Skocz do zawartości

Adam M.

Super-Moderatorzy
  • Postów

    16612
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    71

Treść opublikowana przez Adam M.

  1. Taaa, teoria przeplywow ma malo wspolnego z chlopskim rozumem. Jak kogos interesuja konkrety to zapraszam do archiwum `precli` na dyskusje miedzy Andrzejem Rosa ( Uniwesytet Berlinski ) z Marcinem `Helpik` Kaluza ( Londyn ) na tematy polerowania kanalow dolotowych. Dla mnie kazdy moze sobie polerowac doloty ile chce - ew zyski, czy straty maja znaczenie na torze wyscigowym, a nie w motocyklach uzytkowych. Wspomnialem o tym po prostu dla wiadomosci tych ktorzy ew chcieli by to robic i spodziewaja sie jakichs efektow. Adam M.
  2. *** A skad ten pomysl ? Wszystko zalezy co kto lubi - ja nie lubie pojazdow na ktorych moge ruszyc z miejsca przy 5 tys obrotow i dlatego jezdze na motocyklu o pojemnosci 1200 ccm. Gdy chce zwiekszyc szybkosc ze 120 do 180 to nie zzucam 2 biegi w dol jak w sportowej 600, tylko po prostu odkrecam gaz i motocykl idzie za gazem - b.przyjemne wrazenie. No ale to sa gusta, a o nich sie nie dyskutuje. Tak jak napisalem na swojej stronce 2 razy mialem do czynienia z malym 2 suwem i stwierdzilem ze to nie dla mnie pojazd. Pierwszy raz trafila mi sie ta gratka po sprzedaniu Kaski, gdy moj klub motocyklowy Skorpion zorganizowal impreze zakonczenia sezonu - a ja nie mialem czym pojechac. Moja owczesna dziewczyna pozyczyla MZ 250 od kuzyna i pojechalismy. Mielismy na tej MZ kilka stawiajacych wlosy na bacznosc momentow zwiazanych z bardzo duza checia do uslizgu przedniego kola podczas hamowania ( 16`` z przodu z opona Pneumat ) jak rowniez z jej niemoznoscia pokonania oporow powietrza przy szybkosciach powyzej setki. Np: dochodze ciezarowke ktora zamierzam wyprzedzic i w momencie wjechania w jej `cien`moto skacze do przodu i blyskawicznie znajduje sie na wysokosci kabiny kierowcy. Tu z kolei jakby gigantyczna reka zastopowala ruch motocykla do przodu, wysuwam sie przed kabine doslownie centymetr po centymetrze, kierowca jej zreszta wcale nie zamierza zwolnic, a z przeciwka juz ktos nadjezdza. W ostatniej chwili udaje mi sie wrocic przed ciezarowka na swoj pas, ale spocony jestem jak mysz wyscigowa, a w glowie jedna mysl `nigdy wiecej`. Jakiekolwiek dodawanie gazu nie zmienialo wcale szybkosci moto ( w tej konkretnej sytuacji ) zmienialo tylko glos silnika na glebszy. Drugi raz to naprawa silnika Yamahy 180 podczas wakacji spedzanych w Holandii jako mechanik w warsztacie motocyklowym. Po zakonczeniu pracy, chce wyjechac na mala runde sprawdzajaca dzialanie wszystkiego, ale nie moge ruszyc z miejsca, podczas wylanczania sprzegla silnik dlawi sie i gasnie, a ja wykonuje efektownego `kangura` w przod i tyle. Probuje tak i siak, ale nie wychodzi - wreszcie zwracam sie do kolegi holendra o pomoc pewny ze cos spieprzylem. Ten siada na moto, rozkreca silnik do 5k obrotow i rusza z piskiem tylnej opony. Po powrocie stwierdza, ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku. U mnie ta sama mysl - `nigdy wiecej`. I nigdy wiecej na malego ( ani duzego jesli juz o to chodzi ) dwusuwa nie wsiadlem. Adam M. PS. No i racja z kanalami ssacymi - wyrownuje sie je ale nie poleruje, glownie z powodu spowolnienia i gorszego rozproszenia mieszanki na wypolerowanych sciankach kanalu wlotowego. Natomiast poleruje sie wydech.
  3. Nie ma o czym gadac - koszt przesylki browca troche bylby wygorowany. Wypilem wczoraj za wasze zdrowie tutejsze Max.Ice. Adam M.
  4. Pawel napisal o tym jak sprawdzic, ale zapomnial o ustawieniu - dokrecasz lozyska do oporu takiego ze kierownica ewidentnie wykazuje opor przy skrecaniu i cofasz o 1/3 obrotu po czym blokujesz przeciwnakretka. Potem dokrecenie polki i nakretki trzymajacej polke gorna i jak jest sruby w polce blokujaca z kolei ta nakretke. Adam M.
