żunio

najprostszy chiński alarm kosztuje 68zł z "czujnikiem wstrząsu", wyprowadzeniem na wycie i blokadę zapłonu po przekręceniu kluczyka, gaszeniem i odpalaniem z pilota. Nie musisz wszystkiego podłączać jeżeli nie masz pojęcia lub nie chcesz wpinać się np. w moduł. Jak wystarczy ci czujnik wstrząsu to kable ida tylko do zasilania na akumulator. Tyle że są to najprostsze alarmy służące głównie do odstraszania dzieciaków wsiadających na moto.

Jasne, oprócz ciebie nikt nie wierzy w te "tworzące się " statystyki. Sorry że ci zanizyłem zdawalność za pierwszym razem :biggrin:

Temat troche z d..y. Kogo to obchodzi że Wiesiek z Waplewa zdał za drugim razem a Marian z Gnojewa za czwartm. To moze ja inaczej : A - za 681 razem B - za 932 C - za 2422 D - za 8531 T - w trakcie

Kurde, dla mnie Adam Słodowy. Masz chłopie smykałke i zacięcie. Powodzenia.

Linka jeżeli juz musi być zaczepiona bezpośrednio o kierownicę (nie raz nie ma innej możliwości poprzez plastiki, owiewki, obudowy itp) to tylko w taki sposób żeby cały "uciąg" był na jej środku a nie majtał się po prawej lub lewej stronie kierownicy. Najlepszym sposobem jest mocowanie (okręcenie) na stałym nieruchomym elemencie ramy np. pod gniazdem łozyska główki a następnie okręcenie przez kierownice w celu nieprzewidzianych 'manewrów'. Miałem przyjemnośc być holowany w ten sposób czterokrotnie na różnych sprzętach. Okręcenie linki wokół kierownicy uratowało mi dupę kiedy holujacy źle obliczył manewr i gdybym jej nie puscił zostałbym wholowany pod nadjeżdżający pojazd, Druga sprawa holujacy powinien miec jakiekolwiek doświadczenie w tej kwestii bo albo będziesz ruszał jak nieokrzesany źrebak albo przy ruszaniu (najtrudniejszy manewr przy holowaniu) zaryjesz ryjem o asfalt.

Masz wyrobiony bolec. Zrobił sie skos i nie łapie. Rozbierałem stacyjke. Tak było w XJ u mojej kobiety. Nie wiem z jakiego metalu jest ten bolec bo nie z aluminium ale ma tendencie do scierania.

ale tu nikt nie mówi ze wszyscy, poprostu zrobiłes takie wrażenie. Jeżeli masz tyle lat co w profilu to mniemam ze również kilka ładnych lat5 służby więc powinieneś przynajmniej zachować powściągliwość w swoich wypowiedziach. Policja była, jest i będzie potrzebna tylko jak wszędzie są i dobrzy i źli, i mądrzy i głupi, prawi i czarne owce. Aha, dostałem mail od łysego. Oto poziom policyjnego kretyna : " masz jakiś problem ze swoją osobowością, potrafisz czytać jełopie co pisałem wcześniej, napisałem ćwoku między innymi żę mogą tak zeznać i jest po wszystkim. Potrafisz jełopie wyczuć intencje, gdzie ty pracujesz jak tam takich matołków zatrudniają "

Pronar to głównie dodatek do wielkiego ciagnika z Białorusi. Cały osprzet typu licznik, koła, osłony,lampa i rama to jeszcze pozostałość po ZSRR czyli nie gniotsa nie łamiotsa. Silniki to juz dzisiejsza produkcja made in Taiwan czi inna China były to zarówo 2T jak i 4T http://minsk-moto.com/RU/m125.html

Chiński skuter to zagadka i można pokusić się o napisanie doktoratu :laugh: . Miałem okazje regulować i naprawiać kilka z nich. Jeżeli chodzi o słabnięcie to w jednym przypadku pomogło zdjęcie blokady na krućcu ssącym oraz udrożnienie wydechu (tzw. plaster miodu w tłumiku) ograniczało to przepływ spalin i powodowało słabnięcie po rozgrzaniu. Tyle że to w 2T a co do czterosuwa to pomogła wymiana wymiana gaźnika, tylko w Twoim przypadku moze być że przy zakupie nowego trafiłeś na kolejna felerną sztukę, co nie znaczy że przyczyn należy szukać również gdzie indziej.

