Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    11003
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    84

Treść opublikowana przez Buber

  1. Buber

    Moja nowa panienka

    Well, ja byłem rozpuszczony moją CBką, którą osiągałem 5/100 w mieście. A Fazer bierze siedem i się nie pyta :) ale frajda jest :)
  2. Buber

    Moja nowa panienka

    Tu się rozumiemy w 100% . Przed fazerem używałem przez parę miesięcy CB1300 - aksamitnie jedwabista elektrownia atomowa niekończącej się mocy :) :) Owszem, troszkę cięższe było, ale przy moim jeżdżeniu (bez "dróżek" i "terenu" to nie ma znaczenia. A możliwość przyspieszania z każdych obrotów - bezcenna. Tylko że żere palyfko :D ale czymś te koniki trzeba napaść... :)
  3. Buber

    Moja nowa panienka

    Raz na lytrze, zawsze na lytrze..... Trzeba tylko samemu spróbować :)
  4. No wiesz, niekoniecznie. Po odpaleniu, i zgaszeniu, wszystko jest przesmarowane i się już kręci, gaźnik napełniony i od początku podaje lepszą mieszankę, świece już troszkę zagrzane... Oczywiście, to nie jest kwestia zero-jedynkowa, po prostu miewałem tak i bardzo często przyczyną był akumulator, a dokładniej, słaba iskra. Jest jeszcze metoda, zalecana do starych sprzętów, żeby zasilać cewki zapłonowe bezpośrednio z aku (poprzez przekaźnik ofkors) bo mały spadek napięcia na wejściu cewki to duży na wyjściu. A ma być napięcie jak największe :) Ale to taki bardziej tuning. ;)
  5. Buber

    Moja nowa panienka

    Ależ to nie szydera.. po prostu wyobraziłem sobie kolesia z kołem w plecach.. Spoko, u siebie w górach widzę co potrafi motocykl a co kierowca, i mam tego pełną świadomość :)
  6. Wiesz, miałem tak ze dwa razy ze niby aku było dobre, niby kręciło a były problemy. Po zmianie aku, śmigało aż miło. Stąd zalecam podmiankę, bo to najtańszy sposób na sprawdzenie. Od biedy po kablach, ale od biedy :) No wątpię. Króćce są z gumy, biorąc pod uwagę odległość od silnika to rozgrzeją się po 10-15 km. Na pewno nie po chwili.
  7. Inna rzecz to jakość iskry. Zimny silnik do pracy potrzebuje o wiele mocniejszą iskrę, bo paliwo nie jest tak dobrze rozpylone. Sprawdź (jeżeli możesz) z lepszym akumulatorem, albo jak jesteś w stanie sobie zrobić prezent, wstaw świece irydowe. Z miejsca się poprawia odpalanie na zimnym.
  8. Buber

