Skocz do zawartości

tadeo

Forumowicze
  • Postów

    1889
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez tadeo

  1. Ważna jest jeszcze owalizacja cylindra. Bywa, że po założeniu nowych pierścieni bez wykonania uprzednio szlifu cylindrów będzie pił więcej oleju niż przed samą naprawą...
  2. Popatrz jeszcze na Superba 1 generacji. Za rozsądną cenę znajdziesz dobrze wyposażone auto z 1.9 TDI.
  3. Jak chcesz wygody i względnej ekonomii to celuj w A6 z silnikiem 2.4 V6 benzyna + LPG. Wygodne, przemyślane wnętrze i fajny silnik!
  4. Nie zrozumcie mnie źle, bo to, co napiszę to nie złośliwość, ale zawsze mnie bawiło, jakich argumentów używamy sami przed sobą, żeby uzasadnić zakup większego silnika :biggrin: Sam, jak kupowałem Bandita, to tłumaczyłem sobie że moment obrotowy, że hamulce, że z pasażerem da radę... A tak na prawdę nigdy nie wykorzystam jego potencjału ;) Ale co tam, i tak jest zajebisty :laugh:
  5. Łatwo nie będzie, ale życzę powodzenia :)
  6. A na OLX wystawiłeś za 4 400... :biggrin: Widzę rozbieżność w zeznaniach...
  7. A co tu można jeszcze o tym moto powiedzieć? Fantastyczna lokomotywa zarówno do jazdy w koło komina jak i w dalsze trasy. Bardzo wygodna kanapa, perfekcyjna skrzynia biegów i niesamowity wygląd klasyka (szczególnie do 2006r. z dwoma tłumikami). Jak dla mnie same zalety, żadnych wad!
  8. Kup CB 500 i zacznij jeździć. Jeśli nie jesteś Rossim, to sprzęt ten spokojnie wystarczy Ci na 2-3 sezony. Motocykl bardzo wdzięczny zarówno w samej jeździe jak i w serwisowaniu. Z całą pewnością nauczysz się na nim jeździć...
  9. Popatrz jeszcze może na Hondę CB 1300 z owiewką. Myślę, że może spełnić większość Twoich oczekiwań...
  10. Witam forumowiczów. Poszukuję stelaża bocznego pod dwa kufry do XJR 1300 z 2002 roku w systemie Monokey. Jeśli komuś zbywa, proszę o info. :crossy:
  11. Ja brałbym raczej Bandita, ale to przez sentyment do tej konstrukcji. Ale zamiast wybierać między tymi dwoma modelami, spojrzałbym też na inne motocykle. Chociażby na Hondę CBF 500, CBF 600, Kawasaki ER 6, Yamahę XJ 6 Diversion. Są to świetne motocykle na pierwszy, dorosły sprzęt, i na pewno nie zabraknie Ci mocy po sezonie czy dwóch...
  12. Najtaniej zawsze jest u Dealera danej marki. Takie ubezpieczenia są najczęściej dofinansowywane przez importera...
  13. Brachol postanowił sprzedać swoją XJ-tę. Na dniach podepnę linka z ogłoszeniem, jednak gdyby ktoś szukał taniego, sprawnego moto, to śmiało dzwonić i pytać. XJ 900 Diversion, rok prod 1995, kolor zielony, posiada ją od 2 lat i z braku czasu zrobił nią niecałe 5 tys km. W zeszłym sezonie zrobione gaźniki i zawory, wymienione zewnętrzne krućce gaźników, wymienione opony na nowe Michaelin Pilot Road 2. W tym sezonie zmieniony olej i filtr, olej w kardanie, olej i uszczelniacze w zawieszeniu, założony nowy akumulator. Motocykl ma założoną wyższą szybę, stelaż pod 3 kufry, kufer centralny Kappa 35l. Motocykl w swojej 19-sto letniej karierze na pewno miał jakieś przygody.Brat też przewrócił moto hamując na światłach, stąd brak naklejek na zbiorniku i owiewce oraz podgięty i porysowany tłumik, jednak mechanicznie motocykl jest w świetnym stanie. Cena 4 500 zł. Myślę, że to nie dużo, jak za dobrze doinwestowany sprzęt. Więcej info pod nr: 795 710 620 lub priv.
  14. A nie myślałeś np. nad starym banditem 1200? Kupisz za grosze, i znajdziesz do niego całą masę klamotów do tuningu zarówno silnika jak i zawieszenia.
  15. Zacznę od najgorszego: Punto II 1.1 benz. - niczym innym (a nawet Polonezem jeździłem po całej Europie) nie jeździło mi się tak źle! Najlepsze jak do dzisiaj: Golf V 1.6 Pb + LPG (102 KM) - 294 000 km i tylko standardowe wymiany! Prosty, tani w utrzymaniu i dobrze się prowadzi!
  16. tadeo

