Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. Taki urok gołego alu. Co jakiś czas trzeba odświeżyć. Mam GSXR750W z kołami całymi w polerce i rama też w polerce ale moto stało 3 lata w zapyziałej szopie więc kiepsko to wyglądało. Zimą wyrzeźbiłem sobie tarczę do polerki którą potrzebowałem do lag zawieszenia w HD i takim wynalazkiem idzie jak burza. :biggrin: A wynalazek prosty - gruba tarcza do szlifowania z kątówki, na to przyklejony (3 różne kleje jednocześnie :biggrin:) gruby plaster filcu. Zakładam to na kątówkę, pasta jakaś francuska a`la Tempo i rama Gixxera stała się dosłownie lustrem po ok.2 min zabawy. :clap: Zimą testowałem kilkanaście różnych past, wyszło że Tempo to najgorsza lipa do czegokolwiek. Tej francuskiej nazwy nie pamiętam a G3 jest dość fajna z odrobinką wody. Do zgrubnej polerki używam "średnią" pastę do zaworów, po tym bardzo drobną, wykańczającą i po tym francuz lub G3. Bajerek. Tylko że wszystko wokół zachlapane pastą jest. :biggrin:
  2. qurim

    wl gaznik

    A dzięki, dzięki. :biggrin: No Electra szałowo nie jeździ, ale...jest nudna. Ostatnio obserwowałem aukcję FLH na Shovel`u ale od tych silnik wolę się trzymać daleko. :icon_mrgreen:
  3. Zębatka na wale jest na jego środku i jest integralną częścią wału, czyli zęby są nacięte na wale korbowym. Od dołu przez miskę i tak niewiele zrobisz bo wał jest dość "daleko" za przegrodami/odlewami nawet gdy się zajrzy od spodu. Miskę da się zdjąć z silnikiem w ramie ale to niewiele pomaga.
  4. qurim

    wl gaznik

    No jak nie jak tak? :icon_mrgreen: Elka już dawno poskładana, odpalona, naprawiona :biggrin: i objeżdżona. Miałem trochę problemów z lewym powietrzem ale jest już git. Została mi tylko wizyta na regulacji zapłonu i finalne strojenie gaźnika po tym. Ale jednak coś zchrzaniłem zimą bo... radio mi nie działa. :biggrin: No i dobrze, chociaż nie będę robił wiochy słuchając DiscoPolo.
  5. qurim

