PeterS

Szukajcie a znajdziecie, powiedział Pan 8)

A mnie dla odmiany nie powinno dziĹ zabraknšć :mrgreen:

Ja doładowałem jakieś 240 Amortyzola i wszystko gra, przez cały sezon żadnych podskokow, dobić, ani wycieków. Jeśli jest za miekko - dolewa się więcej niż 220 jest git.

I ja się przyłaczam do gratulacji! To dość konkretny sprzęt na nawijanie kilometrów

Nic wielkiego, z reszta juz było ( i to pewnie o wiele dokładniej) - ust. gaźnika wg instrukcji: REGULACJA BIEGU JAŁOWEGO: wkręcić całkowicie wkręt regulacji biegu jałowego (w etz 250 sprzed `87 z lewej strony pierwszy od prawej - tj. od str. filtra), nast wykręcasz - w etz 250 sprzed `87 o 1 obrót; w nowszych - o 2,5 obrotu nast regulujesz linkę gazu przy wyjściu z przepustnicy, do czasu aż bedzie równo chodził nast wkręt regulacji biegu jałowego powoli wkręcasz i wykrecasz do uzyskania najwyższej prędkości obrotowej silnika nast tak zmieniejszasz v obrotową silnika, wkręcając wkret regulacyjny ciegna gazu (czyli ten nad przepustnicą), aby silnik pracował jeszcze równomiernie z minimalną V obrotową nast wkręcasz wkręt regulacji biegu jałowego o 1/4 obrotu, aby uzyskać łatwy rozruch zimnego silnika

Daj znać na maila, bo mam te inf. o ustawieniu gaźnika etz, ale przez przypadek skasowałem Twojego maila

Borygo może być :?: :mrgreen:

Też powinienem się zjawić pod 12.

A co to za obiekt latający miał być :?: :?: :?:

Własnie.... ;) mnie to zdaje się czeka. Można tez zrobic regenerację (za ok. 100 PLN) ale skutek doraźny i za chwilę wszystko poleci znowu... Używany gaźnik to wydatek ok. 100 PLN, ale też się raczej nie opłaca. Wg instrukcji gaźnik wytrzymuje cos 40 000 km w zw. z czym ciężko znaleźć gazior z oryginalnie małym przebiegiem. Znajomy mechanik zalecał kupno używanego japońskiego gaźnika z takim samym przelotem, ale jakos mnie to nie przekonuje.

Od silnika beda drgania, że jak zsiądziesz to nie ustoisz na nogach :mrgreen: Zerknij sobie na zdjęcia mojego sprzęta na tym forum 8)

Z tego co pamiętam, to CZ ma rame pojedynczą, a TS podwójną (przynajmniej pod silnikiem) - ta więc bez przeróbek się nie obejdzie.

No cóż, podzielam Wasze opinie ;) ;) W tym garnku zrobiłem jak na razie jakieś + - 800 km i jak na razie prawie same plusy. Na początku cisnął jak gwint, ale już się chyba troche uleżał na łepetynie. Polczki jeszcze trochę ściskają, szczególnie po opuszczeniu szyby :oops: Tak samo nie zauważyłem, żeby przy odwracaniu głowy były jakieś szarpnięcia (z resztą mam domowej roboty owiewkę powodującą przedziwne cyrkulacje powietrza). Powyżej 95-100 drga lekko szyba (z powodu pewnie j.w), ale w zasadzie to jest pikuś. W każdym razie nie moge teraz pojąć, dlaczego wcześniej jeździłem w niespecjalnie dopasowanych tigeropodobnych jetach. To oscylowao wokół samobójstwa Humor zeszytów: instrukcja do w/w kasku: UWAGA! Nie nadaje się do jazdy w nocy i przy słabej widoczności! :mrgreen:

CO DO JUTRZEJSZEJ MSZY: Ci którzy zostają w Krakowie wyjazd spod Rotundy o 13.00 Na spóźnialskich czekamy z Maciachem pod Rotundą do + - 13.20 i wtedy wyjazd 2. tury. A CO Z REKONWALESCENTEM PAVKĄ? Przydało by się go jutro gdzieś wrzucić na pakę :mrgreen: :)

ychy... 8O :)

A jak plecaczek bedzie za bardzo odciążać przód :?: :?: :?: :mrgreen: :)

Racja. Każdy ma prawo dopasowywac sobie moto do swojego wyobrażenia. Po co był album ze zdjęciami MZ forumowiczów :?: Po to, żeby zobaczyć identyczne wypicowane MZ-y, które różnią się właściwie tylko kolorem :?: :banghead: Chyba nie bardzo.

Gdzieś (u nas czy na riders) widziałem wyniki ankiety "ile km robisz w sezonie" - z tego co pamiętam, najwięcej osób odpowiedziało, że 5-10 tys. km, tak więc moto w normalnym układzie ma nie 8 ale min. 20 tys. km. Jeszcze pewnie powiedział: "Panie, stał nie jeżdżony, dla syna żem kupił, a ten nie chciał jeździć" :mrgreen:

Moja etka.

MiałeĹ jakis dodatkowy wyłÂšcznik pršdu, który dawał małe zwarcie?

Tak, i wrzuć Mu jeszcze to wszystko na chorą nogę :mrgreen: :) A poważniej - gdybym mógł się jakoś przydać (pisałem wszak kiedyś pracę magisterską o przestepstwach drogowych :mrgreen: - może coś jeszcze pamiętam..?) - dawaj znać bez krępacji!!!

Ups... to przech***wo.... Też życzę rychłego powrotu do zdrówka. PS - jak sie ustawiasz do książek lotniczych (gł. II wojna świat.)?

Jasne, że potrzebny! j.w. + w jeździe z obciążeniem hamuje sie płynniej i nie ma nurkowania. Ogólnie lepiej sie kontroluje moto. Lekko tył i już wiadomo na ile trzeba nacisnąć przód - taką mam taktykę :mrgreen:

Jak najbadziej! :) No to by trzeba uzgodnić termin :) Staaaary, zycie nie polega wyłącznie na jeździe moto :D

Myslę, że spoko bedę przy 12 ok. g. 10.00