Browarny

Na przód No i Wartburgi raczej są z tych gnijących...

Tak się składa że co chwilę jest coś do przewiezienia, niekoniecznie lodówka. Kilka przykładów: Zimą zamiast wozić trumnę na dachu, wrzucam narty do bagażnika. Inni świszczą przez pół roku bagażnikami dachowymi a ja mam bagażnik. Trzy "dorosłe" rowery, wrzucam do bagażnika i za pół godzinki jestem w lasach gdzie jest pełno ścieżek. Zapinam przyczepę, bierzemy z kumplem crossówki i jedziemy pojeździć. Wszystkie ciuchy, kaski bambetle wrzucam do bagażnika. Nie mówiąc o różnościach budowlanych, potrzebnych przy chałupie, płyty GK, panele, cementy itd. Wszystko włazi i nigdy nie ma problemu z transportem.

To kup duży samochód, wtedy wszystko włazi i nic się nie obija... :biggrin:

Nie wiem dokładnie jak to jest w astrze, ale czasem w wyhebolonych autach szczęki trzymają progi wyjechane w bębnie, można to od razu wyczuć bo jest wtedy luz.

tak się składa że mam z tym do czynienia zawodowo na codzień. Przede wszystkim nie należy się sugerować wyglądem zewnętrznym auta po crashu (bardzo często mylący) , lecz pooglądać strukturę nośną czyli podłużnice, wzmocnienie czołowe, kielichy itd. Jest bardzo niedobrze gdy po silnym strzale podłużnice się mało sfałdowały bo to znaczy że nie pochłonęły udaru. Druga rzecz to stopień "upakowania" komory silnika. Przy większych pojemnościach z reguły dostaje osprzęt lub sam blok silnikowy bo po prostu nie ma miejsca. A przy małych silnikach kończy się na chłodnicach.

A o strefach kontrolowanego zgniotu słyszałeś?

Dodam że są jeszcze dwie rzeczy niezbędne u dobrego mechanika które są zazwyczaj niedoceniane a w moim odczuciu niezwykle ważne, a których na pewno nie ma w książkach: żelazna logika i paluszki jak u chirurga Pierwsza pozwala nie szukać usterek na ślepo a druga pozwala nie szukać nakrętek w gardzieli i nie ujeb...ć za każdym razem gwintu jak się przykręca śruby :)

No dla mnie Sabra jest niepowtarzalna :) Z innych motocykli w tym klimacie szukałbym Kawulca ZL 600 (aczkolwiek nie vałka), tzw. małego Vmaxa czyli Yamahy FZX (chyba, zawsze mi się to płącze). Jeżeli koniecznie vłka z tamtych lat to może VX800 lub VT500E lub cuś w tym stylu.

No to nie namawiam, aczkolwiek niewykluczone że z powodu pośpiechu cena byłaby bardzo, bardzo niska...

Po grzebaniu w necie i pooglądaniu różnych furek w zasadzie została jedna opcja: Nissan Micra 1,0 K11 czyli od 93 wzwyż. Pilnie kupię za małą kasę, rocznik obojętny. Może być uszkodzony, zasyfiony itd. stan ocenie sam. Jeżeli trafi się dobra okazja, w grę wchodzą rónież inne litrówki, przede wszystkim Corsa B i Polo. Fiesta raczej odpada.

Będę na dniach sprzedawał Poldasa Caro '94 (czyli już liftowany,) I właścicielem byli moi rodzice, oryginalny przebieg 45 tyś (!). Nie jest to F125 ale zawsze cuś... :icon_mrgreen:

Mam podobny problem w crossówce. U mnie jest to wina zasyfiania świecy poprzez jazdę na zbyt niskich obrotach. Świece NGK są na to szczególnie podatne.

