Skocz do zawartości

Prałat

Forumowicze
  • Postów

    3392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Prałat

  1. Pewnie chcieli w łapę... a lubią dostawać!
  2. Jeśli to Twój pierwszy moto, to chyba lepiej kupić coś na miejscu. Pewnie, że zza zagranicy można też, jeśli masz możliwość. Ale Drag Stara 650 bym sobie odpuścił. Ładny, lecz do dłuższej jazdy się nie nadaje. Ja wiem, że ludziska na tym jeżdżą i nie narzekają. Można jednak jeździć i JEŹDZIĆ...
  3. jest jeszcze druga możliwość, tylko nie pamiętam "nazwy". W lipcu byłem u dealera yamahy w J.Górze. Znajomy - mechanik z salonu - kupił taniej i to sporo FZ1. Coś jakby model reklamowy. Musiał być na jakimś pikniku organizowanym przez yamahę - pokazać się. Pytałem, czy tylko dla pracowników taka promocja. Odpowiedź - tylko TEORETYCZNIE tak. Zatem można się dogadać. Poza tym dealer kupuje takiego sprzęta w DOBREJ cenie, ale potem i tak musi coś z nim zrobić. Nie będzie trzymać zamrożonej gotówki! Uderz do W-wy, czy gdzie indziej i popytaj. Wrocławia nie polecam - kicha, bród i kurz. Ubóstwo na maxa.
  4. Nie wiem, ale są salony, gdzie testówka żadko jeździ, poza tym masz gwarancję. A najlepiej poczekaj, niech moto pokaże też swoje wady. Nasi "krajowi nowobogaccy lanserzy" pewnie też coś kupią, a potem w wirze zajęć biznesowych braknie im czasu na jazdę... coś się znajdzie!
  5. Dogadaj się z jakimś dealerem i kup model testowy - oni je chętnie odsprzedają w małych pieniądzach. Poza tym można kupić moto jako model pokazowy (nie pamiętam tej nomenklatury). Znajomy tak kupił w J. Górze nowego FZ1 - dużo taniej, jakiś wyznaczony przebieg (reklama) i obecność na jakimś zlocie Yamahy. Zawsze wyjdzie taniej, ale ile nie wiem, bo 50kawałków i tak jest dużą kwotą. I to będzie najlepsze rozwiązanie - spróbować jazdy. Wierz mi, podrózowanie tym ma coś w sobie, trzeba posmakować, by zrozumieć i kochać, by chcieć. Wiem, że na fazerku czy innym turystyku łatwiej i szybciej można pokonywać trasę, ale nie każdy ma taki gust. A co do masy tych mastodontów... w prowadzeniu są o wiele bardziej stabilne niż lekkie 800tki. Nie chciałem Cię obrażać!
  6. Ja pier... ale farmazony przeczytałem przed chwilą przeczytałem! Cruiser nie nadaje się do podróżowania?! buhahahaha. Turystyk to nie jest, fakt. Ale podróżowanie nim to sama przyjemność. Po co mu taka pojemność???? Co za pytanie? nie no brak wręcz odpowiedzi! Stan już wyjaśnił sensownie wszystko. Ja odpowien złośliwie - a kto bogatemu zabroni? Po to, żeby innych wpędzać w kompleksy. A co do szyby... właśnie ją przed chwilą zdjąłem. Wreszcie czuję, że jadę, a do 130 jest bardzo przyjemnie. Powyżej tej prędkości mniej, ale do dalekich tras mam szybę i prędkości na głowie nie odczuwam. Pozdrawiam! P.S. Bez urazy!
  7. Bo cały motocykl był wzorowany na lokomotywie. Rzecz gustu w dużej mierze. Nie mam nic do ociężałości nowych sprzętów, ale takie "mikrusy" jak ja też chciałyby ich dosiadać he he. A tu coraz wyżej się siedzi cholera. Masę można przeskoczyć, ale jak się podpiera na pełnych stopach, a nie palcach.
  8. Marek Woźniak zaprasza 17 września do Kuniowa (opolskie, z Kluczborka kierunek Opole) na Mszę św. za zmarłych motocyklistów. Godz. 13.00. Następnie piknik motocyklowy z zespołami motocyklowymi. [email protected]
  9. Wymiana filtra powietrza - zdjęcie baku. Świece bardzo wrażliwe na zalanie przy odpalaniu na zimno. Jak nie odpalisz za pierwszym razem, mogą (powtarzam mogą) być do wymiany - czyt. znowu zdejmować bak (przyw prawie wystarczy podnieść). Mała miska olejowa - po pewnym czasie zaczynają wpier... olej. Wydechy - porażka brzmienie na oryginałach. Zwykłych końcówek nie zamontujesz bez przejściówki z kolanka, bo jedno kończy się pod skosem, a nie wychodzi do poziomu. W rezultacie łączenie wygląda jak po izycie taniego hydraulika. Akcesoryjne są drogie. Twardy motocykl jak cholera - zawieszenie i siedzenie. Łańcuch...można przeboleć. Wizualnie ładny. Jeździłem tym ponad ro i zrobiłem 15 tys. ale nie wspominam zbyt dobrze. To moja opinia.
  10. Bez obrazy, ale jak bedziemy wszystko sprowadzali do gustów, to wyjdą niezłe jaja. Jednak jakieś kanony estetyki istnieją, a duży facet na intruzie 600-800 będzie wyglądał ŚMIESZNIE; same wysuniete podnóżki, to też nie wszystko, jeżeli chodzi o komfort jazdy. A jak sobie walnie szeroką kierę...no spoko. Proporcje jego ciała do intruza, mają się tak, jak moje do "czoperka" Knight. To już sobie wyobrażam komfort jazdy. Owszem - intruz 1.4, to już byłaby inna bajka, ale nie jestem zorientowany w cenach, nie wiem, czy można kupić go za 15k. A widziałem wysokich ludzi na Magnie - żadnych dysproporcji (podnóżki i tak idą do przodu), a i odpał jest na poziomie. Intruz ma piękną linie!!!!!!!!!!!!!! Ale motocykl trzeba oglądać z jeźdźcem. Wysocy kumple nawet z podnóżkami i kierą szeroką narzekali na małe moto. Cóż, coś za coś.
  11. Ale panowie! Intruz to "chudy" motocykl! Virago i Magna jednak wyglądają poważniej.
  12. W/w Virago, VF 750 Magna, Marauder, Shadow 1100...do 15 tys. coś znajdziesz sensownego.
  13. Taką przeróbkę-samoróbkę widziałem u gościa z Raciborza. Prezentuje się pięknie (co do jazdy nie wiem), a o cenę też się nie pytałem. Może mi się uda znaleźć z nim kontakt, to się odezwę.
  14. Marauder jest spory - 1645mm między osiami - ale 10k zapomnij, żeby że jakiegoś zdezolowanego. Jeżeli już, to wyduś kasę na Virago od Dymshy (nic z tego nie mam, spoko), albo poszukaj Shadowa VT 500/750 - stary model.
  15. Rada Seboki też jest słuszna, ale zanim weźmisz się za poważne sprawdzanie zacznij od podstaw - może błotkik jest pęknięty...to może byc pierdoła. Sprawdź, czy jakiś element nie zahacza przy dobijaniu - u mnie kiedyś klakson bił w błotnik. A łożysko główki ramy też może być. W traktorkach już tak jest, ale sprawdzić trzeba.
  16. Prałat

