skoal

W sumie od zalozenia tego tematu minelo juz ponad miesiac... moglby kolega napisac co bylo powodem... od tak dla naszej ciekawosci...

ja trzymam wskazujacym i srodkowym... a co do trzymania palcow na klamce hamulca to... w niebezpiecznych miejscach (skrzyzowania, wjazdy itp) klade palce, jestem jednoczesnie przygotowany na ostre hamowanie i utrzymuje stala predkosc... przy spokojnej jezdzie trzymam sobie dwa palce lekko odchylone... czyli przygotowane do uzycia dzwigni

ja mialem tak w swojej cebrze ale stala w chlodna noc pod golym niebem... zapalila za trzecim razem... bo byla obrazona... wydaje mi sie, ze nie ma czym sie przejmowac... wszystko spowodowane wilgocia i tyle...

Ponoc na stacjach Shell sa dostepne smary do lancuchow... wiec zajedz i zobacz...

Faktycznie byl ten koles na Bemowie... ale bylem swiecie przekonany, ze to jakas atrakcja dla zlotowiczow... jednak sie mylilem... po prostu biznes koles rozkreca.

sorry byku ale czuje tutaj lekkie traktowanie z gory... we wczesniejszym poscie Xylo napisal, zeby kupic raz a dobrze... ale mniejsza o to... kto tu mowi o zarabianiu...? bede wdzieczny jak powiesz mi jakie nastawienie mam?? szczerze powiedziawszy zadalem dwa proste pytania ktory... i czy... a to piszesz mi o swoich przemysleniach... to tak jakbys zapytal sie, ktore narty kupic... a ja w odpowiedzi zaczalbym Ci mowic, ze to jest trudne, wymaga duzo pracy, wysilku, a na dodatek musisz zmienic nastawienie bo chyba w przyszlosci chcesz uczyc ludzi jezdzic na nartach... a wogole jest pewna roznica... -profesjonalista/zawodowiec- bierze profit za to... - amator- nie bierze

wszystko jest sprawne... wentylator dziala i wlacza sie w odpowiednim czasie... moze przesadzilem, ze sie zagotowalo... ale temp znacznie sie podwyzszyla...

wiadomo, ze bez praktyki nic nie zdzialasz... Xylo... jest Pan w branzy juz od kilku lat... wobec tego czy jest Pan wstanie podac konkretny sprzet, ktory bedzie odpowiedni dla poczatkujacego... na allegro jest wiele kompresorow i aerografow... wiec ktory wybrac...?? wiadomo, ze trzeba miec zaplecze teoretyczne... znajomosc techniki itp... sa jakies ksiazki ktore sa wstanie wprowadzic w tajniki tej sztuki?? na allegro znalazlem aerografy firmy Iwata i Pashe... http://www.allegro.pl/item179222430__iwata...najtaniej_.html ktory wybrac...? a czy do pomalowania np blotnika jest koniecznosc kupowania tego typu profesjonalnego sprzetu...?

cala moja ciekawosc tym tematem wziela sie z cwiczen zwiazanych technika jazdy... - cwiczylem hamowanie...- po kilku zatrzymaniach i przyspieszeniach wskaznik sie podniosl... - cwiczylem przeciwskret na jednym zakrecie- po kilku powtorzeniach to samo... - cwiczylem slalom... juz nie bede wpominal... W "Motocykliscie doskonalym" autor zaleca cwiczenie hamowania przez godzine... ja cwiczylem zaledwie 10min i zagotowalo sie... dlatego wole wiedziec jakie konsekwencje poniose jezeli nie bede ostrozny...

Tak jak w temacie... zastanawiam sie jak wplywa wysoka temperatura silnika na jego zywotnosc... Jezeli czesto sie to zdarza i przez dluzszy okres czasu silnik pracuje gdy wskaznik temperatury jest na czerwonym polu lub podchodzi pod te pole...

przejechalem w tym sezonie zaledwie 200km... ale przez ten czas skupilem sie na prawidlowej zmianie biegow... miedzy innymi przegazowke podczas redukcji... no i szczerze wam powiem ze nie najlepiej mi to wychodzi...raz za duzo gazu, drugi raz za pozno sprzeglo puszczone... mam nadzieje, ze poczatkowo mieliscie tak samo... ale z czasem to opanowaliscie... i mam nadzieje ze to opanuje... bo czasami redukcja z przegazowka wychodzi... gdy idealnie synchronizuje wszystkie elementy... co zauwazylem to praca gazem nie moze byc za duza... gdy za duzo obrotow to zle... wszystko musi byc wykonane szybko, bez zastanowienia i pewnie... jeszcze mam pytanie do P. Tomka Kulika... ta szkolkowa GS-a byla jezdzona miedzy innymi przez kursantow... czyli skrzynia biegow przezyla mnostwo nieudanych redukcji... mozna powiedziec, ze byla ostro ekspoatowana i mimo przejechania 60tys km nic jej nie bylo... czyli o moja skrzynie biegow nie musze sie obawiac...

piszesz, ze dla swietego spokoju chcesz to sprawdzic... czyli wydasz 200zl za to, ze bedziesz wiedzial czy rama jest krzywa czy tez nie... jak sie okarze, ze prosta... to... hmmm bedziesz sie cieszyl... a jak sie okarze, ze krzywa?? to co?? bedziesz ja prostowal?? cos mi sie wydaje, ze i tak zostawisz tak jak jest... i dlatego pisze, ze nie warto... a co do ceny to pomylilo mi sie...taki zabieg kosztuje 250zl... http://kawaler.com.pl/download//Cennik_uslug.pdf pozycja nr19

Ja slyszalem lub wyczytalem, ze nalezy wymienic jednoczesnie lancuch i zebatki..

