Raptor

Jeżeli gość zdaje sobie sprawę co zrobił, to tego motora pół roku na światło dzienne nie wyprowadzi albo przemaluje sekretnie na inne barwy. Szkoda, że nie macie świadków, którzy zapamiętali by jakieś szczegóły (nr. tablic na przykład). Nie wiem też czy to możliwe, ale możecie poszukać na tej ulicy jakichś kamer przemysłowych np. pod sklepem albo na skrzyżowaniu i spróbować zdobyć nagrania z tamtego okresu (policja powinna o tym pomyśleć...).

wow 4 filmik nieźle dają czadu :flesje:

A ja używam zestawu dość taniego, niemieckiej produkcji podobno - Cramp. Chrome-vanadium, 94 elementy w tym dwie grzechotki. Coś takiego: http://www.allegro.pl/item409743163_hit_ze...eko_94_pcs.html http://www.allegro.pl/item410986186_hit_ze..._94_sztuki.html Jak na razie jestem zadowolony. Z tym, że raczej nie mogę sobie pozwolić na beztroskie tłuczenie młotkiem w te klucze, gdyż zapewne by skapitulowały :icon_question: Ale wystarczy używać ich z głową, a na garażowe majsterkowanie na pewno wystarczą :notworthy: Dotąd robiłem już nimi trochę przy samochodzie i motorku i spisują się bez zarzutu. Wniosek z tego taki, że na twoim miejscu wybrał bym tego Einella... szkoda przepłacać za znaczki na narzędziach (Stanley) czy kupować coś, czego nie będziesz wykorzystywał...

Hmmm da ktoś numer do przywódcy piątkowego stada? :P I gdzie jest ta stacja BP bo nie znam Lubartowa... ;) Ah i ktoś ma może dokładniejsze info na temat noclegów? Bo info o polu namiotowym na plakacie nie widzę...

A w piątek nikt nie leci??

Mi z HD podoba sie jedynie Softail Custom... ale nowy kosztuje jednak kilka tys $ wiecej niz Raider. A poza tym to nie lubie przeplacac za znaczek :notworthy: Raider po prostu mi sie wbil do glowy i bedzie tam tkwil dopoki nie znajdzie sie w garazu :notworthy:

Także pomagam sobie silnikiem, tzn. nie wciskam sprzęgła podczas hamowania - silnik pomaga nam w wytrąceniu prędkości. A często się obserwuje, że np. młodzi kierowcy wciskają na raz pedał sprzęgła i hamulca. Co do redukcji podczas hamowania to robię tak zazwyczaj przy dużych prędkościach... bo tak do 50 km/h nie wiem czy czas potrzebny na redukcję do 2 nie wydłuży nam tej drogi hamowania, niż gdybyśmy zostawili na 3... (redukując do 1 ryzykujemy rozwalenie skrzyni). Ręczny zaciągnąłem tylko raz w takiej sytuacji... w zimę. Chyba nie pomogło a być może i przeszkodziło bo mi dupe zarzuciło trochę. Tak czy inaczej podstawa to sprawny układ hamulcowy, wtedy nawet nieopierzony kierowca zdąży pojazd wyhamować w niesprzyjających okolicznościach. Pamiętam moją pierwszą taką sytuacje... korek, pasażer mnie zagadał a tu się okazuje, że wszyscy stoją :flesje: Dym poszedł ze wszystkich opon, wyhamowałem na ostatnich kilku cm :)

Miałem ten sam problem :D Ale znalazłem sobie wymówkę: nie mam drugiego kasku, a bez kasku nie ma jazdy ;) Jak poczuję się pewniej to pomyślę nad jego zakupem i wożeniem pasażerów.

Maszynka raczej jednoosobowa, z tym się zgodzę. Na wycieczkę wokół kraju też raczej się tym nie da wybrać :P Ale w końcu to ma być chopper :biggrin: Wcześniej długo się zastanawiałem nad Drag Starem 1100, ale średnio mi się podoba linia dragów. Co do podanej ceny.. to jest teraz na allegro Raider za 40k. W USA kosztuje prawie 14k.$, przy obecnym kursie 28 tys. zl... do tego cło, opłaty, transport i prowizja pośrednika. No ale to plany na dalszą przyszłość, na razie nie dysponuję takimi pieniędzmi. Jedno wiem na pewno, ten motocykl byłby zemną już chyba do końca ;) Silnik 1900, 90 KM, 155 NM, dolna charakterystyka silnika (max moment przy 2,5h max moc przy 4,5k), przeniesienie napędu - pas... czego chcieć więcej :D

