Skocz do zawartości

dfg

Forumowicze
  • Postów

    296
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dfg

  1. Piszczeć pewnie przestaną, problem w tym, że hamować też już nie będą. zbychu wyraźnie nampisał "Posmarowanie klockow od zewnetrznej strony pasta miedziana (w miejscu, gdzie przykladana jest sila z tloczkow zacisku)"
  2. Po pierwsze na autostradzie nie ma skrzyżowań (bo światła to mogą być ostatecznie np. przed tunelami) Po drugie jak się jedzie dobrą drogą (nie autostradą) 200km/h i widzi skrzyżowanie ze światłami to reaguję się wcześniej niż 100m przed. Po trzecie, raczej się zorientujesz, że ktoś ci poprzecinał hamulce, nim się rozhulasz do 200. Sytuacja jest w stylu, "Wyskakujesz z samolotu i orientujesz się, że zapomniałeś spadochronu. Co robisz?" Odpowiedź: Płace za swój debilizm najwyższą cenę .
  3. W motocykliście doskonałym David radzi, żeby w takich sytuacjach tylko hamować. Szansa jest taka sama, że w zwierzaka przywalisz czy próbujesz go ominąć, czy przyspieszyć czy zahamować, ale z racji że nie masz możliwości przewidzieć którędy on pobiegnie to zawsze lepiej mieć niższą prędkość.
  4. Będą mieli 2 koguty, jeden przyzwoity do zatrzymywania, a drugi zrobiony z zapalniczki z niebieską diodką i sygnałem puszczanym z komórki do pościgów :)
  5. http://sx.1am.pl/blacha.gif W zasadzie da się rozczytać, nie ma tylko pewności czy to 17C1 czy 12C1 przez tą śrubę mocującą. Nie zapominajmy jednak, że to co my mamy, dostało po jakości raz przez drukowanie na papier (głównie), potem przez skanowanie i kompresje jpg. Rozczytanie ze zdjęcia którym oni dysponują na pewno było bezproblemowe. Jeżeli chodzi o linie obrony to może warto spróbować ich zaatakować. Nie wiem na czym stanęła sprawa tego czy wolno SG wlepiać mandaty za prędkość, ani czy wolno prowadzić takie partyzanckie kontrole, czy nie musi być jasno oznaczony fotoradar.
  6. No i już: http://www.tvn24.pl/12690,1595998,0,1,idzi...,wiadomosc.html No do kuźwy biedy, akcja miała się nazywać "Użyj wyobraźni" a już poszła fama, że oficjalnie nazywa się "Idzie wiosna, Będą warzywa" i na tym zostanie. Jestem pewien, że nic dobrego to nie zdziała, pozostałe plakaty były dobre, a przeszedł ten najgłupszy. :banghead:
  7. Po pierwsze sam tytuł tematu nastawia negatywnie. Akcja nazywa się "Użyj wyobraźni" a nie "Idzie wiosna, będą warzywa" skierowana jest DO motocyklistów, a nie kierowców samochodów. Dlatego nie widzę w tym nic złego, chociaż średnio też wierze w jej skuteczność. Byle tylko niektóre z proponowanych tam plakatów nie trafiły na bilboardy, ten z warzywkiem szczególnie, bo umacniają oni stereotyp dawcy. I to powoduję że społeczeństwo nas nie szanuję, zwróćcie uwagę, że jak ktoś umiera na raka, czy potrąca go samochód na pasach, to gawiedź mówi "straszna tragedia", jak się rozwala motocyklista to gawiedź mówi "O jednego mniej, wkurzają mnie jak się przeciskają w korkach".
  8. Jakby to samochód w lewo skręcał, to byście powiedzieli, że tępy puszkarz w lusterko nie spojrzał :icon_razz: W końcu nie było ciągłej linii.