Honda Kawaler w Kato dysponuje taka mozliwoscia... cena: 200zł... nie warto...

Polerke robi sie pasta polerska np... tempo ale wydaje mi sie ze automax jest bardziej rekomedowana... lub tez mleczkiem polerskiem... a polerka na czym polega... bierzesz wiertarke z taka specjalna gabka do polerowania... nakladasz pasty lub meczka i zasuwasz do momentu kiedy matowe elementy beda sie blyszczec... trudno dostepne miejsca robi sie recznie... szmatka zmatowiec papierem 2000 i na wodzie nie oszczedzac... szkoda ze nie widziales jak sie robi bo latwiej by Ci bylo... uwazaj zebys nie zniszczyl lakieru jak papierem zasuwasz... ja tak ztarlem warstwe...

Mi sie wydaje ze MV to taki Maybach wsrod motocykli Taka ciekawostka jest to, ze jest recznie skladana tylko przez jednego mechanika... juz widze ten garniturek i biale rekawiczki...

Nastepnie woda + wodnym papierem do zmatowienia jak najdrobniejszy 2000 (tylko z umiarem zebys nie zniszczyl lakieru)... i polerka pasta...

Problem wyjasniony... poluzowany byl zacisk... i to solidnie... zostalo dokrecone i jest wszystko ok... dzieki panowie za zainteresowanie

Mam nadzieje, ze sprobujecie rozwiazac moje watpliwosci... Dzisiaj postanowilem, tak jak autor ksiazki "Motocyklista doskonaly", pocwiczyc ostre hamowanie... Rozpoczalem, zgodnie ze wskazowkami, od 35km/h pozniej predkosc zwiekszalem... Poczatkowo, tak mi sie wydaje, ze nic nie bylo wyczuwalne podczas hamowania... Po pewnym czasie gdy w momencie nacisniecia klamki hamulca bylo czuc lekki stuk, a pozniej gdy zaciskalem klamke mocniej, hamujac na granicy poslizgu, cala kierownica drżała... Od tego momentu bylem juz przewrazliwiony i hamujac nawet spokojnie wyczuwalem lekki stuk o ktory pisalem wyzej... Pozniej po skonczonej jezdzie, na zgaszonym silniku zacisnalem hamulec i bujalem sie sprawdzajac czy nie ma luzow na lozysku glowki ramy... (moze nie fachowo ale mam nadzieje ze wiecie o co chodzi...) No i wlasciwie bylo czuc za kazdym razem lekki stukniecie w momencie gdy amortyzator schodzi w dol... Panowie co myslicie na ten temat... czy wszysko jest wpozadku...? czy przypadkiem lozysko glowki ramy trzeba wymienic...?

pomimo negatywnych opinii na temat tego zlotu planuje pojechac tam... przynajmniej po to zeby zobaczyc i sam ocenic... zastanawiam sie jak z kwestia bezpieczenstwa... na pewno jest duzo ludzi... gdzie sie parkuje swoje maszyny? jest bezpiecznie?

nie przejmuj sie pierdolami... zapewne nic sie nie stanie... przeciez czesto podrabia sie podpisy na takich umowach... i wszystko pozostaje bez echa...

jakie cisnienie powinno byc w przednim kole a ile w tylnym?

faktycznie nie wiecie czy jest dalej produkowany?

lancuszek kupowalem przez znajomego... a co do drugiego pytania to nie jestem wstanie Ci odpowiedziec bo motor mam od lipca tamtego roku... mechanik ze mnie jak zaden ale chyba sa dwa sposoby gdy: - lancuszek jest fabrycznie zapiety to trzeba pol silnika rozbierac... - lancuszek jest spinany zapinka przez mechanika to pokrywe zaworow... jezeli jest jakis blad to prosze sprostowac...

zebys dobrze zrozumial... bo nie chce sie poplatac w slowach... wiec... wiem ze sprzedajacy motocykl jest zobowiazany zglosic ubezpieczycielowi zmiane wlasciciela w ciagu 30 dni... natomiast wypowiedzenie umowy zglasza nowy wlasciciel jezeli uzgodniles to z poprzednim wlascielem... sam napisales ze juz ubezpieczyles wiec na tym Twoja rola sie konczy... kontynuujac watek wypowiedzenia umowy... to zalezy jak sie dogadaliscie...(w Twoim przypadku to juz po wszystkim bo ubezpieczyles...) ale gdyby np ja sprzedalbym motor w styczniu 2007 a OC byloby do stycznia 2008 to wtedy moglbym dogadac sie z kupujacym ze to ON zglosi wypowiedzenie umowy i na tej podstawie stare OC bedzie uniewaznione i pieniadze zostana zwrocone na moje konto czyli do starego wlasciciela... i nowy wlasciciel bedzie musial zaplacic nowa skladke za caly rok... tak to wszystko zrozumialem gdy jako stary wlasciciel sprzedanego motoru chcialem zglosic wypowiedzenie umowy i zostale poinformowany przez pracownice ze to zglasza wylacznie nowy wlasciciel... ja moglem zglosic tylko zmiane wlasciciela i nic wiecej...