lukasz-aprilia

Wczesniej nie balem sie niczego, ale jak kolega ma watpliwosci (po rozmowie z serwisem) co do silnika o przebiegu 7.000 km - to co dopiero ma powiedziec moj silnik (60.000) Moze wiec inaczej: czy zalanie syntetyka 10W50 nie wywola jakiejs "rewolucji" w takim silniku? PS> wyciekow z silnika nie ma - jedynie w jednym miejscu uszczelka pod prawym deklem delikatnie poci sie po dluzszej i ostrzejszej jezdzie.

Zaczynacie straszyc z tymi olejami... :D A co ja mam powiedziec: moja Zuzi ma przebieg w granicach 60.000. Konsumpcja oleju w dopuszczalnych granicach - czyli jakies 400-500ml na cykl wymiany. Przyszly olej (ktory juz dostalem) to Castrol R1 10W50 syntetyk. Mam sie bac czy tez moge spokojnie zalac?

Alternator i regulator za 100 zl??? :roll: Chyba jakies bajki opowiadasz. I nie bardzo rozumiem jaki sens ma ten watek? Internetowy pamietnik prowadzisz czy co? PS> caps lock Ci sie zacial!

Mozna to tez zrobic to w nieco inny sposob - tanszy. Przyniesc im wycene naprawy z ASO. Najwieksza bolaczka tego typu spraw jest to, ze ludzie zdaja sobie sprawe, ze szkoda jest wyceniana za szybko, ale nie wykazuja najmniejszej checi wskazania samemu jaka kwota zamknie sie naprawa. Pocieszajace jest, ze coraz wiecej ASO podejmuje samodzielnie starania (na podstawie udzielonego upowaznienia) do negocjacji ceny naprawy z ubezpieczycielem. I nie ma co liczyc na bezstresowe zalatwienie sprawy (wyceny) skoro nawet w naszym sluzbowym samochodzie, zerejestrowanym na Kancelarie Adwokacka, Link4 dlugo nie chcialo sie zgodzic na zaplate rzeczywistej kwoty naprawy. 8)

Jest podstawa prawna :lol: Art 2 pkt. 29 ustawy prawo o ruchu drogowym: zatrzymanie pojazdu - unieruchomienie pojazdu niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego, trwające nie dłużej niż 1 minutę, oraz każde unieruchomienie pojazdu wynikające z tych warunków lub przepisów; Nie ma chyba najmniejszych watpliwosci, ze zatrzymanie z powodu zaslabniecia jest wlasnie taka okolicznoscia. Oczywiscie takie zatrzymanie musi miec odpowiednie odzwierciedlenie w zachowaniu/stanie zdrowia kierowcy, a nie np. zlapanie sie za serce w momencie pukania w szybe przez policjanta :lol: .

Ja tam nie widze zadnych zalet, ani szczegolnych wad jazdy noca. Ogolnie predkosc przelotowa troche nizsza i wkur***jace katamarany, ktore nie zmieniaja w pore swiatel (oczywiscie mowa o trasie :D ). A po opowiesciach forumowiczow jak to cwiczyli manewry miedzy sarnami i innymi lesnymi zwierzakami mam obawy przed lesnymi odcinkami drog. :D

Padam na pysk po calym dniu grzebania w przepisach, ale skoro widze tu jawne krzywdzenie forumowicza, to trzeba sluzyc rada :D Kontrolne sprawdzenie kwalifikacji reguluje art. 114 ustawy prawo o ruchu drogowym. Kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji podlega: 1) osoba posiadająca uprawnienie do kierowania pojazdem, skierowana decyzją starosty: a) w razie uzasadnionych zastrzeżeń co do jej kwalifikacji, B) na wniosek komendanta wojewódzkiego Policji, w razie przekroczenia 24 punktów otrzymanych na podstawie art. 130 ust. 1; Skoro do zaistnialej sytuacji doszlo w wyniku zdarzenia losowego - przebicie opony - to trudno podwazac kwalifikacje kierowcy, ktore wygladaja na wzorowe, skoro przez tyle lat nie zaliczyl zadnego punktu karnego. Punkt A zostal stworzony z mysla o kierowcach, ktorzy stracili prawo jazdy np. za jazde po pijaku na okres powyzej 1 roku. Odsylam do wyroku NSA z 1998 r. "Przepis ten dotyczy sytuacji, w której kierowca bez względu na przyczyny i okoliczności był pozbawiony prawa jazdy na czas dłuższy niż 1 rok. Niewątpliwie tak długi okres przerwy w prowadzeniu pojazdu mechanicznego uzasadnia potrzebę sprawdzenia kwalifikacji kierowcy." Kolejny wazny punkt Twojej obrony: jak mozemy mowic o uzasadnionych watpliwosciach co do kwalifikacji, skoro w przedmiotowej sprawie nie bylo zadnego orzeczenia stwierdzajacego Twoja wine za zainstniala sytuacje? Gdzie sa wiec te "uzasadnione watpliwosci"? I kilka slow pocieszenia: na razie nic zlego sie nie dzieje. Jest to tylko informacja, ze wszczeto w tej sprawie postepowanie administracyjne. Nie oznacza to jednak, ze od razu musza wydac negatywna dla Ciebie decyzje. Nawet gdyby pieprzony urzad miejski wydal niezadawalajaca Cie decyzje masz jeszcze instancje odwolawcza. :D Powodzenia - i pisz jak sie rozwija sytuacja.

