skinny500

Ten kombinezon Metro Leather Classic to przecież całkiem inna kategoria niż kombiki tshula. Tutaj masz typowy kombik na klasyczny motocykl, tshul robi kombiki raczej sportowe (przynajmniej z wyglądu). Test Metro Leather Classic będzie opublikowany w motogen.pl w ciągu dwóch miesięcy (nie wiadomo jeszcze dokładnie kiedy).

Nie ma takiego wizjera. Mnie VPS się świetnie sprawdzał, chyba że się ściemniło w trasie to trzeba było go ściągać, bo przy szybszej jeździe sam opada. Co do antifogów to na forum zostało napisane już chyba wszystko

Pinlock = dodatkowa szybka mocowana na pinach. Każdy pinlockjest antifogiem, ale nie każdy antifog = pinlock. Od przetarcia na sucho jak najbardziej mogło się to zetrzeć, w tym wypadku najlepiej kupić np. Fogcity. Pamiętaj żeby przed montażem całkiem usunąć warstwę antifog z wizjera.

Buty enduro?:| Chyba kiepski pomysł. Jak ma być tanio, a w miarę dobrze to Falco Sirius (mają b. dużo pozytywnych opinii ale nie jeździłem w nich więc w 100% ich nie polecę). Są dwie wersje - 314 i 315. 315 mają membranę, 314 chyba nie. Za niecałe 500zł spokojnie można je kupić.To nakrycie głowy które wybrałeś kaskiem ciężko nazwać. Bliżej mu do nocnika z zamontowaną szybką i zapinaniem. Jak możesz szukać okazji to zimą przeszukuj allegro. Poczytaj jakie warto kupić za ok. 800zł, to zimą za 400 pewnie jakiś z nich się trafi. Jak na już to np. Nolan N62. Nie kupuj używanego.

IM ma Oxfordy w swojej ofercie, ale ich cena to 57 zł ( http://katalog.intermotors.pl/?numer_kat=OF298 ). Wcześniej kosztowały chyba 47zł. Chyba że dostał aż taki rabat

Tutaj masz test fogcity, to jego fragment: Podważ czymkolwiek antifog, może być nawet paznokieć/śrubokręt (tylko nie porysuj wizjera) i zwyczajnie oderwij. Robiłem tak sporo razy, ściągnięcie go to moment.

Jakiego antifoga miałeś? Antifog to nie jest standardowy przezroczysty plastik. Zobacz sobie jak się osadza wilgoć na wizjerach z naklejoną folią, a na pinlockach. Różnica spora, bo na pinlocka trzeba by 5 minut chuchać żeby coś się na nim osadziło

Dokładnie tak jak jeszua pisze. Są szczękowce w których bez stoperów można śmiało jeździć po autostradach na sporcie, np wszpomniany przez jsz Airoh SC66, z tym że on kosztuje nieporównywalnie więcej niż np Mathisse.

"gówno, że tak powiem prawda" Raz - sztywne ochraniacze. Chodzi Ci o twarde protektory? Chociażby Modeka ich używa, kiedyś nawet w Retbike były, ale teraz przeszli na takie wielkie półtwarde (takie same jak w Metro). Dwa. Co to za problem żeby ochraniacze były zawsze na swoim miejscu? Dobrze dopasujesz rozmiar to będą w dobrym miejscu ZAWSZE. Niektóre są na tyle wielkie, że są w stanie obciąć niemal całą rękę na szerokość, więc wtedy nawet jak rozmiar masz za wielki to i tak powinny dać radę. Chyba, że keiszenie na protektory są źle uszyte (np chyba wszystkie modele spodni Retbike tak mają), wtedy protektor lata jak chce, alety się odnosiłeś do wszystkich ciuchów tekstylnych. Co do ochrony pleców to wiadomo, że zwykły protektor żółwia nie zastąpi.

Nie gadam glupot. Jeszua już najważniejsze napisał. Membrana nie działa w magiczny sposób (że się dzięki niej nie pocisz), tylko transportuje wilgoć na zewnątrz. Nie ma opcji, żeby kombinezon z membraną był lepszy na lato od tego samego kombinezonu bez membrany. Poza tym membrana ogranicza wentylację

Skóry nie mają membran. Membrany są w tekstylnych i to właśnie przez nie się pocisz (lepsze kurtki mają je wyciągane). Porządny tekstylny kombik (dobrze dopasowany rozmiar!) nie lata na wietrze, spokojnie 200 km/h możesz lecieć i jak nie masz kasku z najwyższej półki to prędzej on zacznie być problemem niż kombik. Co do skór to na deszczu wiadomo - przeciekają, chyba że zaimpregnujesz to wytrzyma dłużej. Ciuch termoaktywny raczej i tak zawsze będziesz miał pod skórą, a w razie ostrego chłodu możesz pod kombik spróbować założyć podpinkę z obecnego kombineznu. Ogólnie w turystyce skóra raczej nie ma żadnej przewagi nad tekstylnym kombikiem.

