Skocz do zawartości

wojtek010265

Forumowicze
  • Postów

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O wojtek010265

  • Urodziny 02/01/1965

Informacje profilowe

  • Lubię
    wiele, ale nic na 110% :-)
  • Skąd
    Olsztyn

Osobiste

  • Motocykl
    Honda XR 600 R '96
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    2205775
  • Strona www
    http://

Osiągnięcia wojtek010265

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy

NOWICJUSZ - niuchacz wydechowy (11/46)

0

Reputacja

  1. ok. teraz w sobote jade w teren z chlopakami z lukty. moze w nastepna niedziele sie wybiore do ostrody
  2. hehehe... nawet sie wybieralismy jutro do ostrody, ale sie kumplowi moto sypnelo... wiec jedziemy do lukty na tor pojezdzic w koleczko. do ostrody tez sie chetnie wybiore, ale jestes zbyt ostrym zawodnikiem dla mnie... (cos tam slyszalem... ;-) ). musze miec kompanie do jazdy na podobnym poziomie ;-)
  3. ale obowiazkiem zarzadzajacych droga jest taka organizacja ruchu, aby unikac sytuacji kolizyjnych, a nie je sztucznie wytwarzac... jest to tak zwane bezpieczenstwo bierne. na zachodzie zaczyna sie do tego przywiazywac coraz wieksza uwage. ale u nas zarzadzajacy nie mysla o tym. oni w ogole nie mysla... maja mentalnosc taka jak ty... przeciez piesi maja pierwszenstwo, wiec w czym problem. niech kierowcy przestrzegaja przepisow... wszyscy to wiedza, ze piesi maja w takiej sytuacji pierwszenstwo... ale kierowca to tez czlowiek... moze byc zdenerwowany, zaspany, zamyslony. tez trzeba mu ulatwic obserwacje sytuacji na drodze, a nie podkladac mu swinie na pasach (w postaci pieszych).
  4. Zastanawialem sie, czy ci odpisac, czy nie... Nie wiem, czy ma to sens, ale wyjasnie, ze mi chodzi nie o PIERWSZENSTWO (wynikajace z kodeksu drogowego), ale o synchronizacje zieloneych swiatel dla samochodow skrecajacych w PRAWO (bo nikt nie zaprzeczy, ze maja ZIELONE swiatlo) i dla pieszych przechodzacych przez ulice poprzeczna. Wiec jeszcze raz, spokojnie wytlumacze... Chodzi o to, ze najpierw zielone swaitlo dostaja samochody. Te skrecajace w prawo tez ruszaja, bo maja ZIELONE swaitlo. W tym czasie piesi maja jeszcze CZERWONE swiatlo. Samochody ruszyly... Nadazasz? Te skrecające w PRAWO dojezdzaja do przejscia dla pieszych. Piesi maja nadal swiatlo CZERWONE. I w tym momencie swaitlo dla pieszych zmienia sie na ZIELONE. Piesi nie zwracajac uwagi na nadjezdzajace samochody wchodza na pasy. Poniewaz ci piesi maja PIERWSZENSTWO, to samochody hamuja. Poniewaz predkosc jest niewielka, zwykle wyhamowuja. Zwykle nic sie nie dzieje. Ale taka synchronizacja swiatel stwarza sytuacje kolizyjna. A przy bardziej skomplikowanych cyklach pracy sygnalizacji swietlnej wcale nie jest tak jasne, czy te ZIELONE swaitlo dla pieszych sie zapali, kiedy skrecasz w prawo, czy tez nie. A wystarczyloby, zeby swiatlo ZIELONE dla pieszych zapalilo sie jako pierwsze. Piesi wchodza na pasy, ja ruszam samochodem, widze pieszych na pasach, dojezdzam do pasow, przepuszczam pieszych i jade dalej. Ale takie ustawienie sygnalizacji wymaga myslenie. A, jak widac, myslenie nie jest latwe (ale mozna sie do niego przyzwyczaic). Moze u was w Siedlcach nie ma takiego problemu (macie tam skrzyzowania ze swaitlami?).
  5. O, Jezu... Chcialem ci cos napisac, ale sie zlitowalem... Poza tym admin moglby to odebrac jako naruszenie regulaminu :-P. Rzeczywiscie, nie zrozumialas. Na szczescie inni zrozumieli.
  6. Niestety, przepisy nie zwalniaja od myslenia. Piesi nie sprawdzaja, czy nie ma zagrozenia na drugim pasie, tylko ida prosto na druga strone jezdni. A co powiecie na taka sytuacje... Z poprzecznej drogi, w dwupasmowke, skreca w prawo ciezarowka. Dwupasmowka, lewym pasem, jedzie samochod, nawet z dozwolona predkoscia (na takich ulicach w miastach predkosc jest czesto podniesiona z 50 na 70 km/h). Zaraz za skrzyzowaniem jest przejscie dla pieszych. Skrecajaca ciezarowka zatrzymuje sie, zeby przepuscic pieszego czekajacego na chodniku. Pieszy, w ramach wdziecznosci dla kierowcy stara sie przejsc przez ulice szybko (czasami nawet podbiegnie). Ciezarowka zaslania kierujacemy wspomnianym wczesniej samochodem pieszego. Moze sie on nie zorientowac dostatecznie szybko, ze ciezarowka