  9. Wow, udało nam się odwieźć 18 latka od R6 :icon_eek: Chyba trzeba temat, oprawić w ramki i przykleić :) szakron, najlepiej przejedź się każdym z nich i sam wybierz. Tylko nie ulegaj fałszywemu poczuciu bezpieczeństwa, że jak nie masz sporta to możesz spokojnie cisnąć, ani hornet ani fazer, ani bandit NIE SĄ zabawkami dla dzieci i też trzeba okazywać im szacunek
  10. Jeżeli np. ktoś ci jedzie na tylnym zderzaku i nie zachowuje bezpiecznego odstępu(czyli pierwszy łamie przepisy), a ty specjalnie mu dasz po heblach, to policja na pewno nie da ci medalu za obywatelską postawę, tylko mandat karny kredytowany. Jeżeli odwalisz taki numer z motocyklem, to pewnie jakiś wyrok w zawiasach.
  11. Podawanie mocy maksymalnej to bzdura, podobnie jak ocenianie klasy aparatów fotograficzych po tym ile mają Megapiksceli. Maksymalny moment obrotowy też nie wiele znaczy, najlepsze są krzywe przebiegu. Niestety znalezienie tych wykresów często graniczy z cudem, a szkoda. Jak zaczynałem przygodę z motocyklami przeszkadzało mi to, że nie ma momentu w dole. Ktoś mi polecił, żebym się rozejrzał za V 90. Załatwiłem sobie jazdę SV650 i stwierdziłem, że jednak moment R4 mi starcza :P
  12. Szakron, polecałbym ci typowego początkującego nakeda (cb,gs itp), nawet jeżeli przyjmiemy założenie, że sobie poradzisz z R6. Ogarnięcie możliwości tych nakedów zajmie ci 1-2 lata, będzie to bardziej efektywna, bezpieczniejsza i przyjemniejsza nauka motocyklowego fachu. Po dwóch latach możesz zmienić, sama różnica w kosztach eksploatacji pokryje cie koszty wymiany bez problemu. I będziesz miał od nowa radochę z nowego sprzętu. Jeżeli kupisz R6 od razu, to nauka będzie szła wolniej, i będzie bardziej stresująca. Koszty opon, napędu, paliwa, dużo wyższe i wymiany częstsze. Do tego koszty owiewek, bo parkingówki to chyba każdemu się zdarzyły. No i za dwa lata nie będziesz miał radochy z nowego sprzętu.
  13. A czy jedząc pączka zastanawiacie się czasem, czy warto dla tej chwili przyjemności ryzykować zawał serca? Motocykl to nie jest szubienica. W 2008 na 900 000 zarejestrowanych motocykli, wypadków było 2887 a zabitych 193, przyjmijmy że tylko połowa zarejestrowanych rzeczywiście jeździ. To daje 0.6% szansy na uczestniczenie w wypadku w ciągu roku i 0.04% na zginięcie za hobby.
  14. Myślę, że możesz dawać 16 latkom R1 z krzywa ramą i nie wymagać od nich żadnej wiedzy z zakresu ruchu drogowego i więcej niż 3% z nich przeżyje. Co nie zmienia faktu, że to był by kiepski pomysł, tak samo blackbird czy hayabusa na pierwsze moto :banghead: :banghead: Myślę, że możesz dawać 16 latkom R1 z krzywa ramą i nie wymagać od nich żadnej wiedzy z zakresu ruchu drogowego i więcej niż 3% z nich przeżyje. Co nie zmienia faktu, że to był by kiepski pomysł, tak samo blackbird czy hayabusa na pierwsze moto :banghead: :banghead:
  15. To rzeczywiście nie POWINNO mieć znaczenia. Przecież VAT-25 to nie jest podatek, tylko zaświadczenie o braku obowiązku uiszczenia podatku, które musimy okazać w WK. Dlatego US nie ma żadnej podstawy do ścigania kogoś kto sprzedał sprowadzony pojazd, przecież nie można kogoś ścigać za niezapłacenie podatku którego nie ma. Nie zmienia to jednak faktu, że jak się na umowie wpisze, że zawarta jest w Polsce, to BĘDĄ problemy, sam je przerabiałem i na forum też się to przewija.
