Marek

Latem przeprowadziliśmy serię testów, nagraliśmy i zaatakowaliśmy administrację dróg. Efekt był taki, że na jednym skrzyżowaniu, którego nie sposób było ominąć komputer został wyłączony (za co pewnie kierowcy puszek pomstowali). Na innych - bez zmian. Jak się domyślacie, nie takiej reakcji oczekiwaliśmy. A brak właściwej reakcji, wiadomo, oznacza zachętę do dalszego działania... :) Filmy z testów - długie, bo nie cieliśmy ujęć ze względu na konieczność pokazania jak absurdalnie długo trzeba czekać na uwolnienie ze skrzyżowania. http://pl.youtube.com/watch?v=bOcFHg2GGf0 http://pl.youtube.com/watch?v=e6iCX6U8P6M Co do magnesów neodymowych - czasem się sprawdzają, czasem nie (wśród znajomych którzy sprawdzali opinie są podzielone). Jeżeli miałoby działać - zależałoby od wysokości montażu magnesu nad jezdnią. Ale przykładowo w enduro/cross trudno znaleźć takie miejsce, a to właśnie te maszyny (oprócz skuterów) najsłabiej wchodzą w reakcje z pętlami indukcyjnymi. Może ktoś pokusiłby się o kliniczny test? :) Poza tym, reakcja pętli - jak jest to napisane w filmach - zależy od prędkości najazdu, precyzji trafienia w pętlę i masy "metalowej" motocykla. Często żaden z tych warunków nie jest mozliwy do spełnienia. Konstrukcja pętli jest prosta jak cep. Problemy ze złapaniem motocykli biorą się stąd, że instalatorzy chcąc uniknąć przypadkowego zliczania aut jeżdżących sąsiednimi pasami oraz szumów, wyładowań itd. tak ustawiają parametry, że mniejsze pojazdy również są odfiltrowywane. Jest wiele systemów "widzących" motocykle, łączących różne metody zliczania pojazdów: kamery, czujniki ruchu, detektory podczerwieni, dodatkowe pętle wysokiej czułości tuż przed światłami. Barierą jest cena - dlatego trudno liczyć, że administratorzy dróg sami zechcą wydać kasę na ich zdaniem mało liczną i do tego nie zawsze lubianą przez tzw. ogół grupę użytkowników dróg (bo to "wariaci", "subkultura", "dawcy", "z pętlami na szyjach" itd.). Do tego potrzebne jest umiejętne "nakłanianie" i "perswazja", szczególnie w mniejszych miastach, które z trudnością stać na nowoczesne rozwiązania (czyt. gdzie trudno uzasadnić wyższe koszty, bez rzeczowego wsparcia samych zainteresowanych). Może będziecie zaskoczeni, ale "pierwsze" (w kolejności oddziałania z podjeżdżającym autem/motocyklem) pętle indukcyjne montuje się w niektórych systemach nawet 50 m przed skrzyżowaniem. :)

http://www.allegro.pl/item429703932_suzuki...der_vs_700.html Sprzedają swoją maszynę. Nigdy nie zawiodła i z pewnością jeszcze długo będzie służyła kolejnemu właścicielowi/lom. Pracuje bez zarzutu – pali zimna i gorąca od pierwszego zakręcenia. Świetnie się zbiera, nie pije oleju. Lista dodatków i zmian: - wymienione łańcuchy rozrządu i napinacze (2006) - elegancki chromowany grill chłodnicy (2006) - czarna mini-owiewka, niewidoczna na fotach (2007) - stelaż pod sakwy (2008) - świetnie pasujące do sylwetki, nie za duże sakwy (wykonane dla zundappa, 2008) - nowe, odporne na wodę i słońce pokrycie siedzeń i oparcia (2007) - nowe postumenty kierownicy (Louis) (2007) (zachowane oryginały) - szersza, wygodniejsza kierownica - metalowe, chromowane manetki - nowe sprzęgło i sprężyny heavy duty (2007) - tuleje zapobiegające nadmiernemu kołysaniu przedniego zawieszenia (2007) - nowe łożyska główki ramy (2007) - ozdobne podnóżki kierowcy (2007) - nowy, większy, chromowany klakson (2007) - lampa przednia jaśniejsza i większa, żarówka halogenowa (2006) (oryginał zachowany) - przednia opona wymieniona w 2007, tylna (szersza niż nominalna) w 2006 (przód jak nowy, tył zużyty w połowie) - wszystkie płyny wymienione (2008) - kierunki wymienione z wersji USA na EU (oryginalne zachowane) - akumulator Varta (2008) - filtry powietrza Delo (2007) - 4 ozdobne nakładki na kierunkowskazy (na foto założona tylko tylna para) - termometr oleju w korku wlewu (zachowany oryginalny korek) O czym potencjalny nabywca wiedzieć powinien: licznik nie był cofany, nie mam kluczyka do zamka kierownicy – w zestawie dodaję za to kłódkę na tarczę Magnum. Maszyna jest oszczędna – w trasie można zejść poniżej 4 L, przy zwykłej turystycznej jeździe pali ok. 4,5 L. Nabywca otrzyma serwisówki, schematy i wszystkie informacje, jakie przez lata udało mi się zdobyć na temat tego Intrudera. Dorzucam używany kask półotwarty (szyba) GREX XL czarny mat. Zapraszam do obejrzenia maszyny w Warszawie. [email protected] tel. 601 600 968. Nie odpowiadam na smsy.

