-
Postów
12230 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez qurim
-
Elo! Jak już to bierz TC. RevTech ma niedobrą renomę w świecie. Niska trwałość. Dają gwarancję chyba na 10 tys mil jka widziałem w katalogu. Robią sprzęt w Korei czy Tajwanie stąd niższa cena. Jak chcesz coś porządnego to bierz S&S ale licz się z kosztami. Ewentualnie Ultima. Twin Cam`a możesz trochę podkręcić i będzie spoko. pozdro.
-
FZR 600 Bierze olej !! 1L na 1000km !! Co robić ?
qurim odpowiedział(a) na gutek_rapier temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Heh. Tyle oleju to nawet mój Harley nie żlopie. A ma ponad 100kkm nasmigane. Buhaha. 1l/1000km. To nieźle. Zapomnij o tym moto. FZR-y lubią konczyć żywot w połowie przewidywanego a naprawa takiej usterki (tzw. naprawa główna :) ) to porażka cenowa. pozdro. -
Właśnie wczora z wieczora miałem wypadek
qurim odpowiedział(a) na rzetel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No to wracaj do zdrowia! A z tak rozbitym moto to mas 2 opcje: -wziąć kase a moto dać ubezpieczalni albo sprzedać je na częśći - naprawić i sprzedac taką "minę" tym samym fundując komuś smierć lub kalectwo jak moto sie rozkraczy podczas jazdy -
Głupota samochodziarzy jest bezkresna...
qurim odpowiedział(a) na qurim temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Niektórzy uważają że jazda po pijaku też nie jest idiotyzmem. :) Poza tym niektórzy na światłach trzymają na biegu i wcisniętym sprzęgle i jak coś się dziej to ruszają osd razu. A to jest technika niezgodna z kodeksem. Bynajmniej w UK. Ten kierowca który mnie uderzył złamał kodeks który wyraźnie mówi że należy obserwować drogę podczas takowego postoju na swiatłach. Obserwować to co z przodu jak i z tyłu. -
Video - crash testy motocykli
qurim odpowiedział(a) na serpente temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tu jest kilka crash testów. Niewiele ale coś...jeśli jeszcze nie widzieliscie. http://youtube.com/results?search_query=DE...le&search_type= -
CBR 900RR vs Srad
qurim odpowiedział(a) na Gogol temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
nom. Fireblade jest jakby bardziej "user friendly" ale potrafi pokazać pazurki jak chcesz. SRAD to bardziej surowa maszyna, więcej ma wspólnego ze torem niż z drogą. Jak smigałeś juz CBR to bierz SRAD`a jak stan jest spoko. Kumpel miał GSXR600K4 a przesiadł sie na starego SRAD`a 750 (96 czy 97 rok) bo tęsknił za starym, dobrym Sradem. -
Heh. Stal z carbonem? Carbon (z ang.) = wegiel. Stal z węglem to może być każda stal. Nawet ta najtańsza. Stal lepszej jakośći to taka co zawiera mniej niż 2% węgla. A zębatki JT są takie sobie. Szybko się kończą. Łancuch w mojej GS ma grubo ponad 40 tys mil, zębatka na wałku skrzyni się skonczyła dawno temu (ok.20k mil) więc założyłem inna która teraz już jest w połowie życia. Tylna jeszcze jakoś wygląda ale szału nie ma.
-
Może lepiej XVZ 1600 czy jak one tam się nazywają. Róznica niewielka a przyda się na kilka lat. ;) ;) :biggrin:
-
Wydechy możesz założyc od czego chcesz ale nie obędzie się bez przeróbki lub dorobienia mocowania. A prędkość max. to w miarę w normie na takie moto. Może trochę więcej powinien jechać ale to róznie bywa. Moja HD Electra Glide z bólem poleciała 105 mil/h. Jak cchesz super dzwięk to kup wydech Screamin Eagle od jakiegoś HD i te załóż. Warto bawić się w przeróbki bo dzwięku takiego nigdy nie osiągniesz na innych.
