Skocz do zawartości

tadeo

Forumowicze
  • Postów

    1889
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez tadeo

  1. Ja założyłbym taki zestaw: http://allegro.pl/givi-keyless-kufry-boczne-e41-i4590792461.html http://allegro.pl/duzy-kufer-centralny-givi-e52-maxia-52l-dwa-kaski-i4607328355.html a kompletny stelaż mój mechanik zrobił bratu do XJ 900 Diversion za 350 zeta włącznie z malowaniem proszkowym.. Więc jeszcze na paliwo Ci zostanie...
  2. Obstawiam, że tak. Sam ostatnio zakładałem ciepłe łapki do Bandziora, i prawa była o większej średnicy (nie mierzyłem o ile...) ponieważ do średnicy kiery trzeba jeszcze dodać średnicę rolgazu. Natomiast lewa wchodzi bezpośrednio na kierownicę i ma do niej dostosowaną średnicę...
  3. No i bardzo dobry wybór! A po 2 sezonach usiądziesz na B12 i już innego moto jak mocny golas nie będziesz chciał mieć...
  4. Major87 - najlepszą drogo motocyklisty jest ewolucja, nie rewolucja! Pojeździłeś pierdziawką, teraz wsiądź na jakąś 500-kę czy nie za mocną 600-kę, a po 2 sezonach przyjdzie pora na sporta. Ja swoją CB 500 tłukłem się 5 lat, i dopiero kiedy opona była "zamknięta" przesiadłem się na Bandziora 1200. Czy wykorzystuję go w pełni? Pewnie, że NIE! Ale ma wszystko to, czego od moto oczekuję - mocny dół, przyzwoite hamulce i wygodę jazdy...
  5. Każda przeciętna 500-ka spokojnie odjedzie przeciętnemu samochodowi. Czasem potrzeba do tego trochę wyższych obrotów, ale nie stanowi to problemu. A wybór Deauville jest zdecydowanie trafnym wyborem, szczególnie, że obydwojgu wam się podoba...
  6. Widzę, że jasno stawiasz sprawę - głównym kryterium jest kasa, więc nawet bym się nie zastanawiam, tylko brałbym XJ 900 Diversion! "Będzie Pan zadowolony"... :biggrin:
  7. Ja podobnie jak Buber lubię zachwalać swoje moto :biggrin: Też szukałem dużego turystyka, który da radę zabrać wygodnie na pokład dwie osoby, trzy kufry i nie zabraknie mu mocy i co ważniejsze hamulców. A że budżet dość mocno mnie ograniczał wybór padł na Bandita 1200. I po 4 sezonach nie mam najmniejszych wątpliwości, że to był idealny wybór! Ja mam golasa z szybą GIVI 46 cm i jak dla mnie jest idealnie. Brat za to przesiadał się z małej Diversji i szukał z racji wzrostu czegoś większego od Bandita. Wybór padł na XJ 900 Diversion. Też zajebisty motocykl! Ogromny zbiornik paliwa (spalanie przy normalnej turystycznej jeździe nie przekracza 6l), dobra ochrona przed wiatrem, łatwe prowadzenie i bardzo niskie koszty eksploatacji. Zresztą tyczy się to również Bandita. Wszystko zależy od tego, w jakiej kasie chcesz się zmieścić?
  8. Wyszka - niezły z Ciebie archeolog! Patrz na daty postów...
  9. Nie ma idealnej ochrony (no chyba że zastosujesz patenty z nauki jazdy) Gmol łatwiej naprawić (przy małej glebie) i na pewno zda egzamin. Natomiast słyszałem kiedyś teorię, że przy szlifie po płaskiej nawierzchni moto jedzie na crash padzie bardzo łatwo i daleko z powodu małej powierzchni ciernej...
  10. Tak jak piszą poprzednicy, 125-ka nie spełni Twoich oczekiwań. W momencie, kiedy kumple na większych maszynach rozpoczną wyprzedzanie Ty zaczniesz recytować zdrowaśki. Zrób lepiej sobie prawko, kup jakąś 500-600 (EN 500, Drag Star 650 czy coś w ten deseń) i dopiero poczujesz przyjemność z jazdy. Wnioskuję też, że w tych 10 tys jakie chcesz przeznaczyć na nową pasję będziesz musiał ubrać i siebie i małżowinkę?
  11. W swoim Bandicie mam crash pady, ale to raczej z konieczności, gdyż nowych gmoli do mojego gruchota nie idzie dostać a i używki pojawiają się dość rzadko. Na szczęście jeszcze z nich nie korzystałem, ale podobno lepiej sprawuje się w czasie gleby kawał rury (gmol). Za to crashe są bardziej subtelne i nie rzucają się tak w oczy...
  12. Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale na trasie ok. 850 km przy prędkościach rzędu 110- 160 km/h mój bandzior spalił 5,9, a kumpla XJR 1300 5.7 l/100 km. Tak więc mit o potwornym spalaniu motocykli tego typu należy włożyć między bajki...
  13. Jeśli komuś Bnadzior spija hektolitry, to niech jedzie do warsztatu a nie w trasę...
  14. Venom - nie zapominaj, że najczęściej w parze z pojemnością idzie również masa, szerokości opon itd. A to wszystko ma bezpośredni wpływ na łatwość (bądź trudność) prowadzenia motocykla. Ja tez dzisiaj z perspektywy czasu uważam, że Bandit nie jest żadnym potworem, ale na początku naszej "wspólnej przygody" podczas szybkiej jazdy w górach prowadził się trochę trudniej od mojej poprzedniej CB 500. Podobnie jest z cruserami, mniejszy zazwyczaj = łatwiejsze prowadzenie.
  15. Nie rozumiem tylko, dlaczego założyliście, że Jarekjad szuka crusera? Jest przecież tyle fajnych, wygodnych motocykli do wyboru... np.: Suzuki DL 650, Honda CB 750 sevenfifty, Honda Deauville, Honda CBF 600, Honda Transalp, Kawasaki ER-6 i wiele innych. Wszystko zależy od Twoich indywidualnych preferencji...
  16. No ta srebrna ładniutka :rolleyes: Fajnie, że wybrałeś ten model. W Polsce ten motocykl jest bardzo nie doceniany, a na prawdę jest jednym z najtańszych motocykli turystycznych na rynku zarówno pod kątem zakupu jak i eksploatacji. Natomiast wracając do tematu kufra - jak widzisz nawet ta wychuchana nie ma centralnego, więc kupując już teraz dobry kufer masz rozwiązany problem na przyszłość.
  17. W Givi 46l mieściłem dwa szczękowce. Teraz mam starą Maxię i mieszczą się w niej cuda. Może estetycznie dupy nie urywa, ale do mojego starego, poczciwego Bandziora jak najbardziej pasuje :biggrin: Co masz na myśli mówiąc "w przystępnych pieniądzach"? Wszyscy handlarze mają takie "perełki" w okazyjnych cenach, ale prawda jest taka, że dobre moto musi kosztować. A tradycyjnie już motocykliści albo zostawiają sobie kufry do następnego motocykla, albo wołają za nie jak za zboże :ohmy:
  18. Źle kombinujesz :) Jeśli zamierzasz kupić dużą Dyversję, to tym bardziej zainwestuj w dobry kufer - przyda Ci się do kolejnego moto. Polecam GIVI MAXIA (wiem, że nie są tanie) lub coś dużego (min 46l) w systemie mocowania monokey. Zwróć tylko uwagę, żeby nie był to kufer boczny. Mimo pojemności będzie za pewne zbyt płaski żeby wszedł do niego kask.
  19. ziolekziolek12 - a może coś w innym stylu? BT 1100 Buldog... Silnik z Dragstara, za to prowadzenie o niebo lepsze! No i w założonym budżecie się zmieścisz...
  20. "jeździłem" czy koledzy dali się przejechać? Temat mocy jest wałkowany na forum od wieków. Przemyśl to, co napisał Buber. Jeździłem kiedyś z ekipą, w której nikt nie potrafił objechać kolesia na ER-5 mimo, iż mieli grubo powyżej 100 koni. Dopiero na prostej potrafili go dogonić... Na winklach żaden nawet nie potrafił się zbliżyć...
  21. tadeo