przepuszcza pieszego i nagle pieszy wchodzi prosto pod kola nadjezdzajacego pojazdu. Pieszy ma na uszach sluchawki i slucha muzyki. Hamowanie z 70 km/h troche trwa. Bec... Czyja wina? Czy tylko kierowcy samochodu? Nie jestem pewny. Wydaje mi sie, ze kiedys slyszalem news, ze w niektorych krajach zachodnich kierowca zatrzymujacy sie, zeby przepuscic pieszego musi ostrzec innych kierowcow poprzez wyciagniecie reki porzez otwarte okno. Sam to kiedys wielokrotnie widzialem w wykonaniu Niemcow. Moze zniesli ten przepis, bo teraz tego nie robia (przynajmniej w Polsce). I jeszcze jedno... Nasz kodeks drogowy, z tego co pamietam, wymaga zatrzymania sie tylko dla inwalidy z widoczna niepelnosprawnoscia. Zas na zatrzymanie sie trzeba byc gotowym, jesli na chodniku stoi wieksza grupa pieszych (ale trzeba ich widziec). A swoja droga, mam pytanie. W Olsztynie synchronizacja swiatel jest ustawiona notorycznie w nastepujacy sposob: Zapala sie swiatlo zielone dla samochodow, a wiec samochody jada na wprost, skrecaja w lewo i PRAWO. Przy przejsciu dla pieszych na drodze poprzecznej po PRAWEJ stronie czekaja piesi. Dla nich pali sie swiatlo czerwone. Samochody ruszaja, te skrecajace w prawo dojezdzaja do przejscia i w tym momencie dla pieszych zapala sie swiatlo ZIELONE. Piesi stadem ruszaja na przejscie prosto pod nadjezdzajace samochody. Ich predkosc jest niewielka, wiec jeszcze nikt nie zginal. Ale piesi lubia sobie wtedy powiedziec "JAK JEZDZISZ, BARANIE". Czy tylko u nas w Olsztynie ludzie ustawiajacy swiatla sa idiotami?
  7. ok. mialem ci wyslac wiadomosc na priv, ale cos pokrecilem :-D pozdro
  8. czesc, to bedzie sie trzeba wybrac. ja tamtych terenow zupelnie nie znam. jezdzisz do ostrody na moto, czy na przyczepce? pozdro
  9. ok. w drugiej polowie sierpnia sie odezwe. teraz nawet moto schowalem, bo nie bede jezdzil w ogole. chyba, ze chcesz sie spotkac "na sucho" ;-)
  10. albo do ostrody. zreszta, mam przyczepke. tylko, teraz ide na urlop, wiec najwczesniej w polowie sierpnia (dzieci, rodzina i te sprawy).
  11. Witam, Poszukuje ludzi jezdacych enduro w Olsztynie i bliskich okolicach. Moi dotychczasowi kumple od jazdy troche sie wykruszyli, a jezdzenie samemu jest dosyc nudne. Widze sporo ludzi jezdacych, ale jak to zwykle bywa, spotykamy sie jadac z naprzeciwka. Mijamy sie w trasie, machniemy sobie reka, zwolnimy na chwilke zastanawiajac sie, czy sie nie zatrzymac i nie pogadac i zaraz odwijamy manetke jadac dalej. A jakos nie moge na nikogo trafic na zwirowni, ani na torze (fakt, rzadko tam bywam).
  12. a ja mam 195 cm i na mojej xr-ce pare razy sie wywalilem na postoju, bo nie siegnalem noga do gleby :-D typowa sytuacja - oba kola na "gorkach", a pomiedzy nimi "dolek", ktorego nie zauwazylem (albo miekki piach). albo jak mnie postawilo w poprzek stoku przy podjezdzie i nie dalem rady polozyc moto na zbocze... totalna kompromitacja :-( . wiec wzrost nie powinien grac takiej wielkiej roli... trawestujac znane powiedzenie - "nie liczy sie wielkosc, tylko technika" :-D
  13. czesc, przeczytalem posta, ale nie mialem czasu odpisac. koniec semestru... :-( probowalem cos poczytac o konstrukcji silnika 250-tki, ale wiele nie znalazlem. nie wiem na ile jest podobny do 600-tki. poza tym, mi sie nigdy nie zdarzylo zatarcie tloka (odpukac), wiec nie wiem z autopsji jakie sa objawy - tylko tyle, co wyczytalem. ale zawsze wydawalo mi sie, ze jak tlok jest zatarty to nie daje sie nim tak latwo ruszac w cylindrze. te objawy, ktore opisujesz to by mi raczej pasowaly na jakis problem z automatycznym odpreznikiem polaczonym z kopniakiem - brak mocy, dzwignia kopniaka latajaca luzno... nie wiem, czy w 250-tce jest dodatkowy (piaty) zawor automatycznego odpreznika. gdyby mial nieszczelny uszczelniacz i byl zawieszony, to silnik moglby ci wyzlopac olej i wypuscic w wydech...ciekawe, czy ci nie kopcil mocno przed zatrzymaniem. ale te moje wypowiedzi to troche wrozenie z fusow...
  14. no, nie wiem, co moglo byc przyczyna. z drugiej strony to dziwne. hondy maja opinie maszyn nie do zatarcia (z wyjatkiem glowicy - ona jest wrazliwa na brak oleju). moze powodem bylo przegrzanie polaczone z mala iloscia oleju...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...