-
Postów
7563 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Pawel
-
Pi***licie o jakis cieniach samochodu, a sobie nie zdajecie sprawy z tego, że jakiś młodziak może wpaść na głupi pomysł i to spróbować. Ile było takich dzwonów wsród rowerzystów. Gadajcie konkrety, a nie pierdoły, napiszcie cos ciekawego i wartościowego.
-
Widzę, że wziąłeś się ostro do roboty :D . Dodam jeszcze coś od siebie jeśli chodzi o jazdę w ruchu. Zawsze staram się nie jechać przez dłuższy czas tuż obok samochodu (na drodze wielopasmowej). Umiejscowienie się w martwym polu lusterek owego samochodu może się źle skonczyć. Moze jest to paradoksalne, ale kierowca samochodu łatwiej zauważy motocykl wyprzedzający go, nawet z większą prędkością, niż delikwenta, który jedzie obok niego przez 5 minut. Inną sprawą jest jazda prawie środkiem drogi, jakieś pół metra od środkowego paska. W ten sposób żadem burak nie będzie się pchał na trzeciego. Jak kiedyś próbowałem jeździć jak najbardziej po prawej stronie (tak jak w kodeksie :D ) to mnie o mało nie rozjachali. Teraz walę srodkiem i mam gdzieś tych co się śpieszą. Smutne ale prawdziwe i konieczne, żeby przezyć. Pozdraiwam, Paweł Czekamy na dalsze odcinki.
-
Szkoła jazdy wg mnie ;-) czyli praca domowa na wiosne.
Pawel odpowiedział(a) na vvv2 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Wal po kolei, jak sam sądziesz. Dla mnie osobiście najważniejsze są sprawy samego zakrętu, uślizgów itp. Fajny i bardzo ważny jest temat przeszkody na zakręcie, bo chyba każdy z nas miał trochę stresu przez traktor na niewidocznym zakręcie. Ale mamy czas do wiosny, więc myślę że zdążysz poruszyć wszystkie tematy. Jako moderator mogę Ci zaproponować Podzielenie tego powiedzmy na 4 - 5 oddzielnych tematów, bo jak dasz wszystko do jednego, to Twoje uwagi będą musiały byc wyszukiwane w dziesiątkach komentarzy, które najczęściej po pewnym czasie schodzą z tematu. Tak więc kilka oddzielnych "odcinków" - podziel je sam, wedle uznania. Pozdrawiam, Paweł PS. Może zdradzisz miejsce swojego zamieszkania? Na pewno by to ułatwiło spotkanko przy piwie (w zimę) albo na szosie (wiadomo kiedy :D ) -
Szkoła jazdy wg mnie ;-) czyli praca domowa na wiosne.
Pawel odpowiedział(a) na vvv2 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dobre, dobre. Tylko mam jedno pytanie - co zrobić żeby nie przegiąć. Wiesz o co chodzi - samochód łapie uślizg stopniowo, jest to latwe go opanowania, szczególnie przeciętnym autkiem na norlalnych oponach. Opony motocyklowe są znacznie lepsze, uślizg nastepuje stosunkowo późno, ale często okazuje się, że dołożenie tych 2 km/h więcej powoduje szlifa. Mam rację? Mimo że dobrze śmigam samochodem, tak sądzę, i doskonale czuję kiedy opona zaczyna płynąć, to na motocyklu mam duże obawy. Czy fakt, że czyję to w samochodzie jest istotny? Znajdę ten moment na moto? Może te pytania wydają Ci się naiwne i głupie, ale naprawdę chcę się nauczyć, ale nie przypłacić tego kilkoma szlifami. Pozdrawiam, Paweł -
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Pawel odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Samochód najmniej się zużywa jak stoi w garażu. Tak na serio - wszelkie obciązenia na śniegu są minimalne, bo siły działające na koła nie są duże. jak nie walnieszc w krawężnik, to się nic nie zepsuje, ani nie skrzywi. Rozciąganie linki ręcznego? Jakoś moje się nie wyciągnęła przez lata śmogania na ręcznym w zakrętach. Gorzej jest jak fęczny jest nieużywany - wtedy rdzewieje i może się zerwać. Samochód jest do jazdy, a nie do patrzenia się na niego. Ze swojej praktyki warsztatowej widzę, że znacznie lepiej się spisują samochody jeżdżące szybko i dynamicznie, ale dobrze serwisowane, niż turlające bryki bab i pseudo kierowców. Grarantuję że 1000 zakrętów na śniegu z ręcznym daje mniej szkody niż 10 parkowań na krawężnik przez głupią babę, nie mówiąc już o zapmnieniu odpuszczenia ręcznego. Sidewinder - jak skonczysz urlop, to proponuję Ci małą sesję z twoim Pegeotem - pokażę Ci jakie nim można sztuczki robić :D -
