Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez qurim

  1. No to spore luzy tam masz. Ssący 0,10-0,20, wydech 0,20-0,30. W tych silnikach jeśli luz jest za duży to może stać się masakra w silniku. Szklanki popychaczy są bardzo cienkie i mocne uderzenie może je skruszyć. Podejrzewam że tak właśnie się stało w moim silniku bo jedna była totalnie rozsadzona na atomy, druga miała pęknięcie denka "na krzyż" a trzecia, od zaworu który dopiero chciał wysiąść, była już lekko wypukła na środku. Duży luz = duże uderzenie w zawór i masakra gotowa. Ciśnienie wygląda wporzo. Nie najlepiej ale na taki wiekowy silnik to da się przeżyć. Martwi mnie te 8bar na ostatnim, wątpię żeby zgubił 2-3bar przez małą nieszczelność mocowania manometru. Postaraj się wkręcić poprawnie końcówkę i zmierz jeszcze raz. Nie zapomnij żeby przy pomiarze ciśnienia otworzyć gaz na maxa, inaczej będziesz zły wynik. Te dźwięki to serio jakieś dziwne. Nie metaliczne i dość częste na jednym obrocie wału. Łańcuszek na pewno masz wyciągnięty. :biggrin: Ludzie petują Gixxery a do serwisu rzadko zaglądają, dlatego tak często te silniki się sypią, wymagają poprawnej opieki w terminie. Trudno coś doradzić tak na odległość, bez dotykania, wąchania czy polizania tego silnika. :biggrin: Ja bym rozbierał dalej, bo narazie stoimy w miejscu. Na pewno wałki bym zdjął i obejrzał wszystko dokładnie. Jeśli masz odpowiedni klucz dyno i trochę wiedzy, oczywiście.
  2. Dłuższe są wydechowe, krótsze ssące. Zimą rozbierałem swojego EVO i zanim zacząłem składać to zapomniałem który gdzie a miałem tak oznaczone że wszystko zniknęło przez te kilka tygodni. :banghead: A oryg. znaków nie było. Z tego co pamiętam są tam 3 długości popychaczy. Sugeruj się odległością zaworu od osi silnika i odległością danej krzywki od cylindrów. Przedni wydech Zielony Przedni ssący Żółty Tylny ssący Niebieski Tylny wydech Purpurowy
  3. A było coś podobnego kiedyś chyba. Skoro już przy temacie to z kurierki mam kilka podobnych wspomnień. Jedno, najbardziej przypałowe i żałosne polegało na tym że się spieszyłem i chciałem szybko wsiąść na moto czyli podchodzę, łapię ster obiema rękami i pochyliwszy się nad zegarami przekładam nogę nad kufrem przywiązanym do siedzenia ekspandorami, a że podszedłem tak gwałtownie i jeszcze nogę zahaczyłem nogę o kufer to poleciałem razem z moto na prawą stronę. Moto na bok a ja klatą na motocykl i kaskiem o asfalt. Ale obciach. Innego razu dałem ciała z Suzuki GS450, na szczęście GS, warta była 700PLN. :biggrin: Był w niej alarm z paleniem na pilota i podobało mnie się to. Ale moto świrowało, przerywało itd więc odłączyłem włącznik bocznej kosy co by go wykluczyć z układu na chwilę. A nawyk mam taki że moto zawsze na biegu zostawiam na postoju. Przychodzi kumpel rzucić okiem na nowy nabytek, gadamy że to czy tamto, po tym mówię "Zoba to! Jaki bajer!" :icon_mrgreen: wyciągam pilota z kielni, naciskam guzik i oboje patrzymy jak...moto się przewraca. :eek: Na co kumpel mówi że takiego bajeru jeszcze nie widział - moto przewracające się na pilota. Długi czas był z tego ubaw. W sumie to do dziś przy % ktoś czasem wspomni o tym. Miałem nawet to opatentować i sprzedawać jako alarm z pułapką - złodziej podchodzi do moto, naciskasz guzik i moto go przygniata. :icon_mrgreen:
  4. Zależy jakie moto i jak bardzo skasowanie. Ja osobiście nie boję się rozbitków, a nawet wolę rozbitki. Są tańsze a kazde moto i tak robię pod siebie więc co kupować wygłaskaną sztukę. Ważne żeby rama była prosta. Lagi krzywią się nawet przy parkingowej glebie ale to ciężko zauważyć. Jeśli są mocniej skrzywione to zauważysz. Na szczęście nowe lagi nie są aż tak drogie jak kiedyś. Kierownica pewnie będzie krzywa, złamane lub zgięte klamki cham/sprzęgło. Urwane kierunki, pęknięte plastiki, połamane/krzywe sety i dźwignie biegów i hamulca nożnego. Pęknięte pokrywy silnika to spory problem. Sama pokrywa to drobiazg do wymiany ale brud i kawałki pokrywy pewno wpadły do silnika i z tym jest lipa. No i jak na początku pisałem - zależy jakiego moto. Jeśli jakieś popularne to spoczko, części używanych jest do wyboru. Wyżej ktoś pisał o drobiazgach, fakt to może sporo kosztować jak podliczysz wszystko razem. Gdybyś brał z jednego źródła to spoko, ale jak każdy detal masz kupować od kogoś innego i za każdy płacić przesyłkę to koszta rosną o spory procent. Napisz jakie mniej więcej moto chciałbyś kupić o glebie to Ci powiemy czy warto czy nie. Jedne moto są odporne na gleby (np.GS500E) a inne są bardzo wrażliwe.
