Buber

Jak zalewa świece to gaźniki. A jak masz dostęp to świec, to zainwestuj w tiktaki, tfu.. w irydowe :) O wiele bardziej odporne na zalewanie. I lepszą iskrę dają.

Ta jest. Komputer wywali błąd dopóki nie złożysz i nie zacznie działać. Parę razy pokaże błąd, a po przejażdżce się ustawi - tak mój zrobił. Ale że się zatrzymuje, to chyba niedobrze. Nie mam serwisówki pod ręką, tam bym poszukał, może będą jakieś wskazówki?

No, one potrafią przyrdzewieć - rozbierz EXUPA na dole, nasmaruj miedziowym. Kiedyś też miałem podobnie, silniczek brzmiał jakby miał zwarcie i się palił - wyjąłem, przesmarowałem kółka (tam jest taka przekładnia na wierzchu silniczka), złożyłem do kupy i było git. Tylko troszkę ciężko się ten silniczek na zewnątrz silnika wyciąga, ale dałem radę ;)

chyba dlatego...

Nie pogniewajcie się za taki troszkę off-top, ale jeżeli znowu na początku parady ma jechać putin na trajce, to harleyowcy z całego świata powinni tą imprezę BOJKOTOWAĆ. Wiem że motocykliści nie zawinili, ale jeżeli nikt im (Rosjanom) nie pokaże że popieranie takiej władzy jaką mają nie jest najlepsze, to skąd mają wiedzieć? Ciekawe czy ktoś z Ukrainy tam będzie...

A ty masz wtryski których nie trzeba dotykać? To opatentuj i rób na tym miliony. Dobrze ustawionych gaźników też się nie rusza... ale gaźniki można ustawić samemu. Ale - jak napisałem, to jest osobista opinia i taka pozostanie. Technicznie wtryski są lepsze, tj, jak działają i nic się nie dzieje to są lepsze od gaźników.

Każda pliszka swój ogonek :D więc ja jestem za Fazerem :D A na poważniej - z takich dużych turystyków to raz się karnąłem jakąś takąś bmwicą, i zbyt właśnie "krowiasto" dla mnie było. No i osobiście uważam gaźniki za zaletę a wtrysk za wadę, ale to prywatna opinia. Po prostu gaźniki sam zrobię, a wtrysk musisz robić w warsztacie. Wiem ze trudne, ale o ile możesz, to spróbuj się przejechać, albo chociaż usiąść. Dużo daje, bo każdy ma ręce/nogi dłuższe-krótsze, itd....

Fazera bo bardziej uniwersalny. Obskoczy i miasto i trasy (z dobrym zestawem kufrów i małymi zmianami w podnóżkach/kierownicy). A jak na gaźnikach, to jeszcze do serwisowania samemu bez problemu :P

Jakby ktoś chciał dużą bibliotekę non-fiction (przeróżne tematy) to na priv :)

Zasadniczo nie pożałujesz. :) u mnie i żona i córki mają... jak ktoś lubi czytać to naprawdę super sprawa. Poza tym, jak kochasz, to żadne pieniądze wydane na kobitę nie są za małe :)

Ja mam Kobo, ale to jest więcej niż 300 PLN. Ale bez czytnika jak bez ręki. :D Kobo ma większy ekran, pozwala na więcej, tzn mam zainstalowane 3 różne programy do czytania książek i to się bardzo przydaje. Różne książki się różnie wyświetlają. Aha, i jak chcesz używać czytników to zapoznaj się programem Calibre. Biblioteka na komputerze, pozwala bezproblemowo przekładać książki z kompa na czytnik.