    Moja nowa panienka

    łał... wheelie na zakrętach... to chyba plus 30 do zdolności kierowania motocyklem... :D :D
  9. No tradycyjnie będzie pyffko, a jak chcesz coś mocniejszego to musisz dowieźć i znaleźć chętnych do spożycia ;) Aha, icm się znowu odkręcił (jak pewnie widzicie) więc mam wrażenie że dojedziecie cośkolwiek mokrzy... :(
  10. Wygląda na to że mamy szczęście.. ICM mówi że będzie w miarę ładnie :) i powyżej 10 stopni... :)
  11. Gdzie na plusie, tam na plusie, ja to widzę że rano ponuro a potem ma się rozjaśniać. OKiej, mam drugą wersję na "gorszą" pogodę. Mój osobisty brachol jest w bractwie rycerskim i będą się naparzać w tą sobotę na zamku w Bolkowie, i to tak raczej później (po 10-11) niż wcześniej. Jakby pogoda była w plecy to może odczekać chwilę i pojechać na zamek? Trasę do i z można zrobić tak żeby całkiem nudna nie była... Nie gniewajcie się, ale ja pamiętam to spotkanie jak mieliśmy wycof ze Szklarskiej bo po prostu było nieładnie..... No nic, zobaczymy.... :)
  12. kurde, peterek, aleś temat zarzucił.... no tutaj, wygląda niezbyt muszę stwierdzić.... :( http://tvnmeteo.tvn24.pl/pogoda/jelenia-gora,12135/dlugoterminowa,1/ http://www.twojapogoda.pl/polska/dolnoslaskie/jelenia-gora/16dniowa http://www.yr.no/place/Poland/Lower_Silesia/Jelenia_G%C3%B3ra/long.html no nie wiem.... znaczy wiecie, zawsze jesteście mile widziani, ale się katować w deszczu... no cóż... to chyba krótka traska....
  13. Się dzieje.. Sorki że nas tu nie było widać, ale byliśmy na urlopie (dwa tygodnie na łódce na Mazurach) a tam ma być (i było!) kompletne oderwanie się od świata. Ale już jesteśmy z powrotem. No i co ja widzę... że Bydzia chce dokonać przejęcia imprezy.... ;) wiecie, to nie jest tak że "surowi rodzice' i tak dalej. Jak chcecie się spotkać w Karkonoszach i pojeździć w jakiś weekend, to nie trzeba SSSJ organizować :) dajcie znać, to wam jakąś rozsądną cenę wymyślimy u nas i sobie pojeździcie.... Bo SSSJ to ma być impra z przejażdżką.. :D A propos przejażdżki. Jest pewien problem, bo w zasadzie w najbliższej okolicy toście już wszystko ładne/ciekawe widzieli, i teraz żeby było fajnie i "nowo" to trzeba bardziej kombinować. Więc jest tak - zawsze można pojechać wokół po sprawdzonych, ładnych trasach, i dobrze, bo nigdy nie wiadomo jak z pogodą, itd. Ale żeby było coś ciekawego to myślę żeby się wybrać poza Wałbrzych do podziemnego miasta - Włodarz, Osówka, te sprawy. Jest tam i zapora w Zagórzu, i w ogóle takie tam. Tyle tylko że wtedy to jest trochę dalej do jazdy. Znaczy, mniej czasu na grila i inne takie harce. Także taka jest moja propozycja. Że jak prognoza OK, to skoczyć pod Wałbrzych, a jak taka sobie to małą rundkę wokół. No i gicior :)
  14. Dzivka to bardzo porządny motor, zawiecha nowej generacji (w porównaniu to GSów i temu podobnych) olejak, więc nieskomplikowany i mocny silnik. Znajdź tylko taką w dobrym stanie i hulasz. Często zdarza się że "klekocze" sprzęgło na wolnych obrotach - ten typ tak ma, można to usuwać, ale nie jest to groźne. jakkolwiek Honda to Honda :) Cbsevenfifty znajdziesz w podobnej cenie, ale Xjta pali mniej. CB ma więcej mocy...
  15. Ale kolega chce budżetowo.... za dobrego bandita czy Fazera 1000 dasz 8-10 tysi a vstroma (dużego) za taką kasę raczej nie znajdziesz.
  16. Tylko że FJRy i STciaki będa drogie. Dlatego piszę o bandicie czy fazerze, bo tego jest od groma i można w normalnych pieniądzach znaleźć, a na turystykę bardzo dobre - tyle że owiefka mniejsza (są ponoć kity żeby obudowywyać, no ale czy warto?) Jak pliszka z ogonkiem bardzo lubię swojego fazera właśnie za dobry balans prostoty i w miarę nowych rozwiązań. A mocy ma aż nadto, najlepszy ofkors jest moment od dołu. Na piątce od 60 do 220 można pojechać :D Xjta natomiast chociaż ma kardan jednak będzie starsza, zawieszenie i hamulce jednak starszej generacji. Jeżeli tylko możesz - spróbuj się przejechać, jest dużo takich motorków wokół, na pewno znajdziesz komis czy handlarza z którym się dogadasz.