Zakochałem się w tym motorku od pierwszego wejrzenia :flesje: Ktoś posiada? Ktoś coś słyszał? W Polsce niedostępny, ale sprowadzenie z US nie powinno nastręczyć większych problemów. Ciekawi mnie jak wyglądał by ew. serwis w Polsce, czy nie było by z tym zbyt dużych problemów. Silnik z tego co czytałem jeździ też w Midnight Star, więc może ktoś ma jakieś doświadczenia (o przesadną awaryjność go nie podejrzewam, ale co ze spalaniem, kulturą pracy itp.)

Kupiłem raz silnik do poldka od znajomego mechanika-praktykanta/samouka (w moim wieku). "Silnik mało śmigany, po wymianie uszczelki pod glowica... nic tylko wkładać i jeździć." Przed włożeniem mój etatowy mechanik na szczęście sprawdził kilka rzeczy... co się okazało? - niesforna nakrętka dostała się na tłoczek - głowica była niedokręcona - stare uszczelki (po co wymieniać na nowe jak się nie przerwała podczas zdejmowania elementu, co nie?), brak kilku podkładek (coś tam mieszał kumpel z osprzętem) Na szczęście zostało to sprawdzone. Od tego czasu mam niewielkie zaufanie do mechaników-samouków... Jednak szkoła czegoś tam uczy, może są to rzeczy banalne dla tych co chodzili do tego technikum... ale czy będą tak samo banalne dla kogoś kto nigdy o tym nie słyszał? Sam także trochę mechaniki liznąłem podczas naprawy mojego Poloneza (poza ingerencją w silnik) i muszę stwierdzić, że pomimo najszczerszych chęci pewne rzeczy kosztowały mnie naprawdę sporo wysiłku, czasu i pieniędzy. Dla tego sądzę, że "Mały mechanik" i serwisówka niewiele nam pomogą, jeżeli nie mamy solidnej bazy teoretycznej podpartej praktyką w jakimś dobrym warsztacie. Wiem, że są osoby, które mają we krwi mechanikę, ale nawet im potrzebna jest odrobina pokory. Co innego sobie coś popsuć i co najwyżej posiedzieć nad tym motorem kolejny tydzień w poszukiwaniu usterki... a co innego wypuścić klienta na szosę w przekonaniu, że wszystko jest OK (co może doprowadzić do tragedii).

Parking strzezony, czynny cala dobe... :buttrock: Moj 1 zlocik i moge stwierdzic jedno... bylo zajebiscie :)

OK pozwoliłem sobie założyć osobny temat o zlotach aby wszystko było w jednym miejscu i przejrzyście :) Ktoś się może wybiera na zlot do Giżycka?? A konkretniej: XII Letni Międzynarodowy Zlot Motocyklowy Twierdza Boyen, Giżycko. 25-27.VII.08 Tutaj temat na ogólnym Ja pewnie będę ruszał w piątek z rana (planuję zahaczyć przed Giżyckiem o Mrągowo...), trasa Łuków-Siedlce-Sokołów Pdl.-Zambrów-Łomża... Znaczy trasa 63 ogólnie ;) Jak ktoś chętny można by się zgrupować ;)

Nie chce być mondry... dla tego nie sprawdzilem i nie podalem "katalogowych" (w 11-26 letnim aucie z tej katalogowej mocy i tak pewnie kilka kucyków uciekło :)). Opisalem za to subiektywne odczucia osób które takie auta posiadają a także swoje z przejażdżki nimi. Sam Golfa nie trawie, bo mnie koledzy swoim fanatyzmem zrazili, nie zmienia to jednak faktu, że auto jest naprawdę dobre.

