Hero

Zgłoszę się do Ciebie jak dostanę kiedyś za coś takiego mandat i wygram w sądzie lub przegram we wszystkich instancjach :) Dodam tylko że mój adwokat wyciągał mnie z większych kłopotów :) Niezły spryciarz jest :P

W takiej kwocie masz na allegro używki skórzane Dainese w bardzo dobrym stanie - rekomendacji chyba nie potrzebują, szkoda czasu na szukanie czegoś lepszego. Ja swój zestaw tej firmy mam od 9 lat, póki co nie chce mi się zmieniać bo nie ma potrzeby

Myślę że najpierw powinieneś napisać jaką kwotę chcesz przeznaczyć na kurtkę, będzie łatwiej coś doradzić. Jedna rada a priori - na własnym bezpieczeństwie nie warto oszczędzać. Pozdro.

Nie ma co uprawiać czarnowidztwa - ja wygrałem z psami jedno kolegium jak jeszcze były i jedną sprawę sądową - chodziło o wykroczenia drogowe - więc można jak widać. Trzeba próbować, bycie legalistą w tym dziwnym kraju mija się z celem.

No pięknie - a nie mają dla siebie jakiegoś symulatora działającego mózgu ?

Wygląda na to że Hayden.

Tak czy inaczej niedowład wyobraźni to śmiertelne zagrożenie...

Najlepszy byłby jakiś znajomy rzeczoznawca :D

Jakby na to nie patrzeć daliście ciała, jazda ciasną grupą, na crossach, przez wioskę z tą prędkością to proszenie się o kłopoty... A co gdyby zamiast kur wyjechał traktor z osprzętem ? Pewnie byłoby po temacie... Ja zazwyczaj jeżdżę ostro ale przez wsie przejeżdżam spokojnie i z oczami dookoła głowy co już parokrotnie uchroniło mnie przed niezłym dzwonem albo tragedią (m.in. wytoczył mi się pijany rolnik na jezdnię w odległości kilkunastu metrów, a kiedy indziej dwóch debili przechodziło przez jezdnię z długą drabiną... po prostu czad, w obu przypadkach gdybym zapieprzał to tych słów nigdy bym pewnie nie napisał...

A mój pierwszy moto to była Yamaha XJ 900 F, rocznik 1993, to było z piętnaście lat temu :)

http://www.zw.com.pl/artykul/504489_Zamkni..._Woloskiej.html

Miejmy nadzieję że kupił, chociaż się nie pochwalił :P

Ale kot :) Coś niesamowitego, jeździłem czymś takim ale nie miałem pojęcia że można coś takiego machnąć. Pełen szacun :)

Co zrobić, rodzimy się z podpisanym wyrokiem śmierci a potem tylko czekamy na jego wykonanie... Sztuką jest jednak nie czekać bezczynnie i tkwiąc w marazmie.

Ogólnie jazda między jadącymi autami to proszenie się o kłopoty, ja tam przejeżdżam między autami tylko kiedy stoją.

Znałem taką jedną co miała ksywkę Zębata, ale sama schodziła z wała jak się zmęczyła :P

Sam jesteś zjeb**** :P Ja tam do swojego sprzęta nie mam zastrzeżeń, a jak ktoś ma coś obraźliwego do powiedzenia na temat mojej erki to zapraszam na 3 minutową rundę ze mną w wersji full-contact :P (i nie mam na myśli przytulania :)

Za to w Australii będziesz miał dużo prostych i raczej długich :) Jedyne co na początku będzie przeszkadzało to ruch lewostronny :)

Z luzem nie mam problemów :P, chodzi o to żeby ktoś kto czyta naszą dyskusję a nie jest starym wyjadaczem, nie sugerował się tym że po wypadku można jeździć w tym samym kasku. Bo takie przeświadczenie może zabrać kolejnego z nas, dlatego chciałbym żeby podsumowaniem naszego dyskursu było - NIE WOLNO UŻYWAĆ KASKÓW POWYPADKOWYCH. I tym optymistycznym...

Z tego co widzę na filmie to była chyba przesadzona reakcja motonity, o2o było na prostej drodze i było szeroko. Po prostu przestraszył się i odruchowo za mocno przedni hebel ze skrętem kierownicą - podrecznikowy przykład jak wykonać glebę.

Cholera Bandzior, żebym nie miał sprzętu do sprzedania to sam bym kupił... Ładna maszyna.

Heh, to nie ja :P Sam wożę batona i to nie takiego ze sklepu. Mój się nie wygina... Sprawdzone po paru latach na bramkach. Co do tirowca - widocznie jego ofiara niepotrzebnie zdjęła kask...ja tam zawsze walę w kasku.

Ubiór 2-częściowy jest o wiele wygodniejszy, czasem trzeba kawałek podejść, czasem zdjąć tylko kurtkę. Typowy kombinezon jednoczęściowy po zejściu z moto jest bardzo niewygodny.

http://www.tvn24.pl/-1,1668876,0,1,motocyk...,wiadomosc.html

Kłopot polega na tym że bardzo duże - kask to nie terytorium USA a asfalt czy cos innego to nie meteoryt żeby mówić o małym prawdopodobieństwie uderzenia... Chyba nie przemyślałeś swojego posta.