Szkoła jazdy wg Janusza- moja opinia
Pawel odpowiedział(a) na vvv2 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Fajnie się czyta takie posty, bo daje to do myślenia. Moim zdaniem zarówno Janusz, jak i Ty macie dużo racji i wiedzy na tem temat, a różniece w wypowiedziach moim zdaniem wynikają pewnych niedopowiedzeń i skrótów myślowych. Nie wiadomo czy Janusz cokolwiek odpowie, bo mi się wydaje że się wyprowadził z naszego forum. Swoją drogą vvv2, jak masz pojęcie śmiganiu samochodem, to może skomentujesz mój temat " jak jeździć po śniegu..." ? pozdrawiam, Paweł -
Jazda bez prawa jazdy? (bez prawka)
Pawel odpowiedział(a) na temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Gówno ich to interesuje. Jak będą mieć dobry nastrój, to pozwolą ci poprosić kogoś z uprawneieniami na odwiezienie sprzęta, Jak nie, to na parking policyjny. Pozdrawiam, Paweł -
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Pawel odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Duże bryki, o których piszecie nie bardzo nadają się do szaleństw. Ale to tylko teoria. Ja długo śmigałem Fordem Granada i to z 2,5 litrowym dieslem. Okazało się, że po przyzwyczajeniu się do masy śmigało się całkiem fajnie. Na śnieg nadaje się prawie wszystko. Duże samochody są wręcz łatwiejsze do nauki (ale na placu, jak rozmiary nie przeszkadzają) bo są stabilne w uślizgu i jak już tył pójdzie, to można zrobic efektowne, długie poślizgi. Reakcja jest powolna (masa !) i łatwo się można uczyc odruchów. Tylko na drodze gorzej, bo bywa że tył się robi za długi i gdzieś przeszkadza. Nikt Cię Darek nie wywali z forum (może nie będę tym "złym" co tylko kasuje linki do fotek z panienkami). Jak chcecie pociągnąć dalej temat samochodów którymi jeździcie, to napisałem temat w "przy piwie" o naszych brykach. Tam dalej doczcie dyskusje na ten temat. Pozdrawiam, Paweł -
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Pawel odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dzisiaj solidnie poćwiczyłem. Oooooooooooo! Super było, jeszcze wszystkiego nie zapomniałem po lecie :D . Szykuję następny temat o jeździe po śniegu, podam jeszcze trochę informacji, jak ćwiczyć, gdzie, na co uważać. Jak się zmobilizuję to napiszę juto. Zapraszam. Pozdrawiam, Paweł -
Ivan, nie wiem jakiego eksperta potrzebujesz, ale sprawa wydaje mi się jasma. Napisałeś że szkodzi jazda na luzie. Odpisałem , że nieprawda, bo olej w mieszance smatuje cylinder. Zgadza się? Więc dlachego ma to szkodzić. Napisałem też, że szkodliwe jest hamiwanie silnikiem dwusuwowym, bo wtedy mieszanki jest tyle, co do wolnych obrotów, czyli za mało do smarowania. Sam doskonale to opisałeś cytując artykuł z S-M. Przeczytaj go jeszcze raz a się zgodzisz ze mną, bo pisałem tokładnie to samo. Pozdrawiam, Paweł. PS. Nowoczesne dwusuwy mają dozownik oleju itp, często tym wszystkim steruje elektronika. Ciekawe czy taki system pozwała na hamowanie silnikiem (to znaczy czy możliwe jest zwiększenie wydatku oleju, bez otwarcia benzyny ???? )
-
Na sucho to 'pikuś'. Jak deszcz spadnie to się zaczyna 'jazda' !
