Skocz do zawartości

konikkonik

Forumowicze
  • Postów

    337
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez konikkonik

  1. Nie umiem wyjaśniać, umiem pokazać i dopilnować żebyś zrozumiał. Wszystko co mogę ci napisać to to, żebyś wbił stopy w podesty lub podnóżki, zrobił wyniesienie pozycji. Na treningach pokazuje jak blokować koło przednie, tylne do uślizgu o 40-50 stopni na luźnych rękach, na każdym motocyklu. Mogę ci opisać jak trzeba wyjść ze spadochronem z samolotu, z najdrobniejszymi szczegółami. Wykonasz to sam? Decydujesz się podjąć próbę? Twoja odpowiedź: TAK, zapraszam. NIE, to dlaczego chcesz opisu dość trudnego manewru, opis nic nie da a może zaszkodzić. Nie chcę być złośliwy. Piszę to już po raz kolejny, nikt na świcie nie wyjaśni technik jazdy tekstem, nie tylko w motocyklach. Pozdrawiam..
  2. Wszystko co piszecie o hamowaniu to tylko teoria. Możecie przeczytać całe tomy o tym jak hamować, a na treningach i tak trzeba to wszystko przećwiczyć. Wtedy nie myślicie o tym co czytaliście tylko czujecie motocykl. Cały proces hamowania trzeba podzielić na elementy, ćwiczyć je oddzielnie, a potem poskładać do kupy. Ja tylko podkreślę jeszcze raz, w hamowaniu najważniejsze są podnóżki, luźne ręce i oczka patrzące horyzontalnie. Najlepiej ćwiczyć elementy techniki we dwie lub trzy osoby, wtedy możecie się obserwować i korygować błędy. Ale najpierw trzeba wiedzieć jak to powinno wyglądać. Pozdrawiam..
  3. Czowieku jesteś dorosłym facetem a piszesz takie bzdury. Jak można cokolwiek wyjąśnić przez literki, mogę ci opisać wszystkie techniki jazdy, a to i tak nic nie da, a raczej może narobić tylko dużo złego bo się ludzie pozabijają. Wszystko trzeba pokazać, poświęcić bardzo dużo czasu na przypilnowanie czy robisz dobrze, a i tak nie wszystko rozumiecie od razu. Przekazywanie techniki w jakimkolwiek sporcie technicznym pisząc, jest bezcelowe i głupie. I jeszcze raz napiszę WIEM ALE WYTŁUMACZĘ NA TRENINGU, tego się będę trzymał do końca swoich dni. Jeżeli chodzi o reklamowanie kursów to nie reklamuje, nie muszę, i to od wielu lat nie muszę. Namawiam was tylko do tego, żeby poszukać dobrych trenerów jazdy i uczyć się od nich osobiście, i to najlepiej na treningach indywidualnych a nie grupowych. Pozdrawiam..
  4. Granica przyczepności i kąt składania to nie jest kwestia psychiki, nie piszcie takich tekstów. To na ile danym typem moto i na danej oponie możesz się złożyć jest bardzo konkretnie wuczuwalne. Piszę to już po raz kolejny i po raz ostani. Siła na kierownicy od wewnętrznej strony zakrętu i odpowiednio trzymany gaz zapewniają wam bezpieczeństwo. Zanik tej siły to sygnał, że już dalej nie pchamy w kierownicę, Jeżeli ktoś wie co robi i umie odpowiednio reagować to jeszcze nie jest ostateczna granica, ale do tego trzeba doświadczenia. Pozdrawiam..
  5. Mam do dyspozycji bardzo różne motocykle od 250 do 1300. Nie ma znaczenia na czym jedziesz, każdy motocykl ma swoje ograniczenia. Na każdym z nich daje pełną gwarancję przyczepności jeżeli przy wejściu w zakręt i w całym przebiegu manewru będziesz czuł siłe na kierownicy i trzymał odpowiedni gaz. Odpowiednie przeniesienie masy w połączeniu z elementami trzymania siły dają poczucie kontroli. Trzeba się tego po prostu nauczyć, potem zaufać temu co czujesz. Każdy początek uślizgu lub niestabilności można wyczuć i odpowiednio na niego odpowiedzieć. Pozdrawiam..
  6. Oczywiście, ale trzeba umieć złożyć motocykl poprawnie wtedy kiedy sytuacja na drodze zmusi cię do tego. Podstawą jest pozycja otwarcia do zakrętu bez względu na głębokość zlożenia. Proszę o opinię ludzi, którzy ćwiczą u nas na treningach, czy odpowiednia pozycja daje większą kontrolę w zakręcie w ruchu miejskim. Pozdrawiam..