A może Intruza? Właśnie wystawiam swojego :cool: http://moto.allegro.pl/item419930813_suzuk...der_vs_700.html

Simson S51, potem MZ 250, a potem długa przerwa i Intruz.

Chcesz wyrwać siedzenie, bo ludzie wymyślają jakieś głupoty? To spuść tych ludzi. Jak ktoś jest ci nieprzychylny, to zawsze znajdzie coś, do czego się będzie mógł przyczepić - opiniami takich złośliwców nie warto się przejmować i w ogóle tracić czas na nich. Stać cię było na postawienie na swoim i kupienie motocykla, a teraz będziesz go przerabiać bo coś się komuś nie podoba? Twoje życie i twój motocykl. Nikomu nic do jednego ani drugiego. A kto powiedział, że tylne siedzenie służy do wożenia partnera/ki? Służy do przewożenia osób - relacja z nimi nie jest wpisana w instrukcję obsługi motocykla. Równie dobrze możesz przewieźć dziecko sąsiadki, jak i chłopaka przyjaciółki, przytroczony na fotelu i podparty sisibarem bagaż też będzie się lepiej trzymał niż na drucianym bagażniku. Wyluzuj i ciesz się intruzem jaki jest. :( PS. Chyba jednak więcej ludzi skojarzy VS 600 :biggrin:

- siedzenie można odkręcić, ale wiąże się to z pewnymi dodatkowymi operacjami (rozumiem, że nie masz sisibaru, bo o niego nie pytasz, więc ten etap pominę) Po zdjęciu przedniego siedzenia odkręcasz dwie śruby mocujące tylne siedzenie do błotnika i masz fotel w garści. Do spodniej strony fotela przymocowany jest przekaźnik elektr., a do błotnika, w miejscy siedzenia - moduł zapłonu. Jeżeli chcesz zrobć solo - musisz znaleźć miejsce na oba urządzenia w innych czeluściach motocykla, może się okazać, że jakies przewody trzeba będzie przedłużyć. Musisz wiedzieć, że błotnik intruza ma pod siedzeniem wytłoczenia, więc odsłonięty może wyglądać niezbyt elegancko. Blacharz wyrówna. ;) Jeszcze tylko szpachla, malowanie, spawanie bagażnika (bo gotowego nie kupisz, więc trzeba wymyśleć jakiś patent) i solówka gotowa. ;) A co to jest Intruder VN :icon_eek:

Nieprzebrane morze fotek z Rajdu: :icon_mrgreen: http://www.kresowe.forum.motocyklowe.org/v...p?p=25552#25552 http://www.kresowe.forum.motocyklowe.org/v...opic.php?t=2259 Dziękuję w imieniu organizatorów za słowa uznania. Podobno poprzeczkę ustawiliśmy wysoko i już montuje się ekipa na przyszły rok, żeby zobaczyć, czy uda się nam ją przeskoczyć. Napewno będziemy się wsłuchiwać w uwagi i rady uczestników oraz kolegów-motocyklistów, którzy w organizacji imprez motocyklowych mają większe doświadczenie. Ponieważ Rajd okazał się sukcesem mogę chyba zdradzić, że działaliśmy kierując się m.in. radami samego Skrzydlatego. Jego doświadczenie okazało się bezcenne. Uniknęliśmy dzięki temu kilku wpadek. :rolleyes: Z kolei autorką pięknego logo Rajdu jest Wild. ;) M.in. ich zaangażowanie zobowiązało nas do wspinania się na szczyty mobilizacji, żeby impreza wypaliła. Skrzydlatemu skądinąd należą się gratulacje - wywalczył II miejsce w królewskiej kategorii "do 55 roku" i I w konkursie "mistrz elegancji" :) Pełne wyniki dostępne są na stronie Rajdu (link wyżej).

http://umold.meteo.pl/ Prognozy pogody są korzystne (szukajcie miejscowości Zamość lub Lubaczów) więc impreza już z natury będzie udana :icon_mrgreen:

Który to rocznik? Skrzynia 4- czy 5-biegowa?