Jedyną sytuacją umożliwiającą ściągnięcie kasy z właściciela psa z jaką się spotkałem była wówczas, gdy właściciel w chwili zdarzenia znajdował się na drugim końcu smyczy, a poszkodowany natychmiast wezwał policję. W pozostałych przypadkach właściciel zawsze się psa wypierał. twierdził że to przybłęda, że go nie karmi itd. Nie wiem jaka jest prawna definicja "chowania" zwierzęcia (zapis z kc) ale chyba nigdy nie była spełniona, bo zawsze sprawa rozchodziła się po kościach

Dla jednostek wybitnie pozbawionych przez Bozię talentów zamiast wierszyka flaszka. Czyli: "Flaszka + flaszka albo flaszka" Uważam że wówczas nastąpi wybitna poprawa talentu deklamatycznego względnie wokalnego

Nowy dobrze gada, przy takiej ilości domkó rabat musi być jak nic, góa 90 zyli za chałupkę i ognicho

Hehe... mnie już tu dawno nie ma, w ferworze handlu nie zauważyliście... :)

Tak jak w temacie, XT 600 Tenere, trzyma ok. 6000 obr i nie chce zejść niżej. Efekt pojawił się nagle, aczkolwiek z niewiadomych przyczyn motocykl zawsze trzymał ok. 2000 obr a przy próbach regulacji niższych obrotów gasł. Co sprawdzono: - linka nie zacięta - przepustnica schodzi na sam dół - nie stwierdzono nieszczelności na gaźnikach. Na razie tyle. Będę wdzięczny za konkretne podpowiedzi.

Mam (a właściwie miałem ale o tym za chwilę) drugą szybę MGG mocowaną do kierownicy. Nie ma wibracji, jest za to hałas. Szyba ustawiona z mocnym pochyleniem do tyłu, krawędź na wysokości nosa. Gwarantuje to przepływ nad kaskiem bez szarpania głową. Jeżdżę w trasie 140-160 kmh bez zmęczenia gdyż szyba całkowicie mnie osłania. Minusem sprawy jest hałas. Po zdjęciu szyby na próbę okazało się że w kasku jest ciszej (co mnie bardzo zdziwiło) ale szybka jazda oczywiście wykluczona. Właśnie pracuję nad owiewką lub przycięciem szyby.

Znów handlujecie... ech ci cruiserowcy Moderatora nowego z batem nad Wami trza... :)

Kiedyś na Borkach namioty były rozbijane koło domków, nie wiem czy odpłatnie czy nie, nikt nie robił z tego problemu.

Cuś mi się wydaje że jeszcze chwilka i temat trza będzie zamknąć... I tak szczegóły dogadywane są w podgrupach.

Albo masz typowy obciążnik, wtedy jest stalowy i tak jak wyżej napisano służy do wytłumienia drgań kierownicy, albo masz bar end, czyli po porstu końcówkę kierownicy, zrobioną np. z lekkiego aluminium. To są dwie zupełnie różne rzeczy pomimo że tak samo wyglądają. Jak kupujesz obciążniki to dobrze byłoby dobrać je wagowo.

Przejrzyj tematy zlotowe, zobaczysz że żadnej drastycznej dyscypliny nie ma. Są rozmowy na luzie bo dotyczą jak by nie było zlotów i spotkań czyli tematów wybitnie rozrywkowych, niemniej pewne granice trzeba trzymać bo bez tego każdy temat można w 5 min. rozpieprzyć spamem. Takie są zasady tego forum i musisz je przyjąć.

Hehe, no mam nadzieję że spam w ogóle nie będzie się w tym dziale pojawiał :buttrock: Do "luźnych gadek" jest dział Przy Piwie, tu piszemy KONKRETY! o Borkach i dogadujemy składy, a w drugim temacie jest tylko lista prowadzona przez Adama. A propos, był temat o ile pamętam o spotkaniach w 2OO...

To jest temat o Zlocie Forumowym w Borkach Czy Koleżanka Izulka, Kolega Greedo i Kolega Wrona (kogoś pominąłem?) są w stanie przyjąć to do wiadomości bez spiskowej teorii dziejów? Pzdr