Skocz do zawartości

spiwor

Forumowicze
  • Postów

    2338
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez spiwor

  1. Pierwszy raz, oczywiście grupa C, nie wiedziałem o co chodzi i wyjechałem ze wszystkimi i już drugi raz tego błędu nie popełnilem. Moja rada to za pierwszym razem chwilkę poczekać aż wszyscy się oddalą. W pierwszym winklu to była rzeź niewiniątek.
  2. spiwor

    Plany na MAJ - 2013

    Jeśli można sugeruję delikatną zmianę trasy i po drodze na hel jechać bliżej morza i po drodze zobaczyć elektrownię w Żarnowcu i niedaleko obok zwiedzić ruiny elektrowni jądrowej, jak wczuć się w klimat trochę upiorne miejsce(ale co kto lubi). Do tego odbić na przylądek Rozewie - czyli najdalej na północ wysunięty kawałek Polski, można mówić, że się było najdalej na północ w Polsce ;) Osobiście w długi łikend majowy lecę na spontan, może Czechy, może gdzieś w Polskę, tam gdzie w prognozach będzie ciepło.
  3. Szczerze napisawszy byłem pierwszy raz we Wrocku i podobało się. Swietny pomysł z militariami, mają goście fazę ale naprawdę robią wrażenie. Zobaczyłem i pomacałem to co miałem zobaczyć, brakowało jedynie Multistrady. Stunterzy spoko. 20 zł absolutnie nie zmarnowane.
  4. To trochę zastanawiające jak ludzie jadą po tym kasku nie używając go, tym bardziej, że nie ma żadnych testów, tylko dlatego,że jest z lidla. Wizualnie rażące jest tylko wykonanie przełączników. Przydałby się jakiś rzetelny test.
  5. Przyjemność z jazdy też trzeba mieć :) Cos a'la klimat z filmu "Freebird - Wolny ptak" ;) Tak jak tutaj(daj na przybliżenie rosna magiczne muszrumsy :) ) - plan na karimatę i namiot był łańcuch + kłódka, niestety po pewnym czasie taki patent niesamowicie brudzi ręce, a wiadomo jak to w trasie i w dziczy z myciem się. Do tego tak czy inaczej plecak z ciuchami i żarciem trzeba było ze sobą nosic ew. ryzykować utratą gaci na zmianę. jak cos sie uda wymśleć dam znać, jak cos wymyślicie - dajcie znać proszę.
  6. Ciekawe gdzie w erze allegro i praktikerów znajdę sklep stalowy, ale to dobry pomysł bo, to kwestia gustu, ale uważam, że kufer nie pasuje do mojego moto. Jest praktyczny ale cóż na to laski na chodnikach ?:) Chodzi mi o zabezpieczenie bagażu na czas np. na wejście do sklepu po bułki, do muzeum itp. żeby z całym bagażem się nie tarabanić.
  7. Człowiek pijany niezłe bzdury pisze - sorry za to wyżej :) Wąska karimata/materac ma jedną największą wadę - jak chce się skulić w kulkę to jest zajebiście niewygodnie, a na dłuższą metę nie da się spać na baczność żeby odpocząć. (ew.co kto lubi)
  8. Potrzebuję pomysłu. Mam już linkę w gumowej osłonie, pomysł jak to spleść ale nie wiem jak to połączyć. Na razie jedyne co przychodzi do głowy to coś takiego; Ale to zwiększy wagę a także obawiam się, że może porysować owiewkę a także podejrzewam, że po pewnym czasie od warynków atmosferycznych będzie brudzić za każdym dotknięciem. Potrzebuje coś żeby zrobić pętlę lub połączyć dwie linki. Macie może jakiś pomysł?
  9. No dobra jestem pijany - admin skasuje. Dawno, dawno temu. Majac MZ 251 zachciało sie odwiedzić Bornholm. Żeby być w piatek w domu musiałem tirem przez 36 godzin jeździć. Załadunki, jazda, rozładunki. Udało się, wsiadłem na moto i ogiń na północ. W Miastku, dostałem info o krótszej drodze na Kołobrzeg (deszcz padał). Ale zapomniałem zatankować. Jakieś sto metrów przed szczytem zgasł... 3 rano w nocy, droga wymarła. Trzeba pchać... Pod górkę był hardcore. Delikatnie zimno, bo to łikend majowy, a ja sie poce i mdleję z wysiłku. Na szczęscie szczyt. Ze szczytu na szcęście delikatnie pchając, troche siedząc na siodle i odpychając sie nogami, zjazd na dłół, ale i tak wieksząc pchając. Wkońcu dopchniecie do stacji... Okazuje sie, że otworza ją za 3 godziny. Postawiłem moto pod dystrybutorem a sam wyciągnełem ze śmietnika gazety i polożyłem na krawężniku, usiadłem, przytuliłem sie do ściany i zasnąłem... Totalny brak sił i wyczerpanie... Stację otworzyli ale nie obudzili :) Po tankowaniu ogień na prom. Oczywiście uciekł... :) W najwiekszej kałuży moto zdechło i w wodzie po kostki zmieniałem świece. Odpalił. Znalazłem nocleg w jakimś gospodarstwie agroturystyczym gdzie przespałem 30 godzin. Martwili sie o mnie ludzie tam mieszkający.... Drugi dzień to wyprawa po lini brzegowej morza. W pewnym momencie w deszczu, w niedziel,łańcuch strzelił. Jakimś cudem udało się mechanika znaleźć w totalnej wiosce, przed wejcherowem. Później Hel itp. Powrót do domu. Łańcuch strzelał co 30 km. w tczewie, wysmarowany smarem, wjechałem za żywopłot, mokre rękaiwce na cylinder, rozłożyłem śpiwór na trawie (taki właśnie mały, po złożeniu prawie w kieszeni sie mieścił, miał temp coś tam ale ogólnie to lipa za dużą kasę). Rano jak wstałem to na trawie pozostał tylko suchy ślad tam gdzie spałem.... Wyczerpanie totalne, przejechane około 1200km (Mz 251 !!! w dwa dni). Wkońcu zajechałem do mechanika, gość wporządku, woził mnie po części ale sam kazał sobie naprawić użyczając narzedzia, pokazując jak cos nie potrafiłem. Kiedy będzie ciepło?.
  10. spiwor