  5. Nigdy papieru 200 nie używa się do "alimanium". No chyba że chcesz narobić sobie klopsu czyli 3x więcej roboty przy wyciąganiu rys po 200-tce. :banghead: Do gołego, gładkiego alu zaczynamy od 400 i lecimy w górę. Jeśli odbarwienia są drobne, powierzchowne to od 600 od razu zacząć. Ewentualnie 200 można użyć do starego, parchatego alu z dawnych lat.
  6. To tym bardziej uważaj. :icon_twisted: Dokładnie przeczytaj instrukcję obsługi tego urządzenia. W płyn niczego nie zamienisz tym palnikiem. Jak już to siebie zamienisz w strzępy jeśli coś nie tak pójdzie. Przy grzaniu uważaj na elektrykę, gumowe i plastikowe elementy. No i uważaj żeby moto Ci się nie zapaliło, brud i smary z grzanej okolicy mogą się zapalić. Zdejmij zbiornik paliwa i schowaj głęboko. Z gaźnika spuść paliwo.
  7. Rzeczywiście, poważny problem. :biggrin: Pewnie linka już czerstwa. Rolgaz w wielu moto rozbiera się tak że wykręcasz 2 śrubki obudowy przełączników która wtedy się rozejdzie. Linka może być mocowana do obudowy blaszką i śrubką lub tylko dużą śrubą na lince. Rozchylasz przełączniki i wyczepiasz linkę gazu. Musisz jeszcze zdjąć końcówkę kierownicy i wtedy możesz zsunąć rolgaz z kierownicy. Wyczyść wszystko, przesmaruj linki, przesmaruj smarem rolgaz od wewnątrz i zewnątrz i poskładaj w całość.
  8. No widzisz, od razu lepiej. Kiedyś z ciekawości sprawdzałem ceny ubezp. na różne moto i za 2-letnią R1 zawołali prawie 7k GBP za rok full ubezpieczenie. :eek: Ebike nalicza zniżki za rok po 10 miesiącach więc też dobry bajer to jest. A kurierkę sam opłacałem niestety. Moje moto więc i mój problem płacic OC. W Couirer Systems miałem firmowe moto i Oni płacili ubezp. ale wtedy kroili mi nawet 60% wypłaty z byle jakiego powodu, czasami zarabiałem u nich mniej niż koszty paliwa mnie wyniosły. Więc jakby co to unikaj Courier Systems bo to złodzieje ją. Depozytu też mi nie oddali tłumacząc że muszą zapłacić jakiś mandat którego nigdy mi nie pokazali. :icon_evil:
  9. Heh. Nieźle. :biggrin: Ja kilka dni temu dałem ciała z HD. Zjechałem pod dom, zgasiłem silnik i stawiam moto na bocznej...której nie otworzyłem.... :banghead: Kiedy się zorientowałem o stopce było już za późno. W locie jakoś odskoczyłem od moto co by mi nóg nie zmiażdżył. Dobrze że to na mięciutkim trawniku się stało.
