robik64

Wiem tylko tyle że napęd z paskiem był montowany w Rebelkach 250 w latach 80-tych i to wersjach produkowanych w USA. Opierajac sie na serwisówce mogę napisać, że przeróbka na naped pasowy to w gruncie rzeczy tylko wymiana podzespołów, czyli w miejsce zębatek montuje się zębate koła pasowe i zamiast łańcucha, pas. Wg serwisówki wszystko jest zamienne. Jak z dostepnością tych części nie wiem, ale sprawa warta przemyślenia. Pozdrawiam! Robert

Jak stacjonowali u nas Rosjanie, to na zimę w układ chłodzenia lali ropę. :D Ich auta nigdy nie zamarzały! A z naszym Borygiem róznie bywało, jak się chłopaki napili to ubytki uzupełniali wodą. ;) Gorzej się im później działo ze wzrokiem, ale cóż ciężkie czasy.

Popieram w 100%, no chyba że lubisz sobie dłubać. W gruncie rzeczy klasyczny zapłon jest niezastapiony jesli chodzi o jego naprawy w drodze(trzeba mieć ze sobą przeważnie kowadełko i młoteczek, do tego kondensator i trochę papieru ściernego - koszty żadne), bo jak padnie eletronik to tylko popych, ewentualnie wymiana na zapasowy moduł(o ile go ze sobą wozisz). Pozdrawiam!

Witam! Trzy przewody zółte to wyprowadzenie trzech faz alternatora. Przewód brązowo-czerwony to wyprowadzenie zasilania z cewki zasilającej do modułu CDI Przewody zielono-biały i niebiesko-żółty to wyprowadzenie impulsatora do modułu CDI Przewód o kolorze jasnej zieleni z paskiem czerwonym to wyprowadzenie od czujnika luzu. Chyba to wszystko. Oświetlenie motocykla jest niezależne od pracy alternatora tzn. reflektor świeci bez uruchamiania silnika. Pozdrawiam!

Witam! Najprościej w karterze rozwiercić otwór, nagwintować o wymiar większy gwint, dorobić szpilkę z gwintem powiększonym z jednej strony o rozmiar, tak aby wkręcało się w karter w miejscu przeróbki i można silnik składać. Przerabiałem to w MZ ES 250Trophy i ładnych parę lat tak jeździłem. Wytrzymałość taka jak fabryczna, jeżeli oczywiście porzadnie zrobione. Jeżeli nie robisz tego na gołym karterze, to musisz szmatami uszczelnić przestrzeń pomiędzy otworem w karterze a wałem tak aby nie dostały sie tam opiłki. Pozdrawiam! Robert

Regulator podłączasz zgodnie z opisem końcówek: D+ do wyścia z prostownika oznaczonego również jako D+ DF do zasilania wirnika alternatora równiez oznaczonego jako DF B- do masy pojazdu 54 do stacyjki, czyli do przewodu który daje zasilanie po włączeniu stacyjki(jest za a nie przed stacyjką), np.do przewodu który zasila zapłon, kierunkowskazy. Z oznaczeń końcówek wynika, że musisz zrezygnować z połączenia 61(zasilanie z diód wzbudzenia) i ze złącza 51(bezpośrednie połączenie z klemą ,,+'' akumulatora). Ładowanie w tym układzie nie jest bezpośrednie, a odbywa się za pośrednictwem stacyjki, która służy tu jako odłącznik pomiędzy elektroniką regulatora a akumulatorem. Dziwi mnie trochę brak połączenia z diodami wzbudzenia ,,61'', ale widocznie tak to ustrojstwo pracuje. Diody wzbudzenia pozostają połączone jedynie z kontrolką ładowania. Przewody które pozostaną Ci po starym regulatorze zaizoluj i pozostaw, mogą się jeszcze przydać. Pozdrawiam!

Nie, to stara szkoła z lat 80-tych o kierunku trakcja elektryczna. Nazwy szkoły nie zdradzam. :-)

Te dane powinieneś mieć umieszczone na tabliczce znamionowej pojazdu. U mnie są, więc wydaje mi się, że i u Ciebie powinne być. To dość ważne informacje i producenci mają obowiązek ich umieszczania. Pozdrawiam!

No to Ci zazdroszczę. U mnie niestety nieraz dają popalić, ale na to mam radę. Ciepłe okłady od młodszej żonki i przechodzi(najchętniej robi to po mojej wypłacie, he, he). Pozdrawiam!

Wzór w książce nie dotyczy energii zgromadzonej w cewce, a wytworzonej w cewce. To istotna różnica. Otwarty obwód magnetyczny powoduje wzmocnienie sem(siły elektromotorycznej) samoindukcji własnej, skierowanie strumienia magnetycznego aby w jak największej jego części znajdowała się druga cewka, czyli aby się nie rozpraszał, a w praktyce powodował dzieki tzw. przekładni transformatora powstanie łuku elektrycznego. Otwarty obwód magnetyczny nie gromadzi energii, tylko ukierunkowuje strumień magnetyczny i jest stosowany w transformatorach o posobnym nawinieciu cewek(a takie są właśnie cewki zaplonowe). Jeżeli chodzi o kondensator to podtrzymuję to co pisałem. Mamy do czynienia z prądem stałym o zmiennej wartości, a nie przemiennym tak jak sugerujesz. Aby kondensator przewodził prąd musi następować zmiana biegunowości(definicja prądów przemiennych), a to nie następuje, zmienia się tylko chwilowa wartość napięcia od 0 do max. Pozdrawiam!

