Skocz do zawartości

embe

Forumowicze
  • Postów

    927
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez embe

  1. No to OBYWATELU Conan - widzę Cię często - nawet bardzo :) Kiedyś zaczepię, jeśli warunki na to pozwolą. Biuro na Belgradzkiej powiadasz. Parkujesz może za pierwszym wierzowcem "od metra" w stronę Rosoła? O gitarce. Mam Ibaneza RT150. Bardoz sympatyczna gitara o korpusie identycznym z serią RG. Różni je mostek - ja mam jednostronne tremolo, w RG są Floyd Rose'y. Gitara wygląda tak, jak na avatarze. Gram głównie Satrianiego i czasem jakieś metalo/hard roki. Jeśli lubisz grać i masz wolne kilkaset złotych, to śmiało możesz sięwyposażyć w prosty model Ibaneza. Mam na myśli używaną. nigdy za późno, a grańsko jest tak przyjemne, jak jazda motocyklem. Miejsce do wygłupów? Sory, że tak napiszę, ale lepiej uniknąć zbytniej reklamy tej miejscówy. Tłumy "szaleńców" zepsują to ciche...spokojne...miejsce, gdzie jest prosto, pusto i dobra widoczność ;) Zaprowadzę Was ;)
  2. Ośmielę się zamieścić odnośniki do zdjęć XJ zrobionej tak pięknie, że nie mogę uwierzyć :) Jest to golasik...leciutko tuningowany. Tak pięknie ktoś to zrobił...a to przecież zwykła XJ! http://acn.waw.pl/moto/zdjecia/motocyklowe.../xj_golas_1.jpg http://acn.waw.pl/moto/zdjecia/motocyklowe.../xj_golas_2.jpg Nie wiem jak Wam, ale mi podoba się przepotwornie ;) No nieco przesadzam...ale do mojego ideału golasa (BAndit, Hornet) jest nawet trochę podobna. Dopisane: Po zobaczenu tych zdjęć, zdecydowałem się na przeróbkęswojej na nakeda. Nie teraz od razu, ale stopniowo ;) Najpierw mechanicznie do perfekcji...później wskaźniki i reflektor np. od Bandita i jest nieziemsko. Zmiany mogą być odwracalne....kurde - dam radę!! Dopisane po raz drugi: Ja nie wiem, czy moja nie jest zdławiona. Mam nadzieję, że nie. Napisałem do importera Yamahy z prośbą o info na temat mojego sprzętu. Wolałbym, żeby miała pełne 73KM. Nie byłoby kosztów przeróbki. Szczepcio...jak sprawdziłeś że Twoja jest zdławiona? Ja mogę tylko po Vmax, a na razie tego nie zrobię ze względu na zawieszenie z przodu.
  3. Nosz kurde...i nic Marlew się nie chwalisz? (zbierasz kolejne punkty) Skubany...ja mam serię 51J z 86 roku. Grafitowa, z owiewą. Dalej...Conan...ja daję pół swojej głowy, że Cię nieraz widziałem. Ja też okupuję Ursynów. Twoja XJ jest biała? Bo golasa białego widziałem nie raz. Bywasz w okolicach Natolina? Jeśli tak...to widziałem Twój sprzęt kilkakrotnie :) Raz mijaliśmy się (jeśli to Ty) na Sikorskiego jakieś...3-4 tygodnie temu w środku dnia. Ja jechałem do domu, Ty w stronę mostu Siekierkowskiego. Piszę "Ty", ale może to ktoś inny? Ale tutaj można być prawie pewnym,. bo niewiele jest na Ursynowie białych, gołych XJ600 51J ;) Na razie widziałem jedną. Teraz do rzeczy. 1) W mojej też tłumiki przeszkadzają bucikom. Podeszwy nigdy mi z dymem nie poszły, ale tłumiki są wyraźnie wyczuwalne pod piętami. Tak chyba ma być. 2) Moja jak na razie oleju nie bierze. Z tłumików nie dymi, pali około 6-7 w mieście przy średniej jeździe rekreacyjno-pokazowej. Nie oszukujmy się - XJ musi swoje spalić, bo to nie jest nowoczesny wtrysk. Jedyne co mogę polecić, to jazda z prędkościami obrotowymi w okolicach 6000. Nie koniecznie stale, ale unikanie stałego korzystania z zakresu do 4000 na każdym biegu. Teoretycznie powinno to osczędzić paliwo. U mnie jednak zużycie wtedy jest większe. Gdy trochę pogazuję i korzystam z obrotów max do 10000 (nie za często), wówczas spalanie spada lekko poniżej 6l/100. 