Pokazuje mi się strona logowania do poczty na tlenie.

Nowy plakat Rajdu Zaproszenie wciąż aktualne :icon_eek: :icon_mrgreen: W trakcie Rajdu, na terenie bazy 5 lipca w Majdanie Sopockim, odbędzie się koncert zespołów rockowych - SPIRAL (spiral.pl) i ŚRUBKA (srubka.pl), na który zapraszamy nie tylko motocyklistów-weteranów. Więcej informacji już wkrótce TUTAJ.

Powyżej rocznika 1999 nie znajdziesz VS 750, bo na pocz. lat 90. został powiększony do 800 :) Wybrór trudny. Te modele maja rózne charaktery, żadnych istotnych wad. Intruz ma świetny, dynamiczny silnik i piękne 21-calowe koło (albo praktyczne 19-calowe :biggrin: ) to raczej softchopper. Shadow i Drag Star są bardziej masywne, bliżej im do cruiserów i też mają długowieczne silniki. Odwiedź parę komisów i poprzymierzaj się do maszyn. W tej stawce chyba nie ma oczywistego zwycięzcy, każdy z właścicieli tych modeli na pewno jest zadowolony ze swojej maszyny.

Tak, olej leje się po odkręceniu górnych śrub (oczywiście moto na podnośnik wcześniej). W roczniku '94 w każdej z goleni powinno być 412 ml oleju SAE 10W. Niedokręcone klemy mogą spowodować poważne uszkodzenia - od regulatora, przez cewki po sam akumulator (u mnie pękły płyty ołowiane akumulatora). W intruzie szczególnie często klemy się luzują, są ciągle oblewane wodą i syfem z koła co wymywa wazelinę i sprzyja utlenianiu powierzchni złącz.

Plakat Rajdu. 150 kilometrów wspólnej zabawy i rywalizacji w przyjaznej atmosferze oraz najbardziej urokliwych zakątkach Roztocza. Zapraszamy do udziału w przygodzie, która pozostawi niezapomniane wrażenia. Rajd Nocny to impreza dla motocyklistów-weteranów, okazja do sprawdzenia wiedzy, umiejętności, sprawności, poznania walorów Roztocza i spotkania w gronie pasjonatów motocykli zabytkowych. Jego celem jest także wzbudzenie zainteresowania mieszkańców Regionu tą szczególną dziedziną motoryzacji, promocja kultury technicznej, dbałości o zabytki techniki, zapoznanie z historią motocyklizmu. Rajd Nocny to rajd niezwykły. Uczestnicy wyruszą o zmroku 4 lipca z Horyńca-Zdroju. Będą polegać na mapach i zmyśle orientacji. W czasie licznych przystanków pod nocnym niebem sprawdzianom poddana będzie ich wiedza na temat dawnej motoryzacji, koncentracja i refleks. 5 lipca, już za dnia, odwiedzą najbardziej atrakcyjne miejsca Roztocza, stale jednak pod reżimem czasu. Po południu rajdowców powitają mieszkańcy Zamościa - w konkursach decydujących o ostatecznej klasyfikacji z pewnością pomoże im ich doping 6 lipca ponownie rajdowców powita Horyniec-Zdrój. WRajdzie Nocnym szczególnie ważna jest kondycja maszyny i sprawność kierowcy. Motocykle wyprodukowane przed 1984 rokiem i zachowane lub pieczołowicie przywrócone do oryginalnego stanu muszą znieść trudy 150-kilometrowej trasy, okrytej nocą, o nawierzchniach często nieutwardzonych. Motocykliści walczyć będą z brakiem snu i zmęczeniem Czy zdołają utrzymać tempo motocyklowego marszu? Czy pokonają trudności techniczne i kto z nich zwycięży? Jeżeli jesteś gotów podjąć wyzwanie udziału w Rajdzie Nocnym, chciałbyś spotkać pasjonatów "weteranów" w niezwykłych, zaskakujących okolicznościach zapoznaj się z programem oraz regulaminem i wyślij do nas zgłoszenie. Gwarantujemy dobrą zabawę oraz niepowtarzalny klimat. www.rajd.motocykli.zabytkowych.pl

Marek z Tomaszowa Lubelskiego (i Wawy), często bywam w Lublinie.