  5. I slusznie. Owszem silnik szybciej sie wkreca na wyzse obroty, ale jednoczesnie traci moment na niskich. Razem z utrata tego momentu przestaje `wyrywac spod pasow` ( to okreslenie mi sie spodobalo ). Natomiast moze osiagnac wyzsza moc przy spelnieniu warunkow lepszego napelnienia komory spalania. Cale cwiczenie przerobilem `temi recami`jako 20 kilku latek na swojej Kasce o ktorej pisalem w `Legendach - BMW`. Miala ona silnik od BMW R 75, w oryginale wolnoobrotowy czterosow osiagajacy 26 dobrych niemieckich perszeronow przy 4 tys obrotow. Pisze ze byly to dobre konie bo potrafily uciagnac ten pojazd osiagajacy w max zaladunku 840 kg z max szybkoscia 95 km/h. Po roznorakich przerobkach, z ktorych jedna bylo stoczenie kola zamachowego o okolo 40% uzyskalem motocykl zdecydowanie szybszy - krecil obroty do 6.5 tys, ale ze zdecydowanie gorszymi przyspieszeniami ze stojacego startu niz przed stoczeniem kola zamachowego - do tego doszedl krotszy okres `zycia` lozysk korbowodowych walu, ktore nie wytrzymywaly wysokich obrotow ze swoim anemicznym ukladem olejenia. Podobnych zjawisk mozesz sie spodziewac po `stjuningowaniu` jakiegokolwiek polskiego dwusowa. Biorac pod uwage wiek i slaba jakosc uzytych materialow, kazde podniesienie mocy i podwyzszenie obrotow spowoduje duzy spadek trwalosci silnika. Na waszym miejscu wogole bym sie z tym nie bawil i zostawil te relikty PRLu w ich oryginalnym stanie. Jezeli ktos nie ma za bardzo gotowki, a chcialby pojezdzic w miare szybko na relatywnie taniej maszynie to najwiekszy `bang for the buck` daje inny `weteran` - stara 2 cylindrowa Honda CB 250 ( jeden walek rozrzadu, 2 zawory na cylinder ) z przelomu lat 60 i 70 tych, najlepsza chyba konstrukcja Hondy jezeli chodzi o twiny. Dodatkowa atrakcja jest ze nikt o tym w Polsce nie wie i jezeli znajdzie sie takie moto u kogos to bedzie do odkupienia za grosze. Minusy tego rozwiazania to : trzeba by ja bylo odbudowac, a oryginalne czesci sa drogie ( czyli ze nie jest to propozycja dla czlowieka kompletnie bez dochodow ) nie jest latwo cos takiego w Polsce znalezc. Na drugiej pozycji pod tym samym wzgledem stoi CB 350, ktora za moich czasow ( lata 70 - 80 ) w kilkunastu egzemplarzach sie w Polsce pojawila. Adam M.
  6. Tiaaa, to cytat z mojego postu i oczywiscie chodzilo znowu o odpalanie zimowe jakiejs wspolczesnej japonii, Bandita, czy Cebry - juz nie pamietam. Widze ze niektorzy tutaj maja pewna trudnosc z rozumieniem slowa pisanego i tylko fragmenty do nich docieraja ;))). Radze kazdy post odnosic do konkretnego watku, bo inaczej rzeczywiscie bzdury wychodza. Granica 30 min w zimie oczywiscie jest kwestia umowna, a dlatego ja podaje ze w tym czasie nawet japonczyk chlodzony plynem potrafi sie rozgrzac na tyle by usunac produkty kondensacji ze scianek cylindra i wnetrza ukladu wydechowego. Mowie tu rowniez o motocyklu stojacym zima na dworze. Jezeli chodzi o mnie to np moto trzymam w garazu i w ciagu zimy go nie tykam, z wyjatkiem wyjetego i podladowywanego akumulatora - jak wiec widac ta moja rada nie pasuje nawet do mnie gdy sie ja wyjmie z kontekstu. Chodzi tu tylko o tych `zapalencow`, ktorzy nie moga w zimie wytrzymac bez `zapalenia` moto co 2 - 3 tygodnie. Adam M.
  7. Alez oczywiscie ze zerzneli, tak jak wszyscy inni. To byla b.udana konstrukcja, to male DKW. Jezeli chodzi o polskie konstrukcje to nie byly one gorsze czy lepsze od owczesnej sredniej, prawdziwa kleska byla z technologia, organizacja, metodami i jakoscia produkcji. Adam M.
  8. Skontaktuj sie z Arnim z precli, on chyba ma taka Honde i duzo o niej wie, jak rowniez grzebal na necie o dane. Adam M.