3) Hamulce z przodu są ok, ale nie rewelacja. U mnie jednak jest to kwestia nowych klocków - jeszcze nie "dotarte". 4) Jeszcze jedna (za przeproszeniem) kwestia. Idaho_da ma XJ650. My mamy XJ600. Rodowód naszych silników 600ccm wywodzi się od XJ550, nie XJ650, także należy się kierować w stronę tej mniejszej pojemności przy poszukiwaniu podobieństw i manuali. Może podobne rozwiązania, ale w naszych XJ nie ma naprzykład YICS (tak mi się wydaje). Mimo zbliżonych pojemności, troszkę się od siebie różnią. 5) Co do owiewki...jest niezła, ale nie jest rewelacyjna. Powyżej 120 muszę się chować za nią dosyć konkretnie. A reflektor? Przynajmniej świeci ;) A że jest "wartburgowaty"...światło jest i to jest najważniejsze. 6) Teraz elastyczność. Ostatnio pod lekką górkę z pasażerem przyspieszałem (to było wyprzedzanie) na VI biegu z obrotów około 3000 w górę. U mnie na VI jest wtedy około 60 km/h. Czyli z tych niskich obrotów odkręciłem manetę i...przyspieszenie wprawdzie nie zrzuciło nas z krzesełka, ale motocykl normalnie zebrał się do roboty bez żadnych narzekań. To oczywiście zaleta silnika, ale i krótkich przełożeń skrzyni. 6) Spotkanie? Pewni, że tak ;) Jak na razie, możnaby zrobić chociaż spotkanie mikro-warszawskie. Marlew - Żabia Wola, ja Ursynów...Conan?? czyżby też Ursynów? Ja mam czas niestety dopiero w lipcu. I na koniec mam do Was pytanie o osiągane prędkości na VI biegu. U mnie rośnie dokładnie liniowo. Przy 2000 mam 40km/h, przy 4000 80 km/h przy 6000 120km/h itd. Jak to wygląda u Was? Nie sprawdzałem jeszcze Vmax ze względu na zawieszenie z przodu, które tak jak Marlew mam do zrobienia. Łożysko główki i olej w lagach. Wtedy się porozpędzamy ;) Poznałem - tak na marginesie - fajne miejsce do testów. Jak się kiedyś zgadamy, to Wam pokażę. Czekam na pogaduchy i dalsze wieści z Waszej strony. michał Dopisane: Czy obywatel Conan123 śmigał dziś ulicą Rosoła około godiny 20-21?
  4. No i to jest konkret, ale Adam chyba niestety zrezygnował z pisania w tym wątku. Szkoda.
  5. Daj spokój...samymi tylko szprychami? Ta felga jest na pewno bardziej plastyczna od alu, alu wydaje mi się, że aż do tego stopnia. To koło musi być wyprostowane niemal perfekcyjnie, a czy szprychy dadzą radę naciągnąć obręcz z wymaganą precyzją, siłą? Rowery nie osiągają zazwyczaj prędkości powyżej 100km/h. W rowerze nawet z mocno scentrowanym można jechać, w motocyklu nie. Ja bym się obawiał adaptacji metod rowerowych w tej dziedzinie. pees: co innego, gdyby było to felgi ze skutera
  6. Używane często są po prostowaniu. Czy u nas, czy w rzeszy - bez znaczenia. W-Wa jest bardzo fajny zakładzik, poza tym Damian też zajmuje się tymi rzeczami. Słyszałem kiedyś taką opinię, że "nie ma felgi, której nie dałoby się wyprostować". To odnosiło się do aluminiowych (z lekkiego stopu). Stalowe z tego co wiem jest łatwiej wyprostować, także tymbardziej nie powinno być z nimi kłopotu. W salonach takich rzeczy nie robią (tak jak pisał Idaho_da). Musisz szukać zakładu który zajmuje się dokładnie "PROSTOWANIEM FELG". Nie traktorowych, nie do kombajnu, ale motocyklowych. Nie chcemy przecież, żeby spieprzyli :) Myślę, że w każdym większym mieście sątakie punkty.
