Skocz do zawartości

ZIGGI

Forumowicze
  • Postów

    8225
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez ZIGGI

  1. ZIGGI

    niepozorny zapier....

    No właśnie CIVIC z dołu jedzie dużo lepiej niż to wykresowe 60 kuni, a LUPO dostaje szwungu mielącego kołami. Do setki Lupo nie przeniesie całej mocy i momentu przez brak przyczepności. Za krótkie przełożenia i strata na każdej zmianie biegu.
  2. Bez testu nie dam nikomu się dotknąć do silnika. Cierpliwości - zarobiony jestem :)
  3. ZIGGI

    niepozorny zapier....

    Sęk w tym że operator lewarka na co dzień jeździ S8 400 KM w automacie :biggrin: pi*da z niego nie operator. I powiedzmy szczerze, że prędkość i przyspieszenie inaczej się odczuwa w S8, inaczej w CIVIC-u a inaczej w LUPO. Jeździłem wszystkimi trzema wymienionymi furami i dalej uważam że do 120 jestem bezpieczny. LUPO nie zdąży nadrobić straty na starcie przynajmniej do tej prędkości. Tomasz słusznie zauważył, że na starcie LUPO będzie miało problemy z utrzymaniem trakcji - ma problemy. Mieli kołami i nie wie w którą stronę ma jechać. Dokładnie Bimbajło. LUPO ma pierdolca pod maską który zrywa przyczepność nawet na trzecim biegu... moja Hondzina też zrywa na trójce tylko że ja 120 zamykam na trzecim biegu (jakbym pociągnął na 2-ce to nie wiem, bo nie sprawdzałem z braku potrzeby) Tak czy inaczej przy przełożeniach LUPO cała para idzie w gwizdek przynajmniej do setki. To są krótkotrwałe szarpnięcia mocy które robią efektowny efekt, ale bez przełożenia na wyniki.
  4. ZIGGI

    niepozorny zapier....

    Prędzej się poddam walkowerem i będę miał to w dupie :) Niech się głupek cieszy że ma rację.
  5. Robert, taka robota to nie mój level. Mam od tego dobrego mechanika. Jak bym się uparł to bym oczywiście zrobił, ale to by mi ze dwa miechy zajęło i na pewno coś bym spierdolił :) Co do LPG to przejechałem dopiero 20Kkm na gazie.
  6. ZIGGI

    niepozorny zapier....

    Ja tak do 120 km/h bym się tego lupo nie bał, bo tyle to na trzecim biegu zamknę, a tam na każdej zmianie biegu będzie czekał na turbinę. Potem te 300Nm może zrobić przeciąg...
  7. ZIGGI

    niepozorny zapier....

