Skocz do zawartości

Buber

Forumowicze
  • Postów

    11614
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    94

Treść opublikowana przez Buber

  1. Hmm, coś dziwnego.. Nie powinieneś mieć filtra paliwa przed gaźnikami. Jaką pompe masz? Podcisnieniową czy elektryczną? Czy świece są mokre? Jeżeli tak, to je wysusz i spróbuj jeszcze raz. I jakiego kolru są świece? Może którąś dysze masz przytkaną w gaźniku. A jak zdycha, to na wszystkich garach czy tylko jakiś jeden? (czyli pompa czy jakis określony gaźnik?) troszkę więcej informacji plz...
  2. Buber

    GP Qataru

    No, to się chyba troszkę mylisz. Ustawienia na mecie coś jednak pokazują - że Rossi sie kończy, a Stoner musi miec dużo talentu - na którym miejscu przyjechało następne ducati?, no? technicznie trzeba przyznać że (po pierwszej rundzie) yamaha rządzi..... Zobaczymy co będzie dalej...
  3. No i co? tylko talent Stonera dowiózł jakieś ducati na czoło (wysokie, 1 miejsce, ale jednak). Nastepny Ducat był daleeeeeko z tyłu.... :biggrin: :flesje:
  4. I tak i nie.... jednak w niektórych moto są czujniki ciśnienia (a nie jak w xjcie poziomu oleju) i na najmniejszych obrotach lampka gaśnie, ergo olej jest podawany. racja, jest go mniej, ALE silnik się kręci bardzo wolno i bez obciążenia, więc jest to wystarczające do takiej pracy. Tu się z tobą nie zgodzę leon. A greedo w sumie ma rację. bez względu na to co się mówi i pisze fakt jest faktem , że nawet po nocnym postoju cały olej spływa na dół, i podanie go do silnika przed odpaleniem NIE MOŻĘ zaszkodzić, może TYLKO POMÓC silnikowi. Tylko że nie każdy ma kopałkę, a kręcenie rozrusznikiem zimnego silnika, to mi się ciutkę bez sensu wydaje. To ja już go wolę odpalić i niech sobie pyka powolutku.... moja opinia... :buttrock:
  5. No, ja to mam przesrane w życiu, bo zdarza mi się myśleć czasami o innych rzeczach niż o motocyklach.. Rzeczywiście biedny jestem... no co poradzę.... Powaznie to wam poradzę, żeby oczka troszkę szerzej na świat otworzyć. Bo on jest większy niż garaż, czy okolica kanapy z której się spada koło butelki piwa.... No ale - ja nie jestem motocyklistą tylko posiadaczem części skręconych śrubkami :buttrock: P.S. Wielokrotnie się dobijałem o definicję tego "prawdziwego motocyklisty" i raczej nic nie widziałem..... No, ale wy NA PEWNO wiecie kto jest motocyklistą, kto jest normalny i najważniejsze - kto umie myśleć.... pocieszające... :P kurde,muszę sobie wszystko pochromować i w orzełki zrobić, to mi się na pewno myślenie poprawi....
  6. To płukanie i ładowanie ma na celu odsiarczenie aku. Wypada ładować dużym prądem, żeby się przebić przez zasiarczenie. Ile trwać? Do naładowania, znaczy powinieneś monitorować napięcie, albo ładowac sprytną ładowarką elekpśtroniczną :buttrock: Ile razy? Aż aku po zalaniu świeżą wodą się nie będzie ładował - znaczy że resztki kwasu które przewodzą sie wypłukały. Zalewasz standardowym elektrolitem do nowych aku. Ale - podkreślam - ta cała operacja jest przeznaczona do reaktywacji klikuletniego aku który zdechł. Kilkunastoletni (albo więcej), suchy, który stał jest prawdopodobnie nie do odratowania. Anwet jak aku stoi, to powolne reakcje chemiczne zachodzą..... niestety...
