Mario

Ktoś już wspomniał o ortografii, ale jak widzę ta wzmianka pozostała bez echa :icon_mrgreen: To ja tylko pozwolę sobie poprosić o poszanowanie zasad pisowni (zwłaszcza w tym dziale) - bo mimo, że jestem tylko tzw. "czytaczem" to czasami aż oczy bolą... Pozdrawiam, Mario.

Foty: http://rally.rsc.pl/Rzemieslnik_web/galeria.php?id=235 I film z Raportu na TVN Turbo: http://youtube.com/watch?v=9mqOcwpBF20 Pozdro, Mario.

No Lis już za parę godzin a tu cisza jak makiem zasiał... 3wrony - zajrzyj na forum enduro-adventure.com - mocna ekipa się od nas wybiera. POzdrawiam, Mario.

Zwłaszcza, że przez ostatnie kilkadziesiąt lat operowały tam MIG-i 21, które generowały znacznie większy hałas, lecz w tamtych czasach - z przyczyn... powiedzmy "obiektywnych" - nikomu nie przeszłoby przez myśl domagać się jakiegokolwiek odszkodowania.

... a ja w styczniu (1990), -11st C, metrowe zaspy, 2-biegowa WSK i codzienne ubranie :buttrock: ech.... Pozdrawiam, Mario.

http://www.rallycross.pl/Rzemieslnik_web/i...ws=071023125559 Pionki pod Radomiem. Piękne okolice, powodzonka życzę. pozdrawiam, Mario.

Siedzę w tym interesie od kilku lat i szczerze polecam Piaggio Liberty 4T (wersja Delivery) - wzmocnione zawieszenie, duże koła, małe spalanie, nieograniczony dostęp do części - wszystkie serwisy korzystają z głównego magazynu Piaggio pod Wrocławiem i każdą część są w stanie sprowadzić w ciągu max 2 dni. Pozdrawiam, Mario.

Bo ja zawsze z górki i z wiatrem mam :P A tak poważnie, spalanie jest również mocną stroną LM-ki i nie przekracza 6l/100km - co przy zbiorniku 28l daje niezły zasięg :P Pozdrawiam, Mario.

Ja po kasacji mojej poprzedniej XL-ki przymierzałem sie do Trampka/Afri, ale kiedy zobaczyłem to: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56426,3078115.html - nie wahałem sie ani chwili i w niecałe 2 tygodnie po wypadku jeszcze z ręką w gipsie pojechałem kupić od Kazmira to cacuszko :( Zapłaciłem bez targowania tyle ile żądał w ogłoszeniu mimo, że było to jakieś 30% więcej niż te same roczniki na allegro, ale nauczony doświadczaniem wiem, że dokonałem dobrego wyboru :icon_question: Moto śmiga aż miło, nawinąłem już parę ładnych tys. km, i - poza wymianą oleju - nie dołożyłem do niego 0,50zł. Pozdrawiam, Mario.

W imieniu i za zgodą Maćka (zdjęcie nr 4) wyrażam zgodę na publikację zdjęcia. Pozdrawiam, Mario.

Się zgadza ;) Linka połączona jest z dźwignią kopniaka i często zapomina się o jej regulacji. Ja co prawda mam rozrusznik ale dla sportu co jakiś czas sprawdzam prawą nogę :biggrin: Linki do artykułów o XL-kach: http://kml.enduro-adventure.com/xl600.htm http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56426,3078115.html - moje obecne cacuszko :) Pozdrawiam, Mario.

Odprężnik służy jedynie do pokonania oporu jaki stawia podczas odpalania duży singiel (następuje zmniejszenie kompresji). Natychmiast po zaskoczeniu silnika należy go zwolnić - w przeciwnym wypadku motor zdechnie. Pozdrawiam, Mario.

BYŁO BOMBOWO!!! Dziękuję wszystkim za miłe spotkanie, a zwłaszcza Nadiq i Samsonowi za zarażenie mnie tym pomysłem :buttrock: Jeśli chodzi o pizzę - to nie ma sprawy :biggrin: , mam nadzieję, że zostanie to już tradycją :( Pozdrawiam, Mario. p.s. Kolega Maciek (na quadzie) obiecał, że następnym razem ściągnie całą swoją ekipę na ich traktorkach.

Co do wypadku - to nie byłem bezpośrednim swiadkiem ale wiem, że jeden z poszkodowanych został odwieziony do szpitala w stanie ciężkim (poważny uraz czaszki i otwarte złamanie nogi).

