Hero

Ostrożność i wyobraźnia przede wszystkim, jazda w deszczu to zawsze spore ryzyko, nie tylko samodzielnej wywrotki - warto pamiętać że inni uczestnicy drogi mają ograniczoną widoczność przez deszcze, zaparowane szyby, etc. W takiej sytuacji moto jest jeszcze bardziej narażone na kolizję niż w dobrych warunkach pogodowych.

Może jeszcze gdzieś w podświadomości trauma siedzi, ale miejmy nadzieję że to minie.

Zwykle ok 10 % wartości tracisz przy wyjeździe nówką z salonu.

Jeśli wiadomość jest pewna to świetnie, chłopak będzie mógł wydrukować informację o tym jak przeżył własną śmierć (medialną).

Zwykle z ideałami jest tak że ich nie ma :) Zmienianie moto to działalność obarczona zawsze ryzykiem - naciąć się nie da tylko na fabrycznych nówkach :)

Jeśli sięgnie na Ducati po kolejny tytuł mistrza świata to będzie to prawdziwy ewenement...

Dla zaspokojenia ambicji - ładnie by to brzmiało Team Rossi :)

Na upartego to własny team mógłby założyć :)

No to świetnie, przekaż mu życzenia zdrowia :)

A gdzie przeczytaliście że żyje ?

Popieram Twój tok myślenia - kolejny raz mam 8 - letnie audi a8 - 4.2 benz, quattro :)

Powodzenia koledzy, uważajcie w złożeniach i opiszcie wrażenia :D

Wedle zasady - "Kto bogatemu zabroni" :D

NIekoniecznie, może po prostu od szczeniaka uwielbiał się ścigać :) Ja go rozumiem..

No właśnie... to już teraz wiem kto mi niespostrzeżenie podłożył świ... kamerę :D

Najgorzej że autor wątku się nie odzywa, w końcu nie wiadomo co z nim i jak się czuje...

Pierwszy filmik jest faktycznie modelowy, zwłaszcza że w sporej grupie. Widać że są zdyscyplinowani i pewnie często wspólnie jeżdżą.

Moim zdaniem nie ma się co czepiać wyłącznie wieku tego chłopaka, warto pamiętać choćby z naszego podwórka - Robert Kubica - że tylko bardzo wczesne rozpoczęcie wyczynowych treningów i współzawodnictwa, przy jednoczesnym dużym talencie, daje w przyszłości najlepsze rezultaty. Dla jasności dodam że Kubica usiadł za kierownicą gokarta już w wieku 6 lat a w wieku 10 lat był mistrzem Polski juniorów. Co do tego młodego motocyklisty - miał po prostu niefart że tak się ułożył wyścig...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...as_wyscigu.html

http://www.zw.com.pl/artykul/509591_Wypade...a_Okopowej.html

Ja jeżdzę w żółwiu.

W końcu tyle jest ustaw do uchwalenia... :)

Moim zdaniem to powinno się opierać na badaniu pobranej krwi w szpitalu - nie trzeba czekać na gamoni z alkomatem...

W mokrym łóżku i z "manetką" w dłoni ? :D

Szkoły powinny mieć na wyposażeniu chociażby nakolanniki i nagolenniki oraz jakieś buzzery - wtedy przynajmniej można mówić o jakimś zabezpieczeniu w przypadku ślizgu...