-
CZYM CZYŚCICIE OPONY WW ( TE Z BIAŁYM PASEM ),
qurim odpowiedział(a) na gamerski temat w Cruiser/Chopper
Zwykle to gorąca woda z detergentem (płyn, szampon) czyli podczas zwykłego mycia. Do tego nadaje się szczoteczka albo gąbka z szorstką nakładką i jest git. -
Filmik ku przestrodze kierowców
qurim odpowiedział(a) na Marcin962 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie wiem czy spotkaliscie ten klip na stronce roadsafety.gov.uk więc zapodaję. Kolejny klip o zapinaniu pasów. http://pl.youtube.com/watch?v=jjJCdBohRPk -
bo My motocykliści tak zapier***my że nawet ptaki na dają rady nas zauważyć. Ale to on wyleciał z pobocza więc jego wina. Uważajcie zeby tylko jakiś teMpy moher nie dorwał tego foto, albo jakiś Greenpeace bo nas udupią za zabijanie zwierząt. Bedzie nowy temat dla pazernych pismaków.
-
Głupota samochodziarzy jest bezkresna...
qurim odpowiedział(a) na qurim temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
No tak się składa że mam prawko tylko na motocykle, od 8 lat. Nie mam nawet pojęcia o prowadzeniu samochodu. :biggrin: -
Aaatam słodkości. Jak już to 2 kebaby. No i burger na starter co bym nie zemdlał zanim zrobią te kebaby. Takie jest zycie kuriera. przeciez nie bedę wozil ze sobą kanapek cały dzień. Trza coś zjeść na ulicy jak jest czas.
-
Właśnie wczora z wieczora miałem wypadek
qurim odpowiedział(a) na rzetel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Heh. Pewnie za szybko jeździsz. :icon_razz: -
A więc do rzeczy. Wracałem wczoraj z pracy i zatrzymałem sie na czerwonym prawie na osi jezdi, na wysokości koła pierwszego samochodu w którym siedział gość i bawił się telefonem. Podczas jazdy nie można to chociaż na światłach się pobawi. Z bocznej ulicy wyjeżdzały konserwy więc postanowiłem zjechać przed tą furę co by któraś z wyjeżdzających mnie nie trafiła - wrzucam jedynke i ruszam do przodu jednocześnie patrząc w bok na furę koło której stałem i widzę że koleś wrzucił bieg i rusza..i...j*b!!! wjechał mi w noge i gleba. O ty sk****nie! Se myśle. Koleś z wrażenia że ma fajny telefon nie spojrzał jakie jest światło tylko widząc kątem oka że ruszam od razu też ruszył. K***a!!!!!!!! Normalnie myślałem że kolesia zatłukę. Nie tylko dlatego że mnie udzerzył ale dlatego że jest aż TAK GŁUPI!!!!!!! Aaaargh!!!! Normalnie aż mnie nosi jak o tym myślę. Na szczęscie nic się nie stało, a najgorsze jest to że wczoraj zacząłem prace w innej firmie kurierskiej więc mam firmowe moto Honda CBF500, 2007 rok czyli prawie nówka a jestem odpowiedzialny za każdą ryskę na niej. Straty - leciutko zgięta dzwignia hamulca przedniego i kilka rys na mega-wielkim kufrze który też należy do firmy. Nie jest źle. Ciekawe jest to że z pomocą przyszli inni śmieciochodziarze a nawet kierowca autobusu zatrzymał pudło i się zainteresował czy nic mi nie jest itd podczas gdy inni prawie wychłostali owego kierowcę który mnie uderzył. Działo się to na skrzyżowaniu więc każdy miał ciekawy seans do oglądania. Świadków by mi nie zabrakło gdyby cos gorszego się stało. Krzyczeli na tego frajera że jest j***ną ślepą k***ą. Na koncu sytuacji skasowałem gościa 100 funtów na browarek co by zaleczyć rany na psychice. Wniosek - samochodziarz to najniższy stopień ewolucji człowieka. A raczej małpy, bo z nią ma więcej wspólnego. pozdro.
