Mario

Jeszcze ze dwa takie posty i chyba trzeba przykleić jakiś temat z tabelką - co za ile, do 500 zł, 500 - 1000zł, 1000 - 1500zł .... ... ... :icon_biggrin: :biggrin: :icon_biggrin: Ludzie! Opanujcie się, do gazet, do allegro !!!!!!!!!!!!!!!

Poza Łomiankami są jeszcze 2 dzikie tory w okolicy Góry Kalwarii i jeden za Wałem Miedzeszyńskim przy drodze na Anin.

Miałem taką Cagivkę - lecz dość szybko przesiadłem się na coś większego (RMX 250), poza tym ciągnęło mnie w teren - a ten sprzęt za bardzo się do tego nie nadaje. Moja miała 6 biegów, coś koło 30 kucy i wkręcała się jak oszalała, po przekroczeniu 7000 obr/min dostawała takiego kopa, że musiałem się mocno trzymać kiery ;) Z częściami mechanicznymi nie ma większego problemu ponieważ wiele firm zajmuje się teraz sprowadzaniem części do włoszczyzny (np. Motoroma w W-wie). Gorzej może być z osprzętem ponieważ faktycznie nie ma ich zbyt wiele w Polsce. W sumie bardzo przyjemny sprzęt do uliczno-szutrowych szaleństw (w końcu to funbike), w niezdławionej wersji ma jednak dość narowisty charakterek. Pozdrawiam, Mario.

A ja polecam taki sprzęt: http://www.allegro.pl/item109433419_wodood...a_wedkarzy.html Wykorzystuję go również w czasie wycieczek kajakiem, obudowa jest tak mocna, że na miękkim podłożu można po niej przejechać samochodem i luzik ...

Ja nauczyłem się stosować przegazówki kiedy miałem już dość mocno zużyty i wyciągnięty łańcuch. Dodanie gazu przed zmianą biegu pomagało mi uniknąć szarpnięć ponieważ obracający się szybko łańcuch był przez chwilę bardziej "napięty". Obenie po wymianie zespołu napędowego też lekko przegazowuję w wysprzęgleniu (o ile mam na to czas) i na pewno jazda jest wtedy dużo "gładsza". :wink: pozdrawiam, Mario.

:D Jedno spotkanie w 2OO, kilka przeczytanych postów i już wiem, że mimo młodego wieku Embe to wyjątkowy gość. Dlaczego takim ludziom przytrafiają się tak przykre doświadczenia, czy jest jakaś prawidłowość, która każe wystawiać na próbę ich pogodę ducha i siłę woli? Mam nadzieję, że leczenie przebiegnie bezproblemowo i szybko, a Michał niebawem znów ucieszy nas swoją obecnością na Forum i w trasie. Pozdrawiam, Mario.

... mielony z kury :buttrock: sztuk 1. Pół dnia wyciągałem pióra z zębatek, łańcucha i ogólnie całego moto, które było mocno "krwisto - pierzaste".

Data, Kupując motocykl w kredycie musisz oczywiście przez cały czas trwania umowy opłacać pełne ubezpieczenie. Upewnij się, czy ubezpieczyciel nie będzie wymagał aby wszystkie naprawy - również po zakończeniu okresu gwarancji - były wykonywane w autoryzowanym serwisie :D , a sam wiesz ile kosztuje każda duperela. Ja mam taką zasadzkę z samochodem - przy każdym przeglądzie okresowym notowane są w książce serwisowej elementy wymagające wymiany w najbliższym okresie i nie ma mowy o wcześniejszej wymianie ich "u pana Stasia" lub nawet własnoręcznie :eek: Pozdrawiam, Mario. P.S. ... a w sumie pomysł z nowym moto nie jest taki głupi - ale wszystko zależy od osobistych priorytetów ;)

Ja w XL-ce mam taki bzyczek, który sygnalizuje zapięcie kierunku. Problem w tym, że działa tylko przy włączeniu prawego migacza :buttrock: i wydaje wtedy głośny dźwięk podobny do cofającego TIR-a :crossy: - co powoduje pewną konsternację wśród stojących w korku puszkarzy :) Pozdrawiam.

Ja dostałem ostatnio strzała z bąka albo innego robactwa w policzek przy ok. 100 km/h (jeżdżę w otwartym kasku enduro i między goglami a kaskiem jest sporo miejsca, w które te skurczybyki mogą celować :icon_twisted: ) Dodam tylko, że czułem się jak gdyby ktoś strzelił mnie w mordę "z liścia". POzdrawiam, Mario.

... i po zawodach ... Byłem na takiej imprezie pierwszy raz i muszę powiedzieć, że grzmot startujących 4-suwów robi ogromne wrażenie. Najbardziej podobał mi się 11-to latek (chyba Oskar) na 65-ce (startował też w klasie 85 cm), który latał po chopkach jak stary wymiatacz. Oczywiście wygrał klasę 65 cm, a w 85 był zdaje się szósty. Ogólne wrażenie bardzo pozytywne, poza pewnymi niedociągnięciami organizacyjnymi (kwestia bezpieczeństwa - tzw. "obsługa toru" właściwie nie istniała, a po trasie cały czas kręcili się widzowie i inne motocykle przedostające się w poprzek toru - w trakcie biegu :buttrock: - do maszyny startowej). Osobną ciekawostką był Pan Prowadzący - tzw. "Wodzirej" - straszna gaduła, którego i tak nikt nie słuchał i starty odbywały się zanim Pan zdążył się zorientować i je zapowiedzieć :icon_mrgreen: Pozdrawiam, Mario.