    wl gaznik

    Szukasz fotki od której narodził się ogólnoświatowy mit o niebezpiecznych, wiecznie pijanych motocyklistach, który trwa do dziś? :biggrin: Wystarczyło wpisać "Holllister `47". :buttrock: http://www.falconmotorcycles.com/images/st...hollister47.jpg Dopiero wyniuchałem ten temat na forum. Byłbym chętny do pomocy przy stronie WWW. Mam jakieś materiały, chyba katalog części od ServiCar i coś tam jeszcze bym wykopał w swoim cyber wysypisku. :biggrin: PS. Nie znasz kogoś kto chciałby oddać WL za Electrę FLHTC `88 EVO? :icon_mrgreen:
  6. No to fucktycznie lipa. Rzuciłem okiem na katalog części. Bez grzania nie da rady. Ciąć możesz pod warunkiem że znajdziesz najpierw inną oś wraz z tulejami. Od uderzeń młotka śruba nie oberwała już za bardzo?
  7. Tego języka akurat nie rozumiem za grosz. Dzięki za link, :notworthy: znalazłem książkę od podobnego modelu z tym silnikiem. Się wpakowałem...fakt. Wszystko jest tak zafajdane że nie mogłem tego domyć. Najpierw kroiłem plastry syfu nożem, po tym szczotka druciana co by znaleźć śruby mocujące silnik w ramie. Błądzenie po kablach od zapłonu żeby wyjąć silnik, bo przewody idą przez przelotkę i nie chciałem ciąć kabli, a końcówki przewodów wędrują aż pod zbiornik paliwa, oczywiście okrężną drogą. :banghead: Silnik ma 60 tys km i....w sumie nie ma wiele do naprawy w nim. Wszystko ładne i zdrowe. Tarcze sprzęgła już cienkie trochę i jedno łożysko (wałek główny) do wymiany. A powodem demontażu jest wymiana uszczelniaczy, przy okazji wymienię łożyska, sprzęgło, łańcuszek, tłok cylinder itd. O wał tak bardzo się nie martwię, mój szef pracował ponad 20 lat w branży regeneracji wałów. Dziwi mnie jakość tego silnika. Bardzo mnie zaskoczył, po 6 latach z Jawami i CZ w życiu bym nie pomyślał że czeski wynalazek może sprawiać wrażenie "jakościowego". :biggrin:
  8. W klipie WFM chodzi na 7-letnim paliwie które cuchnęło jak stara farba olejna. :biggrin:I przytkany tłumik, stąd tyle dymu i oznaki zawału serca. Pierwsza godzina posiadania tej WFM. Niestety, żal mi doopę ściska że ją sprzedałem. :banghead:
  9. No to lipa. Niełatwo jest to zrobić w takich warunkach. Jest jedna opcja ale nie wiem czy gdzieś w okolicy kupisz odpowiedni szuwaks i czy masz palnik do podgrzania. Potrzebujesz spray do "mrożenia" czyli jakaś magiczna chemia która po psiknięciu bardzo mocno chłodzi psikany element. No i palnik potrzebujesz też. Obudowę/wahacz/cokolwiek gdzie siedzi śruba grzejesz z zewnątrz palnikiem a wystającą końcówkę śruby obficie psikasz takim szprajem, zachodzi reakcja rozszerzalności cieplnej materiału i przy pomocy ściągacza kinetycznego zwanego dalej młotkiem wyjmujesz śrubę. :icon_mrgreen:
  10. Standardowa procedura dla wielu gaźników motocyklowych. I jednocześnie ogólna zasad regulacji poziomu jeśli nie masz konkretnej instrukcji. Polecam www.translate.google.com Po poprawieniu błędów w części angielskiej Twojego postu wychodzi takie coś: "...Powoli przechylać gaźnik do pomiaru, gdy podjęte pomiaru, gdy dostosowuje zawór iglicowy z ramienia pływaka. jeżeli gaźnik jest poziom, waga float będzie apelować w zawór iglicowy w wyniku nieprawidłowego pomiaru. zmierzyć odległość między powierzchnią krycia komory pływaka i górnej części komory pływaka i górnej krawędzi pływaka za pomocą noniuszem zaciski. notatki. Ramię pływaka należy spoczywa na zawór iglicowy, ale nie kompresji zawór iglicowy. jeśli wysokość pływaka nie jest w specyfikacji, kontroli zaworu i zawór iglicowy. jeśli eteru nosi zastąpić je oba. gdy obydwa są dobrze dopasować wysokość float metodą gięcia na karcie float float sprawdź wysokość pływaka..." :biggrin: :banghead: W skrócie - gaźnik kładziesz na bok, odchylasz go lekko (ok.15 stopni) tak aby języczek pływaka dotykał zaworka iglicowego ale na niego nie napierał swoją masą. Po prostu ma go tylko dotykać. Wtedy mierzysz poziom od płaszczyzny przylegania komory pływakowej do najwyższego punktu pływaka.
  11. Wygląda na to że cały czas masz problem z gaźnikiem. Czarna, zafajdana świeca i strzały w wydech z nadmiaru paliwa w mieszance. Samo ustawienie poziomu nic nie da. Tym bardziej że zrobiłeś to metodą "na świnię" czyli po prostu podgiąłeś języczek wedle uznania. Najpierw trzeba było sprawdzić jaki jest poziom, po tym obadać stan zaworka iglicznego i jeśli jest OK to wtedy grzebać w pływaku. Poziom paliwa nie przestawia się sam z siebie ot tak, czyli nie należy przy tym grzebać przy pierwszej lepszej okazji gdy moto zaczyna świrować. :banghead: Strzały w wydech mogą też być spowodowane lewym powietrzem ale wtedy miałbyś duży problem odpalić zimny silnik i chodziłby tylko na ssaniu jeśli dużo lewego powietrza bierze, a jeśli tylko trochę to byś miał problemy z pływającymi obrotami i strzałami w wydech przy zamknięciu gazu. No i oczywiście szybko i mocno grzejący się silnik i bardzo jasna świeca. Zbyt uboga regulacja mieszanki też ma takie objawy ale w o wiele mniejszym stopniu.
  12. Zasada jest taka że przyjmujemy standardowy luz 25-40mm w drogowych moto, bez obciążenia czyli na centralnej podstawce.
  13. Mylisz się Granacie. :icon_mrgreen: To jest silnik S06 z SHL M06U/T. Silnik S34 powinien wyglądać tak jak silnik w mojej byłej Fumce której link dałem kilka postów wcześniej. S06 ma okrągły cylinder z bezpośrednim króćcem gaźnika i okrągła głowicę z żebrami ciętymi w kratę.Głowica ma 2 poziome żebra u dołu. No i pojemność 150ccm. S-34 (125ccm) ma cylinder i głowicę w kształcie wielokąta oraz przykręcany króciec gaźnika. :clap: :buttrock:
  14. qurim

