qurim

Powiem Ci tyle że Conti są zajebiste do klejenia winkli. Miałem Road Attack w GSX600F (Jajko), bardzo podobne do tych które pokazałeś. Bajecznie trzymały się drogi. Na każdym rondzie było prawie kolano, zwykle podnóżki błagały o litość na skrzyżowaniach i rondach. Poza tym miałem do czynienia z Heidenau w różnych sprzętach, poczynając od demoludów poprzez TS350 i małe japsy klasy 400ccm i powiem tyle że nawet WSK 125 na tych oponach była niepewna. Jawa na mokrym jechała swoim torem a japsy to różnie, ale widząc H. na kole od razu odpuszczałem sobie dziką jazdę. Na GS500E zjeździłem kilkanaście kompletów opon, w tym jeden "no name" który był bólem w dupie. Najlepiej dawał radę Metzeler ale nie pamiętam jaki typ to był. Na foto widać przednią, może w czymś będzie to przydatne: http://www.motogen.pl/gfx/motogen/pl/default_aktualnosci/52/4/1/suzuki_gs_500_przygotowany_do_kurierki.jpg

Zwróćcie uwagę jeszcze na wysokość wnętrza auta. Mój były szef w firmie skuterowej woził chinole VW Caddy, ale na wysokość ledwo wchodziły gdy się zdjęło lusterka. Normalne moto jest wyższe trochę.

:notworthy: Konkret odpowiedź. Czyli trzeba mi Brief (w formie 2 kwitów, mały i duży) i Abmel-coś-tam. No i umowa. Gdzieś czytałem że musi być wymeldowany w DE. Potem czytałem że jak tam jest wymeldowany to w PL nie da rady zarejestrować... Dlatego m.in. założyłem temat bo już burdel w głowie miałem od tych sprzecznych info. Teraz co nieco kumam. Wczoraj oglądałem moto, rejestracji na nim nie było. Kwitów nie oglądałem bo moto w innym miejscu niż papier, na dniach będę miał wgląd w kwity. A co jeśli kupuję od polaka który przywiózł ten motocykl do PL? Ja piszę umowę z nim normalnie a dodatkowo On mi daje swoją umowę z Niemcem i będzie git? Jakby ktoś chciał wiedzieć to chodzi o GS500E. :icon_mrgreen:

Ale po h*j patrzeć na dłonie? Słychać wyraźnie że gość trzyma tylne koło na granicy zblokowania hamulcem i koło popiskuje gdy zbija biegi. Słuchaj dokładnie, kilka krótkich pisknięć. Mega szybkie, perfekcyjne redukcje z leciutkim między gazem, tyle tylko wystarczy, po co więcej jak czasu nie ma na kręcenie silnika wyżej. To weź na tył pasażera i depnij się kilka razy w górę i w dół skrzyni biegów Twoimi sposobami a niech ktoś jedzie za Wami i patrzy czy pasażer bujnie głową choćby jeden raz. Jeśli bujnie to masz FAIL bo nie powinno tak być. Sytuacja nie dotyczy hamowania awaryjnego gdzie priorytetem jest zdrowie i życie osób jadących motocyklem a nie ich komfort.

Wiem, wiem. Szukajka... :notworthy: No szukałem pół nocy, znalazłem tyle info że przestałem w ogóle rozumieć co jest pięć. Jedni piszą tak, drudzy inaczej, tematy stare a przepisy może się zmieniły. W Googlach też szukałem. Do sedna - jakie kwity mają być z motocyklem z Niemcowni? Mam zamiar nabyć moto stamtąd, kupując od gościa tutaj w PL, czyli umowę po polsku już z nim spiszę. Ale jak to jest z tym dowodem rej. z Niemiec? Podobno musi być kwit o wymeldowaniu, ale potem czytam że moto nie może być wymeldowane? Brief? Mały, duży czy oba? Podobno trzeba mieć 2 dokumenty z nr. motocykla, czyli Brief i co jeszcze? Jeśli brakuje jakiego dokumentu to motocykla nie kupować? Talbica rejestracyjna potrzebna? Tłumaczenia i podatki to wiem co i jak. Nie kumam tylko tych kwitów z Niemiec. Sorki za tysięczny temat o moto z Niemiec. Po uzyskaniu soczystej odpowiedzi temat będzie usunięty. :notworthy:

Jak nie będziesz katował to nic się nie popsuje. A jak będziesz katował to wszystko się posypie. Najpierw skrzynia biegów pójdzie. RF to dobre sprzęty ale trzeba dbać i szanować.