FUEL oznacza paliwo nie olej. Miga Ci kontrolka rezerwy paliwa, stąd koledzy każą dolać paliwa.

Silnik 4T, lejesz czystą benzynę, olej tylko do silnika i tylko motocyklowy do silników 4T. Kupisz w każdym sklepie motocyklowym. Silnik na licencji hondy, poziom oleju sprawdzasz na nie wkręconym bagnecie. Poza tym nie ten dział. Wrzuć posta w dział ,,mechanika motocyklowa ogólna''. Pozdrawiam!

Raczej wymień, te oleje mają różną charakterystykę.

Sprawdź czy kabel który idzie od kontrolki do czujnika gdzieś niechcący nie dotyka masy. Najłatwiej sprawdzisz to poprzez odłączenie przewodu od czujnika. Jeżeli kontrolka nie zgaśnie to szukaj wzdłuż tego przewodu, bo gdzieś ,,masuje'', czyli albo jest przetarty i swoimi żyłami dotyka masy motocykla, albo na którymś ze złącz nie masz izolacji i również dotyka do masy. Jeżeli kontrolka po odłączeniu zgaśnie to ewidentna wina czujnika poziomu paliwa. Pozdrawiam! Robert

Jest pewna nieścisłość. Żadna cewka, a tym bardziej zapłonowa nie gromadzi energii. To nie akumulator. W momencie przerwania zasilania cewki właśnie poprzez styki przerywacza powstaje zjawisko indukcji elektromagnetycznej powodujące w uzwojeniu wtórnym cewki zaindukowanie impulsu napięcia. Cewka działa jak transformator i korzysta z tych samych praw fizyki, a właściwie elektrotechniki co transformatory. Przerywajac zasilanie cewki tak jak w transformatorze indukujesz napiecie po stronie wtórnej. To samo ma się do kondensatora. Kondensator nie przewodzi prądu stałego, nie ma mozliwości aby płynął przez niego prąd, tak jak napisał poprzednik, tylko przejmuje na siebie impuls elektryczny występujący na stykach przerywacza, który powoduje jego naładowanie, nastepnie oddaje (poprzez wyładowanie) tę energię na cewkę powodując wzbudzenie wyższych napieć niż to miałoby miejsce bez kondensatora. Prawdą jest że kondensator powinien być dobrze masowany (obudowa dobrze zamocowana do masy silnika), a jego biegun podłączony równolegle do młoteczka i cewki. Możesz też podłączyć kondensator tuż przy cewce dobrze masując jego obudowę z obudową cewki, a jego przewód podłączasz nie do przewodu który zasila cewkę ze stacyjki, tylko do przewodu który biegnie do młoteczka przerywacza. Inaczej nie spełni swojego zadania. W Twoim przypadku kondensator mógł stracić pojemność( ze starości) lub jest przebity (wtedy będzie bardzo iskrzyło na platynkach). Może być też przebita cewka po pierwotnej stronie (wtedy też będzie iskrzyło). Pozdrawiam! Robert

Jezeli jest tak jak piszesz to napięcia są ok. To że regulator jest ciepły jest zjawiskiem normalnym. Poprzez układ tyrystorów oddaje nadmiar energii na masę, co powoduje ich grzanie. Układ ładowania jest tak skonstruowany, że im bardziej obciążysz alternator np.włączając światła tym mniej energii tracisz poprzez masowanie. Przy znikomym poborze regulator jest najbardziej obciążony, gdyż całą energię jaką daje alternator musi zmasować, wtedy najbardziej się grzeje.

Pierwsze zdjęcie to regulator. Sprawdź czy w kostce która wchodzi do regulatora są trzy przewody koloru żółtego. Jezeli tak to na 100% masz do czynienia z regulatorem.

Sprawdź czy pływak nie jest zalany. Do wewnątrz mogło dostać sie paliwo i pływak jest cięższy niż powinien. Wzbogaca Ci przez to mieszankę, to i gaśnie na niskich obrotach i dużo pali. Sprawdź wygląd świecy. Jeżeli jest czarna, zakopcona to na bank zbyt bogata mieszanka. Prawidłowy kolor to kawa z mlekiem. Pozdr!

