-
Postów
12230 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez qurim
-
jakie są objawy kończącego się łańcucha rozrządu?
qurim odpowiedział(a) na GEN 250 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
A luz zaworowy masz dobrze ustawiony? Gienas ma cichy silnik, a łańcuszek w nim starcza na więcej niż cały silnik. :biggrin: -
Silnik INAZUMY w ramie GSX-f
qurim odpowiedział(a) na kamucha1983 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Oczywiście. Nie zagłębiałem się już w temat, późno było więc szybka odpowiedź. Tak czy inaczej, akurat kombinacja airboxu i silnika o których mowa nie zaszkodzi zbyt wiele. Co innego gdyby montował puszkę od całkiem innego moto lub coś własnej konstrukcji. BTW. Objętość airbox`u oraz długość układu dolotowego mają znaczenie. Długość układu dolotowego mierzy się od gniazda zaworowego do wyjścia airbox`u. Krótki dolot np.z filtrem stożkowym czy gołym Venturi ma rację bytu tylko w silnikach wyczynowych jako że jedyną korzyść daje w najwyższym zakresie obrotów. Krew mnie zalewa gdy na serwis przyjeżdża chińczyk ze stożkiem. Właściciel ryczy że silnik nie ma mocy. No jak ma mieć moc jak tłok i głowica są zarżnięte?! . "W d... se zamontuj ten stożek" ciśnie się na usta. :banghead: -
A czemu choppery są gorsze? Kto w ogóle tak twierdzi, skąd ten pomysł? MotÓry jak każde inne. Jeden lubi nakedy, inny jazdę plastikiem w pozycji srającej żaby a inni wolą cruisery. Moim zdaniem cruiser/chopper to takie 2w1. Czemu? Naked to motocykl. Po prostu motocykl. Dwa koła, silnik, światełka. Plastik - wiadomo, stworzony do szybkiej i niewygodnej jazdy. Wrażenia bezcenne. A cruiser to motocykl jako motocykl czyli urządzenie do jazdy ale też druga "twarz" tego wynalazku - zabawka. Chromy, dodatki, pucowanie co weekend, głośny wydech - to wszystko są dodatki do "motocykla". I jak nudzi Cię wieczna jazda z pkt.A do pkt.B to zostajesz w domu i pucujesz, montujesz bajerki, budzisz sąsiadów itd. Tak jak dziecko bawi się autkiem, nie jeździ po swoim dywanie-ulicy jak Bóg przykazał przestrzegając przepisów tylko bawi się. A to postawi inny samochodzik na ten, a to przyklei jakąś naklejkę, a to kółko urwie albo dołoży ze dwa inne itd. Fakt, "kruzy" ostatnio kojarzą mi się z lamerstwem i pozerstwem. Wielu emerytów co kiedyś jeździło WFM-kami teraz kupują sobie DragStar`a czy inną Virago, full zestaw ciuchów włącznie z chustą, okularami i fabrycznie podartymi, pobrudzonymi jeans`ami. I się lansują na "bad ass biker". Szlag mnie trafia. A jak spadnie deszczyk to zaraz histeria że chromik się ubrudził, że nie jedzie bo "nie te lata" i nie chce się przeziębić, że co to za przyjemność z jazdy w deszczu.... :banghead: A idź się utop, pędzlu! Inna sprawa jest taka że...choppery z Japonii...... :banghead: Chopper to gatunek amerykański, stworzony przez zawziętych bikerów którym nie straszne były sztywne tyły i jazda po dziurawych drogach, "życie" z motocyklem, spędzanie z nim każdej minuty, nie rozstawanie się z nim itd. Niestety dziś chopper to tylko namiastka. Tak jak towary w supermarketach np.produkt seropodobny, japońskiego choppera można by określić jako "produkt chopperopodobny". Czyli coś co wygląda jak chop, smakuje jak chop ale nim nie jest. Japoński chop to coś jakby hamburger z mięsem delfina polany sosem z młodych fok. Stąd może takie podejście ludzi do armatury - pozerstwo, chęć bycia legendarnym chopperowcem itd. A w rzeczywistości te motocykle z chopperem mają wspólny tylko chrom. I to nie do końca, podejdź do takiego motocykla i popukaj palcem tu i tam. Plastik. Wszystko