-
STUNT DAYS 4 PATOLOGIA - trailer
qurim odpowiedział(a) na FiOdoRr temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
A czy taka jazda jest legalna? Bo mnie kiedyś Pan policjant powiedział że tak nie można bo to jest "be'. ;) :D :buttrock: -
Fakt - jeden za wszytkich, wszyscy za jednego. Z tego wynika że każdy taksiarz to wredna, zawistna suka? ;) Zielu - gdybym był sucharem to raczej bym nie burzył do cFaniaków. 174cm i 105kg. No i ta czarna skórzana kurtka oraz chusta na twarzy budzą czasem respekt, czasem przerażenie. :biggrin: Dobrze że to tylko Twoja opinia. Dla mnie to świetna zabawa. Czasem lubie wbić się kredensem na chodnik żeby sprowokować jakiegoś ciecia w puszce. A jak się spruje to jazda z nim. Przeciez aby obić komuś michę trzeba mieć powód. :D :buttrock:
-
Chyba wiem o którą WSK chodzi Granatowi. ;)
-
Właśnie wczora z wieczora miałem wypadek
qurim odpowiedział(a) na rzetel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Wiem ze na prózno teraz gdybanie co mogłeś zrobić aby uniknąć tego ale powinieneś zwrócic uwage na droge przed pojazdem ktory wyprzedzasz. Ja gdy wyprzedzam to upewniam się że przed pojazdem jest pusty odcinek conajmniej 3 razy długośći dystansu wyprzedzania. Lukam jak wygląda droga przed nami - dziury, koleiny, brud. Z twojej sytuajci wnioskuję że podjąłeś ryzyko, zaufałeś sobie jeśłi wyprzedzałeś przed zakrętem. Zakręty nie pojawiają się ot tak znienacka. Na drodze nie ufaj nikomu, nawet sobie. Nie czepiam się oczywiście, tylko takie spostrzeżenia. Wracaj do zdrowia i ciesz się że żyjesz. Masz teraz wiele do myślenia. No i wspołczuję sie pierwszych kilku dni gdy wsiądziesz znowu na moto - będziesz czuł taki respekt jak nigdy wcześniej. Minie wiele kilometrów zanim zaczniesz jeździć śmiało tak jak przed wypadkiem. pozdro. -
Nooo. Suzuki SV to wogle nie jest moto dla swieżaków. Nawet 650-tka. Z powodu momentu obrotwego w niskim zakresie który cięzko kontrolować jak nie ma sie dosiwadczenia. Kolega ma SV650 jako pierwsze duże moto i za każdym razem gdy jeździ na mokrej nawierzchni ma pełne gacie. Często nawet nie wyjeżdza w mokry dzień bo się boi. Fakt ze jazda na mokrym nie należy do przyjemmnych ale on narzeka że nie da sie kotrolować moto na mokrym i nie raz mu tył już uciekł. Tak to już jest z V-kami. Sam smigam na 400kg moto czyli Harleyem i pomimo że niby jest leniwy motocykl to jednak 1400ccm V2 dają o sobie znać. Na mokrym koło traci przyczepność już od 800 RPM a moto zaj...scie cięzkie więc taki uślizg trudno opanować. Narazie jakoś sobie radzę i sprawdzam możliwości bo nie poznałem jeszcze tego moto zbyt dobrze.
-
Taa. Mam kolegę który nauczył się ubierać conajmniej jeansy gdy jeździ na moto. A nauczył się dnia keidy pierwszy raz wsiadł ma MZ ETZ 251 wczesniej jeżdząc tylko Jawką 50. Wskoczyła na tą MZ w krótkich sodenkach (piłkarskich, więc bardzo krótkich) i koszulce. Dobrze że miał kask. Pojechał przed siebie i nie dał rady złożyć się w zakręt przy ok.50-60kmh. Poszedł doopą po betonie. Zabraliśmy go do spzitala a lekarz mu mówi : Wiesz co chłopie? Ja ci nie będe tego szył bo tu nie ma co szyć. Najwyżej moge ci przyszyć łatę ze skóry:. Serio. Koleś miła "skrzela" na całe udo, starte łokcie i pooobiajny. Do dziś ma blznę na całe udo od pośladka aż do kolana i dalej od kolana przez całą łydkę.
