Adam M.

Firma BMW nigdy nie chciala byc postrzegana jako "luksusowa", zostawiajac to Mercedesowi - natomiast chciala byc postrzegana jako bardziej "sportowa" od reszty. I nie mialo sie to demonstrowac moca silnikow, tylko glownie jakoscia prowadzenia samochodow co w mojej opinii zostalo zachowane do dzis. W samochodach BMW wiesz dokladnie co samochod robi i masz dobry kontakt z droga. Nie ma tego oddzelenia od tego co robia kola na drodze widocznego w tak wielu samochodach uwazanych za "luksusowe". Zreszta pojecie luksusu jest dosc inne po obu stronach Atlantyku i ja tutejsze samochody luksusowe okreslam slowem "boat" ( lodz ), bo jakkolwiek "plyna" one po drodze to jestes calkowicie odciety od tego co naprawde kola na tej drodze robia. Powoli sie to zmienia i np nowsze modele samochodow Cadillac sa o wiele bardziej "sportowe" od starszych. Wracajac do BMW to tak wlasnie odbieram cel firmy - budowanie samochodow wyzszej jakosci niz srednia ze sportowym zacieciem. Natomiast najlepszym polaczeniem sportu i nie przesadnego luksusu byl dla mnie Jaguar z lat 60 tych. Limuzynka ktora mialem jezdzila jak sportowy samochod ( osiagi i prowadzenie ) zapewniajac jednoczesnie dosc wysoki poziom luksusu jak na tamte czasy. Pozniej niestety problemy trwalosci przycmily wizerunek tej firmy.

Sprawdzales sprezanie ?

Sprawdz lozyska glowki ramy czy czasem sie nie zacinaja przy swobodnym skrecaniu kierownicy z podniesionym przednim kolem.

Czy wy piszecie o samochodach z poczatku lat 90 tych ? Jesli tak to co by to nie bylo to bedzie wymagalo zwiekszonych kosztow.

Dopiero co byl temat z nie nasmarowanym zmieniaczem powodujacym ciezka zmiane - tu na bank cos sie wygielo w zmieniaczu po silnym uderzeniu w dzwignie. Czyli rada jak wyzej.

Dokrecamy do lekkiego oporu i odkrecamy 1/3 obrotu. Czyli niezbedny jest lekki luz.

No to jest tylko problem zabezpieczenia zbiornika w zbiorniku z kapiela do chromowania - nie znam takiego a moj chromiarz stwierdzil ze zadnego zanieczyszczenia zbiornika miec nie chce.bo nie tylko moje elementy robi w jednej kapieli.

Nie kolego, chromuje sie caly zbiornik a czesci malowane podlegaja pozniejszemu zmatowieniu. Robilem to 2 lata temu u siebie: I po pomalowaniu na motocyklu ;

Powodowalaby i bylby klopoty z zapaleniem. Czyli to zly trop. Zmierz cisnienie sprezania.

To trzeba zrobic ale rowniez sprawdzic mozliwosc przeciekania cisnienia do skrzyni korbowej silnika.

Ja dalej bede pytal : - pierscienie zostaly wymienione na jakie, oryginalne Hondy czy polskie rzemieslnicze ? - teraz cylinder zostal znowu zdjety, czy mozesz dac zdjecie cylindra od srodka i tlokow ? - kto te obecne rozkladanie / skladanie robi ?

Wydaje mi sie ze napisalem o hamowni w poprzednim poscie. Jedna wizyta zalatwia sprawe ale to kosztuje.

Nie bardzo rozumiem, jaki oryginalnie mial byc cel oddania motocykla do warsztatu ? Czy mechanik przed wymiana korby nie zawiadomil cie o tym ?

Moze masz po prostu zatkany uklad wolnych w gazniku - duzo nie trzeba. Wykrec dysze wolnych i sprawdz.

Janosik - napisalem jesli zrobi wszystko co sugerujesz i problem sie powtorzy. Tak to wyglada na olej cieknacy przez uszczelki swiec.

Qurim powiedz ojcu ode mnie ( a pewnie jestem w jego wieku albo starszy ) ze duzo traci nie biorac japonii pod uwage. Przede wszystkim traci na trwalosci podzespolow.

Moze jeszcze troche historii, bo sie troche pogubilem :) No wiec moto bylo u mechanika kiedys tam, ktory wyczyscil gazniki i zrobil ogolny przeglad, a teraz jest znowu rozebrane z powodu wyciekow oleju ? Czy dobrze wyczytalem z twoich postow ? Jezeli tak to jak daleko jest rozebrane ?