    Rozważanie teoretyczne: Jest taki wkurwiający pierdolot na "koksie" - VW Lupo 1.4 diesel, powered by EMU, 100KM i 300 Nm. Zostało rzucone wyzwanie mojej Hondzie, czyli CIVIC-owi 1.8 LPG po przejściach z popuszczającą uszczelką głowicy :) Honda ma 140KM i 174Nm, różnica w masie pojazdu wynosi 210 kg na korzyść Lupo. Honda ma katalogowo 8,6s do setki i można obrotomierz kręcić w opór, a Lupo ma pierdolnięcie mielące kołami nawet na 4-tym biegu, ale w bardzo wąskim zakresie obrotów jak się turbo włączy. Jest sens się ścigać wg Was? Mi się już nie chce dyskutować z fanami cyferek, pindola przedłużać sobie też nie muszę więc najchętniej bym odpuścił, bo takie emocje to tylko prosta droga do nieszczęścia.
  8. Dla mnie największym bezsensem jest pomiar temperatury silnika na podstawie temperatury płynu w chłodnicy, a uruchomianie wiatraka chłodnicy poprzez pomiar zbyt wysokiej temperatury oleju w silniku. Dalej tak się robi? Zastanawiam się też od czego mogła pójść uszczelka głowicy w samochodzie z tak małym przebiegiem? Wszystkie dotychczasowe awarie były spowodowane długimi przestojami. Jak samochód stał nieraz po 8 miesięcy bez jazdy, to nie dziwi mnie to że tarcze hamulcowe zardzewiały i powstały głębokie wżery... Czy to mogło też wpłynąć na uszczelkę czapki?
  9. Brak obiegu płynu ma sporo objawów, które u mnie nie występują. Najważniejsze jest jednak to, że przewody płynu pęcznieją zanim się rozgrzeją.
  10. W zasadzie to po wskazaniach termometru na szafie. Od nowości jest tak samo bez żadnych zaburzeń. Upał/mróz też bez zakłóceń. To zadziała przy odkręconym korku chłodnicy, ale trzeba zapalić na zimno z odkręconym korkiem i nagrzać do otwarcia termostatu. Zanim to zrobię to będę miał sondę do zbadania zawartości Co2 w płynie chłodniczym. Dzięki za radę :wink:
  11. Odpada. W CIVICU układ sam się odpowietrza przy rozgrzanym silniku i uniesionym przodzie pojazdu. Biorąc pod uwagę parkowanie na trzeciej kondygnacji parkingu wielopoziomowego, odpowietrzam go przynajmniej raz dziennie :) Silnik "dziewica" z przebiegiem 90 000 km? Raczej też odpada. Poza tym przy niedrożnej chłodnicy powinien się przegrzewać, a temperaturę trzyma idealnie. Dolny przewód płynu z chłodnicy po otwarciu termostatu zagrzewa się w kilka sekund. Prędzej za mało. Cały czas kontroluję i dolewam do właściwego stanu. Nie. Przy odkręconym korku zbiorniczka przewody płynu nabzdyczają się dokładnie tak samo. Normalnie powinny dać się ścisnąć dwoma palcami, a u mnie są nadęte jak opony w rowerze. Temperatura jest idealnie wzorcowa.
  12. A pompa może się zepsuć tak że za mocno pompuje???
  13. Pacjent: Honda CIVIC VIII 1.8 Benzyna. Taka była dobra, amerykańska aż się zjebała.... - W układzie chłodzenia jest zbyt wysokie ciśnienie powodujące wycieki płynu na łączeniach. - Termostat się otwiera. - W oleju nie ma śladów płynu chłodzącego. (co oczywiście o niczym nie świadczy) Czy ktoś ma jakieś pomysły, co może być przyczyną poza uszczelką głowicy? Żeby wykluczyć lub potwierdzić uszczelkę będę badał zawartość dwutlenku w płynie, ale dopiero za kilka dni będę miał przyrząd. Jakieś inne pomysły?
  14. Nie dogrzebałem się do końca, ale się dogrzebię :) Na razie ustaliłem tyle, że ubezpieczyciele mogą się domagać "wkładu własnego" w wypłacie odszkodowania, jeśli nastąpiło ono na skutek rażącego niedbalstwa. I tutaj podchodzi wszystko o czym pisałem. Wkład własny wg wstępnych ustaleń może wynosić do 90%, czyli w praktyce prawie wszystko.
  15. Chyba nie do końca. W postępowaniu spadkowym można niektóre rzeczy ująć ogólnie np "warsztat wraz z wyposażeniem w postaci maszyn i narzędzi". Pojazdy podlegające rejestracji powinny być wyszczególnione osobno. Ja w WK musiałem pokazać odpis postępowania spadkowego z wyszczególnionym konkretnym pojazdem. Babka z WK powiedziała, że bez tego nie da się przerejestrować ani sprzedać pojazdu.
