Skocz do zawartości

ZIGGI

Forumowicze
  • Postów

    8231
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez ZIGGI

  1. A co w tym ciekawego? Słuchałem kiedyś wywiadu z polskim inżynierem pracującym w BMW. Tak to dokładnie tłumaczył, że nie ma żadnego problemu ze zrobieniem diesla o mocy 150KM, który będzie palił 2l na setkę. Tylko obecne normy spalin nigdy go nie dopuszczą do ruchu.
  2. Zależy którego. W benzynie można śrubować moc, ale z reguły podnosi to spalanie. W dieslu jest wiele do popisu, ale podnoszenie mocy i sprawności odbywa się na zasadzie podnoszenia stopnia sprężania i temperatury spalania. To z kolei powoduje generowanie szkodliwych związków w spalinach i o to jest największa przepychanka z ekologami. Jak się nie obrócisz i tak dupa z tyłu. Spaliny samochodowe to tylko około 10% substancji najbardziej szkodliwych w smogu. Przynajmniej w Warszawie. Co do kotłów CO, to każdy najbardziej chytry dziad zmądrzeje pod wpływem ekonomii. Mając do dyspozycji kocioł na zrębkę wystarczy skrawek ziemi do własnej produkcji biopaliwa z wierzby i narzędzia które zwrócą się po najdalej dwóch latach. Ropka będzie wiodącym paliwem dopóki się nie skończy. Lobby naftowe wyssie ile tylko się da, bo cała gospodarka światowa oparta jest na ropie. Jak nie wierzysz, to wyguglaj sobie coś o akcji "żywność za ropę". Zobaczysz o jakie pieniądze chodzi i że dla tych pieniędzy można nawet rozpętać wojnę.
  3. A co ma LA do Polski? W Warszawie masz gdzieś autostrady z dwudziestoma pasami które stoją? Problem smogu niedługo zniknie i powróci dopiero z następnym sezonem grzewczym.
  4. Nie wiem, bo nie jeżdżę tramwajem :) A tak poważnie, to co z tego że elektrownia kopci poza miastem, jak te spaliny i tak pozostają w powietrzu i zostaną poniesione przez wiatr nad któreś miasto? Weź też pod uwagę że smog w mieście to nie jest zasługa samochodów.
  5. Napisał Ci również jaka jest sprawność elektrowni, silników spalinowych oraz jakie zanieczyszczenia generują paliwa stałe i ciekłe. Jeśli potrzebujesz twardych dowodów na to co piszę, to podlinkuję Ci jego posta. Chcesz? 😁
  6. Hydroelektrownie to akurat są z tego wszystkiego najbardziej sensowne.
  7. A akumulatory z meleksów to są biodegradowalne :)
  8. Nie syna. To mój zajebisty przyjaciel. Nie jesteśmy pedałami, ale w pewnym czasie łączyło mnie z nim więcej rzeczy niż z żoną, więc się znajomi podśmiewali że to mój chłopak. No i tak zostało :)
  9. Przejeżdżasz kilometr samochodem z silnikiem spalinowym. Uśrednione spalanie generuje określoną ilość spalin. Przejeżdżasz kilometr samochodem elektrycznym. Zużywasz określoną ilość prądu, przy produkcji którego również powstały spaliny. Powstało ich więcej niż w pierwszym przypadku. Dotyczy to Polski i naszego prądu z węgla, bo ekologicznego mamy niewiele. Ja nie powtarzam plotek, tylko informacje których jestem pewien. Argument z siostrą jest faktycznie z dupy, ale nie pamiętam gdzie było wiarygodne źródło które widziałem na własne oczy. Nie zależy mi na przekonaniu Cię aż tak bardzo, żeby chciało mi się teraz tego szukać. Jeśli masz takie życzenie, to uznaj że pie**olę kocopoły i żyj sobie w tej świadomości. Pozdrawiam serdecznie.
  10. Kuźwa... zapomniałem gdzie to było publikowane.
  11. Mam siostrę, zajebiście mądrą i ogólnie zajebistą, ale niestety jest skrajnie lewacko-ekologiczna i działa bardzo pracowicie w organizacjach ekologicznych oraz w partii "zieloych". Sama bez żadnych tortur mi wyznała, że wszelkie dane i statystyki o tym świadczą, że tak jest na dzień dzisiejszy i niewiele się zmieni za naszego życia. Te dane są niewygodne dla pewnych grup nacisku politycznego, poglądowego czy ekonomicznego, więc dyplomatycznie się o nich milczy... :)
  12. Biorąc pod uwagę skąd mamy prąd w Polsce, jak najbardziej. Podczas wytworzenia prądu potrzebnego na jeden kilometr powstaje więcej spalin, niż wytworzy ich samochód spalinowy przejeżdżając kilometr.
  13. Dziękuję ale pozostanę przy swoim 1.8 140KM. Na nowy mnie długo nie będzie stać, więc będę nim jeździł pewnie kolejne 10 lat :) Te samochody mają sens tylko w krajach typu Islandia czy Holandia i tylko w kontekście emisji spalin. W Polsce obecnie melex bardziej truje powietrze niż spaliniak.
