hiszpan

:?: :?: :?: pierwsze słyszę - przez cały sezon nie miałem żadnych problemów ze świeczkami (fakt że zawsze je rozgrzewałem' date=' ale czasem i tak gasł mi silnik zaraz po uruchomieniu i nadal działają)[/quote'] no właśnie gasł zaraz po uruchomieniu... świece strasznie nie lubią wyłączania silnika po krótkiej pracy (takiej kilkuminutowej...) gdy nie są ani gorące ani zimne (podobnie jak silnik) U kolegi w Bandit'ce NGK CR9EK lubiały umrzeć przez zimę... ale może to nie reguła... (albo ty masz poprostu szczęście ;) )

Jak bawiłem się z montażem amorka' date=' zaczął pruszyć śnieg. Jak skończyłem montaż to okazało się, ze spadło 10 cm śniegu i spraliżował Poznań :lol: . Więc nie wiem, jak Monster jeździ z amorkiem. wszystkich pzdr[/quote'] niewiem jak Monster zareaguje ale SV zupełnie spokorniała na naszych kartofliskach... fakt że z definicji mam amor ustawiony na HARD. jednak podczas testów przegoniłem ją przez dziurawy odcinek płytowej drogi wielokrotnie zmieniając pas (przejazd z płyty na płytę poprzez szczeliny czasami na kilka cm) i nawet przy 200km/h było zupełnie spokojnie... bez amorka na 110% leżałbym juz gdzieś w rowie... dzieki ci LSL... ;)

Zgadza się, przerabialiśmy to ostatnio w mechanice podczas dywagacji na temat odpalania w zimie. Dlatego napisałem Co do świec to nowych nie trzeba przepalać, wkręcasz, odpalasz, JEDZIESZ :) aha a silniki rodziny GSXF są zdecydowanie podatne na uszkodzenia swiec... kolega miał bandita 600S i tam normą była praca silnika na 2 czasami na 3 cylindrach na wiosne... te same świece w moim SV palą bez problemu :( u niego skutkowała jedynie wymiana na nowe...

ja od 2 lat mam alarm Ampio Mini. sprawuje się rewelacyjnie. ma 2 czujniki : - postawienia motocykla lub potuszenia nim - zbliżeniowy wykrywający ruch dookoła motocykla bliżej niż jakieś 50cm (z regulacją czułości) dodatkowo posiada immobiliser i nadzór stacyjki (odpalanie łamakiem powoduje włączenie syrenki z osobnym zasilaniem i immobilisera... całość włączana/wyłączana pilotem o zasiegu jakichś 15-20m zakładałem go sam więc tylko ja wiem co i gdzie jest poodcinane. strona producenta: www.ampio.pl

zgadzam sie z jednym zastrzeżeniem... nowe i stare świece nie lubią zbytnio gdy silnik odpali sie na chwilkę i zanim sie rozgrzeją swieczki ponownie sie go wyłącza... wówczas lubią sobie zdechnąć te paskudne świeczki juz pierwszego dnia... ;) sam niestety tez to przerabiałem ale tylko raz :)

Dominik a czy przy nawet parkingowej glebce na lewą stronę nie rozwali tego amorka? dość mocno wystaje na zewnętrzną... szkoda by było WP stracić w wyniku tak pechowego położenia konia... przy jeździe to co innego bo wówczas amorek jest najmniejszym zmartwieniem... A tak przy okazji dasz rade przy nastawie HARD ręcznie ruszyć ten amorek? (scisnąć rozciągnąć) u mnie jest dość trudno ... na moto oczywiście jest o wiele lżej (jednak pracuje przez sporą dźwignię...)

hehe dobrze że urlop z zeszłego roku wybieram dopiero na koniec marca... może pogoda zdąży sie juz poprawić...

widziałem kiedyś sidecara clasyka na oko z lat 60-70 ze stalowym koszem lakierowanym klarem... czad wygląd... zupełnie jak taka stara zbroja... piękny widok... ale klarem musiał ją prysnąc coby ruda jej nie zjadła...