Witam, Pisząc za lub przeciw jeździe na "długich" (oczywiście tylko w dzień) weźcie proszę pod uwagę rodzaj/wiek motocykla. Ja śmigam prawie cały czas na długich - bo po prostu w poczciwej XL-ce światło mijania wygląda jak lampka karbidowa :buttrock: . Poprosiłem znajomych w 4oo o opinię na temat uciążliwości takiego zachowania i okazało się, że o ile nie jadę za nimi przez dłuższy czas - to wcale im to nie przeszkadza. Po czerwcowym wypadku nie rozstaję się również z oczojebką i mam przynajmniej świadomość, że chyba bardziej już widoczny nie będę :D . Pozdrawiam, Mario.

Tradycyjnie polecam kompendium stworzone przez KML-a www.xl600.go.pl (zdaje się, że chwilowo nie działa ale radzę poczekać na wznowienie - bo jest to bodajże najbogatsze w polskim necie źródło wiedzy o xl-kach). Pozdrawiam, Mario.

Spójrz kilka linijek niżej - jest identyczny temat: http://forum.motocyklistow.pl/ENDURO-enduro-t80949.html Ja również - tak ja kolega Spoco - zapraszam do spotkania z naszą ekipą. Pozdrawiam, Mario.

To trochę tak jak z mieszanką włosów do fajki Starego Marynarza "...za blilsko dupy rwane" :) A tak bardziej konkretnie - albo masz przedmuch, albo się przyzwyczaj bo sikorki na to lecą :icon_mrgreen: . Pozdro, Mario.

Hola!!! Pamiętasz jeszcze o Geriatryku??? Weź proszę pod uwagę mój wiek i rozmiar (w byle przedsionku się nie zmieszczę :) ). "Zdecydowałem się, jestem Łalla, łalla..." - sześciopak dla kazdego kto pamięta ten film :icon_twisted: . Choćby nie wiem co - dotoczę się z Wami! Pozdrawiam, Mario, Czytacz-Geriatryk.

Tylko - XL600 !!! www.xl600.go.pl A tak przy okazji - na temat dr i xt jest cała masa postów - użyj wyszukiwarki. Pozdrawiam.

RMX - to enduro na bazie crossowej RM, w zasadzie poza osprzętem drogowym bez zmian. Zawias Showa, mocy aż za dużo :bigrazz: (ponad 50KM), brak dozowinka - ogólnie pełen wyczyn! W Europie niezbyt popularny, sprzedawany był głównie na rynek amerykański i australijski. Miałem kilka ładnych lat temu sztukę z początku lat 90-tych i wtedy "łykał wszystkie 4-suwy na śniadanie" :D . Dla mnie był niestety za mocny (a może to ja byłem za słaby :D ) i sprzedałem go kolesiowi z Małopolski. Pozdrawiam, Mario.

Dlatego - jak juz wiele razy wałkowano tę sprawę na forum - jeżdżę non-stop na długich (chyba że przez dłuższy czas utrzymuję się za puszką w trasie - daję mu odsapnąć). Po ostatnim dzwonie z panią w żótej Corsie, która ".. zupełnie mnie nie widziała" wolę zapłacić mandat lub powk**wiać trochę kierowców samochodów i być cały, poza tym teraz w oczojebce za 6,99zł z daleka wyglądam jak "L-ka" lub policjant ;-) Pozdrawiam, Mario. P.S. Za pomocą kolegi, który jechał za mną gdy prowdziłem 4oo sprawdziłem, że długie światła w 20-to letnim enduraku są do zniesienia, natomiast krótkie mogłyby być w zasadzie wyłączone ponieważ i tak g**no widać. Przy okazji, - ciekaw jestem, czy istnieją u nas przepisy określające intensywność światła emitowanego przez reflektory pojazdów mechanicznych i jak mają się one do praktyki na stacjach diagnostycznych.

o.k. dodałem "" :notworthy:

Co do jazdy grupowej - trzymam się jednej zasady - nigdy z przypadkowymi partnerami ;-) Jeśli zaś chodzi o konieczność zakładania zawsze odpowiednich ciuchów to jestem na bieżąco - w sobotę w Otwocku pani w żółtej Corsie wymusiła na mnie pierwszeństwo za pomocą klasycznego lewoskrętu i teraz piszę lewą ręką bo prawa złamana :-( Po przyjeździe pogotowia lekarz, który mnie badał stwierdził, że wiele dzwonów z udziałem jednośladów skończyłoby się o wiele lepiej gdyby wszyscy byli odziani tak jak ja... Miałem na sobie krótkie gacie... ale za to solidne przegubowe nakolaniki i buty za kostkę, markowy kask z atestami i przewiewną zbroję EVS. Pęknięta kość śródręcza osłonięta była twardymi ochraniaczmi szmacianych rekawiczek scott DH, nie wiem czy są one do doopy - czy bez nich byłoby gorzej ... Jak widać można zachować minimum ochrony i nie kisić się w "full metal jacketach". pozdrawiam, mario.

Gumy na Wacława, na kufer pajączek ... Pozdro, Mario.