  7. No niezłe - daj przeczytać swój tekst komukolwiek z podstawówki, to NIKT się nie domyśli że chodzi o motocykl. Ja tam na temat ograniczeń nie będę się z Toba spierał, bo (wnioskując z Twoich postów) nie jesteś w stanie być obiektywny. To dobrze że pałasz takim uczuciem to kupy części skręconych śrubkami, bo to one dostarczają ci frajdy. Masz prawo tak na to patrzeć, ale: NIGDZIE nie napisałem nic o BURAKACH - skoro o tym napisałeś pierwszy to może jednak coś w tym jest... A ja prywatnie własnie staram się być otwarty na wiele rzeczy i ludzi - nie tylko motocykle, stąd zawężanie uczuć do jednego rodzaju pojazdów (co ja za bzdury piszę? Uczucia do pojazdów.... :biggrin: ) uważam za ograniczanie się. I tyle :crossy: Życzę szerokiej drogi i szczęścia w pożyciu z KOCHANKĄ jak i żoną..... :banghead:
  8. Przede wszystkim nie doczytałeś ważnego szczegółu -"żelowy od UPSa" Akumulatory od UPSów nie są w stanie dac jednorazowo wsytarczająco silnego prądu dla rozrusznika. Stąd są świetne do zasilania cewek, i całej reszty, ale nie wystarczą do kręcenia rozrusznika. Te akumulatory sa stosowane w skuterach i innych małych sprzętach. Biorąc pod uwage ich cenę (taka sama, jeżeli nie troszkę taniej niż normalny kwasiak) to jest to bardzo dobra alternatywa. W kwestii baterii do zabawek - hmmm, wpisz w allegro 'akumulator UPS" i zobaczysz.... Kwestia żelowy czy nie, jest drugorzędna (jakkolwiek żelowy jest po prostu bezpieczniejszy i nowoczesniejszy). Stąd do moto bez rozrusznika, aku do UPSa jest b. dobrym rozwiązaniem, bo można znaleźc różne napięcia i pojemności, a są to wszystko aku całkowicie bezosbsługowe. Natomiast "odswieżanie" aku można przeprowadzić, ale aku powyżej 10 lat może być wysuszone na amen i wręcz "skamieniałe", i taka metoda odświeżania może po prostu nie wystarczyć... Ciężko powiedzieć na odległość, ale przy tak starych aku to bym bardzo wątpił... Powodzenia!
  9. Zasadniczo nie ma. Tzn, płyty ołowiowe są na pewno na szmelc w takim aku, więc musiałbyś je podmienić na nowe, pasujące wymiarem, połączyć, zakleić (szczelnie) obudowę.... W takie coś (jak niżej) nie wierzę, żeby długo podziałało... http://www.allegro.pl/item324075411_m_72_n...or_z_epoki.html Ale, mając obudowę w dobrym stanie..... technicznie (jak nie masz rozrusznika) to najlepszy jest żelowy od UPSów....
  10. ja sobie go chyba kiedyś ściągnąłem - oddaje klimat, tylko troszke za bardzo McGuinnes był promowany.. No, ale jest to teraz bezsprzeczny champion, więc... :icon_mrgreen:
  11. http://btjunkie.org/torrent/Isle-of-man-TT...9a8d632610b7737 http://www.seedpeer.com/details/686904.html http://www.seedpeer.com/details/686963.html http://www.seedpeer.com/details/686944.html To tak po 5 minutach szukania. Może nie jest "oficjalne" ale jest. Wejdż jeszcze na emula czy dc++, to na pewno będzie.. Co za różnica? Są motorki na TT? Są. A BBC komórką nie kręci.... :icon_mrgreen:
  12. Buber

    Lokal przyjazny motocyklistom

    A ci co nie pijom ani wina, ani kawy, to co? W łeb se majom szczelić? :icon_twisted:
  13. Zapięcie DD nie ma być "łatwe i komfortowe" tylko bezpieczne i solidne. Dlatego tak mają kaski zawodowców. W końcu motocykle GP też nie są "łatwe i komfortowe"....
  14. Piaaaaffffeeeee! Ta pani do ciebie!!!! W końcu masz zarezerwowane miejsce pod kominkiem - tylko nie radzę w nim rozpalać, bo zdechniecie z gorąca! :icon_mrgreen: Ale jeszcze raz nazwiesz ulubioną łazienkę Piaffe (do której dobierała kafelki i projektowała ich ułożenie!! :) ) sanitariatem, to cię chyba pod ten płot wyślemy.... Co do cen Borowika - Wyżywienie HB, dobry standard (naprawdę dobry), oficjalnie 70zeta za twarz za noc. Ale (jak pisałem) będziemy jeszcze kombinować. W każdym wypadku, pod namioty, właśnie łąka za płotem została kupiona przez znajomych, więc miejsca jest aż nadto!
  15. szybki dodatek - to jest ten sam, a taniej, bo za stówkę http://allegro.pl/item318684867_prostownik..._impulsowy.html
  16. O kurna... to ja stanowczo jeszcze mam duży zapas... NAPRAWDĘ nie pisałem tego nabijając się. Poważnie myślałem że pisze o prawdziwej kochance.... Dla mnie to dziwne, żeby do motocykla się tak odnosić, no ale najwyraźniej nie jestem taki hard-corowy (ja lubię bardziej okreslenie "ograniczony emocjonalnie") jak co poniektórzy.... :icon_biggrin: jak pisał o moto, to OK...
  17. Takie cuś - małe, poręczne, "misię podoba..." http://www.allegro.pl/item317783692__troni...regeneruj_.html Ale ja kupowałem za (chyba) 50 zł... 2 lata temu... Tutaj inny model, masz wykres jak to ładuje.. http://www.allegro.pl/item323832032__ctek_...regeneruj_.html A poza tym, w naszym ulubionym forum... http://forum.motocyklistow.pl/index.php?ac...cs&highlite=t4x Powodzenia!
  18. Powinieneś napisac jaką ładowarką go ładowałeś. teraz bywają takie mikroprocesorowe wynalazki, które smae dobierają prąd i napięcię w zależności od tego co czują na klemach. Sam mam taki i kiedyś go mierzyłem jak ładował. Zmieniało się i napięcie i prąd. Pod koniec dobijał takim malutkim prądem... tak więc podłącz, idź spać, rano wepnij aku i zobacz czy działa :crossy:
  19. Zamiast gdybac to opiszę - jak miałem Virażkę to robiłem tak - moto na stopce, BLOKUJĘ przedni hamulec (jakaś taśma na klamke hamulca), podem podnośnik samochodowy, taki nożycowy, bo lepiej wchodzi pod wahacz w prawej strony i podnosisz. Moto STABILNIE stoi na stopce i przednim kole. w ten sposób ściągałem koło parę razy (miałem problemy z dętką), i NIGDY nie było żadnych problemów. coś w tym stylu - świat tego uzywa i jest dobrze http://www.moto-akcesoria.pl/product_info....8c5139a845857f1 W takim razie (moja sugestia) obejrzyj kilka podnośników sprzedawanych do motocykli (w necie czy w katalogach) i skopiuj. Bez zbędnych kombinacji.
  20. Wiele motocykli tak ma. Jak dłużej postoi, to gorzej pali. Jeszcze mały pikus jak gaźniki zasilane grawitacyjnie, bo odkręcasz kurek, poprzez śrubę spustową w komorach gaźnika przelewasz (żeby było na pewno w gazniorach) i jak jest iskra to musi palić. A jak sa pompki podcisnieniowe, to i to PRI nie pomoże. Stąd samostart, a jak juz się kręci, to podaje paliwo. A do tego dochodzi wilgotność w zimnym i ciepłym powietrzu. Znaczy, jak moto odpalasz, to wszystko dookoła zimen jest. Dwa-trzy zapłony i się robi ciepło, ergo woda się skrapla, itd.. Co nie zmienia faktu, że jak iskra i paliwo jest, to musi palić! Moja Hondzia czasami kaprysiła po dłuższym staniu w zminie (powyżej 2-3 tygodni, i prawdziwa zima, ujemne temperatury) ale od czasu założenia irydek BARDZO się odpalanie poprawiło. P.S. a paliwo 2 miesięczne spoko odpala. jak byłe jeszcze panie, porządne zimy, to zalewałem zbiornik na full na koniec sezonu, i ten zbiornik po 3 miesiącach przejeżdżałem jako pierwszy BEZ PROBLEMÓW. Wacha 2 letnia - tak, zestarzała się, ale 3 miesięczna jest dobra.
  21. ??? I co to ma być? Chwalisz się, zalisz czy co? Jakie to "zasady" czy "jaja" trzeba mieć żeby oszukiwać kogos komu się obiecało wierność do grobowej deski? Wiem, nie zawsze zycie jest czarno białe, może miałeś powody. Ale dalej uważam takie wyznania za..... siarowato-burakowskie. Troszke szacunku i dla żony i dla kochanki by się zdało... A jeżeli do "posiadania jaj" i bycia "kumplem motocyklistą" trzeba zdradzać żone i się tym na publicznym forum chwalić, to ja podziękuję.....