    No Budget Cup

    Raz na Pawelcu dogoniłem za niemieckimi moto, gość na winklach wymiatał ostro, po kształcie wywnioskowałem, że to zzr 600. Siadłem mu na ogonie ale jechał idealnym torem jazdy i dobrą prędkoscią i nie było jak ugryźć. Szybkie porównanie w głowie - mój ma 95 koników a zzr 98, na prostej mi ucieknie, więc nie ma co go atakować na wyjściu, przycupnę w jego tunalu aerodynamicznym, opóźnię hamowanie w ostatnim winklu i go wezmę. Na prostej coś tak cherlawo mu się rozpędzał, aż żałowałem, że jednak nie zaryzykowałem i go nie brałem na wyjściu, przez to jeszcze wziął mnie wyprzedzony wcześniej gsxr. Ale już wejście ostatni winkiej i na pełnej k*rwie z iskrami z podnóżka i tłumika wzięłem gościa. Później tu z forum dowiedziałem się, że to było zzr 250. Jak robił winkle to szacunek dla gościa. _Ra_ trzeba było sie skupić na winklach i zaskoczyć jakiegoś gościa ;) Do tego jak wyprzedza sie dużo mocniejsze motocykle w winklach to mały rosnie o kilka cm :) Edit: Ale nie o tym miałem pisać. Wyścig zxr'ów, yzf, fzr, stare cbr'ki, zobaczyć coś takiego marzenie.
  11. Zastanawiam się nad torbą na tył, aktualne rozwiązanie plecak+ standardowa siatka powoduje przy ekstremalnych winklach przesuwanie. Wpadła w oko firmy metro: http://allegro.pl/torba-centralna-metro-sakwa-na-tyl-trip-i3046447547.html Używa ktoś? I mam drugie pytanie: Nieraz moto z bagażem trzeba zostawić pod sklepem i żeby było to w miarę bezstresowe przydałoby się coś takiego: http://allegro.pl/pacsafe-55-siatka-stalowa-na-plecak-nowosc-2013-i3072581198.html Niestety cena jest kosmiczna, ma ktoś pomysł jak by to samemu zrobić? Linkę w osłonie możnaby kupić w praktikerze - ale jak to spleść, połączyć?
  12. Myślę, że po rozłożeniu jest mały i dość niski oraz, że ma kosmiczną cenę. Mam podobnej wielkości matę samopompującą i nie jest zbyt wygodnie, przede wszystkim zbyt wąska i zbyt niska. Osobiście myslę o czymś takim: http://allegro.pl/ma...3040429632.html Ma ktoś może taki materac? Ile miejsca zajmuje po złożeniu i jak się śpi? Gdzie te czasy jak przy temperaturze w okolicy 0 stopni(na drugi dzień padał śnieg 750 km od domu) wygodnie i całkiem nieźle było :)