    Moja nowa panienka

    Jak sam napisałeś "w mieście", a ja po mieście praktycznie nie jeżdżę wcale. Gdybym miał się ciągle przeciskać w korkach, to też pewnie narzekał bym na Bandita, ale jako że jedyny korek jaki mogę znaleźć u mnie na wsi to ten, po tanim winie pod sklepem, więc uważam ten motocykl za idealny do turystyki jaką uprawiam.
  17. tadeo

    Moja nowa panienka

    Buber, i tu się właśnie nie zgadzam! Pisałem już wielokrotnie na forum, że przy normalnej szosowej jeździe jeszcze nie przekroczyłem 6,5l/100 km. Zdarzało się nawet przy przepisowej jeździe, albo w deszczu schodzić poniżej 6l. Pod koniec mojej przygody z CB 500, kiedy opony miałem domknięte z obu stron i kręciłem pod czerwone, nie udawało się spalać mniej, jak 6,5-7l. Więc wolę tego starego mastodonta, bo daje mi mnóstwo przyjemności z jazdy...
  18. tadeo

    Moja nowa panienka

    Z całą pewnością zależy to od sposobu i warunków jazdy. Ja bardzo rzadko kręcę się wokół komina. Jeżdżę głównie poza miastem z pełnym kufrem (rzadziej trzema), więc odpowiada mi mocny dół i brak konieczności kręcenia wysoko. Paradoksalnie, CB 500 przy małych prędkościach prowadziła się gorzej niż teoretycznie ciężki bandit...
  19. tadeo

    Moja nowa panienka

    To spróbuj jakiegoś lytra z małą mocą, ale dużym momentem obr. a dopiero zrozumiesz o czym jest tu mowa. Mi nigdy nie zależało na ogromnej mocy, za to luksus przyśpieszenia z każdych obrotów na każdym biegu i przy każdym obciążeniu - bezcenny...
  20. tadeo

    Moja nowa panienka

    No i fajne masz podejście! Ja CB 500 jeździłem przez 5 sezonów. Świetnie radziła sobie zarówno w Alpach, jak i po polskich drogach. Jednak z czasem zaczęło brakować szczególnie hamulców (wtedy najczęściej jeździłem z żonką), więc postanowiłem szukać czegoś większego. Najpierw miała to być CB 750 sevenfifty, ale doszedłem do wniosku, że Bandit będzie lepszym wyborem po 3 kufry i szanowną małżonkę :) Dzisiaj, mimo iż na co dzień nie potrzebuję tyle ognia, to nie zamieniłbym go na słabsze moto.
  21. tadeo

    Moja nowa panienka

    Major - ja doskonale wiem, że 500-ki to fajne motocykle dające mnóstwo przyjemności z jazdy, ale jeśli ktoś Ci naopowiadał, że dasz radę utrzymać się za sportowym litrem z ogarniętym kierownikiem na pokładzie, to chyba za dużo razy oglądał Torque'a i czasoprzestrzeń mu się zagięła :)
  22. tadeo

    Moja nowa panienka

    Buber - wyobraź sobie, że tylnym kołem też tak potrafił :biggrin:
  23. tadeo

    Moja nowa panienka

    Major - to nie sprzęt nadąża za większymi, tylko jego kierowca! Miałem kiedyś przyjemność jechać z kolesiem, który wtedy jeździł ER-5, i do dzisiaj pamiętam, jak po winklach gór sowich łoił dupska kolegom na gsx-ach czy hornetach. Tylko na prostej mu odskakiwali, żeby już po chwili czuć jego przednie koło na plecach...
  24. Mam podobne upodobania co do silnika V2 i klasycznej pozycji i coraz częściej zaczynam spoglądać w kierunku H-D XR 1200...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...