jakiego to wiadomo.. K&N ile? no teoretycznie to tyle żeby spsikać brudny filtr cleanerem odczekać aż syf odmieknie , wypłukac wodą wysuszyć na słonku a następnie całą powierzchnię filtra spsikać olejem aż cała powierzchnia filtrującaq bedzie czerwona... ale ile to w praktyce? tego jeszcze nie wiem... zamelduje za jakieś góra pół roku - rok... pozdrawiam!

narazie podaje jedynie przypuszczenia... filtr założyłem wczoraj wiec nie mam doświadczenia praktycznego... ale mam nadzieję szybko je nabyc ;)

kurcze w weekend takze odpaliłem konia... zrobiłem mu przy okazji wymianę świeczek i filterka powietrza na K&N'a... kurcze ale posłuchac a polatać to nie to samo... a dzisiaj znowu jakiś śnieg pada... kiedy wreszcie bedzie cieplej? choćby tylko +5C...

kurcze w weekend takze odpaliłem konia... zrobiłem mu przy okazji wymianę świeczek i filterka powietrza na K&N'a... kurcze ale posłuchac a polatać to nie to samo... a dzisiaj znowu jakiś śnieg pada... kiedy wreszcie bedzie cieplej? choćby tylko +5C...

zestaw do czyszczenia K&N'a kosztował mnie 35EUR... starczy go na kilka(naście?) lat jak sądzę przy czyszczeniu co dajmy na to 12000km. są to 2 flaszki po jakieś 250 ml.

im dłuższe lagi i kąt miedzy lagami a gleba bardziej zbliżony do prostego tym shimmie łatwiej wywołać ... jest to bowiem rodzaj drgań skrętnych zawieszenia a im zawieszenie dłuzsze i sprężyście odkształcalne tym łatwiej je skręcać... ot i dlaczego telepie w sportach i enduro a nie w czoprach ;) czopry z mocno pochylonymi widelcami pod wpływem grawitacji same tłumią te drgania i tyle... a w pozostałych jedynie amorek pomaga się tego dziadostwa (skłonności do drgań znaczy się) pozbyć na zawsze... no co ty amor skretu nie da Ci 100% pewności że niezłapiesz tank slapera czy wobbie czy innego badziewia... moze jedynie je zmniejszyć ,że bedzie łagodne w skutkach zauważ że siła tłumienia amorka potrafi być tak duża że z trudem daje się go rozciągnąć/zcisnąć ręcznie (przynajmniej mój tak ma) w efekcie ryzyko powstania rosnących drgań jest naprawdę niemal zerowe... oczywiście nigdy nie mów nigdy i niema rzeczy niemozliwych w związku z czym byc może że jest możliwe złapanie tank slapera ale jakie to prawdopodobieństwo? jeździłem po założeniu amorka po dość gównianych drogach i sam się nie spodziewałem aż takiego spokoju... być może jest to zasługą dość łagodnej charakterystyki ramy w SV ale poprzednio czasami kiera drgała a teraz ani myśli... Ja w każdym razie sobie cenię amorek LSL'a...

Twoje życzenie jest dlamnie rozkazem ;) oto łafdna pogoda do polatanek! "Dobry Dżin (z tonikiem)" :mrgreen:

w Polo tez mają ciekawe ceny... Moja Pani kupiła kombinezon 2 częściowy spinany z protektorami na barkach, plecach, łokciach i kolanach za 173 EUR (skóra gruba i wykonanie wygląda solidnie)

do Pipcyk'a: dodatkowo kolega zakładając K&N i Ixila do GSXF600S stwierdził spadek apetytu na paliwko... tak wiec efekty jakieś moga być... i na to liczę... a osiągi? co za różnica czy poleci 215km/h czy dajmy na to 220km/h? jak często latam ponad 200km/h? raz na pół roku? raz na kwartał? a czy przyspieszenie 0-100km/h w 3,5 sek jest mi potrzebne na codzień? też nie... więc aspekt finansowy typu czyszczenie a nie wymiana i ewentualny spadek apetytu na paliwko wystarczy mi za powód założenia K&N zamiast papierówki... ;)