  14. Drogi kolego.... Wystawiasz na próbę moją cierpliwość. :) Z jednej strony jesteś inteligentnym facetem o zajebiście szerokich horyzontach myślowych, a z drugiej masz straszną manię popadania w skrajności i dopowiadania sobie różnych dziwnych teorii. Fanatyzm w każdej formie jest szkodliwy, ekologiczny również. Takie dwa bzdetne przykłady dla zorientowania: - wiekowy homar żyjący w niewoli restauracyjnego akwarium został uwolniony przez ekologów. Zajebista akcja, tylko szkoda że jej nie przeżył. - akcje Greenpissu o niesamowicie wielkiej pożyteczności, polegające na malowaniu napisów na platformach wiertniczych. Ropa jest zła, więc spaliliśmy kilkaset litrów paliwa, żeby dopłynąć do platformy i namalować napis. Tak samo można by się zapytać, czy to że Al Capone fundował jedzenie dla bezdomnych czyni go dobrym człowiekiem? Czasem warto się zagłębić w temat i sprawdzić, czy nie znajdzie się jakieś drugie dno.
  15. Ładnych parę lat temu, jak jeszcze TVN był w miarę obiektywny, to zrobili prowokację. Dzwonili do organizacji ekologicznych z informacją, że chcą postawić stację benzynową w jakimś mocno ekologicznym zakątku i nie chcieliby żadnych protestów. Ceny za spokój padały na bezczela od razu. Co prawda w Focusie i w trochę słabszej wersji, ale mój kolega robił coś przy dwóch samochodach z przebiegiem 180 000. Niby to żyło, ale jak na dwójce się zeszło poniżej 3000 obrotów, to trzeba było redukować na jedynkę bo by nie przyspieszył :biggrin:
  16. Normy emisji spalin wymyślono po to, żeby się samochody psuły i ludzie szybciej wymieniali na nowe. Nie sądzę żeby chińszczyzna była jakimś zagrożeniem dla topowych marek jeszcze przez ładnych parę lat. Chyba że mówimy o Romecie K 125, który niedługo zdetronizuje Gold Winga :biggrin: Zresztą zauważ: Jak się mają te normy do samochodów z dużymi silnikami i dużym spalaniem? Do Mondeo ładują 1.0 140KM, który zdechnie maksymalnie po 200 000 km, OK, ale możesz też legalnie kupić przykładowo Audi A8 6.3l, gdzie spalanie na poziomie 18l w mieście jest tylko pobożnym życzeniem producenta przy założeniu jazdy z taką dynamiką, do której wystarczyłby silnik na poziomie 2.0-2.5. Jak pogonisz te wszystkie 500 koni, to spalanie będzie na poziomie czołgu. Nie mogłoby to Mondeo mieć normalnej, żywotnej dwu-litrówki o tej samej mocy 140KM? Spalanie miałby i tak o połowę mniejsze niż takie Audi. To jest kolejna akcja eko-terrorystów, którzy siedzą w czyjejś kieszeni. Zaczęło się od dziury ozonowej, która okazała się wcale nie taka duża i groźna, ale na wszelkich aerozolach ktoś nieźle zarobił i się podzielił. Teraz do ceny takiego Audi masz doliczony haracz dla "ekologów", żebyś w ogóle mógł takie auto kupić.
  17. Oj, przepraszam. Nie wiem jak, ale tej daty nie wychwyciłem.
  18. Luzik. No właśnie przeczytałem całość i do całości się odniosłem. Skoro polisa nabyta trwa tylko do końca jej pierwotnej ważności, to przez brak wypowiedzenia przez nabywcę w terminie 30-tu dni nie może stać się polisą z automatu kontynuowaną.
  19. To nie są przypadkiem sprzeczne rzeczy? Sprzedający zgłasza sprzedaż ubezpieczycielowi i taka polisa żadnej automatycznej kontynuacji już nie podlega.
  20. A w WK trzeba zgłaszać sprzedaż? Ubezpieczycielowi to tak, ale WK?
  21. Fundusz ma możliwość ścigania tylko aktualnego właściciela, albo po prostu taki ma szablon działania. Tak czy inaczej jest furtka: Kup od ojca ogara, zarejestruj go i ubezpiecz z zachowaniem obowiązujących terminów. Przerabialiśmy ten numer wiele razy i odpukac, żadnego przypalu nie było.
  22. Ale jak kupujesz, rejestrujesz i dostajesz swój dowód, to jakoś kuźwa może ten przegląd wpisać? Moim zdaniem urzędniczka może i wręcz powinna wpisać przegląd do dowodu i wtedy niech se zatrzymuje zaświadczenie od diagnosty.
  23. Marta, odpuść bo to jest taki beton umysłowy, że szkoda strzępić ryja :)
  24. Ale przydzwonione z przodu chyba było?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...