tmi

Dorzucam się do życzeń powrotu do zdrowia. Gdzie można dowiedzieć się co się stało?

Ano, wszystkie się psują. Jedna najprawdziwsza prawda jest taka, że mercedesy dzielą się na: te które były mocne, bezawaryjne i o najwyższej jakości oraz na te dzisiejsze, które są wątpliwej jakości, awaryjne i słabe, dla "dziadków" z kasą, którzy od 40 lat marzą o gwieździe, mało nimi jeżdzą bo to marzenie, które trzyma się w garażu. Wołem roboczym jest BMW, szczególnie Audi. PS. dzisiaj rozmawiałem z kuzynem, który pozbył się Vito na rzecz Audi A6 w kombi, "auto ma na siebie zarabiać, a nie stać po serwisach"

Możliwe, nie znam żadnych danych na ten temat ale znam dwie osoby, które miały mercedesy z wyższych półek, nowe z salonu. Jedna jeździ już nowym audi (zresztą drugie już audi w garażu), druga BMW. Więc albo tak polubili mercedesy i chcieli sobie udowodnić, że to najlepsza marka kupując nówki fury innej marki, albo coś jest faktycznie na rzeczy hihi. Za mercedesa zapłacisz kartą, za wszystko inne też, kwaśna mina pana, patrzącego się na swojego nowiutkiego mercedesa na lawecie (bardzo ruchliwe skrzyżowanie w cz-wie) - bezcenne.

Z niemieckich nowych samochodów to chyba jedynie Audi i BMW, mercedes i szmelcwagen były dobre ale 20 lat temu. 2 lata temu, znajoma mi osoba pojechała do niemiec po upatrzony model mercedesa, jakiegoś 2-3 letniego, bo dokładnym przyjrzeniu się paru egzemplarzom, granica została przekroczona w BMW. "strasznie wszystko skrzypiało i miałem wrażenie, że to auto było wyprodukowane 20 lat przed moją beczką i eksploatowane znacznie intensywniej" słowa byłego miłośnika mercedesów... aktualnie właściciel BMW z 2001, Audi z 00' i beczki (z sentymentu) Ja mercedesów nie lubiłem i nie lubię, obrzydliwa to dla mnie marka, nie tylko ze względów historycznych (podobnie jak szmelcwagen), jednak gdyby ktoś mi dał za friko gwiazde to bym wziął. Sprzedałbym i kupił coś innego :-D

Chyba były produkowane Audi z blachą ocynkowaną?, one w ogóle nie rdzewieją i są nadal chętnie poszukiwane, a silnik można zawsze kilka razy przełożyć :-D

Sami spawacze dający w palnik tu są hehehe. No cóż, przyznam, że się nie znam. Powodzenia w użytkowaniu czegokolwiek, zwłaszcza samochodów jako go karty czy coś tam. Ale z drugiej strony, kto dzisiaj kupuje nowy samochód za 150 tys. złotych z myślą o tym, że będzie go używać 15 lat i zrobi nim 650 tys. bez remontu. 5 lat, 150-200k i na wschód lub na złom. Dzisiaj mało co jest nastawione na trwałość i jakość, przemysł nastawia się na sprzedaż, a tego się nie da zrobić jeśli rynek będzie nasycony, o ile ktoś zechce wymienić starego diesla bez ficzerów ESP,ABS,EBD i jakie tam jeszcze są, 15 poduszek, o tyle doskonałej jakości samochód ze wszystkimi nowinkami technicznymi już nie bardzo dlatego silnik musi paść szybciej, blacha też się ma szybciej wykończyć, a w środku skrzypieć jak starym kościele.

Światła niech sobie są, ale w miastach nie powinny być obowiązkowe. No chyba, że ktoś mi przedstawi niezbite dowody, że polepszają bezpieczeństwo gdy stoję oczekując na zielone światło.

Nie podam Ci dokładnego rocznika ponieważ tego nie wiem: - BMW wersja touring coś pod 190KM - gaz do dechy i zero dymku wierz lub nie wierz - BMW 320D - zero dymku - jw. ( I nie jakieś szroty 10 letnie z niemcowni od dziadka, który jeździł oczywiście tylko do kościoła. Dla mnie to nie magia. To BMW. A przynajmniej zadbane i z głową używane sprzęty. Napisałbym więcej ale po co. W skrócie powiem tak: nie widziałem ani starego, ani nowego diesla, który jest zadbany, aby zakopcił, a jeśli już zakopci to bardzo mało.

Samochody robią mniej trwałe niż kiedyś. Sąsiedzi mają mercedesy, 190 w Dieslu. Utrzymane bardzo dobrze, oba przeżyją niejedno nowe autko. Odnośnie np. Mercedesa - ta firma robiła genialne samochody o najwyższej jakości i zaprzestała je robić na tak wysokim poziomie bo doszła do wniosku, że jak będzie tak dalej robić to zbankrutuje bo nikt nie zechce kupować jej aut ponieważ one się tak mało zużywają. Kopcenie diesla to nie tak do końca z tym, myślę, że jak kto dba i używa tak ma. Oba merce sąsiadów są w dieslu, nie widziałem jeszcze, żeby któryś kopcił, nie raz widziałem startującą spod świateł BMW 320d (choćby dziś) zadbany egzemplarz i jakoś nie zakopcił. Po prostu trzeba rozgrzać silnik, nie gasić go od razu po jeździe. Chyba w tym tkwi cała filozofia, no a jak ktoś daje w palnik i wymaga cudów, że wleje i będzie jeździł no to cóż... jak dba tak ma i tyle. Np. wujaszek kupił sobie BMW 3 w dieslu o mocy coś pod 190KM bodajże z roku 2002, autko stało na zimnym powietrzu, silnik był zimny. Odpalił auto, dał ostro w palnik i... zero dymku... po prostu zadbane.