  17. bandit 1200, Fazer 1000 (nie F1 bo droższy o wiele) to tak na szybko. W pełni "zaowiefkowane" to klasyczne turystyki i będą przez to droższe. jest jeszcze CB1300 z małą owiewką... Jest starsza CB1000, jest zabytkowa XJ1200, ale tego nie chcesz (bo stare, rozumiem), a XJR to golas... bandit - mocny, tani, niedrogi w naprawie. Tylko rdzewieje szybciej od konkurencji. Ale w sumie to Limo ma rację - z tego co opisujesz to XJ900.. no, chyba że chcesz wynalazek - na kardanie, 900, z pięknym głosem V-ki - VX800 suzuki.. taki trochę kolekcjonerski motorek ;) ale on golas, sorki, :)
  18. Jest - ale nie "od razu". Firmy z "górnej półki" typu Nolan czy Schubert sprzedadzą ci kask przygotowany pod ICH słuchawki, które kosztują ... no powiedzmy że nie są tanie. Super rozwiązanie dla bogatych starszych panów na HD którzy chcą mieć wygodnie i "serwis z gwarancją". Także jak masz kasę, to nie ma najmniejszego problemu ;)
  19. No własnie! :P A na poważnie - dla mnie w sam raz. Znaczy nie tłumią całkowicie. W końcu po coś ludzie sobie zatyczki na moto w uszy wkładają.... Ale - spróbuj sam co lepiej wyjdzie :)
  20. Próbowałem i tak i tak... problem ze słuchawkami montowanymi w kasku jest taki że strasznie szumi, więc trzeba je podkręcać na full, a to też niezdrowe. Wg mnie najlepiej sprawdzają się słuchawki dokanałowe. na przykład. http://allegro.pl/denon-ah-c260-czarne-i-zlote-gw-24msc-pl-horn-i4511750288.html Kiedyś kupiłem taki dwuskładnikowy silikon i zrobiłem sobie zatyczki ze słuchawkami w środku i to było najlepsze. Tylko że jak się słuchawki wysypały po jakimś czasie to było łyso... :( bo silikon się skończył. Te denonki są malutkie i się prawie całe w uchu chowają, a i dźwięk mają przyzwoity...
  21. Czyli to czerwone BSA do living musi wjechać ;) ...... Ale, de gustibus. :) Mnie osobiście byłoby żal po spędzeniu godzin pracy nad motocyklem, po wynalezieniu części, itd, zostawiać otwarty dolot żeby się cylindry wewnętrznie "szlifowały".... no, ale kwestia gustu :)
  22. No i ten (jak widać) ma poprawione zawieszenie... i to bardzo :)
  23. Klod, sorki że prywatnie zapytam - a jesteś w tym a nie innym miejscu swojego życia bo się na innych oglądałeś, czy dlatego że robiłeś to co Ci się wydawało za słuszne? ;) Się nie kryguj tylko rób co ci dusza podpowiada. Wiesz, psy, karawana i takie tam ;) A na CB900 to bazowali bardzo wyścigowe przeróbki na ramach harrisa bodajże.. mam gdzieś numer Classic Bike Mechanics gdzie to był jeden z głównych tematów...
  24. rozksmany, chyba wysiadłeś z jakiegoś wehikułu czasu, czy jak... czopery czyli "obcinanie tego co niepotrzebne" to było dawno temu, i za morzami. Teraz "prawdziwy" czoper to komercha która z oryginalną koncepcją nie ma nic wspólnego. I analogicznie cafe racery - kiedyś owszem, chodziło o wyścig, a teraz to jest styl mody dla starszych panów na zadbanych starych motorkach. Parę dni temu byłem w Kopenhadze i w ciągu godziny przejechały przez ulicę ze cztery takie sztuki - dwie stare beemki, moja honda CB650 i jedna 750. Wszystkie "stylizowane", każdy ze starszym panem w obowiązkowym orzeszku, bo taki styl. Także spokojnie, to jest styl. Nie oczekuj od obecnego cafe racera że będzie robiony do wyścigów, bo przy wyścigu pierwsza a brzegu R6 czy CBR600 zleje mu dupę, i co to za wyścig będzie. To tak jkbyś nawoływał ze ci co chcą ciuchy camo nosić powinni tylko oridżinal mundury nosić. Nie ma obecnie czegoś takiego jak "prawdziwy cafe" jak i nie ma "prawdziwego czopera". To są teraz style mody motocyklowej, a nie funkcjonalności motocykla.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...