  7. Bardzo dobre zdjęcie pokazujące pozycję w zakręcie, pełne otwarcie w stronę zakrętu i idealna linia ciała. Tak można, a raczej trzeba wchodzić w zakręt. Do kolegi (Bi3gan), który pytał o pokonywanie zakrętu na hondzie cb450, zapraszam do nas na plac manewrowy zobaczysz taki manewr na hondzie cb500 lub suzi gs500 przy 40km/h. Możemy zrobić to razem na jednym motocyklu. Na treningach u nas uczycie się takiej pozycji na pierwszych lub drugich zajęciach. Pozdrawiam..
  8. Mam prośbę do ludzi, ktorzy byli w ProMotorze na treningach i doszli już do hamowań, opiszcie jak zmieniła się kontrola i stabilność moto przy hamowaniu. Ja już pisałem o procedrze hamowania. Zaczynamy cały proces od podnóżków potem kolana, wyniesienie ze zwiększaniem siły na klamce i potem kontrola kierownicy. Podstawą jest operowanie hamulcem i gazem na tzw. zakładkę (puszczamy gaz i już hamujemy, dodajemy gazu i jeszcze hamujemy popuszczjąc hebelki). Pokazuję to przez 5 minut, wy ćwiczycie 15 minut i wiemy o co chodzi. Pisanie o tym za bardzo nie ma sensu, to trzeba pokazać i poczuć. Pozdrawiam..
  9. Nie demonizuj z tymi szansami. Dzisiaj po deszczu dwóch naszych kursantów po krótkim szkoleniu blokowało kółka i bawili się na blokach po 5 m uślizgu. Szanse są i rosną wraz z techniką. Pozdrawiam..
  10. Granica przyczepności jest bardzo jednoznaczna.. Jest to bardzo wyraźny zanik siły na kierownicy. Oczywiście trzeba tą siłę czuć. Pozdrawiam..
  11. Do czasu przyjazdu możesz sobie sam spróbować przeanalizować jak działa motocykl. Na wykładzie z teorii i dynamiki jazdy robimy to wspólnie. Narysuj sobie motocykl z kołami, wachaczem, przednim i tylnym zawieszeniem i zacznij rozpatrywać oddzielne przypadki: co się dzieje jak hamujesz tylko przodem, co jak dodajesz tylko gazu, co jak puszczasz gaz i co jak hamujesz tylko tyłem. Pomyśl o wszystkim o czym tylko możesz i wiesz w tej chwili. Pomyśl też co się dzieje z zawieszeniem jak wykonujesz manewry np. ostry prawy lewy prawy i to samo z górki lub pod górkę. To tylko kilka przykładów dla zrozumienia konstrukcji motocykla. Zrozumienie tego co się dzieje w czasie jazdy, to podstawa techniki jazdy. Myślę, że na twoje pytanie znajdziesz odpowiedź, albo sam po analizie pracy zawieszenia, albo po 5 godzinach wykładu u nas. Pozdrawiam i idę jeździć bo piękne błoto się zrobiło w naszej okolicy..
  12. Nie dam ci pełnego przepisu na pokonanie zakrętu z górki, bo nie wiem kim jesteś i jak jeździsz. Podpowiedź do przemyślenia - trzeba użyć tylnego hamulca, wynika to z konstrukcji motocykla. Przepraszam, że tylko tyle, ale nie umiem w skrócie wyjaśnić technik jazdy przez literki. Jazda w terenie górskim lub pagórkowatym wymaga trochę innych trajektorii, pracy gazem, pracy na podnóżkach i wielu innych elementów. Pozdrawiam..
  13. Nie jeździmy przez pierwsze 30 minut deszczu (w trasie kawa, herbata, siusiu). Większość opon zapewnia wam 80% przyczepności w stosunku do suchej nawierzchni. W normalnych warunkach nie korzystamy z połowy tej przyczepności. Nie chcę teraz wywoływać niekończących się dyskusji, ale w deszczu trzeba jeździć normalnie z naciskiem na PŁYNNIE. Płynna jazda zapewnia bezpieczeństwo w tzw. pełnej przyczepności jaki i niepełnej (80%). Na mokrej nawierzchni, najwięcej upadków powodują nerwowe reakcje kierującego, który usztywnia się z powodu nastawienia się na niebezpieczeństwo. Ostatnie wieści z deszczowego Londynu podają, że niektórzy z nas uślizgują oba koła w zakręcie na londyńskich mokrych studzienkach i nic sobie już z tego nie robią. Podsumowując: trening, opanowanie, spokojne odpowiedzi na sytuacje( a nie reakcje) i płynność. Pozdrawiam..
  14. Widzę, że tragicznie jest z tymi kursami na prawo jazdy. Podaje wam linka do bloga jednego z naszych kursantów na L, dowiedzieliśmy się, że od pierwszych zajęć teoretycznych opisuje wszystko. http://studi.bloog.pl/ Pozdrawiam..
