Pawel

A powiedz mi na którym biegu próbowałeś ? Jak na 6 to się zgadza, mój przy 160 traco oddech i dupa, ale spróbuj pociągnąć go na 5 biegu ! Mój egzemplarz poszedło 180 i to bez długoego rozpędzania - ale na 5 ! Niektórzy nawet twierdzą, że maksa się łapie też na 4 biegu. Zachowanie motocykla powyżej do 160 ok, potem zaczynał trochę wężykować (albo poprostu wiatr z boku dawał się we znaki ;) ). Pozdrawiam, Paweł

Widziałem X11. Wygląda, jak żaba kopnieta w dupę. Naprawdę są ładmiejsze nakedy - począwszy od bandita 1200, po XJR 1300. Osobiście z oferty Hondy podoba mi się CB 1300 - zajebisty sprzęt, super wygląd. Pozdrawiam, Paweł PS. Mam prosbę do nowych forumowiczów - wejdźcie najpierw trochę w nasz klimat, a dopiero potem dawajcie teksty o towarzystwie wzajemnej adoracji itp.

Jedno podstawowe pytanie - czym jeździłeś wczesniej ? Bandit 1200 to ciężki naked, ma rewelacyjnego kopa, podobno łatwo idzie na gumę. To nie dla początkujących, ja osobiśbie bałbym się na niego wsiąś ( bo wiem, że bym szalał za bardzo) Pozdrawiam, Paweł

Polecam ciekawą traskę dla "powolnych turystów". Mówię specjalnie powolnych, bo wiele fragmentów drogi przebiega po asfaltach z ogromną ilością dziur, trzeba się nieźle nagimnastykować. Traska wyszła spontanicznie (tak to bywa najczęściej ;) ) Start z warszawy (bemowo konkretnie, potem mostem Grota cały czas prosto aż do marek i kierujemy się na Białystok. Za Radzyminem, na obwodnicy można przetestować sprzęta odnoście maksymalnej prędkości (jest kawałek autostrady - mój GS`ik 180 pomknął :) ). Jedziemy cały czas prosto, aż do Wyszkowa, na wjeździe do Wyszkowa jest skęt na Siemiatycze - gany cały czas piękną drogą (czasami porzez las, mały ruch w niedzielę) aż do Węgrowa. Na miejscowym rynku można sobie odpocząć, iść na kawę (nie wiem czy jest gdzie, bo nie zwróciłem uwagi, ale na pewno tak). Jak już ruszymy, to dalej śmigamy na Siemiatycze, skręcamy w Sokołowie na OStrów Maz. i wtedy zaczynają się małe problemy z drogą - trzeba uważać na dziury, zalecam góra 100, a mniejscami nawet 60 to sporo - trzeba mieć refleks. jest parę zakrętów (*można countersteering poćwiczyć :( ) i po chwili (dłuższej) docieramy do punktu zaintereswania - mostu w Treblince, który nie dość że jest bardzo wąski i ruch odbywa się wahadłowo, to jescze możemy na nim spotkać pociąg 8O ! Tak, - mostek jest uniwersalny. Po zjeździe z niego można bryknąć ścieżką nad wodę (rozpalić ognisko i te sprawy jak ktoś ma ochotę). powrót w tą samą stronę nie był wskazany ze względu na zawieszenie GS`a, więc padł pomysł na inną wersję - jechać dalej prosto. Niesteyu okazało się, że droga dalej była jesczze gorsza, ale odcinek krótszy. W Broku można skręcić w lewo na łochów i Mińsk Mazowiecki i tamtędy do centrum, albo gnać do przodu kilkanaście kilometrów i snaleść się 20 km za Wyszkowem> Powrót do domu prosty - do Wyszkowa, Radzymin (obwodnica, można przypakować) Marki i Wawa. Traska ciekawa jak na niedzielny wypadzik, długość około 270 km. Nasz dzisiejszy skład : Vlaad 1 (cała trasa) Michał (Węgrów - Treblinka) Przypoadkowy motonita spotkany na rynku w Węgrowie - Piotrek na CB750 Klub Motocyklowy "Wściekły Łoś" (5 osóB) poznany nad rzeczką :D . No i ja :D . Pozdrawiam, Paweł PS. Karczycho mnie nawala i plecy, GS męczy trochę jak się na nim jeżdzi cały dzień

