tmi

Cholerni debile bojący się odpowiedzialnonści za swoje czyny. Może się zdarzyć błąd i należy się z nim stawić, ale ucieczka to dla mnie nie do zrozumienia. Co to za stwór musi być?, a może to człowiek pod najczystsza postacią. Oby motocyklista wyszedł z tego cało.. mam nadzieję. Nie tak dawno (w tym, może zeszłym roku) słyszałem o przypadku jak policja namierzyła sprawcę wypadku (chyba potrącenia pieszego) po kawałku kołpaka lub klosza, który został na miejscu zdarzenia. Mam nadzieję, że policja i w tym przypadku znajdzie go.

Mnie zgasł silnik na światłach w pierwszym dniu jazdy po mieście. I co z tego? Prawdą jest, że polski system szkolenia kierowców polega jedynie na tresowaniu "jak zdać egzamin". Mnie to osobiście nie interesuje, ja wiem, że nauka jazdy autem zaczęła się w momencie odebrania prawka, a po dostaniu kategorii A powinno się pójść na jazdy doszkalające. Umiejętności w prowadzeniu auta nie trzeba mieć takich jak kosmonauta sterujący promem kosmicznym, wystarczy mieć zdrowy rozsądek, umiejętność przewidywania i dostosowywania prędkości do warunków i to w zasadzie wystarczy bo jeśli miałoby być więcej - ja nie wątpię, ale koszty kursu poszłyby o co najmniej 100% (sto procent) w górę, a to daje kwotę wręcz kosmiczną (3000 zł).

To teraz się kuruj. Powiedz - może za wcześnie, chcesz jeszcze jeździć na motocyklu?, jaki masz teraz stosunek do tego?

Tak sobie napisałem dla żartów. Pozdrawiam. Chyba niedługo pora zmienić oponki co?

A kto tam się przejmuje wytrzymałością. 100k na złom i do salonu po nowe.

Te pierwsze linki nie są czasem z niedawnego wypadku, który miał miejsce na zakończenie gdzieś sezonu?

@Mizc, a skąd np. 99 letni dziadzio ma wiedzieć, że te 120GB to nie 120GB?, ja np. wiem, że tak jest ale znam grono osób, które nie wiedzą. Lepiej dokupić ten kabel i następnym razem sprawdzać co jest w środku pudła. Ja jak kupowałem drukarkę nową (pierwszy i ostatni raz w życiu) to sprzedawca poinformował mnie, że nie ma kabla i trzeba dokupić.

Siano to jest jeszcze w miare wartośiowe, krowy mogą się nim odżywiać w okresie zimowym. Nazwałbym to inaczej.

Dodatkowo biorąc po uwagę jak już zostało zauważone - pogody się nie planuje, w zeszłym roku, przynajmniej w moim rejonie kraju zima była na tyle łagodna, że opony zimowe można było sobie darować i później trochę żałowałem, że kupiłem nowe 2 opony skoro nie były wiele używane. Gwarancji również nie ma na to, że nadchodząca zima będzie ciężka obfitując w śnieg. Wtedy nalewki są doskonałym kompromisem. A nówki markowe dla tych mieszkających w Alpach i innych rejonach, gdzie zima w zime jest śnieg. Ale to wszystko zależne jest od potrzeb. Każdy musi sam dokonać mądrego dla siebie wyboru.

Ja również mam instalację 6V i cewkę butelkową na 6V.

Niemka z krwi i kości. Niemiec z krwi i kości. Bardzo śmieszne zdjęcie. Taki Offtop ;-D

Pytanie ile to wszystko będzie kosztować. Bo zawsze mogą wymyślić, że nowe prawko po egzaminie kosztuje tylko 200 zł, a bez egzaminu np. 800 po kursie itd. Boje się nowych rozporządzeń nie z tego względu, że ograniczą mi moc motocykla do iluś tam koni na ileś tam lat bo to popieram, ale boję się zbytniego wyciągania kasy. Chętnie widziałbym też system doszkalania kierowców, tj. chodzi o to że ktoś taki kurs przechodzi (odpowiedni poziom), można tylko co kilka lat i potem zanosi odpowiedni "dyplom" do ubezpieczalni i dostaje zniżki na ubezpieczenie. Moc motocykli faktycznie powinna zostać ograniczona do 100KM, albo wysokie opłaty jak w Niemczech albo całkowity zakaz jak w Francji.