Oznaczeń syntetyka nie pamietam dokładnie bo to nie mój sprzęt ale z tego co kojarze to był 5W50 (nie mam pewności ale był to syntetyk bo byłem przy wymianie) a teraz na BANK jest 10W40 Objawiły pojawiły się na ciepłym silniku. Póki olej był wymieniony a silnik jeszcze się nie rozgrzał nic takiego nie było, mozliwe że to tez czas na dotarcie oleju do poszczególnych podzespołów.

Witam. Jest taki problem, motocykl jeździł na oleju syntetycznym motocyklowym Castrol, przyszła wymiana i wymieniono go na półsyntetyk olej motocyklowy też Castrol. Po tej wymianie sprzęgło zaczęło dziwnie sie zachowywać a mianowicie włączajac pierwszy bieg przy wciśniętym sprzęgle motocykl sam rusza do przodu. Jaka może byc przyczyna ? Regulacja linki nic nie daje, regulacja przy koszu to samo. Przed wymianą były sytuacje że niekiedy cieżko było znaleźć luz ale przy przegazówce wchodził bez problemu. Czyżby obecne tarcze które pracowały kilka lat na syntetyku nie "tolerowały" nagle półsyntetyka ? Nie ma ojawów ślizgania. Dodam że instrukcja podaje że zalecanym olejem jest właśnie półsyntetyk.

I mi to samo wpajali. Problem w tym że ludzie jadąc tak jak pojazd D głupieja bo zachowują sie podobnie jak na strzałce warunkowego zatrzymania przepuszczając tych co skręcają w lewo z na przeciwka. Taka mentalność doprowadziła do tego że ich przepuszczają i tak jeżdżą całe "miasta" a doswiadczony kierowca potrafi przewidzieć taka sytuację i moze przejechać albo pierwszy tak jak powinien D albo ustąpić bo wie czego moze się spodziewac od matoła nie doprowadzając przy tym do kolizji.

D. Najpierw jest sygnalizacja, później znaki. Pojazd B w momencie dojeźdźania do osi jezdni ma po prawej D co daje mu pierwszeństwo prawej ręki jak sie to kiedyś mówiło

Tyle że na niektórych odcinkach są znaki eliminujace jazdę takim pojazdem :laugh:

Tak. Ogranicza to swobodne zassanie powietrza na krućcach ssących.

Po pierwsze nie sugeruj sie tym co jest w dowodzie. Rejestrowałem kilka motocykli z UE i wiem co piszę. Dwa lata temu robiłem papiery do XJ dla żony właśnie zdławionej i mówie diagnoście że motocykl jest ograniczony mocą co było potwierdzone paierami. Diagnosta mało tego że nie kminił co jest tam napisane ( nie mam pretensji że nie zna języka) ale wpisał to co mu komputer wywalił dla tego rocznika przy pierwszym "rozszerzonym" badaniu jakie jest wymagane do rejestracji pojazdu zza granicy. Tłumaczenie że to jest niezgodne ze stanem faktycznym nic nie dało bo on musi sie trzymac "swoich norm". Tak 'opisane" papiery motocykla poszły do WK i tak wpisali w DR. Po drugie dławienie jest na krućcach (wywalasz blaszki) i ewentualnie dyszach. Po tym zabiegu czeka Cię regulacja gaźników.

Myślisz ze dałbyś radę odjechać bez żadnych konsekwencji z usmiechem na twarzy ?

Na rynku jest za dużo kretaczy cwaniaków i złodziei ze strony sprzedajacych. To nie kupujacy jedzie z zamiarem zrobienia przekrętu mając zamiar kupić sprzęt często pokonujac kilkaset km tylko sprzedajacy wciskajac masę kłamstw i głupot. Wystarczy przejrzeć ogłoszenia.. Nigdy nie leżał, nie katowany, nie stawiany na koło a rzeczywistosc okazuje się zupełnie odmienna. Na forach tematycznych sam opisuje jak to mu rama pękła z zejscia do poziomu, gdzie on ma kupic owiewki i lampe bo te połamał od konkretnego szlifa, nie mówiąc o szrotach za grosze podpicowanych do sprzedaży. Naklejki nieoryginalne odbiegajace jakością i pokryciem lakieru, zacieki od malowania, silnik z przebiegiem 10kkm sie poci, wyskakuje dwójka, trzeci właściciel i żaden nie zrobił nawet 1000km na sezon i wiele, wiele innych przykładów. Uczciwych sprzedajacych jest może 2% na całym rynku w tym kraju wiec nie dziw sie że nikt o zdrowych zmysłach nie odda całej czy nawet połowy kwoty za przejażdźkę a może się tak zdarzyć że po powrocie z jazdy próbnej okaże się że sprzedający zapomniał juz o kaucji i nic o tym nie wie a w razie awantury wzywa policję bo mu chciałeś motocykl ukraść lub wyłudzic.