Jak chcesz z szyną to wyjdzie trochę więcej niż 1000zł ale warto dołożyć. Zobacz sobie Sidi Vertigo Corsy. Wersja z szyną (czyli corsa) ma dodatkową regulację, carbonową osłonę piszczeli, ceramiczne ślizgacze. Są warte swojej ceny. SMX to inna półka, ale jak na swoją cenę też są bardzo dobre

Wspominałem w jakimś temacie, że pojawi się test antifoga firmy FogCity. Test został dzisiaj opublikowany - link.

Pirelli Diablo Front z tego co widzę, to nawet 16000 km może da radę, a 14000 km na pewno. Tył nie wiem, bo z tyłu miałem Diablo Stradę i była już kiedy moto kupiłem Btw. jak długo idzie przesyłka z mynetmoto?

Ale można zamiast pinlocka zastosować np. FogCity, właściwie to jest pinlock, tyle że mocowany inaczej. IMO FogCity daje radę tak samo jak zykły pinlock

Z pinlockiem mógłbyś w środku zimy stać na światłach, oddychać jak po ostrym sprincie, a pary by nie było. Rozwiązanie lepsze niż wizjery pokryte warstwą antifog.

Chyba nie określiłeś sobie w jakich warunkach chcesz w tych butach jeździsz, skoro wahasz się m. in. pomiędzy Vertigo corsa air, a mega gore. Najpierw zdecyduj czy chcesz buty tyowo na lato, w których możesz zapomnieć o jeździe przy niskich temperaturach, czy wolisz buty z membraną, które nawet drobnej wentylacji mieć nie będą. W vertigo corsach (non air) wczesną wiosną wieczorami było zimno, w air w ogóle nie dało by się wtedy jeździć. Test masz tutaj. W mega gore nie jeździłem, ale jeżdżę też w Vertigo Tepor (czyli wersja maksimum wodoodporna z membraną tepor) i latem noga poci się zdecydowanie bardziej niż w corsach, tym bardziej, że nie ma w nich wentylacji (bo przez taką membranę i tak by się wiatr nie przedostał). Tak więc najpierw zdecyduj do czego potrzebujesz tych butów i wtedy dopiero można ułożyć jakąś sensowną listę obuwia, które się nada.

Mam z przodu Diablo i póki co ponad 11000 ma przejechane i tak do 14000 powinna dać radę. Dużo więcej ci o niej nie powiem, bo z tyłu mam Diablo Stradę. W każdym razie zwykła Diablo Front nigdy nie straciła przyczepności i jestem z niej bardzo zadowolony, świetny stosunek cena/przebieg. Z tyłu wytrzymałość na pewno była by niższa i łatwiej było by zaliczyć uślizgi itp. ale nie było mi dane sprawdzić w praktyce

http://www.pirelli.pl/web/news/press_detta...=type&word=word

Nie ma czegoś takiego jak "garb przeciwuderzeniowy". Kombinezony sportowe mają garby do poprawy aerodynamiki. Ja zakładam zółwia nawet pod kombik z garbem i żadnego "wielkiego ciężaru" nie ma. Jedno z drugim (garb/żółw) nie ma nic wspólnego

Ostatnio testowałem HJC IS-16 i tam był ten sam problem - z deflektorem dało się jeździć w trasie tylko pod warunkiem położenia się na baku, inaczej wiało w oczy. Po zdemontowaniu deflektora antifog dalej dawał radę, spokojnie można powiedzieć że deflektor był zbędny. Powłoka antifog jest we wszystkich HJC pewnie taka sama, więc w FS10 też nie powinno to stanowić problemu (zakłądając, że jest podobna wentylacja, a z tego co piszesz to jest równie mocna co w IS-16).

Jakby kogoś interesował test ciuchów RetBike to linkuję do testu kurtki RetSport i spodni RetTrip

No to jest ci raczej o wiele za wielki jak jesteś w stanie przystrzymać go i ruszać głową, chyba że to minimalne ruchy (takie że kask nie przesuwa się po skórze tylko razem z nią)

U góry na czole nie ma cisnąć, tylko przy policzkach więc S dla ciebie odpada (tym bardziej, że piszesz o bólu głowy)