Filu

Do takiej małej mocy spokojnie możesz kupić zwykły. A ja jeżdze na X-ringu w 125 :biggrin: Ale jeżdze głównie enduro, dlatego w życiu nie zakładałbym łańcucha bezoringowego. Tak jak Dominik pisał. I nie znam nikogo kto startuje w Enduro ma łańcuchy bezoringowe. Co więcej ja kupiłem specjalnie x-ringa, bo wytrzymuje jeszcze więcej niż o-ring. Czuje, że taki zwykły po połowie jednego rajdu w błocie nadawalby już się do wyrzucenia

Powiem Ci Marku, że niestety chyba taka natura amerykanów. Sam sie temu początkowo dziwiłem, ale mam wrażenie, że im więcej napisze i podaje konkretów tym mniej są chętnie do rozmowy i rozwiania moich wątpliwości. Może niech się ktoś wypowie kto mieszka w USA.

Ja zdałem bez problemu. Nie pamiętam, żeby były jakieś problemy z moto. Motocykl to nowa WFM www.wfm.pl oparta na bazie białoruskiego Mińska. Testuje te motocykle od dosyć dawna, więc nie miałem problemu :D

Pęknięta V kośc śródstopia. Właśnie siedze w gipsie i płacze. Najgorszcze, że nie z mojej winy. Tylko koleś wjechał mi w nogę. A tak pozatym jak dotąd nigdy nic poważniejszego się nie stało, poza obiciami obtarciami itp :D

Zajeło mi to 3 sekundy. Kliknij

Czy naprawde tak ciężko poszukać? :icon_razz:

A ja bym polecił exc 125. Może i to wyczynowy sprzęt, ale wydaje mi się, że to najlepszy kompromis. Każdego, kto raz spróbował enduro ta zabawa momentalnie wciąga. Piszesz, ze nie chcesz kupować motocykla na sezon, i właśnie dlatego polecam setke. Kupisz takiego dra 350 i po roku zabraknie Ci i mocy i zawieszeń. Oczywiście nie twierdze, że to złę motocykle, ale i tak prawie każdego wciąga taka jazda i chce jeździć coraz szybciej. Exc Ci to umożliwi. Dobrym pomysłem byłby zakup jakiejś ćwiartki w 4suwie, ale zarejestrowanej wrki chyba nie dostaniesz w takiej cenie. 2t ciężej się jeździ początkującemu, trzeba wachlować biegami, chociaz exc akurat ma lepszy dół od crossówek. Z drugiej jednak strony ja zaczynałem od setki i uważam, że pomimo tego, że trudniej się nią jeździ niż 4t to własnie później gdy przesiąde się na 4t to odrazu będę szybciej jeździł. Setka więcej rozwija, wymusza pewnych nawyków, a 4t wybacza więcej błędów. To tylko taka pierwsza opinia. Napisz coś więcej, bo nie wiem czy w dobrą stronę Ci radzę :icon_razz: Oczywiście musisz pamiętać o całym stroju, którego koszt wynosi tak mniej więcej +-2000zł (kask, buty, spodnie, rękawiczki, nakolanniki)

Mówisz i masz :icon_mrgreen:

Siemano Ostatnio przeglądałem na allegro i ktoś sprzedaje cylinder własnie do exc. Tu masz link: http://www.allegro.pl/item108835909_cylind...sx_exc_125.html Pogadaj, cena nie wydaje się może zbyt atrakcyjna, ale pogadaj, zawsze można się dogadać.

YAMAHA Ale było wiele tematów na ten temat i to niedawno, dlatego bardzo proszę użyj opcji szukaj.

Ach te uroki 2T :banghead:

Ale zazdrość :lalag: Wolny kraj to sobie jeździ.

"skopjowanie" ;) Człowieku..... Ja mam dostęp do Mińsków, więc nie ma problemu, ale nie bardzo wiem o co Ci chodzi, skoro schemat masz to czego ode mnie oczekujesz?

Koszt 20zł Jeśli jesteś zainteresowany to napisz do mnie na PW.

Troche fotek

Jest temat o DT w dziale Enduro. Pozatym podałeś zbyt mało danych i opisałeś zbyt mało dokładnie.