-
Ivan wiesz co mówisz? Chyba nie. Dwusów jest samrowany olejem zwartym w benzynie, to każdy wie. Jazda na luzie nie szkodzi, bo jest i waha i olej. Niedopuszczalne jest hamowanie silnikiem, bo przy zwiększonych obrotach, nie ma odpowiedniego smarowania, bo mieszanki idzie tyle co na wolnych obrotach. Jazda na luzie nie szkodzi dwusuwowi, a hamowanie silnikiem owszem. W silniku czterosuwowym poleca się hamowanie silnikiem, bo : - oszczędza się okładziny hamulcowe - smarowanie cały czas jest ok, bo duże obroty = większe ciśnienie oleju. Jazda na luzie nie jest szkodliwa dla takiego silnika (4 suw), samarowanie jestna tyle skuteczne, że nie ma to wpływu na trwałość. W dupę dostają hamulce (oczywiście jak ich używamy) i stateczność motocykla. Hamowanie silnikem, wraz z hamulcem jest skuteczniejsze bo dodatkowo zmniejsza się możliwość zablokowania tylnego koła przy hamowaniu (co nie znaczy, że czasami sprężanie silnika jest tak duże, że montuje się sprzęgła które mają lekki poślizg przy puszczeniu gazy, ale to już inna historia) Każdy dobry kierowca najpierw wciska hamulec, potem martwi się o sprzęgło. W dwusuwie odwrotnie, myślicie że dlaczego Syrena miała wolne koło? (Napęd przekazywany tylko do przodu, przy puszczeniu gazu napęd się odłączał) Pozdrawiam, Paweł
-
Dzięki, ja też umieściłem. W pierwszym serwisie wysępili 6 zl + Vat za sms, ale mam nadzieję, że się opłaci. Pozdrawiam, Paweł
-
Mam nadzieję że porcję pecha wyczerpałeś. I tak dobrze że się to gorzej nie skonczyło. Pozdrawiam, Paweł
-
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Pawel odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie do końca się zgodzę. Jest to prawda, przy ostrych zakrętach branych z ręcznym, jak przód ma niewielką prędkość. W innych przypadkach "wyciąganie przodem" jest tylko mitem. Dodanie gazu w zakręcie częściej kńczy się jego uślizgiem i podsterownością. W sytuacji, jak tył auta stracił przuyczepność przy wyższej prędkości dodanie gazu wyciagnie przód, ale zwiększona prędkość jednocześnie spowoduje większe rozchybotanie tyłu, bo większa prędkość = większe siły. Oczywiście jak kierowca wie co robić z kierownicą, jest to do opanowania. Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłem, jakby co czekam na pytania. Pozdrawiam, Paweł PS. Michał, jak znowu zawitałeś do szkoły jazdy, od razu mi adrenalinka skacze- będzie wreszcie dyskusja :D -
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Pawel odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Niestety nie zgodzę się. W 90% nieudane poślizgi z napędem tylnym kończą się obrotem, bo właśnie przód staje, a tył nadal idzie w poślizgu. Puszczenie gazu nie wiele tu daje. Oczywiście mówię o sytuacji, w której jedziemy naprawdę szybko proporcjonalnie do zakrętu. Jak puścisz gaz, bo tył pojechał lekko od dodania gazu, to się zgadza - tył wróci na swoje miejsce. Ale jak całe auto idzie w uślizgu, to większa jest tendencja do zatrzymania przodu. Przetestowałem to przez kilka zim śmijając tylnonapędowym, mocnym Fiatem 131. Pozdrawiam, Paweł -
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Pawel odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
W czwartek na testy nowych modeli Suzuki (niestety samochodów) z napędem na 4 koła, Ma być jazda w poślizgach, trochę terenu itp. Napiszę jak tylko będę "po". Mam nadzieję że pogoda nie zrobi niespodzianki i dowali śniegu. Pozdrawiam, Paweł -