plastik. Nawet coś co co jest metalowe na naked bike`u w chopperze jest......... tak, z plastiku. :banghead: Japońcy opanowali do perfekcji kopiowanie HD. Kopiują, prezentują wiele lepszą jakość za wiele niższą cenę ale jednak nadal jest to kopia. Kopiują na tyle na ile pozwalają patenty i na ile dopuszcza prawo dotyczące kopiowania produktów. Tu jest np. seryjny chopper od HD. Piękna sprawa: http://www.cars-bikes.info/d/1914-2/2007-h...custom-001.jpeg Teraz rzuć okiem na japońskie motocykle i policz ile modeli od japońskich producentów jest klonami tego motocykla. O! Masz tu, pomogę Ci: http://www.motoport.de/Yamaha_Drag_Star_XVS_650.jpg Kolejne sprzęty to HD Heritage/Fat Boy vs.Yamaha Royal Star i jej "rodzina". Nawet konstrukcja wału korbowego została zbliżona do tego z HD, chociaż nie miało to żadnego technicznego uzasadnienia, było nawet jakby "cofnięciem się w rozwoju", byle tylko uzyskać dźwięk i nierówną pracę silnika podobną tej z której słynie HD. :banghead: Ba, nawet ten sam akcesoryjny gaźnik bez problemu da się założyć do Royal Star i do HD. Co powoduje te same problemy ze strojeniem dolotu. Ja osobiście bujam się kredensem HD. Największy HD. Też został skopiowany przez japońców w postaci Yamahy Venture. Electra bez owiewek to RoadKing, dla laika bardzo podobny do Heritage. Tak jak Venture bez owiewek i osprzętu to Royal Star. :biggrin: Mój sprzęt to kompromis pomiędzy cruiserem a wygodą i dobrymi zawieszeniami. Fakt że mam sporo plastiku - owiewka, 3 kufry, wszystko plastik. Ale...silnik się trzęsie, bulgocze niczym tropikalna burza. Zawieszenia ma bajecznie wygodne, z regulowaniem ciśnienia w amortyzatorach. Taki motocykl służy do spokojnej jazdy i podziwiania krajobrazu. Nie dalej jak tydzień temu wybrałem się z kobitą na przejażdżkę. I było super. Prędkości nie były zawrotne ale o to właśnie chodzi. Widzieć co się dzieje dookoła, siedzieć wygodnie niczym w domowym fotelu, albo i lepiej i w ten sposób przemieszczać się. Nie śpieszy mi się nigdzie, moto jest ciężkie więc pewnie trzyma się drogi. Jest wielkie więc każdy mnie widzi na drodze. Baaardzo rzadko zdarza mi się aby ktoś mi wymusił, zajechał drogę czy pajacował. Średnio raz na kilkaset km spotykam głupie manewry ze strony innych. A na zwykłym moto połowa samochodów chce Cię zepchnąć z drogi a druga połowa wcale Cię nie widzi. Już zapomniałem co to znaczy w rzeczywistości, tak rzadko tego doświadczam. Więc tak jadę sobie, puszczam ulubioną muzykę z radia, prostuję nogi i jadę... nieważne dokąd, nieważne po co i kiedy, ważne że tu i teraz właśnie jadę. Przemieszczam się w takim komforcie że żal doopę ściska gdy mam zejść z moto. Najchętniej to nawet przy tankowaniu bym nie schodził z moto, bo po co. Niedawno znalazłem stację benzynową na której jest cieć który podchodzi, nalewa i inkasuje pieniążki. I chyba częściej będę tam zajeżdżał po paliwko. :biggrin: Ło, tu jest mój komar. Niestety w opłakanym stanie wizualnie. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2e51f024e13f3325.html Dźwięk nie jest taki straszny. Mam seryjne tłumik lecz przebite. Mają przelot ok.35mm. Gdy chcę jechać cicho to jadę cicho, gdy dam ognia to włączam alarmy w samochodach. :buttrock: Co do dźwięku to racja, choppery wk*****ją swoim dźwiękiem. A to dlatego że ludzie montują wydechy nie mając pojęcia o nich. I w ten sposób często spotykamy dragi pipes na choppera. Drag pipes które mają najbardziej paskudny dźwięk ze wszystkich wydechów a przy okazji jeszcze kastrują moc silnika okrutnie. No i bardzo szybko można zabić silnik z takimi wydechami.