  16. Możliwe ale nie do końca. Parę lat temu faktycznie pijaków obwiniano nawet o prom kosmiczny spadający na samochód w trakcie prawidłowej jazdy, ale to się zmieniło. Bardziej się opłaca do*ebać promowi kosmicznemu za spadnięcie i spowodowanie wypadku + dodatkowo pijakowi za prawidłową jazdę po %%%. Nie to żebym popierał jazdę po pijaku, ale kilka lat temu jakiś debil zabił dwie dziewczyny jadące po pijaku po piwo na imprezę. Wyprzedzał w miejscu niedozwolonym i zabił dwie dziewczyny jadące po pijaku jednak prawidłowo....ch*j z tym kto był bardziej winny, bo one nie żyją... Może i duży ale po pierwsze primo nie obchodzę Helołyn, po drugie primo brzydzę się przemocą i nikogo bym nie powiesił, a po trzecie primo to wpierdolić komuś zasłużonemu jak już na prawdę trzeba, można bez tworzenia konstrukcji drewnianych czy węglowych. Pozdrawiam wszystkich serdecznie - mam dwa dni wolnego :)
  17. A czym to się różni od rozciągnięcia stalowej linki między drzewami? Brakiem celowości działania? Poziomem głupoty? Nasze prawo rozróżnia takie przypadki i ocenia je inaczej?
  18. Tomasz, gdybym niósł przykładowo taką szubienicę na Helołyn. Stanąłbym sobie przy drodze wystawiając ją w obręb pasa ruchu na drodze. Bez trójkąta, odblasków itd. No i ktoś by mi w nią przy....walił. Byłaby jego wina? :)
  19. Tomasz, po ch*j mieszasz dzieci w ten wątek? Klapę otworzył kierowca zawodowy, dorosły, świadomy geometrii pojazdu i zagrożeń z niej wynikających. (albo o zgrozo... nieświadomy :) ) Dziecko biegające po strzelnicy??? Proszę, przestań...
  20. Mój stary miał identyczny przypadek, tyle że wjechał w samochód a nie w pieszego. Policja orzekła jego winę... Potrącił ją bokiem samochodu i lusterkiem. Prawdopodobnie wykonała niewielki ruch w jego stronę, ale tego nie da się potraktować jako wtargnięcie na jezdnię, bo ona de facto na niej była. Wg naszego rozumowania wcale tak nie jest. Wystarczy spojrzeć na chociażby rowerzystów którym pozwala się na wszystko a całą odpowiedzialność zrzuca na kierowców.
  21. Moją koleżankę potrącił samochód. Szła wzdłuż drogi, teren zabudowany, widoczność znakomita. Kierowca ewidentnie nie zachował bezpiecznego odstępu bo nie doszło do "wtargnięcia". Wina? Koleżanki, bo szła po złej stronie drogi. Słuchawki w uszach jako dodatkowa okoliczność obciążająca.
  22. Tomasz, idąc tym tokiem rozumowania to nawet motocykliści wjeżdżający w stalowe linki rozciągnięte pomiędzy drzewami powinni ponosić winę za to że w nie wjechali... Inny przykład: Najeżdżasz po ciemku na pijanego leżącego na drodze. Czyje będzie wina? Twoja bo nie dostosowałeś prędkości do widoczności i nie zachowałeś ostrożności? Moim zdaniem wystarczy udowodnić że mijając autokar zachował przepisową odległość i nie przekroczył ograniczenia prędkości. Jeśli tak faktycznie było a klapa wystawała na tyle żeby mimo wszystko sięgnąć lusterka, to jest to dobry punkt oparcia w sądzie.
  23. Może. Raz "zgubiłem" przyczepkę na S7, która zjechała w lewo, wbiła się pod barierki na pasie zieleni i wystawała na pas ruchu nie więcej niż pół metra. Przypieprzyła w nią babka z czinkłeczento i wina była ewidentnie moja. Nikt się tej babki nie pytał dlaczego o czwartej nad ranem jechała lewym pasem po pustej drodze? Albo inaczej: Zaparkuj samochód na przejeździe kolejowym i poczekaj na efekt. O ja p....... :) Jeśli przepisy określają ściśle zasady bezpieczeństwa używania tych drzwiczek od luku bagażowego i co najważniejsze: przewidują karę za ich niestosowanie lub zaniedbanie, to wtedy jest się o co bić. Jeśli PORD nie przewiduje urzędowej kary dla kierowców otwierających klapy w niebezpieczny sposób, to cała wina spada na innych kierowców. W polskim PORD nie ma logiki i zdrowego rozsądku niestety. Winny jest zawsze ten któremu najłatwiej przyklepać mandat. Smutne...
  24. Takie zaufanie można mieć do auta posiadanego od nowości, kiedy sam wszystko kupujesz i wymieniasz na czas. Ja miałem furę kupioną z firmy w której robili wszystko w ASO i niby na czas, ale jakiś gnój z ASO zamiast oryginalnego paska założył chińskie gówno za 20 zł. Pasek strzelił 22K km przed wymianą, a ja zamiast zapłacić 800 PLN za wymianę całego rozrządu, zapłaciłem 2800 za robienie czapki i wymianę sześciu zgiętych zaworów. Stachu, CRV-ki są przezajebste pod każdym względem, poza jednym mankamentem. Spalanie benzyny 12l/100km, albo 15l LPG.
  25. A to sory. Byłem przekonany że cała dyskusja dotyczy VII-ki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...