    Heblowanie tlokow

    Eeeee 70km/h na piątce - spoko. Co do mechaniki się nie wypowiadam. Silnik przy niskich obrotach z pewnością cierpi, musi mieć swoje obroty i tyle. Problem w tym, że z Twoim mom.obrot. silnik tak szybko nie zareaguje szarpaniem a przeciążenie i tak mogą być, ale nie przy 70.
  17. Jak zamierzasz sprzedawać, to nie pakuj się w przeróbki! Oryginał jest atutem w porównaniu do wyprutego, a poza tym - za Dymshą - efekt bedzie i tak znikomy, silnik nie jest jakimś monstrum.
  18. Nie szalej, bo przerost formy nad treścią psuje całość, a Virago naśladujące Gold Winga ilością świateł będzie śmieszne. Poza tym soczewki do "czopra" nie pasują. Jeszcze raz gratulacje - nie wpadłbym na to, że ten pałąk od kierunków, szeroki niczym kiera, można tak wykorzystać, Już zaglądałem u siebie - od dołu jest miejsce... Przód zostaw, ale pomyśl na tyłem - zmień tylną lampę na coś mniejszego. Ja w swojej virago miałem kiedyś lampkę-nosek.
  19. Fakt, ale zależy jakimi umiejętnościami się dysponuje i jaką kasą. Vmax jest droższy (wiadomo) i w prowadzeniu też niezbyt łatwy do okiełznania. A VF 750, dla kogoś lubiącego odkręcić, to i tak lepszy wybór od Draga. XVS to frajda, ale w innych klimatach. Wizualnie ładniejszy od Magny, ale... Zresztą doradzanie komuś w wyborze sprzęta jest trudne. Lepiej jak ktoś SAM wie, czego chce.
  20. Miałem ocieplacze z Louisa, ale...zagineły mi w akcji. Obecnie mam jeszcze zewnętrzne - grube, na rzepy. Ale polecam lepsze spodnie, krajowe z Rider'a. Zapłacisz miedzy 300a350, solidne, ładne, na szelkach. Problemy się skończą.
  21. Pomyśl na Magną VF 750 - dwa w jednym - chopper i ścigacz. Silnik ma jakieś 88KM i lubi się wkręcać. Do łańcucha jesteś przyzwyczajony, do obrotów też a Drag Stary i inne cruisery bedziesz objeżdżał (wiem, nie o to chodzi, ale męska duma czasem lubi sie pokazać). Minusy - spalanie większe jak w Dragu, mały zbiornik (chyba ze 13L) no i chopper a nie cruiser.
  22. :D mi się podoba! A koszt pewnie znaaaaacznie niższy niż za jakieś tam lampki motocyklowe ;) kształt nieco inny od reflektora głównego, ale w końcu to ma świecić a nie tylko wyglądać.
  23. Z sentymentem witam posiadacza Volusii! Jak sie jeździ? 2 lata tym śmigałem...
  24. Klaus, dzięki za podpowiedź odnośnie czyszczenia. Znowu się czego ś nauczyłem. Człowiek uczy się całe życie a i tak głupi umrze. Miałem wyciek paliwa z gaźnika na blok silnika i porobiły sie dziwne plamy żółte. Może ten aceton też mi pomoże...
  25. Ja już miałem różne w różnych moto. Ale w lipcu skusiła mnie cena "Heidenau", a że wyjazdy były nieustanne, musiałem się liczyć z kasą. Szczęście, że zmieniłem tylko na tyle. Na suchym, jak wspominałem, ujdzie. Na mokrym - momentami "kleks w gaciach". Wiadomo, nasze drogi płaskie jak stół nie są. Nie piszę teraz o koleinach, ale o zwyczajnych, płynnych (bez uskoków) nierównościach - ot, takich falach. Na mokrym asfalcie ta opona nie daje żadnego poczucia pewności. Na prostej zakołysze tyłem lekko na fali i już czuje się pływający tył. NIE POLECAM w/w opon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...