Skocz do zawartości

Pawel

Go.Naked
  • Postów

    7563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pawel

  1. Wrcając do tematu. Mam mieszane uczucia poniweważ. ZA Motocykl Yamaha R1 - prosto z pudełka na tor i jazda. Cały sezon nakręcony w wyścigach i .. nic, nawet nie brała oleju Maluch po lekkim tuningu, po remoncie jazda z wykorzystaniem całego zakresu obrotów. Okazało się, ze silnik chodził rewelacyjnie, nie brał oelju itp. Przeciw Motocykl znznej europejskiej firmy zabrany jako nowy na tor. Po około 20 okrążeniach silnik się zatarł, zablokowało się tylne koło, potem tylko gleba. I co tu sądzić? :biggrin: Trzeba bardzo uważać - przypominam, że "szeroki zakres obrotów" nie oznacza dwania w pałę. Można rozpędzać się płynnie i chyba o to chodzi. Pawel
  2. Luzy ustawia sie na zimno. Ale to nie wszystko, nie raz spotkałem się z wytarciem dźwigienek i wałka, więc i tym razem domyślam się że to to. Oby nie, ale sprawdź dokładnie. Jak luzy były dużo za duże to wszystko na to wskazuje. Jak nie, to może ustawiłeś je za ciasnio. Pawel
  3. To jakaś pijalnia piwa? Czy co, bo nie kumam? HAMOWNIA jak Hamulec, litosci ... Co ci na tej hamowni powiedzieli? A tak na marginesie, synchronizowałes przepustnice? Moze od tego trzeba zacząć niezależnie od wydechu. Pawel
  4. Sprawdź wyważenie opony i jej prawidłowe założenie na felgę. Czy to jest faktycznie nówka, czy "prawie". A co do zawieszenia, jak cieknie, to nie ma na co czekać, tylko wymień uszczelniacze. Pawel
  5. Ja pier***, gościu, zdarzyło się to 1 raz i już panikujesz? Zaśmiecasz tylko forum swoimi problemami. Pawel
  6. Nieodpowiedzialny tuman - nie Ty oczywiście, tylko facet z psem. Dobrze że zwierzak cały i że Ty się nie wyglebiłeś. Pawel
  7. Wykręć, a nie wkręć. To gaźnik podciśnieniowy, tam wykręcania wzbogaca mieszankę. 2 - do autora tematu - sprawdź czy nie masz za wysokich wolnych obrotw. Nieraz minimalne ich skręcenie daje poprawdę w reakcji na zamknięcie gazu. Pawel
  8. Jak więc mass takie pojęcie (czytaj: niewielkie, lekko powiedziane) to podjedź do warsztatu, albo chociaż zorganizuj serwisówkę do swojego motocykla. Pawel
  9. Hehehehe, wiesz co, jest coś w tym :banghead:. Jak się spotkamy na żywo to się napijemy browara, żeby udowodnić, że na zywo nie jestem aż takim skurwielem :buttrock: Tak na serio - może moja pasażerka mnie tak "rozpuściła" i pozwala mi na jazdę w 2 osoby trochę szybciej niż wskazywał by zdrowy rozsądek i czasami brakuje "pałera" Pawel
  10. Nie trzeba redukowac w B-Kingu, ale może mamy definicję "jedzie" mamy też inną :buttrock: :banghead:
  11. Ja z moja Zielonooka śmigałem CBR 600 RR i strasznie mi narzekała na niewygodną pozycję - niewygodne położenie nóg na podnóżkach i "katapultowanie" przy każdym hamowaniu. Co ciekawe, na nowym GSX-R 1000 było rewelacyjnie, i to przy bardzo szybkiej jeździe. Fajnie sprawdziła się Honda VFR (RC 36, gorzej V-Tec, który ma bardziej pocylone siodełko dla pasażera). Z tego co wiem, dwa najwygodniejsze motocykle (nie licząc Goldwinga, ale to inna klasa :)) to CBR 1100XX oraz Hayabusa (zarówno pierwsza, jak i najnowasza). Największa porażka - Ducati Monster i Suzuki C1800 Intruder. Pawel
  12. Mało jest motocykli, które nie poczują pasażera. Nieważne czy mają 100 czy 180 zawsze poczujesz "plecak". Kwestia przyzwyczajenia :) Pawel PS. Co do kolana, zerknałem do literatury. Niejaki Keith Code w książce "Przyspieszenie" dużo pisze o zwieszaniu dupy i wystawianiu kolana. Wpomina do zmianie środka ciężkości, o tym że opona pracuje wtedy pod mniejszym kątem. Pisze też o uzywaniu kolana jako "czujnika" przechylenia. Spełnia ono także rolę pomocniczą w opanowaniu poślizgu, często zawodnicy podpierają się nogą w czasie jak jedna z opon na chwilkę straci przyczepność. Pisze także o tym i że przy wysokich prędkościach, noga zwiększa opór powietrza po jednej stronie motocykla, tak samo jak wyprostowane ciało kierowcy przy hamowaniu - tak więc muszę przyznać część racji, ale ... Dodam że książka w całości poświęcona jest technice jazdy na torze, a nie na uliczy w dżinsikach, które przy pierwszym zetknieciu się z asfaltem zamienią się w siwy dym. Chodzi mi tylko o to, że część ludzi stosuje jakaś technika w sposób nieprzemyślany, tyko dlatego że wydaje im się, że tak jest lepiej. Jak na razie NIKT nie podał mi nawet jednego argumentu ZA, poza podawanymi przeze mnie wcześniej (wyczucie przychylenia, kontrola nad motocyklem w czasie szorowania sliderem o asfalt). Zrobiłem to ja grzebiąc w literaturze, niejako podważając swoje wcześniejsze słowa (no bo jest jeden punkt za - opór powietrza przy szybkiej jeździe) jednocześnie dając Wam do myslenia, czy stosujecie swoją technikę z sensem. Czy aby na pewno jadąc jajkiem 50 km/h wystawione kolano jest potrzebne, czy świadczy tylko o koniecznosci doprawcowania przeciwskrętu? :D. Jest o tym oddzielny rozdział, w którym autor podaje przykłady motocyklistów z wieloletnim stażem, którzy w sutuacjach awaryjnych walili w samochód i nie byli w stanie go ominać tylko dlatego że nie mieli odruchu przeciwskretu. Chętnie poczytam tę ksiażkę i Wam też polecam. Pawel
  13. I o to chodziło. Jak "tyka" czy przeskakuje to wymień, ewidentnie nadaje się do wymiany. Pawel
  14. Na dwoje babka wrózyła. Po pierwsze GSX-R ma inne mocowania - jak widzisz jeden przewód jest długi i idzie on od pompy do prawego zacisku, a drugi z prawego zacisku do lewego. Honda ma oruginalni inne rozwiązanie, z 3 przewodami i trójnikiem na środku. Istnieje szansa zamontowania ich tak jak w GSX-R, ale co będzie jak okaże się że brakuje Ci 2 cm przwodu? Albo że końcówki nie sa przystosowane do obracania i przewód się będzie skręcał? Wyrzucisz pieniądze. Możesz poprosić sprzedającego o zrobienie pomiarów przewodów i porównasz je z Hondowskimi. Pawel
  15. A co ja wrózka jestem? Jakie, w jakiej konfiguracji? Jak w układzie 2 przewodów to byćmoże tak, po pbróceniu końcówek. jakiej firmy przewody itp. Zadajesz pytanie bez sensu, nie postarasz się ani trochę by wyjaśnić o co chodzi i oczekujesz konkretnej odpowiedzi. Tak więc udzielam takiej - NIE WIEM :clap: Pawel
  16. Za posty ze zwrotami typu "ratunku" czty "pomocy" bym dawal ostrzezenia. Nie prościej napisać w opisie tematu "spalony moduł zapłonowy". A w temacie - moduły naprawia firma El Serwis. znajdziesz temat w "warsztatach, sklepach". Przypuszczam jednak, że z Twojego modułu za duzo nie zostało. Co spowodowało jego uszkodzenie? Pawel
  17. Zawsze można na trybie C jeździć :icon_mrgreen: Fakt, jedzie po całości :bigrazz:. Ale motocykl super, bardzo mile wspominam jazdę nową Hayką :icon_eek:. Pawel
  18. Jak Wy czasami dużo gadacie, a mało się zastanowicie. Na spokojnie. Autor tematu nie napisał ile ma nakręcony jego zestaw napedowy. Nie raz spotkałem się z nierówno wyciągniętym łańcuchem ktyóry był prawie nowy (owszem, różnice małe, ale jest to fakt). Trzeba sobie zadać pytanie jak się zachowuje (czy nie ma luzów, czy nie grzechocze, jak szybko się rozciąga między kolejnymi podciągnięciami). Trezba tylko zachować zasadę sprawdzania naciągu w najciaśniejszym miejscu i tyle. Inna sprawa, takie sprawdzanie przy odpalonym silniku może się skończyć obcięciem paluchów. Dwa - obroty nie będą stabilne, koło bez odpowiedniego oporu będzie się poruszało niejednostajnie, stąd podstakiwanie łańcucha. Tak sie nie robi i tyle. Pawel
  19. A nie lepiej zapytać się w US? U źródła, nie prościej? Pawel
  20. Urzekła mnie Twoja historia. Ja też się dzisiaj spotkałem z kumplem na moto i nawet jeździliśmy ... I nawet był z forum ! Porażające :) ! Pawel PS> Tak na serio - od tego jest dział "zloty", a konkretnie Wawa.
  21. Nieprawdaż. Nadal się nie zgadzam, argumenty "ktoś mi mówił" mało mnie przekonują, powiem więcej, są wyssane z palca. na drodze można spokojnie jeździć z dupą na siedzeniu i z kolanem przy zbiorniku. Na torze się robi jedno i drugie (czyli zmiana srodka ciężkości i podparcie się kolanem) w celu zmniejszenia przrzechylenia motocykla (a zatem kontaktu opony pod mniejszym kątem, co umożliwia większą powierzchnię styku opony z asfaltem). Ale na ulicy nie jest to konieczne, bo opona i tak ma zapas, nie wspominam już o wystawianiu kolana ubranego w dźinsy, czy jakiekolwiek inne ubranie bez slidera. Na torze również zmniejsza się ciśnienie w oponach, czego nie stosuje się na drodze, usztywnia zawieszenie, które na drodze jest nie do jazdy (wiem, bo miałem okazję pojeździć naszym testowym GSX-R 750 na ustawieniach z toru, plomby wypadają). Pawel
  22. Praktycznie zawsze będzie podstakiwał w takich warunkach. Przy 100o obr/min nie będziesz miał stabilnej pracy. Postaw moto na podstawce, obróć ręką i zobacz czy jest równo naciągnięty (w każdym miejscu) Pawel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...