  7. Luudzieee!! Nie kombinujcie aż tak i nie zakładajcie żadnych rusztowań na sprzęt. Zobaczycie, że w czasie jazdy będziecie zwracać większą uwagę na kamerę niż całą resztę. Jeśli z kasku, potrzebna jest malutka, płaska cyfrowa przyklejona do kasku taśmą i tyle. Na baku trzeba położyć gąbkę (np. kąpielową - dosyć miękką, ale sporą), na to kamerę i również przykleić taśmą do baku. Taśma spokojnie zejdzie po zabawie. Nie róbcie żadnych stelaży - to tylko popsuje zabawę. Najprostsze rozwiązania są zazwyczaj najlepsze. pees: Dysponuję kamerą taką, jak w TV (około 8kg wagi) i chciałbym ją przymocować do kasku. Macie jakieś pomysły? Zastanawiam się jeszcze, jak umocować pozostałe trzy. :)
  8. Można powiedzieć, że biegi wyskakują. "Zgrzyta,. Poza tym dwa razy dziennie wyskakuje mi trójka". Trzeba wymyśleć coś, czego nie będą mogli sprawdzić w 5 minut. Z drugiej strony mam złe doświadczenia z serwisami (...chodzi o Trabiego) i jak nie muszę - nie zostawiam go nikomu na dłużej. Jeśli motocykl poza tą niedogodnością jest sprawny i parska zdrowo, może rozsądniej będzie dać mu zupki i po prostu cieszyć się życiem. Nie mam więcej pomysłów.
  9. No a ja miałem to szczęście, że trafiłem z tym do dobrego człowieka :) Paweł, lada moment (ok 2 tygodni) wpadam z łożyskiem główki. Będziesz miał na to czas? Jeśli nie, wytrzymam - i tak mam teraz egzaminy. Dopisane: Paweł, dzięki za tamten sprej :)
  10. To ma być miejsce, gdzie wyprostują felgę motocyklową. Jeśli felga jest aluminiowa, koniecznie to zaznacz w rozmowie (mam na myśli telefon - na żywo facet powinien rozpoznać :) ). Nie każda wulkanizacja wyprostuje felgę. Nie każdy warsztat gdzie prostują felgi wyprostuje felgę aluminiową. Nie każdy warsztat prostujący alu wyprostuje motocyklową. Także zanim weźmiesz koło pod pachę i odwiedzisz warsztat, upewnij się, że zajmują się felgami dokładnie takimi jak Twoja. W DT125 o ile się nie mylę felga jest stalowa (???+szprychy), także powinno być łatwiej znaleźć taką "prostowalnię". W-Wa jest trochę takich miejsc, ale z alu jest kłopot. Gdy do tego dojdzie jeszcze to, że motocyklowa, kłopot nie do przeskoczenia :) Powodzenia
  11. U mnie przy wrzucaniu jedynki walnięcie pojawia się tylko przy wyższych (od wolnych) obrotach, np. ssanie. Coś te Fazery dziwnie wyglądają przez pryzmat tego, co piszesz. Może nidługo okaże się, że "Yamaha zaprasza do serwisów właścicieli Fazerów o numerach ramy xxxxxxx". A może po prostu zwrócić się z tym do serwisu? Nie mówić, że "się nie podoba" tylko że biegi źle wskakują. Niech coś z tym zrobią. Drugie wyjście, to chyba przyzwyczaić się i zaakceptować takie zachowanie konika...czy raczej osiołka.
  12. Nie wiem dlaczego ubzdurałem sobie, że jest nowa. Rozumiesz już moje teksty o sponsorze, skoro myślałem, że głowica nuwex :)
  13. Do tej pory też redukowałem po kolei dojeżdżając do świateł, jednak wczoraj wieczorem ten drugi sposób nawet mi się przydał. Około godziny 23 w sobotę w-Wa nie było zbyt wielu samochodów (wszyscy prawdopodobnie na działkach). Jechałem ul. Sikorskiego (duża, długa i szeroka). W oddali majaczyło mi czerwone światło (też długie). Rozpędziłem się i wykorzystałem nowo poznaną "technikę". Całkiem przyjemny efekt. Gorzej by było, gdyby podczas redukcji do luzu przy V=130 km/h gdy przechodziłem przez dwójkę nagle drgnęła mi ręka na sprzęgle. Wolę nie myśleć.
  14. Ej no spokojnie :D Ja nic nie mówię... Sprzedałem zawartość swojego pokoju, żeby kupić aktualny sprzęt, także znam ten ból. Taka to już subiektywna (nie koniecznie słuszna) opinia, że jeśli kogoś stać na zakup nowej głowicy, to musi mieć sponsora :) W każdym razie nie przejmuj się. :D
  15. No to ja gratuluję źródeł dochodów, lub sponsora, że masz kaszanę na usuwanie "cykania" z silnika. wiem...do pewnego stopnia trzeba, ale ja na nowy silnik na razie nie mam :D
  16. Znam specjalny zakład od takich spraw, ale w Warszawie :) Jeśli jesteś bardzo zdeterminowany wal śmiało. Ów warszawski, poleca jako zakład "zaprzyjaźniony" przybytek z Bielska Białej: Bielsko-Biała Ul.Piekiełko 8 (Wapienica) tel.(33) 818-25-92 Będzie chyba nieco bliżej niż do W-wy. Oby pomogli :D Powodzenia.