    Komisy

    Ja bym poszukał RAV4
  22. tadeo

    Komisy

    wueska - nie wiem, skąd czerpiesz informacje na temat marży i zysków dla salonów wynikających ze sprzedaży samochodów, ale uwierz mi na słowo, że w dzisiejszych czasach często nie zostaje na aucie nawet 500 zł. Visuz - niestety dość rzadki model i nie będzie łatwo znaleźć. Ale gdybyś poszerzył poszukiwania o inne modele to wal śmiało... Na dzień dzisiejszy mam ładnego passata 2008 2.0TDI z przebiegiem 125 tys km.
  23. tadeo

    Komisy

    Temat wałkowany do bólu i co z tego? Pół roku temu kupiłem Golfa V z przebiegiem 260 000 km (silnik benzynowy BSE). Obecnie mam najechane 285 000 i samochód nie budzi żadnych zastrzeżeń. Ale gdybym chciał go sprzedać za średnią cenę giełdową, to ilu z Was chciało by kupić auto z takim przebiegiem? Pewnie nikt :) Więc dojeżdżę go sobie do 500 tysi i oddam na żyletki :) Sami chcecie być oszukiwani co do przebiegu, a jak jest faktycznie niski, to cena znowu za wysoka...
  24. tadeo

    MT-09

    Z tego co mi wiadomo, to YAMAHA nie uwzględnia lakierowania elementów tylko ich wymianę na nowe. Więc nie powinieneś na tym być stratny. A może jeszcze uda się dobrze sprzedać wraka...
  25. Weź coś prostego i taniego w naprawie - np. GS 500.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...