-
Wiesz...Transalp o ile wiem ma widlasty silnik czyli moc daje juz w niskim zakresie obrotów, i na dosc spory moment obrotowy. GS500E to rzędowy twin czyli pełną moc osiąga coś koło 8-10 tys rpm a do tego jest daleko i nie trzeba tyle kręcic. Dół obortów ma taki sobie - dość zwinny na miasto ale nie trzeba się przypinać szelkami jak w widlastych. poza tym GS oddaje moc spokojnie - ot tak - ruszasz i przyspiesza spokojnie, gładko i przewidywalnie. im wyzej krecisz tym lepiej idzie (jak każde moto, hehe). Zaczyna ciągnąć ostro jak przekroszycz granicę 7 tys RPM a tak wysoko nie ma sensu sie pchać chyba że chcesz pocisnąć ją na maxa. Ja jak jeżdze po miescie, tak żeby wystartować pierwszy se śiwateł i szybko się oddalić jednoczesnie nie rzucając się w oczy kręce silnik max 4-4.5 tys RPM. Szału nie ma a samochody zostają daleko w tyle. A takie maszyny są spoko dla świeżaków bo: są lekkie, niskie i wąskie, zwinne, łatwe w opanowaniu w niskim zakresie obrótów własnie bo jak wyżej pisałem zeby ugryźć kawałek mocy trzeba go wysoko wykręcić. GS500 ma coś koło 46 KM, CB500 ma trochę ponad 50KM. GS500 lepiej sie prowadzi i tylne zawieszenie daje rade bardziej niż CB500 która ma dwa klasyczne amorki z tyłu a GS ma centralny. w UK maszyny tej klasy to podstawa dla każdego kto własnie zdał pełne prawko. Nikt nie pcha się w większe maszyny, chcoiażby 600-tki. Na 500-tce nauczysz się obycia z duzym moto bo jakby nie patrzec 500 to poziom wejsciowy do dużych motocykli. Mozna nauczyć sie rzeczy które cięzko skumac wsiadając od razu na duże moto. 500-tki są lekkie więc niska moc wystarca w zupełnośći. Rzadko kręce więcej niż 6 tys rpm. Chyba że wbijam się na autostrade albo mam glupie pomysły to kręcę do końca dla zabawy. A wtedy to jest tak - ruszasz i moto plynnie przyspiesza chociaz nie ma fajerwerków, po przkeroczeniu 4 tys rpm zaczyna wyraźnie ciagnąć ale też nic super, i tak aż do 8 tyś. powyżej tego wyrywa do przodu i daje max power. pozdro.
-
Może nie jestem nastolatkiem ani swieżakiem w jeżdzeniu (kurier od 2 lat) ale powiem że jestem głupi i nie kupie plastika 1000ccm. serio. Nie tak do razu. Miałem wcześniej Suzuki RF600R i jak się do niej dopadłem do po 4 dnaich już byłem na autostradzie i sprawdzałem ile pójdzie. Dobrze że jeszcze żyję. Dużo smigałem tą RF-ką. pojechalem nią do PL, tam duzo smigałem też. Później był GSXR600 SRAD ale nie na długo bo takie moto jest nieprzydatne w Londynie napchanym radarami i kamerami. Zacząłem smigać na kurierce, Suza GS500E na co dzień. Jazda od rana do nocy, często ryzykowna jazda po zatłoczonym mieście itd. Teraz po ponad roku i ponad 100 tys km na tym moto mogę powiedzieć że mam je opanowane do perfekcji. Rózne głupie rzeczy przychodzą do głowy np. zamykanie opony na rondzie w godzinach szczytu, a po tym jeszcze pchanie moto dalej w zakręt w efekcie czego często jade pzez rondo z kontrolowanym uślizgiem tylnego koła - składam sie jak scyzoryk, zamykam opne a jak dojdzie do krawędzi to odkręcam gaz dalej i wtedy zaczyna się slizgać i powiększać łuk. W tej sutuacji potrafie zatrzymać