  17. Czy stetoskop nie urwie ucha słuchaczowi? To chyba dosyć czułe urządzonko a silnik do cichych nie należy. Z resztą, po tym co powiedział mi Paweł... U mnie też stuka...a jeździ się normalnie :D
  18. U mnie i z jedynki i z dwójki wchodziło cięęęęuuuużko aż pewnego słonecznego dnia Paweł psiknął sprejem i już jest dobrze :D Prawie jak ciepły nóż w masełko.
  19. Jak oni ładnie to ujęli >> Dominik i Nowak. Z gruntowaniem wiary..bardzo zgrabnie ujęte :D Tylko pytanie, czy Adam jeszcze tutaj zajrzy? :)
  20. Wtrące nieco inaczej. Czy Was też uwierają paski od zatrzasków? Poprzednio tego nie było. Nie wiem co się stało, ale od niedawna paski pod brodę wbijają mi się w uszy do tego stopnia, że co 30-40km muszę się po prostu zatrzymać i odetchnąć. Głowa mi się skrzywiła czy jak?
  21. Ja też jestem gdzieś po środku. Zgodzę się z Mańkiem, że to jest Hayaba, ale jednak coś w środku nie pozwala mi przytaknąć tutaj w 100%. To taka Busa nie-Busa Jestem opętany czy jak? :D Niby Hayabusa, kształt jest...ale coś mi tu nie gra. Co do ramy. Kilka postów temu napisałem o geometrii i Adam odpisał, że to też chce zmienić. Z oryginału pozostaną chyba tylko silnik i może jakieś drobiazgi....a cena. Adam napisał, że koszt przeróbek wyniósł tyle, co cena kilku oryginalnych Hayabus :!:
  22. embe

    Nowy komar ??

    A mi się zdaje, że to co pisze Enduras, to bulszit :lol: Grałem 3 lata na polskiej gitarze (elektryczna) i złego słowa nie powiem. Bądź co bądź gitara jest instrumentem, który musi być wykonany solidnie i dokładnie, żeby odpowiednio brzmiał. Moja gitara taka była. Made in Gdańsk, Polska :D Teraz gram na japońskim Ibanezie - 80% możliwości mojego poprzedniego wiosła.
  23. Sprawdziłem dziś co i jak. Mogę mieszać biegami 6 w dół, 6 w górę. Mówię o postoju oczywiście. Zatrzymałem się w ustronnym miejscu na piątce i klik, klik, klik, klik...i jest jedynka. Później w górę do oporu. Nie ma kłopotu. Zauważyłem jednak dziwny efekt. Zatrzymałem się na 5 i obroty silnika były dziwnie niskie. Po redukcjach wzrosły do normy. Niejeździłem od tygodnia i silnik nie chętnie się dobudził. Później walił mi z tłumika?? Co chciał mi przez to powiedzieć? Pogazowałem i strzały znikły, ale było fajnie przy schodzeniu z obrotów :mrgreen: Najwyraźniej ludzie to "lubiom", bo patrzyli z uśmiechem
  24. Wdech, wydech, wdech, wydech.... Spokój, spokój...luz. Już. Już mam więcej spokoju i luzu. :mrgreen: Dyzio...przepyszna Hayaba :D Lubię dowcip w takim wydaniu. Maniek a Ty...no kurcze nawet mądrze prawisz, ale ja jednak trochę bym się poupierał. Swoje zdanie ujmę w ten sposób: Adam, szkoda że nie jeździsz w MotoGP lub WSB skoro uzyskujesz czasy jak kandydaci do tych mistrzostw (zgodnie z tym co pisał Climat). Teraz założyłem, że na prawdę takie czasy osiąga, dlatego szkoda...bo fajnie by było zobaczyć Polaka (Włocha?) w TV. Ale z Mańkiem się tutaj zgodzę i nie będę się wypowiadał, bo rzeczywiście nie ma mnie tam i nie mam podstaw "prawnych" żeby cokolwiek negować. To w temacie czasów. Co do hajabuzowatości Hayabusy to trochę podyskutuję :) Maniek, a co powiesz, jeśli kupię silnik od Subaru Imprezy i obuduję go ramą konstrukcji jakiejś firmy, nadwozie też ktoś mi zbuduje nowe...albo jeszcze ostrzej: wstawię ten silnik do Malucha. Imprezę się lubi (jeśli) za silnik, czy wtedy Maluch stanie się Imprezą? No dobra - "dream Imprezą" :D Ja się jednak upieram, że czasów na torze nie osiągnął Adam na Hayabusie, tylko Adam na pojeździe własnego pomysłu. Pisałem wcześniej, że to JEST Hayaba, ale w głowie właściciela i w papierach. Cywilna Hayabusa nie ma przecież zbyt wiele wspólnego z Adamową.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...