  16. Nie sądzę, prosty akcelerometr to musi być kwestia kilku euro centów, skoro je teraz dorzucają do telefonów komórkowych ot tak. Tylko, że to by nie było dokładne, głupiałby przy zjeżdżaniu z górki itp. Lepsza metoda to w momencie kiedy komputer stwierdza, że następuję hamowanie silnikiem to zapala światło stopu. Mi by się to przydało, bo dużo hamuje silnikiem i zawsze zapominam, żeby wciskać lekko jakiś hamulec w celu zapalenia stopki. Z drugiej strony podoba mi się surowość motocykla i to że nie myśli za mnie na drodze, więc pewnie nie był bym zainteresowany dopłacaniem za coś takiego(czego producenci na pewno by żądali pomimo braku rzeczywistych kosztów).
  17. Hmm jako nie posiadacz disc locka nie mogę zrozumieć jednej rzeczy. Tak trudno zamontować go tuż obok hamulca? Wtedy nim zdążymy do końca puścić sprzęgło to koło już stoi i powinno się obyć bez poważniejszych konsekwencji.
  18. To była odpowiedź dla zakładającego pytanie, bo miał problemy ze zrozumieniem tego co było napisane w kodeksie. Tak samo by mu napisali, jakby chodziło o niebieski, co wcale nie oznacza tego przy czym się tak upierasz.
  19. Nikt tak nie powiedział, przecież wiadomo że może mieć nawet niebieskie, jeżeli to służbowy motocykl policyjny. Jeżeli by to był służbowy motocykl służby drogowej to tez mógłby mieć, ale w praktyce jak Kjujik wspominał, raczej takich nie uświadczysz.
  20. Z takim pakietem możesz się od razu odwoływać, Sąd nie wziął pod uwagę opinii biegłego, tylko własne durne przemyślenia, równie dobrze mogła powiedzieć "Od razu widać po oczkach oskarżonego, że to oszust, oddalam pozew"
  21. Znacie tylko jedną stronę medalu i już się burzycie, to jest raz. Dwa, prowadzenie pojazdu uprzywilejowanego nie jest łatwą sprawą i żeby tym jechać jak należy trzeba się wykazać zdecydowaniem i pchać się do przodu, a nie liczyć, że wszyscy nagle znikną. Trzy mowa była, o błędnym prowadzeniu pojazdu policyjnego, a wy już wyskakujecie z podziałem na równych i równiejszych, jeszcze parę postów i dojdzie do gejów i podziału na prawdziwych motocyklistów :banghead:
  22. Jakbym chciał, żeby mi nie wiało to bym samochodem jeździł :P Jakoś, zrobiłem w zeszłym sezonie 11kkm na nakedzie w trasach i po mieście i wcale mnie nie zwiewało, fakt że się kładłem na baku, ale to samo robiłbym z owiewką. Być może jeżeli ktoś utrzymuję średnią 160 km/h (co IMHO jest albo bujdą, albo dowodem na nieumiejętność liczenia) to inaczej na to patrzy, ale do normalnej jazdy naked wystarcza.
  23. W momencie kiedy przednie koło przekracza linie na drodze, zaświeca mu się kierunek :banghead: Typowe. Dlatego tak jak pisałem wcześniej, nie wyprzedza się tak ochoczo.
  24. Oczywiście, że wina puszki, jest obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wyprzedzającemu pojazdowi, nie było ciągłej linii więc motocykl miał pełne prawo tam wyprzedzać, poza tym nie pojawił się za tym samochodem nagle, jadać 200km/h, tylko jechał za nim jakiś czas. Niemniej jednak każdy kto nawinął ponad 5000km objechał by motocykliste za ten manewr. Właśnie dlatego że jest duże ryzyko, że stanie się to co się stało.
  25. Nie wiem jak ty, ale mi bliżej do stopera w głowie, niż dalmierza w oczach. Poza tym przy mierzeniu odstępu czasem, nie trzeba nawet patrzyć na licznik, bo odpowiedni odstęp ustala się automatycznie w zależności od prędkości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...