Może chce ktoś znacznie taniej kupić WSK M06-Z2 i Komara 3 w komplecie? :icon_mrgreen: Nagła zmiana planu, muszą iść do ludzi. Oby trafiły w dobre ręce. Dla zdecydowanych forumowiczów odpowiednia cena, poniżej 1000zł za oba razem. http://allegro.pl/show_item.php?item=1854227446

Przygasające światła i problemy z odpaleniem wyglądają na feler z ładowaniem. Jak aku słabe to motÓr nie odpali i nie pojedzie. Poza tym jak wyżej - sprawdź zbiornik paliwa, co w nim jest.Nalej trochę paliwa, tak z 1 litr, zdejmij bak z moto, potrząśnij nim trochę, odkręć kranik i wylej do naczynia paliwo. Obejrzyj co wypłynęło, na pewno sporo klopsu który będzie Ci spędzał sen z powiek przez długi czas. Wyczyść gaźnik jeszcze raz, załóż mały filterek na wąż, poskładaj w całość i pal sprzęt. Potem zbadaj ładowanie, miernikiem przykładanym do odpowiednim terminali akumulatora podczas pracy silnika.

Po to właśnie się pompuje azotem aby ciśnienie było stałe, niezależnie od temperatury. :banghead: A kwestię upuszczania ciśnienia poniżej normy stosowałem osobiście, do dziś nawet stosuję. Ale nie do zapie**alania na kolanie ale dzikiej jazdy przez miasto jako kurier, zimą. Niższe ciśnienie, trochę więcej "footprint" czyli też odrobinka więcej przyczepności. Wartości niższe nie więcej jak 10% nominalnego ciśnienia. Poniżej tych wartości opona robi się szmatława i "ciągnie" kierownicę. Teraz czasem w Harrym upuszczam ciśnienie, gdy jest mokro i zimno. Opony mam "drewniane" i na zimnej drodze prosiak często się ślizga.

Załóż oryginalny gaźnik i Twoje problemy znikną od razu. Sprzęgło nie ma nic wspólnego z gaźnikiem więc mozliwe jest że uszczelniacz na wale jest czerstwy.

Coś nie ogarniam tej szukajki. Tu masz temacik, może uda Ci się znaleźć info. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/93342-zielona-wfm-m06-1955/

Heh. ATF zamiast normalnego oleju to patent z HD. Chodzi o komorę sprzęgła, bo skrzynia, sprzęgło i silnik mają 3 osobne oleje. Do sprzęgła leje się ATF, sprzęgło lepiej pracuje, biegi dzięki temu lepiej wchodzą i w ogóle jest zajebioza. Od stycznia latam na ATF w sprzęgle i jestem happy. Ale Harry to nie wyczynówka, zajrzyj w instukcję i kup olej o takich paramentrach, nie mus być żaden makretingowo-zajebisty Motul, może być Castrol czy inny. Motul to w ogóle jest czopnia z bryndzą, są lepsze oleje, ale ludzie ślepo wierzą w Motula i trzepią pałkę nad etykietami z motulowych butelek. Motula wlewam tylko do skrzyni w WSK 125.

To niedobrze, a w połowie posta już miałem pomysł że posiadam puchę filtra od dużego Evo, okrągłą, która leży i zbiera kurz. Jak dymił to niedobrze,zamiast latać to byś grzebał w nim do wiosny. Mój prosiak tez dymił jak go kupiłem, ale wybrałem świadomie bo chciałem pogrzebać. Obyło się na wymianie pierścieni, uszczelniaczy zaworowych i dotarciu zaworów. Dwa sezonu już tak lata i jest OK.

Ja lubię, chociaż nigdy nie jeździłem takim cudem. Może kiedyś sobie wyrzeźbię jakąś. Za 2 tygodnie będę miał kwit spawacza w dłoni (blachy i rury -> MIG/MAG, TIG, MMA), to już pierwszy krok do samoróbek. :buttrock:

Jak to ma normalnie pracować bez filtra powietrza? Bez oryginalnego filtra powietrza? :banghead: Takie manewry z różnymi gaźnikami i kombinacje z filtrem są czasochłonne i trzeba wiedzieć w którą stronę "iść". Strzela w wydech czy w gaźnik? Podejrzewam że w gaźnik. To oznaka braku filtra czyli zbyt ubogiej mieszanki. Załóż filtr razem z puszką bo zabijesz silnik. Pod żadnym pozorem nie montuj żadnego stożkowego gówna zwanego "filtrem". Gaźnik od CZ175 trzeba odpowiednio ustawić do silnika WSK 175. Wiele magii z tym nie ma ale trochę trzeba przy tym posiedzieć.

Moja niegdysiejsza Jawa TS350 miała taki bajer że jak włożyłem obsadę z żarówką podświetlenia zegarów w oprawę zegarów to lubiła wypluć z hukiem wnętrzności prawego tłumika. Niezłe co? :icon_mrgreen: Okazało się że do obsady na masę był przyłączony (+)...