  15. Niczego nie będę rozwijał, przepraszam. Pokazuję to w 5 minut, wam nauka zajmuje ok. 1godziny i wszystko jest jasne. Dyskusja jaka się rozpęta będzie trwała parę dni, a ja nie będę tego śledził i korygował tego czego nie zrozumiecie. Wczoraj i dzisiaj padało więc miałem czas, od jutra jest pogoda więc nie będzie na to czasu i chęci. Nic nie zastąpi osobistego kontaktu. Nie umiem uczyć literkami. Pozdrawiam..
  16. Kupiliśmy, jesteśmy zadowoleni. Pozdrawiam..
  17. A, no to taki ruch ciała (a raczej tułowia), który jest konsekwencją oparcia się na podnóżkach wraz z dźwignią na kolanach. Robisz to na pewno (czytałem że jeździłeś w dobrych szkołach), żeby odciążyć ręce i przenieść ciężar jak naldalej od baku. To taka moja nazwa na jeden z elementów pozycji. Właśnie o tym cały czas piszę, że ważne jest jak. Ale to jak, przy amatorskiej jeździe to właśnie dwa palce. Nie dawajmy przykładów z toru dla ludzi jeżdżących po tzw. normalnych Polskich drogach.
  18. Janusz, czytałem kiedyś twoje posty i mam pełny szacunek dla twojej pracy jaką wkładałeś w podniesienie świadomości jazdy. Na pewno nie będę wchodził w wirtualne tłumaczenia techniki i dynamiki jazdy. Nie będę rozwijł tematów i prowokował dyskusji przez literki. Nie mam problemu z tłumaczeniem zjawisk na wykładach i pokazywaniem tego w praktyce, robie to od wielu lat. Dzięki za współczucie ale jakoś sobie radzę, mam taką zasadę KONTAKT OSOBISTY i WŁASNE DOŚWIADCZENIE ĆWICZĄCYCH. Pozdrawiam idę spać..
  19. Dam ci znaka jak będę jechał, Pilichowo jest niedaleko Szczecina, podskoczycsz do nas i pogadamy przy ognisku. Pozdrawiam..
  20. Jak będę w Szczecinie, możemy się spotkać. W Pilichowie mam przyjaciela z którym latam na paralotniach, będę tam w czerwcu lub lipcu. Wyjaśnię ci wszystko, tylko proszę nie przez literki wolę na żywo. Pozdrawiam..
  21. Krótko, z ostatniej sesji treningowej. Dynamiczne zmiany kierunków, wszyscy uczestnicy znają przeciwskręt, tylko z wykonaniem było nienajlepiej. Wniosek, nie dyskutować, ćwiczyć z kimś kto cię zmusi do mocnego i pewnego stosowania. Sam się nie zmusisz. Pozdrawiam.. Hikor, dobrze kombinujesz. Tzw. ślad jest kluczem do całego zjawiska, ale po co o tym gadać. Ci co są ciekawi znajdą w googlach opis zjawiska, na amazon są książki po 7$. Pozdrawiam..
  22. Sofija, nie bierz tego do siebie. To jest tylko forum i tylko dyskusja. Ja muszę reagować na takie posty. Zrozum, to jest nasze bezpieczeństwo, dyskutujmy. Wszystkie fora na świecie pełne są różnych opinii, a prawa fizyki nic sobie z tego nie robią tylko istnieją. :) :) :P Buziaczki dla ciebie, i zapraszam na treningi do ProMotora, mamy też dwie trenerki enduro.
  23. Nie, po prostu nieświadomie stosujesz te prawa. Chcesz czy nie , świadomie czy nie, skręcasz za pomocą przeciwskrętu. Nie wiem po co o tym tyle gadać, sprawdzajcie, macie metody. Pozdrawiam..
  24. Nie skręcisz balansem ciała. Zamocuj sobie drugą kierownicę do stałego punktu motocykla, rozpędź się do 60-100, przenieś ręce na tę kierownicę i skręć balansem. Człowieku, ile było już takich testów, większść ludzi, która wiedziała że nie skręci, nie wierzyła że tak jest. Wieszałem się całym ciężarem z jedne strony moto, nie da rady. Będziemy mieli takie moto do pokazów na treningach. Ale każdy z was może to sobie sprawdzić na swoim motocyklu. macie tu linka na szybko test przy małej prędkości: http://youtube.com/watch?v=3nRUeEkS644&mode=related&search=
  25. To nie jest nic magicznego, my tego nie wymyśliliśmy. A ten twój teść smigał przeciwskrętem od zawsze. Przyciąganie ziemskie istniało i istnieje, Newton je tylko odkrył i opisał. Jabłka zawsze spadały na ziemię od początku świata. Pozdrawiam..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...