-
Silnik INAZUMY w ramie GSX-f
qurim odpowiedział(a) na kamucha1983 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Będzie OK. Silniki te same, airbox`y inne bo każdy jest dopasowany do danego motocykla i jego ramy. -
Tak. Możesz spoko wymienić i rozrusznik da radę. A na dużym cylindrze najbardziej obciążony będzie wał korbowy i się posypie szybciej niż na 50-tce. 50-tki wytrzymują do 20 tys km. Twój na 80ccm wytrzyma z 10-15 tys km max.
-
Jaki regulator napięcia do gsxr 750
qurim odpowiedział(a) na Pepesz temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Tylko dobrze zapoznaj się z tymi warunkami gwarancji. Rzadko kiedy elektronika podlega wymianie. -
3 miesiące na trefnej panewce. :biggrin: Zwykle uszkodzona panewka = za mało czasu żeby zdążyć wyłączyć silnik ruchem jednego palca. :banghead:
-
Jakbyś szukał innych źródeł w UK to tu masz więcej: http://www.google.pl/#hl=pl&q=bike+breaker...148c35b08626777
-
Rzuć okiem tutaj: http://shop.ebay.co.uk/i.html?rt=nc&Part%2...d=p3286.c0.m282 I obserwuj ten portal co dzień. Na forum są ludzie którzy wożą moto z UK, może i silnik by Ci przywieźli. Nie pękaj z cenami. Używany silnik do Harley`a kosztuje 8-15 tyś PLN. Bez sprzęgła i skrzyni biegów.
-
W Brzozie k.Bydgoszczy jest taki majster co się podejmie. Właśnie poprawiam po nim kolejny silnik. Miał zmienić skrzynię biegów w Gixxerze. Zmienił. Ale po odpaleniu wyszły 3 zawory a jedna panewka kapitulowała. :banghead: Twój silnik da się złożyć ale nie spodziewaj się miodu. Padnie od razu albo po krótkim czasie. Wtedy będziesz musiał kupić inny silnik a części teraz kupione oznacz pieczątką "kasa wyj***na w błoto" i odłóż na półkę. Chcesz mieć zrobione tanio, zapłacisz podwójnie. Tak to wygląda z zajechanymi wałami w japońcach. Tu nie ma dróg na skróty, robisz jak producent każe albo nie robisz wcale. Jeśli P.Dudek pisze że sprawa wygląda tak a nie inaczej to jest tak w rzeczywistości. Jakby istniał tańszy, równie mądry sposób na naprawę to na pewno by Ci napisał jak to zrobić.
-
M16 Ahahahahahaha!!!! Do piekłaaaa!!!!! Sorki ziom. Nie znamy takich motocykli. Junak M16 nigdy nie istniał, nie istnieje i nie będzie istniał! Widziałeś ulotkę o tym nowym "Junaku"? To weź się podetrzyj nią. Tylko uważaj na chiński tusz bo powoduje raka odbytu. :icon_mrgreen:
-
O tym samym pomyślałem gdy czytałem pierwszy post. :biggrin: Może Nasi "Nad-mechanicy" przeczytali to już i padli ze śmiechu od razu? "Najmilsza chwila z rana, je**ąć korbę bez rozgrzania." Właśnie to wymyśliłem. Jestem boski. :notworthy:
-
Pewnie że można tak zrobić, ale nie ma w tym żadnego sensu. Wał bardzo szybko padnie, może na pierwszym odpaleniu, może po 5km a może wcale nie odpali. Odpuść sobie, szkoda czasu i kasy.
-
Romet 249 Division
qurim odpowiedział(a) na Lukasyno temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Tia. Pojeździj takim Rometem (lub skuterem) cały rok, włącznie z zimą. Po roku będzie się nadawał na złom. Wszystko zgnije, rdza zeżre, lakier odpadnie, alu się utleni.... Mam jednego Rometa 900 często na serwisie. Gość lata nim cały rok co dzień do pracy, nawet w śniegu. A jak przyjeżdża na serwis to aż brzydzę się dotykać tego pojazdu. WSZYSTKO ZGNITE!!! 80% śrub się zrywa/łamie przy próbie odkręcania. Szprychy zespawane z nyplami, rdza zjadająca ramę,hamulce i lagi. Plastiki trzymają się na słowo honoru, chociaż sprzęt nigdy nie leżał na glebie. :banghead: Do piekłaaaa!!! Kamikaze - silniki akurat to jedyna dobra rzecz w chinolach, szczególnie te manualne z Ogara 900, Chopperów, Crossów i quadów do 110ccm. Jedyne co to są bardzo słabe w wersji 50ccm. Ale po założeniu 80-tki kultura pracy jest git, moc spoczko, fajnie się jeździ i ogólnie są bezproblemowe te silniki. -
Takie cuda tylko w Harleyach. :icon_mrgreen: Mój kredens chyba się nie prostuje. Chyba bo nie zauważyłem tego a nie zwracałem szczególnej uwagi. Przy najbliższej okazji depnę się po winklach i pomęczę hamulce trochę. Jak hamuję w winklu to na pewno wali się do wewnątrz i to wyraźnie. Masa spora to i odczucia konkretne. Ogólnie to git się prowadzi po winklach jak na taki kredens, tym bardziej produkt HD. A to za sprawą geometrii przedniego zawieszenia gdzie oś główki ramy jest wysunięta przed oś wzdłużną lag zawieszenia. Tak jakby półki zawieszenia były założone odwrotnie "tył do przodu". Dużo by tu pisać, znający tajniki geometrii zawieszeń wiedzą o co chodzi.