    Hyosung ST 700 i

    Mało mocy ale i tak pewnie leci lepiej niż DragStar. :biggrin: Mnie się podoba to nowe wcielenia Aquila. Wygląda spoko, cena bardzo fajna. Lepszy koreaniec niż Honda Shadow. Stary Aquilla był git. Znajomek ma takie coś, w miedzyczasie składa draga HD a tym lata jako głównym moto i chwali sobie.
  15. Śma! Zawitał do mnie na sklep jednoręki gość z Norwegii który czasem wpada po części do Jawy i Mińska w drodze wgłąb Rosji czy innej Mołdawii. Tym razem jednak poprosił o naprawę silnika swojej CZ180 na której śmiga w te podróże bo silnik bardzo słąby, klekocze, kiepsko w ogóle chodzi i każdą szparą sra olejem. W sieci niestety nie widzę żadnych info o tym moto, może jedno zdjęcie znalazłem tylko. Z naprawą sobie poradzę ale dobrze by było wiedzieć coś o silniku który się rozbiera. Z wyglądu jak silnik CZ175, trochę inny cylinder, dozownik oleju, elektroniczny zapłon marki Ducati. Kopniak wraz z dźwignią biegów oraz automat sprzęgła też od Jawy/CZ zwykłej. Więcej nie rozebrałem jeszcze. Ale..udało mi się upolować fabrycznie nowy cylinder do tego wynalazku, wraz z oryg. tłokiem. Ostatni egzemplarz w hurtowni. :biggrin: Pan na telefonie się zdziwił że ktoś w ogóle pyta o to, myślał że zostanie z tym cylindrem już na zawsze.
  16. Skoro dopiero kupiłeś moto i nie znasz enduraków to nie szukaj dziury w całym. Może silnik i moc są OK, ale oczekujesz więcej bo się naczytałeś historyjek w sieci. Zmierz cisnienie sprężania i porównaj z danymi producenta, będziesz wiedział czy silnik jest OK. Problem z niepełną mocą na kole może być spowodowany przełożeniami o których pisałeś lub problem ze sprzęgłem które już przepuszcza trochę mocy.
  17. Moduł znajdziesz pod prawym boczkiem czyli plastikiem przy siedzeniu. Jest przykręcony do ramy tam. Takie czarne, duże pudełko, są do niego bodajże 2 wtyczki. A w UK silniki są w zbliżonych cenach co w PL, czasem są tańsze, ale z transportem wychodzi i tak sporo. Zaleta jest taka że w UK nie każdy Gixxer był katowany po rzeźnicku więc duża szansa na zdrowy silnik jest. Silniki 1100 są trudne do upolowania w UK bo tam wielu chętnych zawsze na nie jest, są to bardzo fajne silniki do samoróbek i streetfighter`ów, stąd taki popyt.
  18. Mhm. To daj wtedy znać co znalazłeś. Ja jutro wrzucam silnik 750 na stół. Grzebał w nim taki lokalny magik co potrafi spier***ć każdy motocykl, więc nie zaszkodzi zajrzeć na wszystko wewnątrz, skoro góra już zdjęta i silnik opuszczony ze szpilek jest. Wał mi się już nie podoba po zdjęciu cylindrów. Moto już dawno miało latać a coraz więcej kwiatków znajduję. Pewnie wyjdzie na to że pociągnę cały silnik z UK. Na Allegro wisi piękny, czysty silnik 1100 z bardzo małym przebiegiem ale prawie 3k PLN. :eek:
  19. Dla tego rocznika 1100W ciśnienie powinno być w zakresie 10-15bar mierzone na ciepłym silniku. Na zimnym wyjdzie zawsze mniej ale podanej wartości na zimno nie znam bo tak raczej się nie mierzy sprężania. Ważne jest żeby ciśnienie było w miarę równe na wszystkich cylindrach. Niestety musisz zmierzyć na zimno, to powinno dać jakiś pogląd na sytuację. Jeśli będzie duża różnica pomiędzy cylindrami to niedobrze. A jeśli będzie 0 na którymś to bardzo niedobrze. Pociągnij sobie instrukcję serwisową dla tego motocykla. Przyda się, jeśli jeszcze nie masz. GSX-R1100W `93-98. http://www.blackbears.ru/manual/files/Suzu...vice_Manual.zip
  20. Bez zdejmowania wałków możesz jeszcze sprawdzić luz zaworowy, jeśli któryś zawór się wyhaczył to będziesz miał zerowy luz czyli jego brak. U mnie tak było na trzecim zaworze który dopiero się wybierał na wakacje, wyhaczył się ale siedział na miejscu jakimś cudem. Przed zdjęciem wałków sprawdzałem luzy szukając przyczyny. Ale ciśnienie i tak musisz zmierzyć. Bez tego stoisz w miejscu i nie możesz nic więcej zrobić bo nie wiadomo w którą stronę szukać, no chyba że chcesz rozbierać górę szukając przyczyny, co jest bez sensu.
  21. qurim

