żunio

Policja potrafi namierzyć skradziony telefon razem ze złodziejem a w przypadku ratowania życia już tego nie potrafią.Ręce opadają w tym poyebanym kraju.

Szacun kolego bardzo dobra postawa.Kiedyś nad moją głową przeleciał pieszy potrącony na przejściu przez auto to wtedy tak mi się łapy trzęsły że nie mogłem 112 wystukać w telefonie.

Ktoś tu pisał żę 600-tka dłużej posłuży niż 500.Miałem CB500 (nie jest to tylko moja opinia) to model nie do zajechania.Nawet dla debila który będzie rył nim pole. Druga rzecz to jeśli chodzi o spalanie.Mój koleś miał Suzi o pojemności 1000ccm i żałował że nie kupił czegoś mniejszego i oszczędniejszego bo jeździł tylko po mieście do pracy.Co innego jak masz ruszyć w Polske czy nawet dalej wtedy moc jest przydatna,ale 500-ka na zloty wystarcza.Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie do czego ci motocykl.

U mnie w mieścią są dwa rodzaje pasów i strzałek.Jedne zwykłe pomalowamw zwykłą farbą a drugie "te nowsze" mają coś w rodzaju warstwy silikonowej i są grubości kilku milimetrów.I te są bardzo niebezpieczne dla jednośladów szczególnie po opadach deszczu robi się śliska warstwa porównywalna do lodu.Tej należy unikać i jechać po między zebrami po asfalcie a strzałki brać bokiem,oczywiście jak tu już ktoś wspomniał jeżeli jedziesz na wprost.Gorzej jest jak skręcasz i wtedy trzeba zachować szczególną uwagę.Miałem dwa razy z tym styczność.Raz przelatywałem przez skrzyżowanie i dupa mi uciekała,drugi raz ruszałem spod świateł a tylne koło zaczeło boksować.Zawsze staram się brać linie i pasy z boku motocykla czy to sucho czy mokro.

Tak w ogóle pierwsze kroki to stawiałem na komarze 2-u biegowym (biegi w rączce kierownicy).poźniej byłła Jawa 350 TS.Potem dłuższa przerwa (rodzina itp.) Po paru latach kupiłem ogara 200,następnie skuter Zipp Jazzy no i wreszcie Honda CB 500 96rok. Gdzie nie spotkałem kumpli to każdy mówił że upodobań nie zmieniłem czyli zamiłowania do motocykli.

Tu drugi link tej tragicznej śmierci http://www.tvn24.pl/-1,1563848,0,1,eksploz...,wiadomosc.html Inne fakty ale tragedia ta sama.

Przy braku dowodu mogą MZ zabrać na lawecie(podejżenie że jest kradziony),ale nie koniecznie.Zależy na kogo trafisz jeżeli masz OC i jesteś w stanie udowodnić że jest twoja to mandat 50zł za brak posiadanego dokumentu.Swoją drogą urzędasy w takim przypadku mają obowiązek przedłużenia dowodu tymczasowego

przekop,odpal,odpal,przekop a po pierwsze wylej paliwo z gaźnika i świeca na sucho musi załapać.

Gdy trzydziestka mija torba dłuższa jest od kija.

http://www.elblag24.pl/elblag,skuterem_wje...5ec6b98d30e51fb

Ze zdjęć i opisu lepiej by mi leżała ta z 95r.Obydwie mają gmole i obydwie to Japan.Brałbym tą z Niemiec mam podobny model właśnie z Niemiec i nie żałuję.Chodzi bezproblemowo.Lepiej dać więcej za rejestracje ale mieć motocykl nie katowany i nie wybity na polskich drogach.Niemcy mają bardziej rygorystyczne badania techn.Jeżeli ma papiery,a szczególnie ostatni przegląd (data,przebieg itp) to bierz,25tyś km. to dla Hondy rozgrzewka.Ja miałem 30 tyś. w tym sezonie zrobiłem już 8000 i tylko benzynki pilnuję.Niedawno też sciągnełem auto zgadnij jakie?Oczywiście Honda.

Ile sobie ceniłeś.Mam ten sam rocznik tylko czarną i nie długo będę sprzedawał.

Były,były.Lakier jest oryginał.W którejś serwisówce jest podane jakie kolory w jakich latach były robione.To są jedne z pierwszych modeli CB 500 w latach 94-95.Produkcja w Japonii,a jak wiemy następne egzemplarze przeniesiono do Italii

Sprawdź modul zapłonowy może mieć gdzieś przebicie bo jak piszesz najpierw nie chodził 1 gar a teraz obydwa.

Z wyglądu jest to pięknie utrzymany egzemplarz jak na 13 lat,ale nic nie zastąpi obejżenie na żywo maszyny.Ja też kupowałem CB 500 rocznik 95 w stanie BDB tylko w czarnym kolorze,jedynie to na tłumiku były lekki rysy.Te roczniki to produkcja w Japoni i jeżeli właściel dbał to cho cho a stan faktyczny jest super to można się nad nim zastanowić.Jedynie cena jak dla mnie wygórowana.Ja za swoją dołem 5500 + rejestracj około 500zł(moto z Niemiec).I jestem zdania że wole kupić od Niemca niż moto jeżdżone 13 lat po polskich drogach.Poczytaj o Tarnowskich Górach tam jest sporo handlarzy którzy mają dobrą opinię.

Zgadza się.Zalecana jest wymiana całego zestawu napędowego z łańcuchem,chociaż może być tak,że w czasie jazdy spadnie łańcuch i przejedzie po nim jakieś auto albo przypadkowo wpadnie do kratki ściekowej(teoretyczne przykłady).Wtedy wymieniasz tylko łańcuch jeżeli zestaw jest w miarę nowy.

Wyrególuj naciąg.Jeżeli koło masz w powietrzu to inaczej się zachowuje zestaw napędpwy z łańcuchem,bo jak zauważyłeś nie ma obciążenia i inaczej zachowują się siły nacisku co powoduje że łańcuch staje się nieco luźniejszy.Ale dobrze sprawdź łańcuch,może wymaga wymiany.

Pierwsza sprawa jeżeli chodzi o świece to do naszych CB 500 zamiennika raczej nie ma i te świece w linku to właśnie CR9 EH9.To są bardzo nietypowe świece i żadko spotykane ze względu na gwint,który nie jest do samego końca,a kończy się kilka dobrych milimetrów przed porcelaną a dalej jest gładki metal.Wiąże się z tym odpowiednia odległość iskry od tłoka,a w przypadku zastosowanie czegoś innego możesz rozpieprzyć cylki z tłokami.Prawie wszystkie inne świece mają gwint na całej długości do porcelanki.Druga sprawa,jeżeli chodzi o wzrost kierowcy,to Cb 500 należy do dość niskich motocykli,ale ma największe gabaryty w swojej klasie 500-ek.Trzecia sprawa-przebieg.Jeżeli nie mamy książki to mniej więcej stan silnika,części,uszczelek,podzespołów,lakieru itp może nam wskazać czy jest on przybliżony do tego na liczniku,czy raczej grubo przesadzony,a linka aprzęgła czy gazu może pęknąć po paru tysiącach km.Tu regóły nie ma jak w rowerze.Jeszcze jedna sprawa jeżeli ktoś zna stronki poświęcone typowo pod CB 500 to chętnie skorzystam,pewnie nie tylko ja z takich linków.