Piotrek wyraznie napisal 1i 3/4 obrotu odkrecasz i to jest wstepne ustawienie dla silnika nowego lub w dobrej kondycji. Wiec nie kombinuj jak kon pod gore i tak ustaw. Jezeli silnik gasnie w momencie gdy wkrecisz srube do oporu to znaczy ze jest reakcja na ta regulacje - odkrecenie jej o kilka obrotow spowoduje ze silnik pod obciazeniem nie wejdzie na obroty, ale to mozesz sprawdzic podczas jazdy. To jest tylko regulacja wolnych obrotow i przejscia na wyzsze - srednie ustawiasz iglica a wysokie rozmiarem dyszy glownej.

No ladnie, ladnie koledzy, oby tak dalej. Temat zaraz zmienie.

Regulacja linki przy silniku, potem przy klamce.

Jak po tych wszystkich zabiegach dalej ten sam cylinder bedzie gasl to sprawdz luzy zaworowe na nim. To dal mnie o wiele bardziej prawdopodobna przyczyna gasniecia na cieplo niz cewka, ktore to w japonii prawie nie padaja.

To jest wlasnie objaw za bogatej mieszanki - kopcenie na czarno. Mieszanke na wolnych ustawiasz dosiadczalnie; rozgrzewasz silnik do pelnej temperatury jadac i potem ustawiasz najwyzsze mozliwe obroty sruba skladu mieszanki po czym obnizasz je sruba regulacji polozenia przepustnicy. Potem znowu probujesz zwiekszyc te obroty sruba mieszanki i potem obnizyc sruba przepustnicy. Regulacje zaczynasz od rownych stalych obrotow, powiedzmy 1500 - 1600 a schodzisz do 1000 - 1100, lub nizej ale nie nizej niz 800 - 850 zreszta wskazuje to serwisowka. ustawione obroty musza byc rowne i pozwalace na plynne wejscie na wyzsze obroty po odkreceniu rollgazu.

Ktory to rocznik CB, zdjecie swiec mozna smialo dac, takie zeby bylo widac elektrody i jak najglebiej porcelanke kazdej swiecy. Sprawdzalas czy ssanie ci dziala w pelnym zakresie otwarcia ?

A w mojej skromnej opinii masz upieczone uszczelniacze prowadnic na tych dwoch cylindrach. Mimo tego nic bym nie robil i dalej jezdzil, a uszczelniacze wymienil przyszlej zimy. Oczywiscie moge nie miac racji wiec sprawdz uszczelki swiec, albo wymien swiece na nowe. Ale jesli po wymianie swiec bedzie to samo to jest to wina uszczelniaczy.

OK to od poczatku. W tabelach jakie pokazales sa wszystkie wersje gaznikow do twego motocykla, a wlasciwie jedyne czym sie roznia to ksztalt iglic i rozmiar rozpylacza ( needle jet / jet needle ). Mozliwe ze jest to spowodowane wymaganiami czystosci spalin na roznych rynkach na ktore jest moto sprzedawane. W twoim przypadku trzeba zaczac od poczatku i sprawdzic na czym teraz stoisz. Mozna to zrobic szybko - na hamowni albo powoli i w sposob upierdliwy samemu. Upierdliwy sposob polega na sprawdzeniu swiec na kazdym zakresie otwarcia przepustnicy. Naklejasz sobie na rollgaz paski tasmy klejacej, tak zeby podzielic pelne odwiniecie na 4 cwiartki i sprawdzasz moto na kazdym zakresie zaczynajac od zakresu max. Zaczynasz jezdzic, po rozgrzaniu silnika dajesz max na 3 i wylaczasz silnik nie spuszczajac go z obrotow. Tym maxem musisz troche przejehac zeby swiece nabraly wlasciwego koloru, jakies 2-3 km. Potem wykrecasz swiece i sprawdzasz kolor, zapisujesz. Juz to samo jest upierdliwe bo trzeba troche ochlodzic silnik i miec narzedzia. To samo robisz na polowie otwarcia, na cwiartce i na wolnych. Wowczas wiesz dokladnie co sie dzieje w kazdym zakresie pracy gaznika. Jezeli po prostu wykrecisz swiece i sprawdzisz kolor to jest to bardzo niedokladne "wymyslanie" co sie naprawde dzieje. Jednak jesli po takim sprawdzeniu swiece sa wyraznie biale to naczy ze w calym zakresie obrotow jestes za ubogi ( coi tak podejrzewam ). Na twoim miejscu co najmniej zmienilbym fitr powietrza na fabryke, zamiast ladowac sie w drogie strojenie gaznikow, kore w dodatku przyniesie niewiele wzrostu mocy a zwiekszy ci spalanie, ale oczywiscie zrobisz co chcesz. Na poczatek sprawdz swiece.