-
Zamiast obserwacji, łatwiej po prostu wyczytać w książce. :biggrin: Zauważyłem że większość kumatych z jazdy ciągle cytuje Keith`a C. lub "podobnych" autorów. Naczytali się chłopaki i teraz wszystko wiedzą. :biggrin:
-
Gratulacje. :clap: Niezły wydech, z szejkera do drinków robiony? :icon_mrgreen:
-
pasażer motocykla pod wpływem
qurim odpowiedział(a) na żunio temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Mnie raz się zdarzyło wozić takiego pasażera. Ale nie był pijany, był tylko nażarty spidem aż mu oczy wychodziły. A milicjanty pytają czemu pijanego wiozę? Jak to? On jest pijany? No nie czujesz jak wali od niego i nie słyszysz o czym on pieprzy?! :banghead: A żeby było zabawniej ja nie miałem przy sobie prawka. Więc sprawa prosta - albo dostajesz 50PLN i kolega zostaje na butach albo dostajesz 150PLN za wożenie pijaka i 50 za brak papieru i jedziecie dalej. -
Ducati... ogólna dyskusja
qurim odpowiedział(a) na Bydle temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Było czy nie było, tematów Waszych nie śledzę ale dziś wpadła mi na skrzynkę "plotka" o niejakim Mega Monsterze. W końcu Duc wypuści groźnie wyglądający motocykl? http://www.motorcyclenews.com/MCN/News/new...n2010%20%281%29 -
Odpuść sobie te chińskie ścierwo. Niebezpieczne są takie opony. W GS500 miałem kiedyś i chińskie i jakieś malezyjskie (Cougar). Masakra na nich była. Na ciepło jechały tak jak normalne opony na mokrym, na mokro jechały tak że brak słów. Musiałem obniżać ciśnienie żeby się trzymały drogi. Teraz czasami zdarza mi się jeździć skuterami po naprawie w serwisie. Dwa skutery bym rozbił z powodu tych opon właśnie, Xuang-coś-Yang itp. Gorąco, czysty, gładki asfalt, wbijam się w skrzyżowanie przy 10km/h a oba koła nagle uciekają spod d.... . Zakręty trzeba brać na "kwadratowo".
-
Te gumowe "korki" były też w gaźnikach Suzuki RF600R `94 którą miałem. Nie wiem po co one były, moto nie było kastrowane a gaźniki całkiem inne niż GSX-F/GSF bo RF ma proste kanały ssące czyli gaźniki były "kątowe".