  10. W sklepach z elektroniką są czasem takie małe palniki, służą do grzania cyny chyba. Ale z taką efektywnością będziesz cały dzień to grzał. :biggrin:
  11. Ja bym polecał coś markowego serii Datatool, wiodąca marka alarmów moto. Tanie nie są ale jakość zależy od ceny. W Suzuki GS miałem alarm za 100PLN z Allegro i też był git. Z paleniem na pilota. :icon_mrgreen: Ale zjadał akumulator po kilku dniach postoju.
  12. Żadnemu silnikowi to raczej nie zaszkodzi. :biggrin:
  13. Dokładnie. :clap: Prosty przykład - zimą robilem remont HD. Najtańsze pierścienie tłokowe jakie znalazłem w EU były od dealera HD z Londynu w cenie ok.140PLN/kplt na jeden tłok. Te same pierścienie OEM w sklepie USA kosztują ok.49PLN. A w Europie przekopałem ze 20 źródeł części, nawet mój stały, bardzo tani dostawca ze Szkocji miał je drożej niż salon. W/w ceny przeliczyłem wg.dzisiejszych kursów walut. Tak z ciekawości rzuciłem okiem i widzę że do tej R1 `01 łańcuszek kosztuje 6.21$ a osłonka 20.41$. Co daje Nam 26.62$ x 3.35 = 89.17PLN. :biggrin: PS. Łańcuszek sprzęgłowy do WSK125 kosztuje w PL więcej niż 6.21$. :icon_mrgreen:
  14. Czerwona iskra nie ma nic wspólnego z wyrazem "ładna". :biggrin: To jest paskudna, brzydka iskra. Ładna iskra to ta długa w niebieskim odcieniu. A kondensator jest mocowany do podstawy iskrownika od spodu czyli od środka. Trzeba zdjąć magneto, oznaczyć położenie iskrownika względem karteru i zdjąć go, pod nim będzie kondon. Zwróć uwagę na podkładki izolacyjne w miejscu gdzie jest przypięta końcówka przewodu kondensatora. Końcówka jest poprowadzona do miejsca gdzie jest łączona z innymi przewodami za pomocą jednej śrubki. Pomiędzy oczkami każdego przewodu musi być podkładka z tworzywa, między łbem a miejscem mocowania i pod nakrętką. W skrócie - wszystko musi być od siebie odizolowane a elementem który przewodzi impuls jest ta śrubka, tylko Ona nie może dotykać masy iskrownika, stąd tyle tych podkładek.
  15. Spoko. Jutro postaram się cyknąć coś. Sprzęt dość ciekawy bo sprzęgło, gaz i przedni hebel ma na lewej stronie kiery, jako że jeździec nie ma prawej ręki. I gaz kręci się w przeciwną stronę czyli do przodu. Nie wiem czy się odważę wykonać jazdę próbną. :biggrin:
  16. Wożenie moto w częściach osobówką to nie lada wyzwanie. Nie każdy ma odwagę być takim burakiem. :banghead:
  17. EDIT: W sumie to miałeś trochę racji z tym wałem. Regeneracji nie wymagał ale nie lada sztuką było wyjęcie go z lewej połówki karteru czyli tam gdzie siedzi na 2 łożyskach. Musiałem wieźć to do znajomka na szlifiernię alby wycisnął na prasie a ten ostro się spocił przy wyjmowaniu.
  18. Kondensatory się wymienia, nie naprawia. Świeca po wyczyszczeniu ma iskrę? Duża iskra? Jako kolor? Raz zalana świeca może się nadawać na śmietnik. Możesz ją wypalić na kuchence gazowej to pożyje jeszcze.
  19. Aj zaraz tam wielce. :biggrin: Ceny ubezpieczeń sprawdź na www.ebikeinsurance.co.uk . Mają spoko ceny. Zawsze z nich korzystałem i było git. Nawet kurierskie ubezp. w wersji Third Party Only było do przeżycia. Za full ubezp. sporo Ci policzą z racji wieku, doświadczenia i zależnie od adresu zamieszkania (kod pocztowy). Ja zwykle uzywałem Third Party Only i dało się przeżyć. TP kurierskie 250/miesiąc, TP zwykłe ok.160/rok za GS500E `94. Niezły wynik dla adresu z Londynu. ZA GSX600F `98 płaciłem coś koło 230/rok zwykłe TP.