  13. Coś podobnego jest we Wrocku na Rakietowej. Kiedyś nawet wytyczyłem sobie tam coś a'la pętlę. Do pokonywania swoich słabości, ograniczeń, sprawdzania granicy przyczepności gum podczas ostrego hamowania i jak najmocniejszego składania, przyspieszeń, do tego sprawdzenie zachowania moto podczas skręcania moto na macie poślizgowej(zzachowanie moto podczas deszczu) - rewelacja. Do wyżycia się i zaspokojenia ADHD totalnie się nie nadaje. Pozostaje dalej ulica. Coś podobnego za darmo można wytyczyć sobie na parkingu przy Magnolii. Krótka prosta, piecyk delikatnie kręci, wejście w wąskie lewe 90 stopni, na wyjściu ogień z wyczuciem bo zaraz znów lewy ze strzałką na środku działającą jak mata poslizgowa, akurat tuż za nią trzeba złożyć moto w prawy gdzie na wyjściu pełne kotły, żeby zaraz znów z odpowiednią prędkością wpaść w lewy z górką, gdzie jest dużo przyczepności ale gdy za duża prędkość moto wybija w górę i sie odkleja lecąc w uślizgu... Po chwili dłuższa prosta około 140km/h by wpaść w lewy szeroki 90 stopni gdzie z gracja można przytrzeć podnóżki... Bajka... ku*wa, kiedy będzie ciepło...
  14. We Wrocławiu na A kupili xj6n a na A2 NC700, już kilka razy słyszałem zdziwienie u osób niemotocyklowych - jak to jest, że na A2 jeździ się większą pojemnością niż na A?? :) Jakby kogos jeszcze interesowało to na AM kupili Rometa ZK50.
  15. Ech... A już myślałem, że niedaleko powstało coś jak Biała P. A tu dalej pozostaje obrać kurs na Jesenik na drogową namiastkę toru...
  16. Możesz coś przybliżyć - da się pojeździć?
  17. PR2 - na torze dobrze trzymała, bez jakich kolwiek zastrzeżeń, pełna świadomość co się dzieje na styku gumy z asfaltem, ale to może też dlatego, że wykorzystanie jej na maksa ogranicza prześwit moto i jest tam dobrze przyczepny asfalt Minusem do sportowej opony jest prawdopodobnie inny kształt opon przez co ciężej składa się moto w winkle, tak sobie to tłumaczę ale naprawdę jest różnica Pilot Power, Dunlop sportowy a PR2 Na wycieczki z odrobiną szaleństwa jest całkiem niezła, praktycznie niezniszczalna ale trzeba znaleźć swoje ciśnienie opon i tego się trzymać, tak jak zalecała serwisówka moto, guma bywała nieobliczalna przy ostrych winklach. W czasie deszczu na nawet najdelikatniejszych łukach najlepiej nie przekraczać 120km/h, przynajmniej dla fazerki to taka bezpieczna prędkość, potem moto zaczyna pływać, na prostych, przy odkręcaniu, tylnemu zdarzało się uciekać przy 140km/h, autostrada to i 200 nie robi wrażenia. Do wściekania się po mieście gumy się nie nadają. Długo trzeba nagrzewać, jednocześnie szybko stygnie, wczesne ostre odwinięcie w winklu powoduje uciekanie tyłu. Podsumowując jak kochasz przycieranie podnóżkami, jak tylna błaga o litość podczas odkręcania w winklu odpuść sobie te gumy. Jak zależy na trwałości i zwykłaego wożenia dupy to są one ok.
  18. spiwor