Zawsze razem, czyli jazda z pasażerem
Pawel odpowiedział(a) na vx800 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja się wypowiem z pozycji pasażera. To o czym wspomniałeś Szramer jest do uniknięcia. Jak jeździłem z kumplem jako balast, to przy silnym hamowaniu opierałem dłonie o zbiornik paliwa, w ten sposób nie wpadałem mu na plecy i oszczędzałem jego jajca. Właściwie to opierałem się jedną ręką, podczas gdy druga trzymała tą pierwszą za nadgarstek. Dzięki temu nie spadałem z siodła przy gwałtownym przyspieszaniu, które następowało chwilę później. Jeszcze jedna uwaga - nie ma co wtrącać w to wątków seksualnych - na szosowym motocyklu trzeba złapać kierowcę " w pół " . Kumpel raz się bronił, bo stwierdził że on "nie pedał" i zakończył jazdę już na pierwszym biegu :D Pozdrawiam, Paweł -
Tak, tylko żeby mi skrzynki nie zapchało :D . Prześlij : [email protected] Pozdrawiam, Paweł
-
Gdzie butlę? W koło. Zapasowego nie ma to trzeba w tylne. Może być trochę twardo, ale czego nie zniesie prawdziwy motocyklista :D Pozdrawiam, Paweł
-
Tak zgadza się. Biorąc jednak pod uwagę ilości "konsumowane" przez Hondę i niektóre inne nowoczesne silniki można uznac umownie że silnik nie pali oleju. Tak samo jak nie widać benzyny w oleju i innych zanieczyszczeń. A tak naprawdę zawsze część mieszanki pójdzie do oleju razem z zanieczyszczeniami z powietrza (tak, mimo filtra), resztkami spalin, sadzy itp. Wiadomo o co chodzi. Po to między innymi się zmienia olej. Scyzor, chodzi tylko o to, że niektóre silniki ten olej "konsumują" w naprawdę duzych olościach, w porównaniu do innych konstrukcji. nie oznacza to wcale, że jak silnik trochę zużywa oleju to jest kiepski. Normy fabryczne najczęściej mówią o 1 litrze na 10 tys km. Tak podaj nap. Opel. nie wiem jak w motocyklach, ale chyba podobnie. Pozdrawiam, Paweł
-
Dokładnie, zabrakło mi tego słowa, uciekło mi ono w "czasoprzestrzeni". Z tego samego powodu część motocykli "bierze" olej. Silnik jest skałdany "luźniej" ale dzieki temu nie ma tendencji do przegrzewania się i wytrzymuje wysokie przebiegi. Wyjątkiem jest Honda. Skurczybyki tak poskładali silniki, że sa trwałe i nie biorą oleju. To samo dotyczy samochodów. Jak bym u siebie w wrsztacie robił same Hondy , to bym mógł zwijać interes. Pozdrawiam, Paweł
-
CB Seven Fifty czy XJ600 Diversion ??
Pawel odpowiedział(a) na temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Opis CB 750 masz w Ś-M 11/2002. Jak mi podasz maila to Ci wyślę troche o XJ600, bo mi VX wysłał. Poszukaj też w Ś-M, jest opis w 06/2002. Ja stawiam na XJ 600. Pozdrawiam, Paweł -
Ja też poproszę te materiały !!!!! Tak w ogóle to fajna stronka. Pozdrawiam, Paweł
-
Kawasaki ZZR 1100 - pierwszy motocykl
Pawel odpowiedział(a) na razorbl temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Wiecie dalczego w Niemczech jest stopniowanne prawo jazdy? Po to żeby się dzieciaki (bez obrazy, wiecie co mam na myśli) nie zabijały. Na początek proponuję lekka 500, na przykład Suzuki GS500E. Fajny sprzęcik, jeździłem takim kilka razy. Ma już trochę kopa "prawdziwego motocykla" a zarazem jest na tyle prosty i fajny w prowadzeniu, że początkujący jeździeć taki jak Ty (i ja :D ) nie będzie miał problemów. Jak mi nie starczy kasy na XJ600, to kupię właśnie gs`a. pozdrawiam, Paweł