Jak qrva mogą się poluźnić łożyska skoro normalnie na prasie trzeba je montować? Jakąś lipę gość wciska, ot co. Z Jawami i CZ buajłem się dobre 5 lat. Wał chodzi na boki to niech założy odpowiednie podkładki ustalające. Taki mechanik że sam na to nie wpadł? Może zapłon i gaźnik źle ustawione, spalanie stukowe ma miejsce i tłucze wtedy. Gość sprawdził/wymienił łożyska na środku wału korbowego? To ważne, wymiana nie jest tani ani łatwa ale zajechane łożyska na środku wału będą uprzykrzać życie. Może uszczelki pod cylindry za cienkie lub ich brak, to samo z głowicami, wtedy tłoki uderzają o głowice. Zdymany łańcuch sprzęgłowy? Też będzie hałasował. Weź kawał rury, np. rura siedzenia od roweru. Odpal silnik, przykładał koniec rury w różne miejsca silnika a na drugim końcu rury przyłóż ucho. Dźwięk się spotęguje i będziesz wiedział skąd dochodzi.

No, no... Dumni jesteśmy z Ciebie i Twojej panny ale czemu qrva dałeś tyle linków i to jeszcze do Imgshack? :icon_evil: Najbardziej skurwiały portal do sharingu fotek... Załóż sobie album PicasaWeb, niesamowicie łatwy, przyjemny i szybki.

Jest to bardzo poważna usterka ogólnie. I się naprawia się, ale jak wyżej kolega napisał - wątpię czy w moto da radę taki manewr.We współczesnym moto, bo w Junakach robią i to działa później.

Przy takim starym roczniku lepiej dobrze obadać sprzęt. Niby części tanie a silniki trwałe w HD ale jednak lata robią swoje. Sam mam dużego EVO z 88 roku, teraz już koło 100k mil ma nastukane, kupiłem 4 lata temu z ok.76k mil. Nigdy nie zawiódł, prawie zawsze pali gdy chcę jechać. Ale wku**ia dzwonienie elementów, nadmierna trzęsawka i w ogóle masa różnych pierdół które uprzykrzają życie, pomimo tego że Harry jeździ, skręca i hamuje. Jest to Electra więc sporo drobiazgów które lubią dzwonić, brzęczeć i irytować. A jak szukam który gnojek mnie tak denerwuje to nagle cisza... :icon_evil: W Sporcie nie będzie tak źle bo jest minimalistyczny. Warto osłuchać silnik, szczególnie głowice. Obczaić czy nie puszcza dymu gdy dostanie ognia i jest mocno nagrzany. Zbadać sprzęgło i osłuchać skrzynię biegów podczas jazdy.

Chodzi Ci o taki zbiornik: http://www.polskiemotocykle.mik.pl/prospekty/pro-19.jpg :icon_question: Bo jeśli tak to spoko, mam jeden taki całkiem niepotrzebny akurat. Malowany pędzlem, z wyglądu średnio smaczny ale technicznie zdrowy. Może jeszcze jakieś pieprzoty do jednoramówki znajdę, dam znać wtedy. W ogóle ostatnio naszło mnie na posiadanie WSK 175. Mało mam z nimi wspólnego ogólnie, czasem miałem do czynienia ale osobiście nie posiadałem. Śni mi się po nocach M21W2. Jakoś tak się zaczęło gdy zadzwonił kolega i poprosił czy poskładam mu jego "czwórkę" w całość i uruchomię. Zacząłem studiować te "czwórki" i się spodobali mnie. :icon_biggrin: Mam jedną na oku ale gotówki na taką zachciankę brak. Chce ktoś kupić Komara 3? :biggrin:

Nie pękaj. Z Twojej XS też by była fajna traja. :icon_biggrin:

Ano, fajna jest. Z Twojego ponurego opisu w pierwszym poście, pełnym pesymizmu i zwątpienia, myślałem że będzie to jakaś lipa. Klikam, patrzę i myślę "Łoooo...Dobre!". Chociaż se sportem niewiele mam wspólnego, oprócz rekreacyjnego podnoszenia puszki z piwem na wysokość ust, to stronka mnie zaciekawiła i też pewno będę tam zaglądał i czytał w wolnej chwili. Szczególnie info o zawieszeniach i ich ustawieniach. W swoim moto mam opracowane już skrajne pozycje z których korzystam, pierwsza to "Kamaz bez ładunku" a druga to "dmuchana sofa". Ale znajomi którym naprawiam sportowe motongi często pytają o zawiasy, prośby optymalnego ustawienia itp. Przyda się info z Twojej strony. :notworthy:

Pierwszy bieg jest du ruszania z miejsca, no chyba że masz jakiś mały, ciasny winkiel i chcesz wyjść z niego na pełnej pi*dzie bokiem to wtedy może jedynka na coś się nadaje. Ogólne winkle na jedynce to ból w dupie, bieg krótki, powera sporo a prędkości prawie nic. Bierzesz dwójkę i idziesz przez to normalnie, nic nie poradzić skoro winkiel taki parszywy że biegu nie idzie dopasować. Ewentualnie pokonaj go szybciej. Lub... wejdź na dwójce, 3/4 winkla pojedź tym biegiem, potem redukcja i ogień. Jeśli masz na to odwagę i skill. :icon_twisted:

A to sprytne. Oby dotarło do dużej rzeszy ludzi, co by potencjalnych klientów więcej było. Znajdę chwilę to spróbuję wrzucić jakieś aukcje na próbę.