PeterS

Ja wożę w kufrze cały dom :lol: Klucze 10/12, 13/17,18,19,22/24, srubokręt , klucz do świec, dętki (przód, tył), trochę śróbek cały ( prawie :oops: ) mechaniczny zapłon (odpukać w niemalowane!!!), trochę śróbek, świeca zapasowa, papier ścierny, kabelki,spinkę do łancucha ,bezpieczniki i troche tp szpejów. Zajmuje to trochę ;) , ale bvez tych gadżetów czuję się trochę "goły" w trasie :roll:

Polecam sie na przyszłość! 8)

650 km (Sopot - Kraków) pod koniec lipca ub. r. Dupa bolała po jakichś 200 km, potem mi już było wszystko jedno :D Jechałem 85/h, z przetrwami (było chyba + 40 w ceniu :D ) wyszło prawie 12 godzin, za to spalanie super jak na etz 250 (że się pochwalę :mrgreen: ) - 3,9 l. Najdłuzsza jazda na moto: w maju ub. r. - Wiedeń - Kraków - coś 16 godzin (guma w Czechach itp.- opisał to Billy na swojej stronie)

Ja bym jechał raczej do Dobczyc, a wczesniej objazd okolic z międzylądowaniem w zalewie :mrgreen: (oczywiście jeśli będzie pogoda i możliwoś popływania tam - nie wiem, nie moja okolica). Gdyby nikt nie jechał, a moto OK chodziło to może się podczepię pod Szczyrk.

W sumie możnaby zmontować pan B - coś 1-dniowego

Myślę, że też wpadnę - moge sie trochę spóźnić.

No i po ptokach. Wszyscy się wycofali, a samemu jakos mi było głupio jechać :?

OK, jutro rano, jesli nie bedzie prało żabami lecę do Gródka n. Dunajcem. To nie tak daleko od Szczawnicy. Możemy połÂšczyć siły. DziĹ wieczorem i w weekend nie mam dostepu do internetu - więc jesli uformuje się peleton - PROSZE O SMS (z bramki, nr tel. w profilu) O KTÓREJ I SKÂĽD WYJAZD!

No cóż, klasyka rock`n rolla. Dobrze, ze dałeś znać, w zimie chętna na wyjazd była cała załoga forumowych Mzmanów, a teraz? Heh... :? W każdym razie - jesli jest ktoś chętny - to proszę się dołączać. Wyjeżdżam z Muzykiem w czwartek wczesnym ranem.

Też mam takie. Widac mniej niż w okrągłych (zdec. czuje się tą różnicę), ale jeśli je dobrze wycelujesz (może nieprzypadkowo mają kszałt auta widzianego z przodu? :mrgreen: ) to nie powinno byc problemu, chociaż trzeba się trochę przyzwyczajać. Z resztą i tak mam zwyczaj odwrócenia się przy zmianie pasa itp. (martwy punkt i te rzeczy....tzn. nie chcę nim zostać :? ). Ogólnie, biorąc do tego pod uwagę wygląd - oceniam je b. pozytywnie :lapagora:

Albo tak: W sobotę do Szczawnicy - traska relaksacyjna + zlot (Matek, czy coś bliżej wiadomo o tym zlocie?), nocna traska z powrotem (wyjazd ze zlotu ok. 12-1, kiedy impreza zacznie zdychać) i "dogrywka" u Pola :?: :buttrock:

A jaka trasa?

Właśnie - niższej. Prawdopodobnie MZ chodziłyby lepiej na benzynie 90-94( :?: ) a nie 98. Pamietam to jeszcze z czasów motoroweru - na "zielonej"(86?) i "niebieskiej"(78?) chodził o wiele lepiej niz na 94 - kółka się chciały ukręcić :mrgreen:

Właśnie. Można by wyjechać w czwartek po południu, jechać do jakiejś 23-24, przekimać się po drodze nia dziko, wstać ok. 5-6 i zrobić reszte trasy, zjawiając się w Zschopau w piątek w samo południe ;)

Czy nie lepiej i taniej kupić jakąś 250-tkę (etz 250/251) albo Jawę 350? Na trasie sprawują się o wiele lepiej niz 125, więcej załadujesz, bez przeciążania silnika lecisz z V przelotową ok. 90 km/h :buttrock: . Po co się pakować w 125, która musi być kręcona o wiele bardziej niż etz? (sorry właściciele 125)

Ja miałem egzamin praktyczny :mrgreen: pod koniec listopada. Wczesniej się nie dało, bo padał śnieg

OK, też jadę :P

W sumie w LOK-u na Centralnej tez nie jest najgorzej - jeździ się na moto, które później przyprowadzają na egzamin. Ale nie wiem jak jest teraz. W każdym razie sprawa jest prosta jak budowa cepa - gdziekolwiek pójdziesz i tak musisz kręcić ósemki, jeśli nie jeździłeś wcześniej, to raczej Cie na kursie nie nauczą, na trase weźmie Cie instruktor jesli będzie miał wenę i troche czasu. :|

Czy orietujesz się, jaki zakres temperatury jest dla silnika ETZ normalny, a jaki powoduje spadek trwałości? Kurde, nikt, kogo pytałem, nie był w stanie udzielić mi odpowiedzi (jest problem wyskalowania diod, ew. skumania odczytów z termometru :mrgreen: )

Dzięki za grilla - było fajowo ;)

Też powinienem wpaść (tfu, odpukać w niemalowane !8O ) z Anetą

OK sprawa juz chyba do tego dojrzała 8) Jesli nie uda mi sie załapać jakiejś sensownej fuchy na sierpień - a wygląda na to, że nie - jadę na 300% :banghead:

Witam nie wiem, co było na allegro, bo mi się nie otwiera, ale Rozio zrobił sobie "kubki" wlasnie z aluminiowych czy tp. kubków kupionych w markecie. Wyciął denka i gra :mrgreen:

Dzięki! Jak to sie ma do barów? Zawsze mi się to myli :oops: Ale jesli w 1 os. 1,7 i 1,9 - to zdziwko. Myslałem, że trochę więcej