A w ogóle ustawiłeś wolne obroty na gaźnikach? Powinna być do tego centralna śruba. Mieszanka to końcowa regulacja, nie pierwsza..... Mogłeś nic nie zmieniać ale podczas demontażu/montażu coś mogło się przesunąć :)

Najlepiej dla moto - naprawić. Nie wiem jak to jest w tryplu, ale w Fazerze to nie jest jakaś super skomplikowana konstrukcja, i jest jak najbardziej naprawialna. Najlepiej dla kieszeni - wywalić/zablokować w pozycji otwartej. To pewnie zmniejszy moment w niższym zakresie i zuboży mieszankę, ale wątpię byś to odczuł w bardzo wyraźny sposób. Zubożenie mieszanki troszkę gorsze, bo bardziej daje po dupie całemu silnikowi, więc uczciwie rzecz biorą wtedy należy podmienić dysze w gaźnikach - ale zaraz, to komputer, a to wtedy problem mniejszy :)

No teraz (jak masz ledy) to nie usłyszysz. :D spójrz na schemat. Często są pod czachą lampy, albo pod kanapą. Nico, normalna żarówka do migacza to jest 20W... więc DWIE żarówki działające to 40W..... ;) Awaryjne biorą 80W.....

z przodu 20W, z tyłu 20W i masz 40W na mignięcie.... marginalny? może...

A zmieniłeś przerywacz? Pewnie masz przerywacz do żarówek, nie do ledów. Musisz mieć przerywacz do ledów, albo kombinować z opornikami przy każdym z migaczy, ale to jest bez sensu, bo po to się montuje ledy żeby mniej żarły, a oporniki są po to by spowodować pobór prądu jak żarówka....

Ano lato zeszłego orku było nienormalnie ładne w Norwegii.... A i tak w sierpniu już było zimno rano :P A ten zielony statek za Rogalandem (Sandvik) to czasem czarteruję jak tam jestem. Taki mini-titanic... ;)

No na przykład :) Znaczy ja to robiłem jakiś czas temu... 2005 czy jak.. I miałem radochę dłubiąc sobie w szopce wieczorem :P Ale - jak widać, metod jest sporo i bezproblemowych :D

Końcówki to rzecz banalna. Mierzysz co to za otwór (M6, ,mniejszy czy co tam jest). Idziesz do sklepu instalatorskiego do ogrzewania i kupujesz odpowiednią rurkę miedzianą (ja kupiłem w sklepie motoryzacyjnym miedziany przewód hamulcowy), docinasz na odległość jaka ci pasuje, gwintownikiem delikatnie (bo to miedź) robisz gwint, w tym samym sklepie instalatorskim z pudełeczka z oringami wybierasz takie żeby ciasno weszły na rurkę, montujesz i jedziesz z synchro. Tak robiłem w mojej Hondzi, w żony virago. Do Xjtki dokupiłem wkręcane kalamitki (od jakiegoś dzyngsa do smarownicy) bo był ten sam gwint, i rurki potem zakładałem na te kalamitki. Bez problemu.

Dokładnie tak, trzeba rzeźbić gumy dolotowe w gaźnikach (to tak na szybko) a jak chcesz porządnie, to po otwarciu gum, trzeba na hamownię i dysze zmienić w gaźnikach. Pewnie na forum xj dostaniesz dokładne info jakie dysze należy wstawić. Nie jest to operacja bardzo skomplikowana, ale też nie dla początkującego.

Witam! Odgrzewanie kotleta (w kwestii tematu) ale jeżeli są jeszcze na forum jacyś żeglarze, to właśnie kończy się ciekawa historia rejsu jachtu Polonus na Antarktydę. http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=39&t=19095&start=390 Pomagajcie motocyklistom (żeglarzom) w potrzebie! Taki morał tej historii :) Albo inaczej - pomagajmy sobie nawzajem.

Jakimś super ekspertem nie jestem, ale jak masz zaufanie do mechanika to niech robi. Lepsze ryzyko znane niż nieznane...

Motoport jest też dealerem dane. Widziałem w tym trochę ludzi w Holandii, z zewnątrz dobrze wyglądało, ale jeździć nie jeździłem :( Osobiście zastanawiam się nad czymś (teoretycznie) bezpieczniejszym: http://www.clover.it/eng/prodotti/textile-jackets_2/tekno-wp_28.php Cała kurtka (nie tylko ochraniacze) ma atest CE2...

Gratki.. zazdroszczę trochę... ale po niegdysiejszym półrocznym romansie z CB1300 zostanę Hondowcem :P

Klod, a co z cafe racerem? ;)