    Dookoła Tatr

    Jechałem tą trasą w tamtym roku ale w drugą stronę od Bieszczad i po rozczarowaniu Bieszczadami byłem oczarowany Tatrami. Jak tam będeziesz koniecznie zrób tak żeby od miejscowości Trybsz jechać na Czarną Górę. W Czarnej Górze na szczycie drogi wjedź w drogę z ziemi miedzy domami(w prawo), następnie wjedź sobie na łąkę tylko uwaga stromo, wyłóż się na trawce i podziwiaj widoki. Jest stamtąd widoczna cała panorama Tatr. Mam akurat zdjęcie z tego miejsca w avatarze ale nie patrz na niego bo to trzeba samemu na własne oczy zobaczyć. Przy okazji jak bedą możesz nazrywać sobie magicznych grzybków. Jak to wycieczka na jeden dzień objazdowa to nie kupuj euro, stracisz na wymianie a paliwo jak zatankujesz w Polsce to wystarczy. Osobiście bardziej podoba mi sie po polskiej stronie, choć jest tam pare smaczków. Koniecznie tam po drodze, nie pamietam dokładnie gdzie, skręć w stronę tatr, wyjeżdża się motocyklem dość wysoko. Choć nie, przydałoby sie parę euro żeby wskoczyć do jakiegoś basenu z podgrzewaną wodą. Nie napiszę gdzie jest dokładnie bo wjechałem na Słowację na spontanie, bez mapy i nazwyczajniej w świecie się pogubiłem. Później zaczął sie pogodowy armagedon z gradem i łamaniem drzew i naprawdę nie mam pojecia jak trafiłem spowrotem do Polski. Jeśli chodzi o tamtejsze prawo, to w miejscowościach lepiej nie przekraczać prędkości. Jak złapią a nie bedziesz mieć wystarczajacej gotówki przy sobie to zabieraj prawko do czasu zapłaty. Często mozna się dogadać, na biednego misia. Poza miejscowościami rzadko kiedy można plicję spotkać.
  19. Dzieki Wam bardzo. A jakie polecacie od siebie miejsce w tamtych stronach "Musisz tam pojechac i zobaczyc"?
  20. Dzieki Wam bardzo. Wlasnie o takie informacje chodzilo z pierwszej reki. Czytalem Wasze opowiesci, nie powiem - inspirujace :) Jakbyscie mieli jakies praktyczne wskazowki to bardzo prosze. Np. Pieniadze - jak jest z wymiana pieniedzy, zaopatrzyc sie wczesniej w ichniejsza walute czy wystarczy miec zapas euro. Stacje paliw - duzo ich jest czy pilnowac systemu "pol baku i tankowanie" Mozna w tych krajach namiotowac na dziko?
  21. Witam. W przyszlym roku planuje wyjazd na Chorwacje, jednak patrzac na mape w glowie zaswitala mysl zeby wracac przez Czarnogore i Bosnie. Tamte strony sa dla mnie totalna egotyka i mam male pytanie: Jak jest z przekraczaniem granic tych krajow, co potrzeba miec, zeby je przekroczyc. I jak z oplatami drogowymi w tych krajach?
  22. Dzieki wielkie. Przyjade pokibicowac, jednak do startu trzeba miec inny wymiar umiejetnosci niz mam ;)
  23. A znalazles moze od ktorej godziny? Jakos nigdzie nie moge znalezc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...