-
Depnijcie się starą SHL M11 z wahaczowym przodem. To dopiero jest jazda. Nawet lekkie dotknięcie przedniego hebla powoduje że przednie zawieszenie przestaje istnieć jako podzespół amortyzujący. "Rozciąga" się i usztywnia, jedzie się jak na stalowych rurach zamiast amortyzatorów. A hamowanie w winklu tym cudem to proszenie się o nieszczęście. Dlatego lubię hamować tym w winklach. :biggrin: Hebel w winklu = rozprostowanie zawieszenia i wtedy koło lubi uciekać. A na piaszczystej/polnej drodze taki manewr to uślizg na 100%. Owe zawieszenie ma jeszcze jedną wadę - skłonności do shimmy przy 40km/h. Pojawia się przy ok.37km/h zanika przy ok.45km/h. I nie da siętego uniknąć/opanować. Jedynie można szybko "przejść" przez ten zakres prędkości i wtedy jest spokój. A trafić w zakręt przy tych prędkościach = pełne gacie. Kiera zaczyna latać od lewej do prawej, całe moto jedzie zygzakiem i trzęsie się jak g**no w galarecie. :biggrin: Wiem, porównanie z dupy wzięte. Gdzie tu z SHL-ką we współczesnym świecie. Ale to jest motocykl jakby nie patrzeć. Fajnie się tym jeździ, tylko trzeba mieć skill :biggrin: , to felerne zawieszenie, zerowe hamulce i zero amortyzacji, tylko sprężyny bujają jak statek na oceanie. A prędkość podróżna to 80km/h więc już grubo. PS. Cieszy mnie jazda motocyklami niełatwymi do opanowania. :buttrock:
-
Problemy porady techniczne
qurim odpowiedział(a) na B&TCUSTOMS temat w Mechanika, elektryka, dane serwisowe Harley-Davidson
Wiem, wiem o ciśnieniu. Na kurierce kontrolowałem co dzień a zimą celowo obniżałem o ok.5% co by zyskać przyczepność. Ale w Harrym olałem temat, pewnie dlatego że dostęp do wentyli to ból w tyłku. Z przodu czasami uda się wpiąć manometr, ale z tyłu to jest masakra. Trzeba się czołgać pod moto. :banghead: Dzięki za 5 cali. :biggrin: Będę szukał takowej śruby. Pzdr. -
Problemy porady techniczne
qurim odpowiedział(a) na B&TCUSTOMS temat w Mechanika, elektryka, dane serwisowe Harley-Davidson
To znowu ja. Ciekawy monolog prowadzę w tym temacie. :icon_mrgreen: Znacie może długość śruby scalającej blok silnika u góry, pomiędzy cylindrami, EVO BT? Taka dość długa, przechodząca na wylot od lewej do prawej. Dziś zakładałem kupiony airbox i zauważyłem że nie mam tej śruby, gdzieś zgubiłem ostatnio. :banghead: A airbox jest git. Seryjny ale ładny, zdrowy i nie popękany. Od razu lepiej moto wygląda. Przy okazji grzebania przy gaźniku odkręciłem trochę więcej składu mieszanki, silnik jakoś zdrowiej pracuje. :buttrock: No i rozkminiłem dlaczego Electra waliła się w zakręty i ciężko było się na niej utrzymać w łuku czy nawet przy skręcaniu na skrzyżowaniu. Wiosną grzebałem żeby sprawdzić czy z zawieszeniami i kołami wszystko OK, i było OK więc pogodziłem się z myślą że HD nie skręcają i nie hamują. :biggrin: Dziś przy wyjeżdżaniu z garażu poczułem że moto jakieś ciężkie się zrobiło i w ogóle. Myślę - mało powietrza. Obejrzałem opony, dotnkąłem, polizałem, przytuliłem się i już wiedziałem - za mało ciśnienia z przodu. Na stacji paliw zapodałem tyle ile trzeba i moto zyskało nowe życie od razu. Prowadzi się lekko jak rower, wszelkie manewry przychodzą z łatwością. Śmigałem dziś z kobitą swoją i miałem taką radochę z tej poprawy że w każdym winklu przycierałem podesty. A baba z tyłu się pyta "Co tak szumi w zakrętach?". :banghead: :biggrin: Chyba zacznę kontrolować ciśnienie w kołach częściej niż raz na dwa lata. :banghead: -
gwarancja a zmniana rolek (skuter)
qurim odpowiedział(a) na Matekk297 temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Skuter Kiła Fuck. :icon_mrgreen: No musiałem. Faktycznie, Faggio byłby lepszy. Droższy kilkukrotnie ale trwalszy. :biggrin: Jak rolki są OK to nie grzeb. Po co Ci to? Jak Banan pisał - szybciej nie pojedzie. G**no kupiłeś to się męcz teraz. :biggrin: Ja na serwisie jak mam taki sprzęt na gwarancji i widzę że właściciel coś grzebał, cokolwiek, to odmawiam mu gwarancji a za każdą naprawę kasuję +50% normalnej ceny. Jak chciał się bawić w mechanika to teraz ma. Poprawianie po takich majstrach to ból w tyłku, zbierze się kilku magików i każdy po kolei grzebie w skuterze, każdy coś sp******i a na końcu przychodzą do serwisu i proszą o naprawę. :banghead: