Prałat

Bo Triumph to akurat 3-cylindrowa maszyna a V-ki bulgoczą lepiej. Producent bierze pod uwagę obostrzone normy hałasu, ekologię i rezultaty są, jakie są. XV na seryjnych też nie brzmi. Choć zauważyłem, że z wydechami trzeba rozsądnie - głośne nie znaczy poprawiające osiągi, czasem wręcz przeciwnie. taki seryjny wydech skonstruowano tak, by zawirowane spaliny robiły wyciąg z cylindra, a przy okazji zasysały powietrze do mieszanki. Pakując zwykłe puste rury (ale grzmi!!!) można spowodować utrudniony wylot spalin i spadek osiągów.

No właśnie, a zawsze ktoś się znajdzie, kto je sprowadzi po znajomości, bo u nas byś wybulił ze 4 tys. Ja czekam na kolejną paczkę z USA. Ze swoich V&H jestem zadowolony.

Draco, może zatęsknisz kiedyś za innym brzmieniem, niekoniecznie łomotem, i ... uwolnisz orkę. Free Willy, Draco! Zawsze są stopery do uszu.

A co na to Twoja żywa ukochana?

:D tak trzymać, one lubią być kochane i rozpieszczane. Ja do swojej czarnuli chodzę kilka razy dziennie, a jak wyjeżdżamy gdzieś razem...mmm...uwielbia biżuterię chromowaną. Pozdrawiam i tak 3maj, miłych przerw na kawę, a garaż nazwij kawiarnią :biggrin:

Ja tak mam (nowa dętka i opona od sierpnia) i ubywa. Wentyl?

Do dyskusji o przeszłości sprzętów z areografem nie wracam, bo już kiedyś wyraziłem swoje zdanie. Ogladałem wiele cruiserów ozdabianych i wiekszość uznałem za oszpecone. Jak ładna kobieta z tatuażem od partacza. Dwa mnie urzekły - Triumph Rockett i Wild Star w płomieniach (były na allegro). Te były z gustem, a płomienie w czerni/czerwieni. tak, to było to. p.s. chyba spamujemy w tym temacie.

Jest wojna są straty...ale taka gleba boli chyba bardziej niż poważna wysypka. J.w. - zima na kosmetykę i po bólu.

A gdyby tak zaadoptować wózek boczny z "rodzimego" Junaka Millenium?

Wybaczcie spam, ale z powyższą wypowiedzią się zgadzam. Kumpel tak wpłacił ok. 4 tys. E na BMW R1150RT, nawet dostał list przewozowy z Fedex... i tyle widział kase.

dawno nie widziałem szyb z MGG, nie wypowiadam się. Do Wild Stara potrzebowłem czegoś odpornego na drgania (6 mm minimum) i kupiłem z Five Stars'a. Polecam. Mocowania do lag, otwory na mocowanie deflektorów, okucia... znajdź tylko dystrybutora. Np. 602 498 496 - Edek Duszkiewicz, Prudnik.

No ładny i mocy Ci nie będzie brakowało, bo to odpał ma. Tak, to hypercharger. Taki sobie gadżet, który ma w sobie filtry K&N (można je myć i dalej jeździć w skrócie, lepiej też silnik "oddycha"). Hyper teoretycznie powinien polepszyć osiągi silnika, ale zdania są podzielone (jedni wywalili kasę i twierdzą, że lepiej jeździ moto, inni uważają go za wizualny tylko gadżet, a jeszcze inni, że niszczy silnik).

Sposobem...to prawda, musiałbym jednak "na żywo" spróbować.

Spalanie rewelka, ale co się dziwić? W takim mastodoncie przy prędkości 130 tłok zrobi kilka razy mniej "pach,pach,pach" niż w 1100, czy jakiejś 800-ce. Spalanie w XV 1600 mam na tym poziomie, co w VL 800. VN 2000 - piekny sprzęt, ale z moją posturą, to rok siłowni przed jazdą :bigrazz:

Można poprawić i można też się przyzwyczaić he he. Wild Stary też mają kiepskie hamulce, mimo 2 tarcz. Stalowe przewody, tarcze od R1 i po sprawie. Może w VTX też uda się podobna operacja, gdyby było tragicznie. Ale poogladaj dokładnie zanim kupisz, napatrz się. VL 1500 - opasły, robi wrażenie, ale suzuki :bigrazz: (jakoś po 2 suzuki nie mogę się przekonać, to moje zdanie). Poza tym mały zbiornik, a sprzęt raczej paliwożerny (ok. 160 km i rozgladamy się za stacją).

co do jazdy i prowadzenia masz rację. Tylko ten "niby retro" styl. Nad hamulcami można popracować chyba, choć jedna tarcza na przodzie to malo. Ale ten styl... kształty ładne, linie mogą się podobać, ale wykończenie obudowy wału, silnika itd. jakby z nakeda.

VTX 1300? pokręcę nosem... słabe hamulce i w ogóle jakoś tego nie widać na drogach. Ładny sprzęt na zdjęciach - robi wrażenie, ale jak postoisz koło tego i pozagladasz na szczegóły... kwestia gustu, ale dla mnie to retro-buda na nieklasycznych podzespołach. Jak radziłeś sobie z Fat Boy'em, to poszukaj jeszcze czegoś innego, poczekaj na opinie o VTX 1.3. Tego tyle jest, że nie ucieknie.

To post nie na temat, ale w Virago po oryginalnym stać mnie było jedynie na wydech kombinowany. Tak sobie... W VZ 800 - męczarnia, ciągle słychać było łańcuch a wybebeszać nikt nie potrafił. W Volusii jakiś kombinowany wydech - dźwięk spoko, ale wygląd wiele pozostawiał do życzenia. W Wild Starze postanowiłem czekać i się udało.

Wybebeszenie na początek - żadne koszty, własna praca. A potem można sobie cierpliwie czekać na okazję. Ja tak cierpliwie czekałem, czekałem i nagle wpadły mi Vance&Hines'y :D .

http://www.kawasaki.com/Products/Detail.as...&content=photos Bardzo mi się podoba VN 900 Custom. Tylko błotnik na tyle, jakby od większego brata, albo za mały rozstaw osi. Poza tym ładniutka bestia.

Nom! Jaka to radocha - ten dźwięk. Mam nadzieję, że ograniczy się do regulacji w gaźniku, ale zostawię ten temat na wiosnę, bo teraz nawet nie mam kiedy podjechać do serwisu. Poza tym mam do wymiany filtr powietrza (znowu kasa), a na zanieczyszczonym regulacja chyba jest bezcelowa. Pomyślę nad wkładem K&N. Czeka mnie jeszcze regulacja zaworów i wymiana świec - wiosna.

To nie końcówki, ale kompletny uklad wydechowy.

Dzięki. Przyrost mocy jakiś tam zaobserwowalem, bo przy 170 z szybą kręci się dalej, wczesniej nie. Natomiast nie jestem przekonany co do mom.obr. Mam wrażenie, że nie zbiera sie jak uprzednio. Ale to moga byc tylko wrażenia.

Witam. Założyłe do XV 1600 wyamrzone Vance&Hines'y. Mam 2 pytania: 1. Czy i jakie są konieczne ustawienia, regulacje w gaźniku itp. Pracuje bezproblemowo, ale chcę temat mieć zamknięty. 2. Pytanie laika - na dodatkowych wkładach tłumiących jest taśma samoprzylepna, mocująca otulinę. Mogę wkłady montować z lepcem? dzięki za podpowiedzi.

Witam po długiej przerwie. Jestem od kilku dni pod wrażeniem wydechów w moim Wildzie. Vance&Hines! Co za klang... i jak się ładnie kręci! Jeszcze nie wiem, co zrobię ze starymi wydechami. nawet o tym teraz nie myślę.