Wybaczcie, ale pieprzycie z lekka głupoty. To, że Fly ma w swojej ofercie najniższa kolekcje o nr 303 i wszyscy kupują to tonami w polsce, bo szkoda im kasy na porządniejsze ubrania to nie znaczy, ze Fly robi cienkie ubrania. Wiadomo, że jak kupujesz spodnie za 160zł to nie będę one rewelacyjne. Ale np już kolekcja 805 czy jeszcze lepiej najwyższa 208 to już zupełnie co innego. Co więcej uważam, że właśnie spodnie to jeden z ich lepszych wyrobów, gdyż sa wykonane z bardzo grubego materiału. Mój kolega jeździ we Fly'ach już od 3 sezonów i jest bardzo zadowolony. Oczywiście nie przeczę, że np buty równiez mają słabe, ale nie można odrazu oczerniać marki. Co do buzerów to też są one bardzo wysokiej jakości, są odlewane w tkaim samym kształcie jak wiele droższych buzerów konkurencji, wiadomo, że nie mają giętkiego plastiku, tkaiego jak najwyższe modele, ale za taką cenę, ma gąbki itp a np porównywalny model acerbisa nie dośc, ze jest mniej obudowany to nie ma gąbek praktycznie. Ja np jeżdze od jakiegoś czasu w rekawiczkach z serii 208 i wiecie co wam powiem? Są tak cholernie wygodne, że jak są brudne i musze jechać w teoretycznie super Alpinach, które w sezonie w sklepie kosztowały koło 200zł to wole sto razy bardziej te Fly'e. A za fly;e chyba dałem 120 zł :flesje: Dlatego różnie to bywa i nie należy wierzyć w obiegowe opinie, ja sam i tak zawsze wole porównać sobie różne rzeczy dopiero jak mam je w ręku. A temat zamykam, ponieważ jak sami wyżej wspomnieliście wiele o tym było.

Wiedzą co w trawie piszczy. A Yamaha...... :icon_razz:

Żeby nie wdawać się w dyskusje to powiem tylko : GasGas zgasł :icon_razz: Jeśli kadra Polska jeździ na gasach to wbrew pozorom nie znaczy to, że to dobre motocykle :) Całe szczęście, powoli przechodza na honde.

http://forum.motocyklistow.pl/Wszystko-o-S...ie--t40234.html

Lepiej nie dokręcać półek bardzo mocno, właśnie dlatego, żeby nic się nie pogieło w razie ewentualnej gleby. Motocykl jest tak zrobiony po to, żebyś mógł po glebie odkręcić lagi i naprostować wszystko bez problemu. A inaczejc o chwile komuś gieło by się zawieszenie itp.

Starajcie się używać w większości obydwu hamulców, ucząć się jednocześnie maksymalnie skutecznie hamować bez blokowania kół. Takie przyzwyczajenie to podstawa, później ciężko się przestawić. Ja od początku mojej jazdy terenowej hamowałem obydwoma hamulcami, i kiedyś musiałem jechać 60km na rajdzie bez tylniego hamulca i wierzcie mi, ze to zupełnie co innego. Owszem przód jest ważniejszy, ale bez tyłu droga hamowania też znacznie się wydłuża. Oczywiście inna historia to wprowadzanie motocykla w poślizg do zakrętu.

Only Yamaha 1) mniej awaryjne, TAK! 2) tańsze w eksploatacji, TAK! 3) można dostać za niższą cenę, Jakośc nie idzie w parze z niską ceną :( 4) mają alepszą zawiech, TAK! Kayaba! 5) lapiej (łagodniej) odają moc, TAK! Ktm'y są właśnie bardziej "ostre" a wrki łagodne 6) ile palą ile im się wleje :) 7) co ile tłok trzeba wymienić czy tłoki ( bo z tego co czytałęm to nawet 6000 tys.) zależy od jazdy.

Cześć Widze, że nie jesteś jeszcze obeznany z rodzajami kierownic, a koledzy napisali Ci tak trochę zbyt ogólnikowo. Więc tak: Kierownice dzielą się na dwa rodzaje Pierwszy z nich to zwykłe kierownice aluminiowe bądź stalowe najczęściej z poprzeczką o przekroju 22mm, są stosowane w większości motocykli enduro/cross Drugi rodzaj to tak zwane fat-bary czyli kierownice o zmiennym przekroju rury, charakteryzują sie dużo większa wytrzymałością i odpornością na odkształcenia. Poprostu po wygięciu powraca ona do pierwotnego stanu (oczywiście jak ktoś się postara to i fat-bar nie jest niezniszczalny :) ) W najgrubszym miejscu fat-bar ma ponad 28mm. Kierownice takie występują tylko bez poprzeczek. Mankamentem grubych kierownic jest niestety przymus dokupienia do nich adapterów z racji na inny przekrój. Jednak moim zdaniem naprawde warto wydać raz więcej kasy niż co chwile kupować nowe aluminiowe zwykłe kiery. Sam osobiście mam teraz oryginalnego fat-bara magury w ktmie (montowany oryginalnie) i spisuje się naprawde świetnie, pomimo tego, że mam dystanse podwyższające kierownice o 5cm nic się nigdy nie pogieło.

To zadzwoń do DEALERA :D Myślisz, że ktoś za Ciebie zadzwoni tylko po to, bo Tobie się nie chce ? Wkońcu możesz też wysłać darmowego maila.