PełO było pomysłodawcą ustawy. Przyznają się do błędu i wycofają się z tego?, jasne.

Trzeba mieć niezłego farta aby nakręcić takie zdarzenie, a jakby tego było mało to jeszcze muzyczna nieźle dograła pod sam koniec. Dobrze, że nie jechali zbyt szybko.

Hehe, ja tylko zasugerowałem coś, a nóż widelec któryś z (p)osłów to przeczyta i zechce się wykazać :-D ale byłby ubaw, po samióćkie łuszy ;-) Wersje wyścigowe oczywiście w pełni odblokowane, również bez lamp i kierunków oraz innych zbędnych dupereli i to wszystko za niższą cenę! - wiadomo, to wszystko kosztuje, jak ktoś kupuje sprzęta do ścigania się to musi to zakupić, a potem i tak poodkręcać bo waży i w ogóle przeszkadza.

Ale na torze można będzie śmigać lytrem? to miszcze kierownicy nie mają się czym przejmować. Przyspieszenie jest ważniejsze, ale i bardziej niebezpieczne niestety i to nie prędkość zabija.

Po co w ogóle prawo jazdy?, przecież można śmigać bez bo i tak jest się najlepszym :-D Żartowałem Chciałem powiedzieć, że to wszystko są bzdury. Moim zdaniem motocykle powyżej 99KM powinny być całkowicie zakazane, (w ruchu publicznym oczywiście), można będzie jeździć na R1, ale takiej, która ma 99KM. Lepszy pomysł nie? Bo i tak R1 kupuje się dla szpanu, wygląd pozostaje ten sam, a i tak można wszystkich bajerować, że ma 200 koni, ale niedługo tuningujesz bo 3 sekundy do setki to za długo, a i prędkośc max na poziomie 360 nie jest niczym specjalnym. No nie do końca bo 99KM to i tak za dużo. Myślę, że 50 wystarczy ale wprowadziłbym lepiej przelicznik na kilogramy, chodzi o to aby na 1kg masy motocykla przypadało 3/10KM (sugestia, może być oczywiście mniej, np. 0.2). W zupełności wystarczy. Turyści mieliby problem bo niekiedy moto z kierowcą, pasażerem i bagażami omże ważyć spokojnie 350kg, ale i tu napewno znajdzie się rozwiązanie (np. ograniczenie możliwości rozpędzenia motocykla w czasie krótszym niż 15 sekund do setki) :-D

http://en.wikipedia.org/wiki/Yamaha_YZF-R6

BMW 5 w wersji kombi, z dobrym wyposażeniem, pojazd stuningowany przez jakąś niemiecką profesjonalną firmę (np. Hartage, Alpine).

Hm, taniej wyjdzie kamizelka wodna.

Dochodzą po siatkówce oczu. Niektóre fotoradary robią fotki pojazdom oddalającym się czyli od tyłu, gdzie często jest tablica rejestracyjna, która często też się przypadkiem zagnie lub w przypadku enduro i szosowo-turystycznego enduro ma zaciek olejowy, do którego chętnie łapie się kurz. "Bo widzi pan, jeździłem trochę po polnych drogach i się ubrudziło, wyczyszczę i będzie lśnić".

Hehe, najlepiej jakby każda grupa społeczna czy wiekowa itp. decydowała o samych sobie, dobre. Masz rację, powinni ją popierać 16 latkowie, którzy są za brakiem ograniczeń pojemnościowych/mocowych.

Nie każdy jeździ z plecaczkiem, a położenie luster może buć regulowane.

Kolega ma widocznie słabe kości, powinien jeść danonki :-D

Najlepiej znaleźć kogoś, kto wypisze papierek bez konieczności wyrobienia jazd (oczywiście za mniejszą kase). Po zdaniu egzaminu, w okresie letnim pójść na doszkolenie w jakiejś dobrej szkole. Ja chciałbym właśnie tak zrobić, jedynie wyjeździłbym lub wykupił 2h na placu aby obeznać się z moto (jesli jest taki sam na "kursie" i w WORDzie).

Czyli protektory amortyzują jedynie upadek (np. z taboretu podczas wieszania firanek w domu) bo w czasie zderzenia na nie wiele się zdają. Można przypuszczać, że prawie 73% w ogóle nie jechało w kasku (lub mieli jakąś atrapę) Chciałbym wiedzieć jak to się rozkłada, ale ten raport jest na tyle przestarzały i pochodzi z dziczy, że i tak nic by to nie mówiło. Najchętniej chciałbym wiedzieć po ile procent dla klatki piersowej i głowy, na której był kask (integralny, szczękowiec). Wbrew pozorom, uważam, że była i miała znaczący wpływ na to jakie to były wypadki. !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !! !!

Trafił trafił... ...jak kulą w płot :-D

Jak to co?, nie wiesz?, już wybudowali 1000 km autostrad i 800 km dróg szybkiego ruchu, 15 obwodnic i cztery stadiony.