Testowane przeze mnie Airvent Prof nie polecalbym zakladac na typowe sporty, gdzie sylwetka jest typowo lezaca na nadgarstkach. Zarowno kostkowy jak i nadgarstkowy ochraniacz z karbonu jest sztywny. Jesli bedziesz musial lezec na rekach po jakims czasie zobaczysz, ze masz odcisnieta kreske od naporu ochraniacza na mankiecie. Ewentualnie poczekaj do wiosny, to specjalnie dla Ciebie przetestuje wskazane rekawiczki! :-D

Proponuje jednak, aby kumpel studiujacy prawo poczytal troche wiecej przepisow, bo straszne bajki rozpowiada...

Czyli Duca miala nie tylko zapowietrzone sprzeglo ale i kierownice... :-D Jak odpowietrzyc kierownice? - to chyba dobry temat dla Ryzego do programu ;) A swoja droga kto praktykowal odpowietrzanie przy pomocy tej machiny cisnieniowej? Znacie blizsze szczegoly jak to dziala?

W zasadzie mozna wskazac 2 terminy "zaskarżenia" tego mandatu: - do czasu wymagalnosci zaplaty mandatu (mandat powinien wskazywac date do kiedy trzeba go uregulowac - zazwyczaj 7 dni od dnia wystawienia). Do tego momentu mozemy wlasnie podniesc opisana kwestie wystawienia mandatu po upływie przewidzianego terminu. - w terminie 7 dni od uprawomocnienia sie (a wiec chwili wymagalnosci naleznosci z mandatu). Tutaj mozemy jedynie kwestionowac, ze mandat zostal orzeczony za czyn, ktory nie jest wykroczeniem. W sytuacji Mikocha trudno byloby jenak znalezc jakies sensowne usprawiedliwienie trzymajac w reku w foto z radaru. ;)

Jasne Tomek, ze jest to bardzo dobra metoda z wymiana swiecy na zimniejsza. Gorzej jesli 1 swieca kosztuje blisko 40 zl. W moim przypadku dac prawie 160 zl za komplet "zapasowych" jesienno-zimowych swiec to za duzo ;) . I co ciekawe swiece irydowe sa jeszcze bardziej wrazliwe na niedogrzanie... A przeciez teoretycznie duzo szybciej powinny osiagac wlasciwa temperature, latwiej spalac itp.

Dokladnie. Przy temperaturach w graniach 5-10 stopni taka maszyne w miescie praktycznie nie idzie rozgrzac, a po kilku przejazdach swiece ulegaja zabrudzeniu. Zasloniecie chlodnicy oleju tez wiele nie dalo. Po 40 minutach jazdy bylo dopiero czuc, ze maszyna zalapala wlasciwa temperature i zaczela chodzic tak jak powinna. Pozna jesienia specjalnie jezdzilem do roboty/domu okrezna droga z lepszymi prostymi, zeby silnik dluzej pochodzil i mial szanse pogonic na wyzszych obrotach... ;)

Nie wiem jak innym, ale mi z stalowym oplotem poszlo szybciej niz z gumowymi. Zapewne dlatego, ze wywalilem trojnik, a stalowe przynajmniej na oko maja mniejsza srednice.

Poczatkowo mialem taki zamiar, ale jak mnie nastraszyliscie, ze jak walki sa do du*y to i zaworom tez sie dostalo zaczalem sie rozgladac za nowa glowica. A moze bezpieczniej bedzie odlozyc cala operacje zakupu do wiosny i podjac decyzje po wiosennym serwisie w ASO Suzuki? Jest szansa, zeby mechanik po zdjeciu pokrywy zaworow ocenil czy tylko do wymiany sa walki czy bezpieczniej bedzie wymienic cala glowice? Jeszcze mala podpowiedz dla forumowych specjalistow: Suzi praktycznie nie bierze oleju (na ostatnie 6.000 dolewka okolo 250ml po dlugiej gonitwie na trasie). Czyli moze jednak jest szansa, ze uszczelniacze i zawory nie maja sie jeszcze tak zle...