  9. To nie ten typ alternatora - ten daje 100% pradu na regler i dalej do instalacji. W tym przypadku ocywiscie stosujemy zaplon bateryjny, elektroniczny stworzony specjalnie dla grupy Dziki Junak, o ktorym byla mowa w innym watku. Adam M. PS. Te wszystkie rozwiazania, jak rowniez zastosowanie w wale Jana typowego zlozenia rolkowego na lozysko korbowodu sa ekscytujace i powinny dobrze i niezawodnie dzialac, ale nie sa tanie. Im blizej z niezawodnoscia Jana do japonii, tym podobniejsze do japonii koszty.
  10. No i wszystko musi byc skladane na olej, z duza iloscia oleju w panewkach walkow rozrzadu. Kilka obrotow walem, a potem rozrusznikiem dla wrzucenia nowej porcji oleju do glowicy i dopiero potem zapalamy. Adam M.
  11. No kiedys funkcjonowalo okreslenie system z utrata oleju - moze stad ta strata ? Swoja droga sportowy motocykl z takim ukladem olejenia ??? Nie przewiduje dlugiej zywotnosci. A wiekszosc wyprodukowanych maszyn Brough Superior jezdzi do dzisiaj. Adam M.
  12. Jaki silnik - plytki czy sruby regulacyjne ? Adam M.
  13. Taki zaplon oparty na mikroprocesorze, jest drozszy, bardziej skomplikowany a potrzeba jego zastosowania wynikla glownie z wymogow dotyczacych czystosci spalin, ktore co kilka lat sie zwiekszaja. Nie sadze zeby dawal jakies specjalne korzysci kierowcy w stosunku do normalnego elektronicznego. Adam M.
  14. Moze przypomne ze mowimy tu o R1. A jezeli chcesz cos mowic o efektach to pojedz na dynamometr przed i po zabiegu ( i musi byc to ten sam dynamometr - hamownia ) i dopiero potem mozna cos miarodajnego mowic o wynikach. Nie mysle tu o przerobkach motocykli mniej wysilonych, ale jezeli wydaje wam sie ze potraficie poprawic, a nawet nie zgubic mocy w jakims zakresie obrotow takiego motocykla jak R1, czyli krotko mowiac uwazacie ze metodami malego Jasia poprawicie fabryke to musze przyznac ze jestescie niezlymi optymistami. Zycze powodzenia Adam M.
  15. Firma, ktorej ja uzywalem ma sklad w mojej miejscowosci a odbierasz z Piaseczna kolo Wwy. Mnie to odpowiadalo bo tam mam rodzine dla ktorej byl motocykl przesylany. Jezeli chodzi o koszt w zlotowkach za calosc to bedzie gdzies miedzy 12 - 15 tys zl, w zaleznosci od ceny motocykla. Adam M.
  16. Zapomnij o przrabianiu seryjnego tlumika. Jesli chcesz glosniejszy wydech zaluz jakiegos slip on, ktore uzywa sie dla R1. Adam M.
  17. Pamietaj zeby po odpaleniu dobrze rozgrzac silnik - ma chodzic min 1/2 godz. Inacej niszczysz swiece, cylindry i wydech. Adam m.
  18. Nie wiem ile zaplacisz za oplaty w Polsce - chyba 9% clo, i 22% akcyza, oprocz tego rejestracja 500 zl za karte pierwszej rejestracji. Transport ode mnie z Misissauga do Wwy to bylo $ 550, chyba zeby teraz bylo troche wiecej ( kilka lat minelo od wyslania przeze mnie ostatniego moto do Polski ). Adam M.
  19. No tak, tylko nie wszyscy uwazaja ze lancuch z zapinka w silniku sportowego w koncu motocykla to dobry pomysl. W kazdym silniku jak chcesz miec zakuty fabrycznie lancuch to rozpolawiasz silnik, jak masz lancuch otwarty to nie. Jednak zakucie go byloby bezpieczniejsze niz zapinka. Adam M.
  20. Oczywiscie. Trzeba troche poszukac, czy poczekac bo nie sa to motocykle teraz b.popularne. Tyle ze ja mowie tutaj o tys $ kanadyjskich nie zl. Adam M.
  21. Mozesz sobie sam sprawdzic jak znajdziesz kawalek nieuczeszczanej prostej. Zaczynasz od dyszy glownej, czyli rura do odciecia na dwojce np i bez schodzenia z obrotow gasisz silnik i sprawdzasz swiece. Jak czarna to za bogata, biala - za ubogo. To samo na srednich, a potem na wolnych. Jak sie dlawi przy przyspieszeniach, daj troche ssania - gdy zgasnie to za bogato, pociagnie - za ubogo, czyli odpowednio do tego ustawiasz iglice. Najlepszy jest dynamometr, ale nie zawsze jest pod reka:))) Adam M.
  22. No to czekam, uszczelnienie skrzyni jeszcze przed nami. Adam M.
  23. A w jakim zakresie pracy gaznika ? Adam M.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...