A znasz znaczenie słowa "chyba" ? Przeczytaj jeszcze raz. Post tyczy się głownie podpisania umowy przed jazdą testową i przekazania całej sumy "za towar"

Chyba idioty szukasz albo sam nim jesteś albo trafiłeś na takiego przy sprzedaży . Zasada jest taka 'kto ma kasę ten dyktuje warunki" oczywiscie z rozsądkiem Z perspektywy kupujacego nikt o zdrowycjh zmysłach nie podpisze papierów przed jazdą testową szczególnie motocykla. Z drugiej strony ciekawa informacja jak pozbyć się złomu albo kradzionego pojazdu.

Wiekszośc skuterów chińskich 50ccm ma automatyczne ssanie wiec dżwignia mnie dziwi. Nie wiem czy o tym samym mówimy ale to są dźwignie od ssania ręcznego takie maja gaźniki w chińskich silnikach ale o pojemnosciach 125 i 250 np w Rometach, Zippach czy innych wynalazkach. Chociaz za chinolem nie nadążysz. Mozliwe że ten z małymi rączkami wsadził nie to co potrzeba. Najlepiej zrób fotę i pokaż. Jeżeli masz paliwa tyle co po przegladzie zerowym to ogólnie mówiąc ma sz gó.no tego paliwa bo tam daja tylko parę "kropli" na rozruch więc wlej przynajmniej pół baku co w tym przypadku wychodzi chyba 2,5 litra :biggrin: Druga sprawa ze te wskaźniki potrafia wskazywać okolicę zera a jest jeszcze przynajmniej połowa albo odwrotnie. Sprawdź podłączenie kostek, przewodów od aku i jeżeli jednak wyjdzie na to że jednak masz gaźnik z automatem to podłączenie automatu ssania (przewód zakończony wtykiem przy czarnrej "puszce" przy gaźniku. No i oczywiscie blokady które magą raz przewodzić a raz nie typu krańcówka od nóżki bocznej i krańcówka przy dżwigni hamulca.

Nic nie zgłaszasz, idziesz z umową K-S w tym samym dniu zawarcia umowy, z dowodem rejestracyjnym i opłacasz na siebie jako pojazd nowo zakupiony. Przepisy się zmieniły troche teraz w lutym. Jak będzie stara upierdliwa baba w okienku to powiesz że właściciel zabrał OC albo go po prostu nie miał. Wystawią ci nowy kwit odpowiednio z twoimi znizkami i tyle. Problemy pozostawiasz dla X1 http://www.scigacz.p...utro,17654.html

D.pa tam. Miałem taki przypadek. Musisz mieć ciagłość umów ale takich jak : X z X1 i X1 z Tobą. To jest ciagłośc umów. Tą pierwszą musi Ci oddać X1.Inaczej nie zarejestrujesz. Opłaty : jeżeli chodzi o OC to nie ma żadnego problemu bo to jest poprzednika problem jeżeli chodzi o ciagłośc OC. Idzesz do TU i wykupujesz ubezpieczenie, będziesz tam mile widziany. Co do przeglądu to tez nie powinno być problemu jeżeli motocykl nie jest powypadkowy i nie figuruje w WK jako pojazd przeznaczony do przegladu powypadkowego.a moze się to wiązać z kłopotami np krzywa rama i kumaty diagnosta nie dopuści do ruchu. Za niezapłacony podatek w skarbowym będą ścigać X1 a nie ciebie.

Znalazłem zupełnie odmienne opinie od tych powyżej http://www.motocykle.slask.pl/index.php?/topic/115121-sprzedam-wakuometry-slupkowe-carbtune-ii-pro/

http://www.wprost.pl/ar/194289/Oskarzony-Krzysztof-Rutkowski/ Cos tu smierdzi. Detektywa z reguły wynajmuje rodzina. Albo nic nie wiedzieli albo sprawa jest bardzo dziwna. Rutkowski robi sobie reklamę a niedawno sam był oskarźany o machloje i krętactwa http://wiadomosci.wp.pl/title,Detektyw-Krzysztof-Rutkowski-oskarzony,wid,12230629,wiadomosc.html http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci_agencyjne/iar/artykul/rutkowski;-;detektyw;-;brak;licencji,206,0,664270.html