W skrócie trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań: - dla jakiego samochodu ma być opona - w jakich warunkach ma być eksploatowana - w jaki sposób ma być eksploatowana tj. czy kierowca nie uznaje zimy i chce jeździć tak samo jak latem niezależnie od warunków (duże prędkości, przyspieszenia, dobre hamowanie i trzymanie w winklach).

Dlaczego uważacie, że od razu trzeba kupować nowe, a do tego obowiązkowo markowe? (drogie). Nie wiem jakie pyzdra ma oczekiwania co do opon zimowych - może faktycznie do taplania się po mieście? i do nie dużych prędkości poza miastem. Uważam, że prędkości (zwłaszcza zimą) do 130 km/h są w zupełności wystarczające, a na prostej drodze taka guma chyba nie ma prawa się rozlecieć? Oczywiście jak ktoś ma mocny samochód, kilkaset KM pod maską to przepraszam bardzo - koń jest, a na bat brakło? wtedy tak - nowe markowe ogumienie. @ks-rider wiesz, teraz to mi się z Twojej wypowiedzi ostatniej zachciało trochę śmiać. Ten test - heh, wybacz ale co oczekiwałeś?, że będą się trzymać drogi jak lacie za 300 zł sztuka?. Lepiej zamiast dmuchać na zimne - zdjąć nogę z gazu, zwalniać przed winklami. Zastanów się co napisałeś. Myślisz, że poza ceną to jaka jest jeszcze różnica we wszystkich produktach na rynku? tylko cena?, zawsze idzie to w parze "coś za coś". Podchodźmy do wszystkiego racjonalnie, a nie na hop siup. Wiadomo, że nowe i markowe jest (przynajmniej z teorii) lepsze niż używane i regenerowane. Osobiście wolę mieć markowe i nowe ogumienie, ale jeśli miałbym do wyboru: markowe i nowe za 250 zł sztuka, a nalewki za 80 zł sztuka, a za różnicę w cenie paliwo w baku i świadomośc tego, że te drugie nie są takiej jakości jak te pierwsze i nie mogę na nich szaleć (lub przeprowadzać głupkowatych testów, które lepsze na ekstremalnie pokonywanych winklach) to dla mnie wybór jest oczywisty. Zalezny od potrzeb i grubości portfela w danej chwili. Poza tym opony zimowe głównie znajdują swoje zastosowanie w warunkach gdzie droga jest pokryta śniegiem i jeśli ktoś nie planuje jeździć w takich warunkach lub nie będzie musiał - takich opon nie potrzebuje i może zadowolić się letnimi, poza tym można zwolnić o te kilka km/h i być o 1,5 minuty w domu później.

@ks-rider nie są Ci dostępne ponieważ nikomu nie są. Po co się chwalić ;-) Wiesz, to jest takie trochę stronnicze. Pokazujesz wyniki, ok, BMW wygrało - dlaczego wygrało, ano bo tak wytypowali sobie i tak jest, mieli akurat tak skonstruowany test, że wygrało ich BMW. Dlaczego widziałbym chętniej taki test przez japońców? bo oni by testowali i tak pod swoim kątem, zresztą oni nie muszą robić takich testów ponieważ każdy wie, skąd motocykle są najlepsze. Ile ten test ma stron? ile stron poświęcili na silnik i zawieszenie? chętnie zobaczyłbym cały ten test, a nie jedynie wynik bo może BMW niekiedy przewyższa inne motocykle o minimalne promile. Może i Japończycy robią do kitu motocykle, widocznie podoba się to miażdzącej większości konsumentów z polski, jak i z całej europy, nie wspominając reszty świata. Tak czy siak, ranking jest i długo jeszcze będzie taki, że na pierwszym jego miejscu będą znajdować się motocykle z Japonii. Czemu?, bo są najlepsze i tyle w temacie. BMW może je próbować dogonić, ale za mało ich jest aby udało im się je przegonić ;-)