Prawie wszyscy moi znajomi mają golfy III i mnie nieustannie męczą jakie to te samochody są zajebiste... Ogólnie części tanie, niezawodne toto, proste w naprawach i popularne. Wady to to, ze tylna szyba sie szybko brudzi, wylazi gdzieniegdzie ruda (chociaz niektore maja ocynk) i ciezko trafic niezajezdzony egzemplarz :notworthy: Co do silników 1.4 - Chyba 76 KM, niezbyt dynamiczny, nie za dużo pali (7-9 l benzyny) 1.8 - Wersja 76 albo 78 KM (nie pamietam) - silnik doskonaly pod gaz, kreci sie jak glupi... spalanie juz nieco gorsze (8-11 l LPG) :bigrazz: 1.8 - Wersja 90 KM - ma kopa, spalanie nieco wieksze od wersji 76 konnej, gaz tez troche gorzej znosi. 1.9 TD - tez kolo 78 KM chyba, spalanie na poziomie 5-6 l ON, troszke muli 1.9 TDi - koło 90 KM, ma kopa, spalanie nieco mniejsze jak TD... Jest jeszcze 1.6... ale nikt kogo znam nie ma takiego. Ogolnie jako dupowoz jest dobrym wyborem. Przy zakupie trzeba uwazac, aby nie trafic na mine (np. bitego, bo ruda wyjdzie raz dwa). Vento to praktycznie taki Golf III sedan... Roznice to chyba tylko tylna zawiecha i ogólnie blachy :lalag:

A oto co znalazłem dzisiaj na Onecie: http://wiadomosci.onet.pl/100135,21,0,pokaz.html Jak zwykle popisali się dziennikarską rzetelnością...

Juz to widze... rano sie budze o pol litra krwi lzejszy i z setka bombli na ciele... obsrany przez ptaki, opszczany przez psy i zazygany przez jakiegos pijaczka :D Ale zobaczymy... cos sie moze wymysli...

I mnie chyba nie zabraknie, chociaż nie wiem czy będę w stanie zostać na nocleg (będzie miał ktoś wolne miejsce w namiocie?:) Śpiwór jakoś zatacham) :)

Nie to nie byles akurat Ty :biggrin: Co do obstawy to ja jechalem pod koniec i widzialem 2 ludzi na turystykach, ktorzy kolejno zabezpieczali boczne drogi. Oprocz tego kilku na scigach wlasnie. Ogolnie malo ktora droga nie byla obstawiona. Brakowalo policji, to fakt, ale to organizator powinien zadbac o ta sprawe. Co do zachowania motocyklistow to byly pojedyncze przypadki ruszania ze zrywu... ale zaobserwowalem je w miejscu gdzie stalismy, a nie na plycie lotniska. Czarne owce znajda sie w kazdym stadzie...

Łał fajne zdjęcie, mam nadzieję, że pojawią się też inne, w większej rozdzielczości (coby można chociaż kolor motoru poznać :)). Ogólnie ja mam pozytywne wrażenia jak na 1 "zlot" w jakim uczestniczyłem :) Było na co popatrzeć, z kim pogadać i ogólnie atmosfera była przyjemna. Co do wolontariuszy to mnie akurat zaczepiali kilkukrotnie przy maszynach i koło namiotów. Szkoda, że z tym sercem wyszło jak wyszło, ale miejmy nadzieję, że ktoś wyciągnie z tego wnioski na przyszłość. Co do incydentów, to byłem świadkiem jak jakiś motocyklista zabronił robić fotek swego motoru "tubylcowi" :flesje: Nie wiem czy to był ktoś na HD bo jednocześnie prowadziłem rozmowę z nowo-poznanym kolegą i nie zwróciłem uwagi :buttrock: Mi się to wydało dziwne :P Wrzucajcie fotki kto robił swoim aparatem :flesje:

Masz cos do Poloneza? Szukam alternatora :D

Co racja to racja... z reklama tez sie nie postarali za bardzo, malo ludzi bylo ogolnie (poza motocyklistami ma sie rozumiec :icon_mrgreen:). Pogoda nie byla przeciez taka zla, raz tylko pokropilo...

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...ic=71564&st=140 Wybiera sie ktos do Radawca w sobotę 21? Ja zapewne pojade (o ile nic nie wypadnie tego dnia :/) I szukam jakiegos towarzystwa, gdyz nie znam Lublina wogole i moge nie trafic na to lotnisko :D

Wezcie wywalcie ten temat w kosmos... :bigrazz: Wizja wypadku, gleby, starcia skory, blizn do konca zycia, nawet polamania/zmiazdzenia nog nie powstrzymuja mnie przed wsiadaniem na moto.. ale ten temat mnie przeraza :eek:

Ja bym dziewczynie nie proponował na początek 750 czy 1100... waga sprzęta może być ponad jej siły. Do tego dochodzi kwestia funduszy... No i zawsze lepiej zaczynać od mniejszego.