A co miał innego powiedzieć :lol: . Spytaj się jakiegoś specjalisty ale nie związanego z daną firmą . Jeżeli filtr ma mniejsze opory przepływu to żeby uzyskać wiekszą moc MUSZĄ być przeprowadzone regulacje gaźników. Jeżeli filtr K&N ma takie samo opory przepływu jak poprzedni to rzeczywiście nie trzeba regulować , ale i nic nie zyskujemy oprócz efektu pacebo ;) efekt placebo ? no nie zupełnie... jest jeszcze wielokrotność czyszczenia co na dłuższą metę zmniejsza koszty eksploatacji... także nawet przy braku wzrostu mocy jest efekt finansowy :) no i jeszcze ta magiczna naklejka K&N na zbiorniku :smile2:

no właśnie ostatnie BMT: kombinezon skurzany z ochraniaczami na barkach plecach, kolanach, łokciach 2 częściowy zpinany z grubej skury był za 175 EUR. buty Uvexa już od 50 EUR, rękawice letnie ładne z wstawkami z karbonu juz od 30 EUR a kaski Caberga nawet od 50 EUR (małe rozmiary typu XS czy S)... cały kompletny strój można więc skopmpletować za około 300-320 EUR no ale można także i za 1500 EUR jak kto lubi i kogo na co stać... PZDR!

Larsson odpowiedział mi: "Dzień dobry. Wg informacji firmy K&N przy zmianie wkładu filtra powietrza na ich produkt, żadne regulacje ani przeróbki nie są konieczne. Tyle ich oficjalne zdanie w tym temacie. Z dotychczasowych doświadczeń muszę niestety stwierdzić, że nie we wszystkich pojazdach to się sprawdza. Czasami wystarsza regulacja, zdarza się, że trzeba wymienić dysze. Firma K&N firmuje zestawy dysz pod nazwą Dynojet. Sczerze mówiąc to rozwiązanie jest najlepsze lecz niestety nie tanie. Ponieważ dysze są robione z myślą o tym filtrze przez jedną i tą samą firmę po ich wymianie nie ma żadnych niedociągnięć. Do Pańskiego motocykla (1999 rok, 71 KM) jest przewidziany komplet dysz, który zostanie wprowadzony do naszej oferty w tym sezonie. Na razie mogę podać tylko sugerowaną cenę w euro: 72,50. W razie dalszego zainteresowania podaję nasz numer katalogowy: 347 6039. W razie wątpliwości proszę o kontakt. Z poważaniem: Michał Ginter Larsson Polska, Dział Techniczny www.larsson.com.pl tel.: 0-58/341 09 00 fax: 0-58/341 85 82" K&N nie poniał o co mi chodzi i odesłał mnie na hamownię i strony Dynojet'a...

trzepanie kierownica zależy do geometrii ramy i budowy przedniego widelca... sporo zależy także od opon... widziałem kiedyś program na DSF z testem opon na VFR... na jednych oponkach VFR tańczyła jak głupia a na innych mimo puszczenia kierownicy i pukania ręką w jej końcówki nic sie nie działo... moto jechało jak po sznurku. u mnie w SV jest dokładnie to samo... jak miałem Metzelera MeZ4 to było spokojnie a teraz na Battlax Bt57 czasami trzepało więc założyłem amorek skrętu LSLa i mam spokój nawet podczas ostrej jazdy na dziurawych drogach... jest to jednak najlepsze rozwiązanie...

na targach w Berlinie wystawili sie koreańczycy z kilkoma modelami... wykonanie na oko dość solidne a i na papierze całkiem ładnie się w danych prezentują... ciekawe jak z trwałością i jakością materiałów. ogólnie ciekawa konkurencja dla japońców z najniższych półek... na odpowiedniku SV650 nawet zasiadłem i powiem wam że wypadł dobrze w porównaniu z Suzi... nawet nieco lepiej ze wzgledu na sztywniejsze zawieszenie no i Upside down. Wg mnie zawieszenie oryginalne w SV jest nieco za miękkie... pożyjemy zobaczymy bo sadzę że powinno sie to sprzedawać na naszym rynku podobnie jak swego czasu Daewoo.