Po sugestii Pawla rzeczywiscie cos mi sie ten jeden cylinder swieci... A jakie sa szanse, zeby z mojej obecnej glowicy wydobyc uszczelniacze i zastosowac je w zamiennej glowicy? Ewentualnie jeszcze inaczej - czy z dwoch glowic jest szansa zrobic jedna sprawna? :roll:

Pacjent jak zwykle ten sam: Suzuki GSX 600 F z silnikiem z '97 roku. Z uwagi na to, ze dostalem diagnoze, ze walki rozrzadu maja sie ku koncowi szukam nowej glowicy. No i znalazlem w miare tanio (250zl) z GSXFa '96 - dawca podobno po przebiegu 32.000. Ponizej zdjecia glowicy: http://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_001.jpg http://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_002.jpg http://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_003.jpg http://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_004.jpg http://www.skutery-net.webpark.pl/obraz_005.jpg W gre bedzie wchodzil ewentualny zakup wysylkowy. Czy na podstawie tych zdjec mozecie cos blizej powiedziec o stanie glowicy? Jakie jeszcze "wydatki" czekaja mnie jeszcze przy wymianie glowicy? Uszczelka pod glowica? nowy lancuszek rozrzadu? Bede wdzieczny za wszystkie sugestie.

Generalnie straz miejska zajmuje sie rowniez kontrola predkosci. Uprawnienie to jednak kwestionowane jest przez Rzecznika Praw Obwytelskich i mial on zwrocic sie (lub juz zwrocil sie) do trybunalu konstytucyjnego o zbadanie, czy takie uprawnienie jest zgodne z obowiazujacym prawem. Ale jak to Trybunal... - wiele wody jeszcze w Wisle uplynie zanim zajma sie ta sprawa :D . Organ (bez wzgledu czy straz czy policja) ma 30 dni na wystawienie i przeslanie mandatu, jesli rejestr wykroczenia zostal udokumentowany za pomoca urzadzen zapisujacych. Jesli w tym czasie sie nie wyrobi powinien skierowac sprawe do sadu grodzkiego z wnioskiem o ukaranie. Co moge poradzic Ci w Twojej sytuacji? Napisz do nich krotka informacje, iż odmawiasz zaplaty takiego mandatu z uwagi na fakt, iz zgodnie z art. 97 § 1 kodeksu postepowania w sprawach o wykroczenia mandat karny w przypadku zapisu z fotoradaru nie moze byc wystawiony po uplywie 30 dni. Trudno przewidziec jak oni sie zachowaja. Tak czy siak beda musieli uniewaznic taki mandat, bo jest on sprzeczny z prawem. Pytanie tylko, czy nie zloza w Twoim miejscu zamieszkania wniosku o ukaranie do sadu. Trzeba liczyc na szczescie i na niechec straznikow do papierkowej roboty.

Testowalem Oxforda, ale model Dormex Moze bedzie to dla Ciebie jakis punkt odniesienia: http://www.skutery.net/akcesoria-produkt.asp?id=120 Ogolnie: w porownianiu do gumowych pokrowcow z Allegro, Oxford bije je o glowe.

Uzywalem standardowych dostepnych w sklepach z lakierami. Oczywiscie mowie o dedykowanych do wydechu, zaroodpornych do 650 stopni, w cenie okolo 30zl za spray. :) A swoja droga to chyba jakis idiota projektowal wydech do GSXFa. Po jaka cholere uklad wydechowy stanowi jedna calosc? Nie mozna bylo zrobic mozliwosci rozdzielenia tlumikow od kolektorow zamiast idiotycznego lacznika lewej i prawej strony?

Wydech od 750 nie pasuje do 600 - jest nieco dluzszy i ma inne wygiecie pod cylindry. Kolega przerabial ten problem w praktyce... Wydechy w tym typie systematycznie pokrywaja sie rdza. Ja praktycznie po kazdym sezonie biore szlifierke w lapke i poprawiam papierem. No chyba, ze to ja mam takiego pecha i nie moge trafic na dobra farbe do wydechow :? . Koncowe elementy rury trzymaja idealnie, a kolektory bledna, luszcza sie i pokrywaja rdzawym nalotem.

1. Po stalowe przewody proponuje zwrocic sie do PTM. Maja gotowe komplety Goodridge do wiekszosci motocykli.

Ja jestem zdania, ze calkowicie rozladowane aku samo moze i sie naladuje, ale na pewno nie wyjdzie to na zdrowie reg.napiecia. Moj przypadek: ubieglej wiosny uruchamiajac moto umierajace aku bylo na tyle slabe, ze po zakreceniu 2-3 rozrusznikiem prad praktycznie zanikal. W moto mam podlaczony panel pokazujacy m.in prad ladowania. Jakie bylo wskazanie panelu po uruchomieniu moto na pustej baterii? Wskazanie przekraczalo 16V. Mialem nawet czarne wizje, ze regler polecial. Po zaladowaniu na spokojnie (prostownikiem) baterii wszystko wrocilo do normy. Identyczny opis klopotow znalazlem takze w necie wiec nie bylo to moje zludzenie. No chyba, ze to tylko "dolegliwosc" Suzuki... :-D

A ja moze powiem jak stary piernik, ale Twoja przygoda to doskonaly dowod na to, ze do pewnego wieku powinno sie jezdzic motorowerami zablokowanymi do 45km/h. Kto przy obecnych warunkach drogowych, z malym doswiadczeniem na jednosladach rozkreca sie do 80km/h? Przeciez to swiadome szukanie guza... 8O