moge wylać wszystko z tego silnika, jest może jakis "spust :icon_rolleyes: " bo przechylałem motor na przednei koło, na tylnie, na bok i duzo sie wylało ale pewnie jeszcze tam jest cos.. myśle żeby sprężarką wydmuchać..

pod cylkiem zrobiłem sam - wyciołem z takiego materiału na A.. ale niepamietam dokładnie jak sie nazywał, w dodatku potraktowałem to małą warstwą silikonu, w głowicy były takie 2gumowe ringi to one chyba służą jako uszczelka, wiec je włożylem i też ciutek silikonu dałem..

elo, dzisiaj składałem moją huske bo nowy tłoczek przyszedł, cyl po szlifie, silnik złożony, nie wkreciłem jeszcze świecy, węże od chłodnicy podłączone dobrze, leje płyn az nagle zaczyna sie lac z jednego wezyka, potem jezcze z innego miejsca aż wkońcu patrze że jest nawet w filtrze powietrza, odkręciłem gaźnik - tam też pełno, postawiłem motor do góry w celu wylania z róznych miejsc, wkreciłem świece, nalałem tym razem wody - to samo, nawet w dyfuzorze była woda.. co zrobiłem nietak ? cos mogło pójść ? .. pomocy..

hmm czy ja wiem.. dowiedziałem sie tam tylko żeby lać dobry olej a reszta to tylko o specyfikacji tłoków, sposobie wykonania szlifu i jego robocie.. no i w husce mam żeliwo

jeśli niewiesz nic na ten temat a tylko chcesz sobie nabić posta i być fajniejszy to lepiej tu nie pisz..

Witam.. Użyłem szukajki w celu poszukania tak oczywistego tematu jakim jest docieranie 2T i niestety nie dokopałem sie do niczego ciekawego.. W poniedziałek przyjdzie do mnie nowy tłok do Husqvarny sm 125s '00r, kiedy go otrzymam będe musiał jechać z cylem i tym tłokiem do szlifu - tu pojawia sie moje 1sze pytanie.. Ten szlif koleś zrobi mi na miejscu ? w 1dzień czy dłużej ? (dajmy na to że ma mało roboty, chodzi o czas trwania samego szlifowania) Po wyszlifowaniu cylka, pora go wsadzić wraz z nowym tłokiem na jego własciwe miejsce - 2gie pytanie.. wystarczy go wsadzić, popodłaczać wszystko i odpalić, czy należy jakoś nasmarować tłok przed włożeniem, czy strzykawką wlać tam troche paliwa czy jak.. Ok.. wszystko założone, git.. Pora na pierwsze odpalenie.. - jakies uwagi ? np. bez ssania czy coś takiego ? Maszyna odpaliła.. chodzi.. pora sie przejechac i dotrzeć nowy tłok.. Jedni mówią zeby dać mu w pyte drudzy żeby dobrze dotrzeć trzeba jeździć spokojnie - przez około 500km.. jak to jest ? jak go docierać.. spokojniutko przez te 500km, czy spokojnie, ale raz dziennie mu dać iść, czy w ogóle odrazu go pałować (oczywiście podczas jazdy ;) ) ?

Miałem dość głębokie rysy na cylu, dlatego kupiłem 2x wiekszy, bo miałem poprzednio 54,45.. ;)

dziś zamówiłem tłok, tylko że nie mieli na stanie do husqvarny to zamówiłem do cr'ki bo mają dokładnie te same wymiary oprocz tego ze do huski powinienem miec 54,95 a ta od cr'ki ma 54,94 to chyba niema różnicy skoro itak do szlifu musze dać ?

mam kumpla który ma rs 125 i też tak ma że gaśnie na niskich obrotach, we wielu rs ujawnia sie ta usterka i jest to związane z gaźnikiem..