sie awaryjnie czy ominąc przeszkodę, ominąć rozsypany piach na łuku czy dziurę/studzienkę. Gdy jest mokro to pokrywy studzienek są bardzo śliskie, kiedyś widok studzienki w trakcie pochylenia przyprawial mnie o skurcz zwieracza. Teraz mogę ją ominąć na mokrym a jak nie da się to mogę przez nią przejechać. oczywiście nie w takim pochyleniu jak na suchej drodze bo praw fizyki nie pokonam. Często zdarza mi się że musze awaryjnie ominąc jakiś pojazd na prostej. kiedyś tylko deptałem hebel i patrzyłem co sie stanie, teraz odruchowo omijam go i co najwyżej zahaczę nogawką od spodni. Myśle ze wiele z tych rzeczy nie nauczyłbym sie na dużym moto. Nie odważyłbym sie tego robić. Wczoraj spotkałem kolegę który tez pracował jako kurier w naszej firmie, na GSXR600 K4 i niestety ...skasował go, dlatego odszedł. Teraz śmiga GSXR 750 SRAD i wczoraj dopiero widziałem na zywo jego nowe moto. Proponował mi przejażdżkę ale odmówiłem. Bardzo chętnie bym pojechał ale na otwartej drodze co bym mógł wyczuć moto na początku, tymbardziej że GSXR750 do łagodnych nie należy. Ale sytuacja miała miejsce w zatłoczonym Londynie w godzinach popołudniowych więc zrezygnowałem. I jestem dumny że rozsądek wziął górę. Pewnie mysliscie sobie co za pipa ze mnie jest. Który z Was nie skorzystałby z oopcji gdy kolega daje ci kluczyki i mówi "Masz. Depnij się. Zobacz jak idzie'. Oczywiście Ci którzy smigają wiekszymi sprzętami pewnie by pojechali więc tych wykluczam z pytania. Przesiąść się z GS500 do której jestem przywyczajony jak rekawiczka przez tyle tys. km nagle mam wsiąść na szalonego Gixxera i sprawdzić jak smiga? Gdyby to była 600-tka to bym brał do razu, tymbardziej że miałem kiedyś takiego Gixxera 600. Ale to było rok temu i się zapomniało jak to jest na supersportach. pozdro.
-
Filmik ku przestrodze kierowców
qurim odpowiedział(a) na Marcin962 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja zawsze zapinam pasy, nieważne jak dluga ma być podróż. A tak szczerze to panicznie się boję jeździć samochodami. Serio. Sam nie mam prawka wiec zwykle jestem wożony ale tak sie boje że aż słów brak. kiedyś uwielbiałem być wożonym, tymbardziej że rodzinka zawsze zmotoryzowana a ojciec jest dobrym kierowcą. Teraz nawet z nim się boję jeździć. Doszło to do takiego stadium że nie wsiadam z do samochodu gdy prowadzi ktoś kogo nie znam lub nie iwem jak jeździ - kolega,znajomy znajomego, kuzyn czy wujek. A jelsi chodzi o motocykle to nigdy nie wsiadam jako pasażer. Sprawa prosta - ja prowadzę albo jedź sam. Kiedyś dużo jeździłem jako pasażer zanim dorobiłem sie prawka i moto. Czasem nawet 5 tys km w sezonie jako pasażer u kolegi i wtedy było ok, zwykle gnaliśmy jak idioci ile fabryka dała i mieliśmy radochę. Teraz dziękuje Bogu że wciąż żyję. Fakt że kolega był super kierowcą, od dziecka zbierał dobre miejsca w zawodach motocross i panował nad sprzętem. Wtedy nawet stawialismy sprzęt do piony gdy siedziałem z tyłu i mielismy to opracowane do prefekcji. Teraz nawet z nim nie wsiadam, tymbardziej że obecnie jeździ Buell`em XB9 czyli szalonym motocyklem.