  20. No lampa przednia szpeci. Wygląda jak halogen z podczerwienią do oświetlania ogródka. :biggrin: Ale narazie może być. Skoro masz taki bak i siedzonko to polecałbym Ci iść w stronę klasyki i wrzucić zadupek od starej Suzy typu "kaczor" czyli podobny do tych jak miały Kawasaki serii Z dawno temu. Z takim kątem główki ramy CafeRacer`a z tego nie zrobisz. Przedni błotnik też trochę szpeci ale to drobiazg, można zmienić w przyszłości. Z tyłem możesz zrobić jeszcze bardziej klasyczny motyw i dać tam tradycyjny błotnik. Siedzenie w Twoim wygląda dość sporo dużę ale jakby był boczny "reling" czyli uchwyt pasażera idący od amortyzatora w tył to by optycznie zniwelował nadmiar siedzenia. Z klasycznym błotnikiem uzyskałbyś wygląd zbliżony do "anglika". http://motorbike-search-engine.co.uk/class...550-limited.jpg Tutaj "kaczor": http://www.capital-sign.co.uk/Bikes/suzuki_GS550E1.jpg A najbardziej polecam zrobić coś takiego tylko z inną kierą :buttrock: : http://www.wayoffcourse.com/photo/2wheels/GS550.jpg
  21. Zapłon nie ma nic wspólnego z tym. Jak kondenstator jest trefny to przeważnie wcale nie pali lub przerywa na wysokich. Samoczynne wchodzenie na obroty to ewidentny problem z dostawą paliwa i/lub lewym powietrzem. Może duża ilość paliwa spływa do skrzyni korbowej i stąd takie obroty. Na początku cherlawo bo świecę "przylewa" a jak już zaskoczy to sam przepala to co ma w skrzynce korbowej i wtedy szybko kręci bo sporo tego paliwa tam jest. Miałem podobnie w SHL M11. Wyczyść świecę, wkręć ją, kopnij kilka razy jakbyś chciał odpalić, wykręć świecę i obejrzyj ją. Jeśli jest bardzo mokra to masz nadmiar paliwa w komorze wału. Wkręć świecę, zamknij kranik, gaz otwórz na maxa i wtedy kop, może zaskoczy. Możesz też przewietrzyć silnik czyli wykręć świecę, gaz do końca i kopiesz.
  22. Jak nie policzysz cła,podatku i marży dealera to tyle wychodzi za części. Zobacz na internetowych sklepach z USA jakie ceny części są.
  23. Może i są czyste ale problem leży w gaźniku i układzie dolotowym. Śrubę składu mieszanki na początek wykręć 1,5 obrotu. Problemem może też być lewe powietrze w układzie, stąd problemy z paleniem na kopniak. Poziom paliwa może być za wysoki lub zaworek nie trzyma, a te zaworki w WSK sprawiają czasem ból w tyłu. Na początek od tego zacznij.
  24. A to zależy do czego. Kłębków z bawełny też używałem ale bardziej do polerowania żelkotu czyli twardego lakieru na laminatach z żywicy. Krążki wycinało się ze szmaty, kilkadziesiąt sztuk zbić razem, na wiertarkę i git szło. To jest to bardziej delikatnych spraw jak lakiery itp. Do alu lepszy jest filc. A na kątówce jest sporo tarcia i temperatury więc pasta polerska git się topi a wtedy ma najlepsze działanie, no i filc trzeba przycisnąć. Wiertarka zdycha przy docisku, kątówka jakoś daje radę. Zwykła pasta typu Tempo itd. będzie rozchlapana po okolicy. :biggrin:
  25. Ok. Miałem w poniedziałek zacząć ale kilka innych robót wpadło. Wkrótce zaczynam to cyknę kilka foto. Coś konkretnego Cię interesuje na co mam zwrócić uwagę aparatu czy taki ogólny "komiks"? Ale po co chcesz tam się dostać? Nie ruszysz jej, nie zmienisz i ani nic. Napinacz masz pod gaźnikami i tam musisz grzebać. Ślizgi łańcucha są wiesz gdzie, jeden jest mocowany wgłąb silnika w okolicach wału a drugi jest mocowany w wycięciu pod głowicą więc bez jej demontażu nie wyciągniesz łyżwy. Jedynie górną część napinacza możesz wyjąć odkręcając śrubę M6 w głowicy. Ale to też nic Ci nie da bo to tylko kilka cm odcinek ślizgu jest a i tak rzadko bierze udział w napinaniu łańcucha.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...