Niemcy od dawna słyną z tego, że są silnie przywiązani do tego co sami wyprodukują (a raczej co turek ma zrobić), w przeciwieństwie do polaków. Szczególnie taki test, można tak długo opracowywać, aby wskazał konkretnego wygranego. No cóż, raczej ciekawostka obok, której należy przejść obojętnie, a najlepszym testem zawsze było, jest i będzie dosiadanie kilku motocykli, a nie kierowanie się gazetami, które z czegoś się utrzymywać muszą, poza tym tak jak napisałem wcześniej - większa część osób pracujących w tej gazecie, a przynajmniej testerów - ma w swoim garażu BMW, Audi czy inny wyrób niemieckiej motoryzacji, nie ważne czy to będzie motocykl czy cztery kółka. Taki test jedynie mógłby do mnie poważniej dotrzeć gdyby był robiony w kraju kwitnącej wiśni. Zresztą, kogo to obchodzi?, mtoocykliści mają się kłócić o to, który motocykl jest lepszy?, według mnie najlepsze są czerwone. O to tutaj chodzi - o dwa kółka, a nie o to czy szwabski czy japoński. Frajda jest ta sama, a o nią tutaj chodzi i szkoda ją trochę psuć kłótniami o bzdury. BZDURY i już. @ks-rider wybacz, ale rzucasz czasem wyniki jakiegoś testu, w sumie nie wiem po co?, aby udowodnić, że niemieckie najlepsze, bo nie wiem o co Ci chodzi? przecież to jest stronnicze najczęściej, mało wartościowe dla każdego tu z forum. Sądzisz, że niemieckie gazety są nieomylne i zawsze mają rację? PS. mam niemiecki jednoślad :-D pozdrawiam

Na razie nic takiego nie ma, są wybory i pozostaje modlić się aby PO nie przeszła bo wymyślą coś równie dobrego jak światła przez całą dobę i dopiero się narobi, choćby nakaz montowania do każdego pojazdu jednośladowego dodatkowych kółek bocznych.

Mnie to się marzy moto jakieś lekkie enduro 250 w 2T, a do tego wąskie oponki z kolcami. Tylko tak widze jazde w zimie.

Najlepiej poczytać, np. wspomnianego motocykliste doskonałego. Jakby ktoś chciał rozdział o pokonywaniu winkli to na pw.

Jak ktoś ma trochę wolnego czasu to niech sobie to poczyta: http://czytelnia.ubuntu.pl/index.php/2007/...s-jest-darmowy/

Spróbuj wyjechać do pracy 5 minut wcześniej lub później, ewentualnie spróbuj zmienić trasę (nie znam miasta więc trudno mi powiedzieć jak). Nie wnerwiaj się, debile się trafiają, takie życie. Pieron wie co to za wariat, być może każdy ofensywny krok z Twojej strony może się zakończyć jeszcze większym wybuchem agresji, a nie wiadomo co mu do pustej czachy strzeli. Zdrowie najważniejsze. Spróbowałbym być jak najmniej ofensywny, liczyłbym na to, że mu się w końcu znudzi. On szuka atrakcji. Ewentualnie pomyśl o nagraniu tych zdarzeń, potem można zawsze coś z tym zrobić.

Poza mistrzami długich prostych, można wyodrębnić również mistrzów przeciskania się w korkach :icon_rolleyes:

Gdzie są takie nawierzchnie?, właściwie to mowa jest o nawierzchni tj. ładna prosta, czy o jednym zakręcie , czy może o kilku kilometrach bardzo dobrej nawierzchni, która przykrywa kilkadziesiąt zakrętów?

Widziałem interesujące rozwiązanie: kominiarka niepełna, tj. taka, które sięgała jedynie do wysokości nosa, tak więc czoło, górna część głowy nie były nakryte - wydaje mi się, że to jest najdoskonalsze rozwiązanie bo na czubek głowy nie wieje, a wyściółka chyba jest na tyle ciepła i nie przepuszcza, że nie jest bardzo zimno.

@zonq masz jeszcze może zeszyty z języka polskiego?, z podstawówki?, tak z 3 klasy?, jeśli masz i prowadziłeś jakieś notatki to poczytaj o czymś takim jak przenośnia, a jak nie masz zeszytów - Internet służy pomocą.