Janusz czekam cały czas na dopowiedź. Zwracam się bvezpośrednio do Ciebie z pytaniem zadanym wcześniej, mam nadzieję, że w koncu doczekam się na odpowiedź ;) pozdrawiam, paweł

Możesz Janusz odpowiedzieć na pytani Dominika ? Mnie też osobiście to interesuje, jak rónież wiele osób na forum. Jakie powinny być reakcje na wpadnięcie w wooble ? Spotkałem się z opinią, że nie można wtedy zamknąć gazu, ale zastanawiam się, czy jest to prawidłowa reakcja. Nie wiem, czu mój rozmówca nie mówił o Weave, bo wspomniał mi, że pojawia się to w jeździe w koleinach. Porszę o odpoiwedź, Janusz, nie winkajmy już w następne rozprawki teoretyczne, bo wydaje mi się, że jest tego wystarczająca ilość. Odpowiedz jak chłopu małorolnemu - prosto i nieskomplikowania, czysta praktyka. Pozdrawiam, Paweł

Przeczytajcie to jeszcze raz. Tak dal przypomnienia ;)

Potwierdzam, źćwiczyłem ostatnio pilnnie. Jeszcze muszę o tym myśleć, a chodzi o to, by to był odruch. Ale już mnie to uratowało przed paroma wystającymi studzienkami, które potrafią się pojawić nagle (szczególnie w nocy). Pozdrawiam, Paweł

Dokładnie.

Ale i tak najfajniej jest miec Suzuki (najlepiej GS 500E :) ) Ani brat, ani siostra w burdelu, tylko Pawel na moto z uśmiechnięta gębą ! 8) Pozdrawiam, Paweł

Podaję linka : http://www.motoszkola.pl/ Brzmi to fajnie, postanowiłem, że na pewno się zapiszę jak zobaczyłem program. Tylko k**wa ta cena - 570 zł. Już zmiękłem i chyba dupa blada. :cry: Może niech pójdzie ktoś "kasiasty" na próbę, a jak się potwierdzi to co piszą, to nie będę rzarł przez miesiąc a się zapiszę. Pozdrawiam, Paweł

No nie ma sprawy ! Oczywiście że sie musimy spotkać ! Skoczymy do Boszkowa, tam spędzałem często wkacje i robiłem patent żeglarski ! Pozdrawiam, Paweł

Ario jest z Leszna,a ja bywam czasami, bo mam tam rodzinke i bardzo lubie to miasto. Pozdrsawiam wszystkich leszczyniaków i fanów Unii Leszno. Muszę się pochwalić, że mój wujek był nawet prezesem tego klubu w czasach jego największej świetności ! Pozdrawiam, Paweł

Oczywiscire że nie ma się o co kłócić. Założyłem tylko że Micek może zakładając oponę na zasadzie "im grubsza, tym lepsza" może nie zwrócić uwagi na dokładne obliczenie wysokości i dojdzie do pewnych przesunięc w tym względzie. Tak najczęściej bywa. Nie wspominam już o wpływie szerokoścu gumy na koleiny, ale to już inna historia. Pozdrawiam, Paweł

Vlaad, im większy kąt, czyli większe wyprzedzenie koła, tym mniejsza tendencja do Shimmy. Zasada jest prosta (uogólniam !) Duże wyprzedzenie = dobra jazda na wprost, ciężej złożyś sprzęta w zakręt = mała tendencja doi shimmy. Małe pyprzedzenie (wszystkie mtoto supersport i pochodne) = rewelacyjne sładanie się w zakręty, ale niska stabilność na wprost i mozliwośc shimmy (najczęsciej an wybojach, na wyjściu z zakrętu na odciążonym przodzie, w momencie postawienia przodu po jeździe na gumie). Czytałem gdzieś, że moto używane w zawodach (np. superbike itp) mają tak poustawiane zawieszenie, że normalny kierowca (to naczy taj jak ja amator w 100%)ma 99% na glebe na naszych dziurawych drogacj, jakby chciał poszaleć. pozdrawiam Paweł

A jednak VX nie masz racji ! jesto to loigiczne, inne ogumienie może diametralnie zmienić wyprzedzenie w motocyklu, a skutki jak widać są konkretne. Pozdrawiam, Paweł

Janusz napisał : A o Harley'ach to powiem cos nie do wiary: Trzy dni temu wracajac od klienta wpadlem po drodze do handlarza HD w Coquitlam i po trzech godzinach gadki i probnych jazd kupilem FXSTSI Springer No i jesteśmy kwita Janusz ! Też Cie nie poznaję i zycze powodzenia w jeździe na nowym nabytku. Zamieść go koniecznie w albumie ! Pozdrawiam, Paweł