Dziękuję ,,Pawelsowi'' za tą ofertę, jak dla mnie pierwsza klasa. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Pozdrawiam i życzę szerokości. Robert

Czyli szczęście w nieszczęściu. Trochę strat, ale za to teraz będziesz śmigał. Szerokiej drogi!!! Pozdrawiam!!! Robert

Jeżeli to faktycznie padły diody wzbudzenia to powinne dać radę, ale jeżeli prostownicze, do ładowania to szkoda roboty bo zaraz się przegrzeją. Zabezpieczenie wirnika alternatora jest 2-amperowe, a diody wzbudzenia mają bezpośredni wpływ na prąd wirnika. Prąd bezpiecznika jest dobierany z dość dużym zapasem, więc wydaje mi się że osiagną swój graniczny prąd, może go nieznacznie przekroczą, ale powinno działać. Po zamontowaniu musiałbyś sprawdzić czy nie grzeją się. Jeżeli bedą parzyły to musisz wymienić, jeżeli tylko ciepłe to powinne hulać. Duży wpływ na prąd wzbudzenia ma stopień naładowania aku. Im lepiej naładowany tym prąd wzbudzenia mniejszy. Ja bym spróbował gdyż wydaje mi się że warto się pobawić, przy okazji łykniesz trochę elektrotechniki, a to nie idzie w las. Pozdrawiam!

Nie powinno być problemu z zakupem. Zabierz cały prostownik do sklepu elektronicznego, pokaż o jakie diody chodzi i dobiorą Ci jak nie oryginały, to jakieś zamienniki. Potem tylko przelutujesz. Musisz uważać na biegunowość i aby ich lutownicą nie przegrzać bo zaś będzie problem. Trochę mnie dziwi, że okazało się że to diody wzbudzenia, bo przecież wcześniej pisałeś że sprawdzał je jakiś fachowiec. No, ale dobrze że w końcu usterka trafiona. Pozdrawiam!

Witam! Jestem na Forum od jakiegos czasu, ale jakimś dziwnym trafem nie wpadłem na ten temat, więc wybaczcie że dopiero teraz nadrabiam zaległości. Chciałbym przywitać wszystkich jedno i więcej-śladowców z Wrocławia i okolic. Do zeszłego roku pomykałem niebieską MZ-tką TS-ką, w końcu ją zmieniłem, teraz można mnie uwidzieć na czerwonej Hondzie CB Two Fifty. Z tego co wiem jest nas tylko dwóch z takimi sprzętami we Wrocławiu tyle, że kolega pomyka czarną, dlatego jesteśmy łatwo namierzalni i rozpoznawalni. Jak sami widzicie należę do przedziału wiekowego 40+, ale póki co bakcyl we mnie porządnie siedzi, po prostu kocham dwa kółka, nie mam zamiaru się z nimi rozstawać (no chyba że korzonki porządnie dadzą się we znaki, ale i na to jest lekarstwo) Pozdrawiam! Hej! Robert

Wal do dobrego elektryka, mechanik może sobie z tym nie poradzić tym bardziej, że skopaną masz elektrykę nie mechanikę. Pozdrawiam!

Wszystkie kostki w ETZ mają taki sam wewnętrzny układ połączeń. Na pewno, nie jest tak, że każdy przewód z każdym ma połączenie. Układ połączeń kostek można najprościej zobrazować literowo jako układ HIHIH. Czyli jest osiem par styków. Pierwsze dwie pary są połączone, trzecia para jest indywidualna, czwarta i piąta para ma połączenie, szósta para jest indywidualna, siódma i ósma para jest połączona. W kostce pod siedzeniem masz następujące połączenia: Pierwsza para styków łączy przewody zielone biegnące z jednej strony do stacyjki(do styku 58), a z drugiej strony kostki do żarówki światła pozycyjnego tylnej lampy. Druga para styków jest wolna, służy do podłączenia oświetlenia obrysowego wózka bocznego. Trzecia para styków łączy przewody koloru czarno-białego, gdzie jeden z nich biegnie do kierunkowskazu tylnego lewego, natomiast drugi przewód biegnie do pierwszej kostki umieszczonej w reflektorze(do 4-tej pary styków). Czwarta para styków łączy dwa przewody czarno-zielone, gdzie jeden z nich biegnie do kierunkowskazu tylnego prawego, natomiast drugi do reflektora, do drugiej kostki( do 2-giej pary styków). Piąta para styków jest wolna, służy do podłączenia kierunkowskazu wózka bocznego. Szósta para styków łączy dwa niebieskie przewody, z których jeden biegnie do silnika, do styku luzu, natomiast drugi do reflektora, do pierwszej kostki( do trzeciej pary styków). Siódma para styków łączy przewód koloru brązowo-czarnego biegnący do żarówki STOP-u z jednej strony, natomiast z drugiej przewód o kolorze czarnym biegnący do reflektora do pierwszej kostki( do 6-tej pary styków). Ósma para styków posiada podłączony tylko jeden przewód z jednej strony o kolorze czarnym biegnący do włącznika STOP-u tylnego koła. Mam nadzieję że nie skomplikowałem zbytnio opisu połączeń kostki i dasz radę wszystko sprawdzić. Co do gaśniecia kontrolki ładowania w momencie zapalenia STOP-u, to nie jest normalny objaw w tym motorze. Coś jest skopane, albo ktoś coś kombinował. Może być też przyczyną późnego gaśnięcia kontrolki ładowania, gdyż jak widać układy są w jakiś dziwny sposób powiązane. Musiałbys przeanalizować połączenia instalacji najlepiej porównując je ze schematem. Pozdrawiam! Robert