  22. Jeżeli chodzi o samo ściąganie koła, to można to szybko i bezbolesnie samochodowym podnośnikiem zrobić....
  23. Torrent twoim przyjacielem. www.torrentscan.com i wpisz TT 2007.... są filmy, reportaże BBC, co chcesz...
  24. No to witam koleżeństwo i mam wieści - propozycje. Jak widać demokratycznie, moje podwórko zostało desygnowane by was gościć w weekend 13-14-15 czerwca łońskiego roku. I w związku z tym chciałem przedstawić troszkę więcej konkretów. Plan imprezy: W piątek dojazd i ognisko testowo/nieoficjalne dla tych którzy dojadą w piątek. W sobotę o 9.00 NAJPÓŹNIEJ wyjazd w traskę krajoznawczo-wycieczkową o takim przebiegu - jak powpisujecie te miejscowości w jakieś tam planery podróżne to powinno pokazać. A jak nie, to google maps w dłoń i sledzic po mapie :biggrin: Wyjazd z Jagniątkowa pod Jelenią Górą, przez Michałowice - Piechowice - Szklarską Porębę - Jakuszyce do Harrachova. Dalej w dół, skręcamy w lewo na Rokytnice. W Rokytnicy, skręcamy w lewo na Horni Rokytnice, i "krętą ścieżką poprzez las" Vitkovice - Rychlov dojeżdżamy do Hrabacov. Dalej przez Vrchlabi do Spindlerovego Mlyna, stamtąd PŁATNĄ drogą (100kc za motor) na Przełęcz Karkonoską, do schroniska Spindlerova Bouda. Z powrotem na dół, do Vrchlabi - Cerny Dul - Horni Marsov - Horni Mala Upa i na dół do Kowar. Dalej do Karpacza przez Ścięgny, przez Karpacz Górny - Borowice - Przesiekę - Zachełmie do Sobieszowa i na górę do domciu. Trasa ma ok 200 km, ale z uwagi na pejzaże, ilość zakrętów, itp, itd, to trzeba liczyć średnią 50km/h. Do tego dochodzą atrakcje turystyczne po drodze - od razu mówię że jest ich za dużo żeby wszystkie obskoczyć :icon_razz: więc albo zrobimy powtórkę, albo trzeba coś wybrać. W harrachovie jest Mamucia skocznia, na której Małysz et consortes latają ponad 200metrów. Jest Muzeum Kryształów w hucie oraz nowość - kąpiele w piwie (!), W Spidlerovym Mlynie, albo na górze w Spindlerovej Boudzie są dobre miejsca na obiadek, w Kowarach mamy jedne z 5 na świecie inhalatorium radonowe - Kopalnia uranu do zwiedzania - super, ale dużo czasu trzeba. W Ścięgnach Western City z kombojami i rodeo! HOG Poland robił tam spotkania. W Karpaczu jedyny poza skandynawią autentyczny kościółek norweski z XIV wieku - Wang, dalej w Przesiece śliczny wodospad Podgórnej, a na koniec w Sobieszowie piękny średniowieczny zamek Chojnik. Nie licząc domu noblisty Gerharda Hauptmanna w mojej wsi :wink: Jak siądziemy wieczorem to powiecie co i gdzie chcecie. I jeszcze jedno - za harrachovem tankujemy, bo w czesji wacha tańsza (koło 4zeta za litr). Sobota po południu grill z ogniskiem i pogaduchy ogólne. W niedzielę, z bólem serc, nastąpi pożegnanie i rozjazd. Zakwaterowanie - na chwilę obecną do mnie do chaty zmieszczą się 2 pary (takie wyrka) i 2-3 osoby pojedyńcze. Jest miejsce na ładnych kilka namiotów na trawie. Moto staną pod wiatą (jest na 2 samochody, to ładnych parę sztuk wejdzie) a okolica jest spokojna. Po drugiej stronie płota (30 metrów) mam pensjonat http://www.borowik.com.pl/ i bedę gadał z właśicielem nt jakiejś wieloosobowej sali - jak chcecie taniej. Poza tym na wsi jest parę miejsc z pokojami na wynajem, ale troszke porozrzucane. Jest nikła szansa, że bedę miał klucze od sąsiadującej chałupy, ale jest tam teraz remont i nie mam zielonego pojęcia do jakiego stanu ta chałupa będzie doprowadzona. Jakby co to może po prostu być miejsce pod dachem i z łazienką, ale trzeba będzie na materacach na podłodze spać. Musze jeszcze w jednym miejscu pogadać i zobaczyć czy sie da materace skołować. Żarcie i picie - jest grill i kuchnia na miejscu, ale ingrediencje musicie sobie przywieźć (moja lepsza połowa obiecała innym lepszym połówkom ciacho. Ciekawe czy się załapiemy.... :icon_eek: ). Zwłaszcza jakieś zupki chmielowe, bo my jesteśmy antysocjalne ufoludki co nie piją... Najbliższy supermarket (Biedronka, Lidl) jest 5-6 km niżej, najbliższy sklep jest 6 minut piechtą. Partycypacja - żadnych wpisowych i innych nie ma - oprócz ew. koszów noclegów i żarcia. Proszę o zgłaszanie się, ALE TYLKO 100%. żeby uniknąć niepewności. Znaczy - nie jesteś pewny, poczekaj zgłoś się później. Oczywiście nikogo pobić się nie da jak nie przyjedzie, ale byłoby miło wiedzieć co i jak. No i to chyba tyle... Jakby jakieś pytania to proszę, jak chcecie wielosobową salę w Borowiku, to dajcie znać, pójdę pogadać. No to siemka!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...