Ceść VX, mój zanomek z Zielonki ma XJR 1300 2002 rok, nawet sobie usiadłem na to moto i zrobiłem kilka metrów. Fajnie, wygonie i nie czuć masy (co dla mnie osobiście jest bardzo ważne). Nie powiem Ci nic więcej, bo po prostu nie wiem (po co mam ściemniać :) ), ale mi osobiście bardzo się ten sprzęt spodobał, nie widzę problemu żebyśmy kiedyś do faceta podjechali pogadać. Facet bardzo chwali tą maszynę - mówi że jest elestyczna, 5 biegów w zupełności wystarcza i tak do jazdy wystarczy piątka bo jak się ją raz wrzuci, to można jechać wiele kilometrów, jak tylko się w korek nie wpadnie :D , nigdy nie brakuje mocy, wiem jescze, że nowsze modele mają sprzężone hamulce, podobnie jak Dual w Hondach. Pozdrawiam, Paweł

Ojjjjjjj, ja tępy, faktycznie, podszedłem do sprawy językowo, przetłuymaczyłem to bez zastanowienia. Właśnie oglądam mój nóż kuchenny :) Pozdrawiam, Paweł

Niestety to nie F40, na 100%, nawet go nie przypomina. Jest podpis :) Czytaj podpisy, :D , bo nie przypuszczam Dominik żebyś po angielskiemu nie "szprechał". Jst to DeLorean, samochód z lat 80`tych zbudowany z jakiś stopów (stainless steel - w wolnym tłumaczenieu bezstalowa stal, czyli pewnie ... :D patrz 2 posty niżej 8) ) Gościa zafascynowało to , że samochód ten nie był malowany, bo jak nie potrzeba. Tak samo zrobił z motocyklem, który tak na marginesie nie przypadł mi do gustu (jak jechać na takim stołeczku (dla Dominika powiem po poznańsku : Ryczce :D ) ??? na pewno bym sie zj**bał przy pierwszym dodaniu gazu. Ale tak naprawde, taki moto nie jest po to, aby nim jeździć. Pozdrawiam, Paweł

Ja już mam !!!! fajny sprzętm naprawdę, ale nie rakieta. Taki fajny, leki moto do nauki dynamicznej (bo można !!!) jazdy. Nie ścigacz, bo tylko ma 6,1 (do 1996) albo 7,0 do 100, ale samochody się wciąga nosem :) . Fajna prosta konstrukcja, w dośc niskich cenach przy niezłym roczniku (mój 6400 zł `93) Pozdrawiam, Paweł

Panowie, dosyć tych pierdół !!!Pogodzę Was i kupcie sobie gumofilce - dobre na lato i zimę :twisted: . A teraz już proszę na temat. Odpowiadam : za 3500 kup sobie MZ jak masz pełne prawko A, a jak masz A1 to poczekaj na A i pośmigaj na WSK za 500 zł. Nauczysz się, odłożysz więcej kasy itp. Za tą sumę nie kupisz niczego fajnefo, a możesz sie wpierdzielić na straszną minę. Pozdrawiam, Paweł

Jak walisz to po co tu zaglądasz ? Jak dalej będziesz takim ignorantem, to i tak nikt nie będzie z Tobą gadał. Z całym szacunkiem, ale Tutaj jakoś nikt Cie nie obraża, a Ty sie stawiasz nie wiem po co. Może masz to w naturze, ale to nie to forum w takim razie. Nie lubie ignoranctwa, kiedyś myślałem, że to droga do bycie twardym, a teraz widzę że to sposób na bycia śmiesznym. Pozdrawiam, Paweł

Może to nie jest miesce na takie gadanie w szkole jazdy, ale jako moderator tego działu czuję się trochę odpowiedzialny za to co się tutaj pisze. Mam nadziej VFR że się trochę tutaj nauczyłeś i dasz sie poznać z lepszej strony, a nie głupich tekstów. Pozdrawiam, Paweł

Fakt, jazda na gumie wychodzi Ci kozacko. Ale małe ale ... Twój brat ma Harleya ? Bo jak tak to podaj mi adres do burdelu gdzie znajdę Twoją siostrzyczkę . Ładna ? Sorry za złośliwość, ale ten podpis nie jest wcale śmieszny. pozdrawiam, Paweł