.. polecam jak zwykle XL - za porównywalne pieniądze nic lepszego nie znajdziesz, chyba że zdezelowaną XR do remontu. Pozdrawiam. P.S. XL ma w każdej wersji 44 kM.

Polecam okolice Wału Zawadowskiego - fajna traska drogą szutrową (różnej jakości) do samej Góry Kalwarii, a tam są dwa "dzikie" tory - lecz XT taj samo jak XL słabo nadaje się do jazdy po torze :icon_mrgreen: . Dla bardziej zaawansowanych do wyboru jest trasa po "wewnętrznej" stronie Wału - od strony Wisły (o ile nie jest akurat zalana wodą). Tamtędy też można przedrzeć się do Góry, a po przekroczeniu mostu można wrócić haszczami po drugiej stronie Wisły do Wału Miedzeszyńskiego i do Mostu Siekierkowskiego. Pozdrawiam.

Ja swoją ósemkę wykonywałem w styczniu 1989 roku przy - 12 stopniach śpiewając z zimna w niebogłosy (zero jakiegokolwiek ubrania motocyklowego - takie czasy :banghead: ). Na placu było ponad 0,5m śniegu, a trasa dla mojej 2-biegowej WSK-i (trzeci bieg był zablokowany) była w nim wykopana łopatami. Egzaminator miał chyba dość mrozu i mojego wycia - bo zaliczył mi egzamin po 1,5 ósemki :P Pozdrawiam, Mario. P.S. Zapomniełem - GRATULACJE !!!

Było już wiele dywagacji na podobne tematy - przejżyj Forum. A jeśli chodzi o moje sugestie - to z czystym sumieniem polecam Hondę XLR 250 (lub w wersji "Baja"). Pozdrawiam, Mario.

Na Allegro pojawił się TIROL !!! http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=94319674 ... tylko ta cena jakaś nie życiowa ... POzdrawiam,

BLAD

Jeśli tego typu wynalazki dają radę w motocyklach, samochodach itp. to na pewno nadają się do roweru - nawet wyczynowego downhilla :lol: .

Dowiedziałem się telefonicznie, że opórcz Modlińskiej od przyszłęgo tygodnia preparat będzie dostępny również na Ursynowie przy Rosoła w salonie AlfaRomeo Bołtowicz.

.. ja tam małego Victorinox-a zabieram ze sobą wszędzie (jak Mc Gyver :lol:) Myślę, że tego typu operację (napełnianie dętki OKI-em) należy wykonywać zapobiegawczo, a nie po złapaniu kapcia - (chyba nie jest to tzw środek wulkanizujący), najlepiej na jakiejś stacji wyposażonej w kompresor. Tego typu preparty powinny - jak sądzę - być równomiernie rozprowadzone po całej wewnętrznej powierzchni dętki - stąd konieczność przejechania odpowiednio długiego odcinka. .. mnie też udała się ta sztuka w zeszłym sezonie dwukrotnie, i oczywiście w najmniej odpowiednim momencie :twisted: Pozdrawiam, Mario.

W ostatnim Świecie Motocykli znalazłem reklamę takiego siuwaksu - czy ktoś z Was stosował to może w swoim motocyklu? http://www.oko-polska.com/ Pamiętam, że Dominik pozytywnie wypowiadał się na temet innego specyfiku o nazwie Tirol ale jak dotąd nie udało mi się nigdzie go namierzyć :cry: Byłoby miło nalać czegoś takiego do opon i przynajmniej teoretycznie na cały sezon zapomnieć o kapciach ...

No to i ja dołączam się do gratulacji :D Trochę pomagałem w internetowych poszukiwaniach i mogę śmiało powiedzieć, że ta Aprillka jest o niebo ładniejsza od wszystkich branych pod uwagę wcześniej dt-tek, mtx-ów i innych koźlątek. Pozdrawiam, Mario.

A Pogoń za Lisem? Może to nie do końca rajd ... ale w sumie fajny spęd różnego rodzaju sprzętów. Nie ma żadnych podziałów ze względu na wiek jeźdźca czy pojemność skokową i przeznaczenie motocykla. W zeszłym roku byłem tam pierwszy raz i na pewno nie będzie to raz ostatni :lol: Pozdrawiam,

Czytałem wcześniej posta o nabijaniu opon motocyklowych od wewnątrz odpowiednimi śrubami, jest to jednak dość pracochłonna metoda - mam więc pytanie: czy znacie w Polsce miejsce gdzie można zanabyć specjalistyczne kolce do opon, które wkręca się od zewnątrz? Wiem, że u nas jazda z kolcami po drogach publicznych jest zabroniona, lecz chciałbym używać ich jedynie w terenie na ubitym śniegu i lodzie. Pozdrawiam.

To był mój debiut w 2oo i widzę, że dobrze wystartowałem :lol: Dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę i czekam na kolejne imprezy. Pozdrawiam, Mario.