    Silnik GSXR 750

    Silnik po korbie więc pewnie niewiele z niego zostało, ale jakby głowica była zdrowa to chętnie odkupię bo to właśnie mi się zesrało w 750-tce. :biggrin:
  22. No przecież światła lepiej świeco. :biggrin:
  23. Może po prostu zawory wyszły bokiem. :biggrin: Z zewnątrz łatwo tego nie dostrzeżesz bo ciasno pod pokrywą jest i mało widać. Ja znalazłem taką właśnie usterkę w 750W `93 kilka dni temu. Moto słabe, nierówno chodziło,problemy z odpalaniem itd. Rozrząd wyglądał OK, gaźniki na stół 4 razy, cyzszczenie, regulacje, kombinacje i nic. Zdjąłem gaźniki, latarką przyświeciłem w kanały dolotowe i kręciłem rozrusznikiem, wtedy ujrzałem że na pierwszym i trzecim cylindrze jeden z zaworów ssących się nie rusza a na czwartym jeden porusza się jakoś chaotycznie. Pokrywa znowu w górę, szukanie, świecenie latarką i jest....goła sprężyna która normalnie powinna być przykryta szklanką popychacza. :eek: Zdjąłem wałki i znalazłem te dwa zawory, trzeci uratowałem gdy powoli się szykował do wyjścia na wcześniejsza emeryturę. Dwie prowadnice zaworów uszkodzone. Jedna szklanka rozsypana w mak. Dwa zawory pogięte i sklepane końcówki. Na tłokach tylko delikatne przetarcia od zaworów. Całe szczęście że kulejącego silnika nie kręciłem zbyt wysoko. Odpaliłem, usłyszałem stuki i palenie na "trzy i pół cylindra" i zgasiłem. Najpierw wykręć wszystkie świece i kluczem 19mm kręć wałem korbowym wyczuwając czy są jakieś opory/blokady w trakcie obrotu. Po tym zmierzyć ciśnienie sprężania. Jeśli wszystko będzie OK to może nie trzeba będzie tak dużo grzebać żeby znaleźć przyczynę. Z tego co zdążyłem się nauczyć o GSXR750/1100W to wiem że głowice w nich lubią się sypać jeśli nie są zadbane. A w PL rzadko który Gixxer jest zadbany, a chyba żaden jest niekatowany. :icon_evil: Silniki 750 i 1100 to prawie takie same silniki. Nie odpalaj tego silnika już. Może jeszcze da się go uratować jeśli stało się to co o czym pisałem wyżej. Jak chcesz kręcić rozrusznikiem to odepnij wtyczki od modułu zapłonowego. Jest to łatwiejsze niż masowanie 4 świec do silnika jednocześnie, a jeśli tego nie zrobisz to możesz uszkodzić moduł. Ale narazie nie kręć rozrusznikiem tylko ręcznie kluczem od strony zapłonu. I zdejmując fajki nie ciągnij za kabel. Podważ fajkę wkrętakiem lub delikatnie złap szczypcami. :banghead:
  24. no niestety, w dzisiejszych czasach trzeba jeszcze znać przepisy. A praktyczny egzamin wcale nie lepszy niż wtedy, też nie trzeba prawie nic umieć.
  25. no, no..ładna sztuka. Mam sentyment do XS starszego typu czyli OHC, ale DOHC też mam wspomnienia. Kolega kiedyś kupił taki wynalazek, była to jedna z pierwszych japonii w naszym kręgu i druga na której miałem okazję jeździć. Zrobiła na mnie wielkie wrażenie że tak zapier****ła, ja wtedy latałem Jawą TS350. :biggrin: Gmol może i szpetny ale pomoże zaoszczędzić wiele kasy przy ewentualnej glebie. W Suzuki GS500 przewrotka na prawą stronę kończy się zniszczeniem zapłonu czyli impulsatorów a nawet uszkodzeniem wału korbowego. W XS silnik pewnie też może sporo oberwać przy glebie, pokrywa sprzęgła, elektryki po lewej stronie itp. Tym bardziej że rama grzbietowa i nic nie chroni silnika w przedniej części.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...